Bardzo istotny jest sposób mocowania i blokowania nóg do ramy fotela. W tym miejscu są duże obciążenia pionowe i boczne. Jeśli będzie za słabo to po krótkim czasie mocowanie się zużyje i fotel będzie zjeżdżać po nóżce jak zauważył kol Yankes. W tym miejscu zwykła śruba "wgryzająca się" w nóżkę nie wystarczy kiedy się jest mężczyzną słusznego wzrostu i wagi jak np. Luk. Potrzebny jest bardzo mocny, stabilny uchwyt a do tego nie wymagający "imadła w łapie". Istnieją różne rozwiązania stosowane w krzesłach i koszach. Interesuje mnie w jaki sposób producent poradził sobie z tym problemem.
Póki co nogi są z aluminium, zaś system mocowania jest jak w koszach. Oznacza to, że uchwyt mocno trzyma, lekko nawet kalecząc aluminium. Więc raczej efektu 'zjeżdżania' nie będzie. Ten występuje przy słupkach malowanych, i mniejszej średnicy (tu jest większa powierzchnia 'trzymająca'). Jakby co to nóżki nie trzyma śruba, ale zacisk, który ta śruba dopycha. Tak przynajmniej mi się wydaje
A tak obserwując zdjęcie tego cuda nie uważacie że przy tej regulacji nóg zakładając że siedzimy na równym terenie nie będą one zbyt wysoko co może nam troszkę ograniczać ruchy w pewnych sytuacjach .
Nie pomyślcie sobie że się tylko czepiam, po prostu w obecnej sytuacji jestem bez siedziska i muszę zdecydować czy zaczekać chwile i kupić nowe Cuzo czy może jednak wrócić do wersji poprzedniej .
Masz rację. Stare Cuzo było o niebo trwalsze pod tym względem.
To będzie pięta Achillesowa tego nowego fotela.
Kilka razy się dokręci i materiał się wyrobi lub powstaną wklęsłości w nodze jeżeli ktoś bardzo się przyłoży do zakręcania.
W zależności od sposobu mocowania pokrętła śruby blokującej ono też wytrzyma raczej krótko.
Coś mi się wydaje, że to będzie słomiany ogień.
Ludzie podpalą się nowością żeby później szybko sprzedać z dużą stratą.
Panowie, wg mnie to krzesło jest najlepsze z podnóżkiem. Normalnie bowiem aby siedzieć wygodnie, powinniśmy stopy oprzeć na ziemi, tak aby łydki, uda i plecy tworzyły kąt 90 stopni. To oznacza tutaj znaczne obniżenie fotela.
Ale pomyślmy. Według mnie nie ma krzesła uniwersalnego, które zda egzamin w każdych warunkach. Więc należy coś wybrać, do zasiadek karpiowych ten model Cuzo może nam nie pasować. Najlpeszy będzie, gdy łowimy budując 'stację'. Wysunięte nogi podnóżka wtedy pozwalają na montaż ramion, jest miejsce na stoliki, uchwyty, parasol. Co najważniejsze siedzimy prosto i wygodnie, mogąc 'wejść' podnóżkiem do wody. Całość jest stabilna, ramiona nie powinny powodować ciągłego ruszania się szczytówek, jak to ma miejsce przy zwykłym Cuzo. Jest to rzecz do typowego łowienia aktywnego.
Dlatego traktowałbym ten model nie jako następcę F2, ale wersję alternatywną. Można tu też dokupić podnóżek i połączyć go ze starym Cuzo oczywiście.
Ale i tak trzeba trochę poczekać do testów, aby powiedzieć coś więcej