Autor Wątek: Na co zwracać uwagę przy zakupie używanych kołowrotków?  (Przeczytany 497 razy)

Offline Łukasz13

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 166
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Witam, chciałem poprosić o pomoc. Mianowicie jestem aktualnie w Niemczech i w ostatnią niedzielę byłem na pchlim targu, gdzie widziałem sporo używanych kołowrotków shimano w przyzwoitych cenach. Chciałem zapytać jak się upewnić, czy kołowrotek będzie w stanie troche posłużyć, no i oczywiście na jakie modele w szczególności zwracać uwagę.

Offline Shreku82

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 020
  • Reputacja: 710
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grybów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Na co zwracać uwagę przy zakupie używanych kołowrotków?
« Odpowiedź #1 dnia: 01.04.2019, 19:39 »
Jak zwykle w takich sytuacjach polecam się zwrócić do Naszego guru od młynków Czesiu (Wonski81) na pewno coś Ci podpowie

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Patryk

Życie jest zbyt krótkie, by nie jeździć na ryby 😀

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 933
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Na co zwracać uwagę przy zakupie używanych kołowrotków?
« Odpowiedź #2 dnia: 01.04.2019, 19:56 »
Fakt, że możesz sprzęt "pomacać" to już naprawdę coś.
Jeśli jednak doświadczenia nie masz zbyt wiele, to i tak możesz "wtopić". Mnie też się zdarza, więc nie ma się czego wstydzić albo obawiać.

Pierwsze co, to odpuściłbym stare modele. Im nowsze konstrukcje, tym lepiej, bo są części, z takiego prostego powodu ;)
Sprawdź czy w kołowrotku, który chcesz kupić, wszystko działa. Blokady, terkotki, hamulec, wolny bieg- jeśli jest. Na pozór drobny mankament w postaci braku dźwięków przy pracy hamulca, bądź regulacji, to może być zagadnienie naprawdę trudne do naprawy ;)
Jeśli cena jest niska, to można brać nawet stelle, w której słychać trybiki.

Kręć korbką i sprawdź jak to wszystko działa, metaliczne dźwięki, wyraźnie wyczuwalna i/lub słyszalna praca przekładni to raczej przepis na kłopoty. Kręć korbką kierując kołowrotek szpulą w górę, szpulą w dół, a także ustawiając maszynę korbką w dół (do ziemi) lub w kierunku odwrotnym. Ten pozornie dziwny zabieg też pozwala wykryć różne przypadłości, które po zmianie kąta dają o sobie znać.
Spore luzy rotora to zazwyczaj problem, bicie, drżenie elementów podczas pracy też oznacza problemy. Luzy na korbie, jakże popularne ( :-[) to często mniejszy kłopot, żeby nie powiedzieć błahy.
Jeśli jednak luzy są spore na korbie, a przekładnia rzęzi, to lepiej odpuścić, wiadomo ;) 
W tylne hamulce Shimano, bez hamulca walki, bym nie szedł, to ogólnie słabe konstrukcje.
Jeśli chodzi o te tylno hamulcowe z dragiem, to nie są złe, warto jednak dokładnie się przyjrzeć elementom przy pokrętle. Ciężko to rozkręcić bez narzędzia lub bez odpowiednich umiejętności i te elementy bywają zmasakrowane.

Topowe maszyny typu Stelle, Vanqi, Exence, także średnie półki np Biomaster, to ryzyko. Generalnie słychać i czuć, gdy coś im dolega, ale przy niskim koszcie można próbować, nawet ma sens zakup na części. Często te maszyny są źle użytkowane, zbyt ciężko po prostu i padają, mimo iż są to sprzęty za grubą kasę. Potem niezadowoleni właściciele pozbywają się ich, marudząc coś jeszcze pod nosem ;)
Czesiek