Recenzja Feeder Team - Pro Method Feeder 360/20-70 g by Dome.
Chciałbym przedstawić i podzielić się swoją opinią na temat wędki, którą w ostatnim czasie nabyłem. Jest to moja pierwsza recenzja, dlatego z góry przepraszam za ewentualne błędy, niedociągnięcia.
Zacznę od tego, że do tej pory tylko korzystałem z bardzo przydatnych opisów i recenzji innych forumowiczów np. na temat Beastmaster Shimano, Nevis, Flagman, czy wielu innych. W związku z powyższym chciałbym się w pewien sposób odwdzięczyć i podzielić recenzją wędki, której opisu do tej pory nie znalazłem na forum. Być może poniższy opis okaże się dla kogoś przydatny.
Z wędkami węgierskiej firmy Haldorado, a dokładnie Feeder Team by Dome - znanego i cenionego wędkarza naszych bratanków, zetknąłem się pierwszy raz rok temu, podczas wizyty w Budapeszcie. Tak się szczęśliwie złożyło, że podczas mojej delegacji służbowej w 2019 roku, odbywały się targi "Ponty Show", nie mogłem przegapić więc takiej okazji i udałem się do centrum konferencyjnego, aby doświadczyć jak zorganizowane są targi wędkarskie na Węgrzech oraz jakie produkty są tam przedstawione. To jednak temat na inną opowieść
Pro Method Feeder "wpadł mi o oko" od początku, a po rozmowie z przedstawicielem Haldorado oraz testach "na sucho" ugięcia, wiedziałem, że któraś z długości 350, 360 lub 380 cm,kiedyś do mnie trafi. Jak sama nazwa wskazuje jej głównym przeznaczeniem jest technika method feeder.
Ostatecznie rok później, już w Polsce, zakupiłem wędkę o długości 360 cm, której cw wynosi 20-70 gr. Producent informuje również że idealny ciężar podajników do methody w przypadku tej wędki to 30-40 gr. a odległość, którą możemy osiągnąć podczas rzutu to około 70 metrów.
Wędka składa się z 3 części plus 3 szczytówki oznaczone opisami: light, medium, heavy. Długość transportowa wynosi 125 cm.Głównym materiałem z którego jest wykonana wędka to węgiel, ale znajdują się na niej też elementy z plastiku oraz specjalnego tworzywa, pianki Eva, zwłaszcza na końcu dolnika, na którym wytłoczony został napis Team Feeder oraz by Dome - na kapslu.
Waga wędki to 190 gr, czyli nie dużo jak na wędzisko o długości 360 cm. Kij posiada 15 przelotek, które nie są duże, ale dzięki specjalnemu kątowi nachylenia pozwalają na dokładne i stosunkowo dalekie rzuty. Jeśli się nie mylę ten kąt nachylenia wykorzystywany jest także w innych wędkach Feeder Team i jest w pewien sposób ich znakiem rozpoznawczym. Warto również wspomnieć o specyficznie wyprofilowanym uchwycie kołowrotka, który całkiem nieźle dopasowuje się do stopki. Najbardziej charakterystycznym elementem wędki jest jej cienki blank, kolor - biel połysk z elementami czerni, zwłaszcza na łączeniach sekcji oraz przy przelotkach.
Akcję wędki producent określa jako medium, ugięcie jest natomiast moim zdaniem progresywne przechodzące w parabole. Wędka dobrze się ładuje a następnie ładnie i szybko gaśnie po rzucie. Blank jest cieniutki na całej długości, poza uchwytem kołowrotka i końcówką dolnika, przez co bardzo fajnie czuć rybę oraz jej ruchy podczas holu. Myślę, że bardzo dobrze amortyzuje nagłe zrywy i odjazdy.
Ugięcie podczas holu karpia około 3 kg. Gdy ryba jest już blisko brzegu ugięcie jest większe.Dzięki swojej "szczupłej" budowie przypomina poniekąd wędzisko słowackiej fabryki Delphin - Opium lub Mikado Katsudo Slim.Na ten moment wędzisko było ze mną na jednej wyprawie wędkarskiej, ale już zdążyło być przetestowane przez kilka walecznych karpi do 5 kg i jestem z jej pracy bardzo zadowolony.Pewne jest, że następne wędkarskie wyprawy przyniosą kolejne cenne wnioski, którymi jeśli będzie taki życzenie z przyjemnością się podzielę. Na ten moment jestem pewien że Pro Method Feeder na dłużej zagości w moim arsenale
.
Pozdrawiam,