Jako wielki miłośnik Daiwy radzę wziąć ... Magnitude 420 lub 520 (wagowo praktycznie to samo, więc to tylko kwestia wyboru wielkości szpuli). Będzie piękny komplet, a o jakość pracy bym się nie martwił.
TDM 3012 to też bardzo fajny kołowrotek, ale ma (moim zdaniem) gorszy wałkowaty uchwyt korbki i gorszy klips na żyłkę. Gorszy klips w sensie np. utrudnienia w założeniu gumowego. No i TDM to teraz chyba zdecydowanie większy wydatek niż 500 zł, jakie trzeba zapłacić za Magnitude.
Pomimo wielkich wątpliwości kupiłem kilka tygodni temu Centrisy i muszę powiedzieć, że te kołowrotki są naprawdę bardzo fajne. I w przeciwieństwie do dość festyniarskiego
wyglądu oryginalnych produktów Ryobi, te od Prestona wyglądają bardzo ładnie.