Odpowiem Ci nie jako posiadacz,ale jako ten co dość często serwisuje i naprawia kołowrotki.
Ja delikatnie skłaniałbym się w stronę DL'a . Jest to nieco bardziej zaawansowana konstrukcja,ciut bardziej dopracowana,obudowa zbudowana z nieco innego tworzywa,lepiej "trzyma" mechanizm napędowy.Minusem bez wątpienia jest to,że w kilku miejscach brakuje łożyska,luzy fabryczne mogłyby być nieco mniejsze - ale to już taka uroda tanich Shimano- nieco za słabo spasowane,nieco słabo wykończone.Do tego zdarza się kiepski lakier np. w Exage(w Dl raczej nie) i po roku łowienia człowiek ma wrażenie,że młynek ma 100tys km przebiegu
Co do Spro,to konstrukcyjnie jest mniej zaawansowany,przez co może być odrobinę "słabszy" jeśli chodzi o napęd.Plusem jest to ,że dość prosty mechanizm jest wsparty na większej ilości łożysk.
Żeby tak łatwo Ci nie było
przedstawię Ci czarnego konia tej kategorii cenowej(w sumie to można go za 1/2 tej kwoty kupić),którego mało kto bierze pod uwagę w planach zakupowych.Obudowa w całości z duralu,świetnie spina całkiem przyzwoity mechanizm,podparty na rozsądnej ilości łożyskach - Quick Calyber Fs
Tu moja mała recenzja:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2968.0