Borman, dodawaj zawsze do miksu melasy. Ona słodzi zanętę, dodatkowo ją skleja. Teraz są doprawiane melasy, można więc dodać takiej truskawkowej lub brasem, powinny być w każdym wędkarskim. Teraz - jeżeli możesz, to dodaj kleju zanętowego, nie za dużo, tak aby dokleić mieszankę. Jeżeli nie masz, wtedy przemocz lekko miks. Dotrze bez problemu na dno, bez rozwalenia się. Co istotne - tak nabijaj podajnik aby zasłonić przynętę!
Co do aromatyzowania zanęt. Ja zawsze to robię, uważam, że to dobra rzecz. Na wody stojące dobre są smaki owocowe, na rzeki rybne (halibut na ten przykład). Zanęta ma swój aromat, to prawda, ale nic nie stoi na przeszkodzie aby go podrasować. Nie musi to być wcale nic mocnego. Uważam,że polskie zanęty spożywcze maja mocny aromat aby nęcić wędkarzy. Ktoś zachwyca się aromatem piernika, wanilii. Jakby na ryby to działało, to wszystkie zanęty 'drogich' firm takie by były.
Mogę polecić Active8 z Mainline jako atraktor. Ma 500 ml i jest wydajny. Starcza mi na pół roku aktywnego łowienia, dipowałem nawet nim przynęty, pasty. Jest na bazie jakiś enzymów, hormonów i substancji chemicznych które działają na ryby. Melasa i Active8 - i masz wszystko co potrzeba, z zanętami z Sonu jesteś uzbrojony 'po zęby'.