Autor Wątek: Jesienne karpie na feeder i metodę ze Stachem - wędkarstwo gruntowe  (Przeczytany 16397 razy)

Offline romo72

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 72
  • Reputacja: 16
Staw na którym podczas filmiku wędkował Stanisław jest to jeden z sześciu w całym kompleksie. Mimo dużej populacji karpia w zbiorniku jest również karaś, płoć, jaź, piękny lin, sandacz oraz szczupak. I według mnie włodarze koła z Kolbuszowej dbają nie tylko o ten jeden staw, ale także o pozostałe, zarybiając je różnymi gatunkami ryb. I  w takim przypadku gdy koło ma kilka wód pod swoją opieką uważam za jak najbardziej zasadne stworzenia jednego zbiornika no kill.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Maciek, masz rację. Ale jak będziesz miał czas, to przeleć sobie palcem po mapie wzdłuż Odry. Od Chałupek (granicy) do Raciborza. Tam jest kilkadziesiąt żwirowni, większość tych wód jest naprawdę w kiepskim stanie. Nigdy nie było tam żadnego rybaka, a ryb jest bardzo mało. Kiedyś słyszałem, że ktoś mówił na ten nasz rejon 'Ślaskie Mazury'. I chyba powoli się spełnia... :'(

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 234
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Maciek, masz rację. Ale jak będziesz miał czas, to przeleć sobie palcem po mapie wzdłuż Odry. Od Chałupek ( granicy ) do Raciborza. Tam jest kilkadziesiąt żwirowni, większość tych wód jest naprawdę w kiepskim stanie. Nigdy nie było tam żadnego rybaka, a ryb jest bardzo mało. Kiedyś słyszałem, że ktoś mówił na ten nasz rejon 'Ślaskie Mazury'. I chyba powoli się spełnia... :'(

To przykre co piszesz....

Ale myślę że jakby każde koło miało swoją wode... patrz do której by mogli pompować co chcą ku uciesze wędkarzy - presja na pozostałe by spadła ... a na pozostałych zarybiać według specyfiki wody.
Wasze licencje dla mnie są modelowe - powielić pomysł na inne koła i wszyscy by byli zadowoleni....
Maciek

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Maciek, masz rację. Ale jak będziesz miał czas, to przeleć sobie palcem po mapie wzdłuż Odry. Od Chałupek ( granicy ) do Raciborza. Tam jest kilkadziesiąt żwirowni, większość tych wód jest naprawdę w kiepskim stanie. Nigdy nie było tam żadnego rybaka, a ryb jest bardzo mało. Kiedyś słyszałem, że ktoś mówił na ten nasz rejon 'Ślaskie Mazury'. I chyba powoli się spełnia... :'(

To przykre co piszesz....

Ale myślę że jakby każde koło miało swoją wode... patrz do której by mogli pompować co chcą ku uciesze wędkarzy - presja na pozostałe by spadła ... a na pozostałych zarybiać według specyfiki wody.
Wasze licencje dla mnie są modelowe - powielić pomysł na inne koła i wszyscy by byli zadowoleni....




To prawda, aczkolwiek Buków to cholerna, paskudna i złośliwa chimera >:O I niestety trzeba dopłacać.
Pieniędzmi ze składki podstawowej, nie można ogarnąć takiej wody, zwlaszcza ze statusem kill :(

Offline Piotr T

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 407
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chałupki
  • Ulubione metody: method feeder
Ja myślę że PZW nie potrafi ogarnąć tyle wody co my tu mamy. Poza tym ciężka do łowienia ta woda po żwirowniach. Zbiorniki są bardzo duże,bardzo głębokie,woda bardzo czysta z sałatą. Na pewno z rzutu nie da się dobrze połowić.
 Jest też dobrze zarybiana po kilka ton rocznie na zbiornik.Nie wierzę że na takich dużych zbiornikach zostaje całkowicie ryba wybita,myślę że nawet do połowy mięsiarze jej nie wyłowią.Lecz jest też dużo suma który przyszedł z powodzią prawie na każde nasze żwirownie, siejąc spustoszenie. Znam kilku dobrych fachowców co potrafią na tych wodach łowić kabany po ponad 20kg i to w ilościach komercyjnych, lecz trzeba czasu trochę poświęcić. Z feederkami na takich wodach nie da się powojować,chodziarz miałem kilka ciekawych sesji.
Ale wody mamy faktycznie chyba najlepsze w PL
Piotr

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 234
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Co do żwirowni - mi tego nie musicie tłumaczyć - sam obławiam intensywnie takową wodę - i wiem o czym mówicie....
Maciek

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 522
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
W takich żwirowniach tylko dlatego ryby się ostały, że mają się gdzie schować. To nie jest płaski zbiorniczek, z którego wszystko łatwo wyłowić. Wiem to po mojej małej żwirowni. 14 metrów głębokości robi robotę. Gdyby nie to, pływałyby tam tylko karpie zarybieniowe przez kilka tygodni. I koniec.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Piotr T

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 407
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chałupki
  • Ulubione metody: method feeder
W takich żwirowniach tylko dlatego ryby się ostały, że mają się gdzie schować. To nie jest płaski zbiorniczek, z którego wszystko łatwo wyłowić. Wiem to po mojej małej żwirowni. 14 metrów głębokości robi robotę. Gdyby nie to, pływałyby tam tylko karpie zarybieniowe przez kilka tygodni. I koniec.
Dokładnie, i takich wód się nie reklamuje na forach bo nie usiądziesz :D
Piotr

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 522
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Na szczęście to stowarzyszenie. Owszem, stowarzyszenie mięsiarzy, ale jest ich tylko określona liczba. (Co nie znaczy, że w sezonie łatwo tam o wolną miejscówkę...)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Wiecho

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 785
  • Reputacja: 392
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie znoszę chamstwa i prostactwa
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Jędrula to nie woda wredna tylko ryby paskudne jakieś, wredne i rozkapryszone.  Twoja woda jest urokliwa sądząc z filmu.
Nawet jak ryby nie biorą to miło posiedzieć.  Sprawdzę to osobiście w przyszłym sezonie. 
Wiesiek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 234
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
W takich żwirowniach tylko dlatego ryby się ostały, że mają się gdzie schować. To nie jest płaski zbiorniczek, z którego wszystko łatwo wyłowić. Wiem to po mojej małej żwirowni. 14 metrów głębokości robi robotę. Gdyby nie to, pływałyby tam tylko karpie zarybieniowe przez kilka tygodni. I koniec.
Dokładnie, i takich wód się nie reklamuje na forach bo nie usiądziesz :D

Piotr to dobre podsumowanie... tej dyskusji... sprzedanie jakiej kolwiek miejscówki w necie - to woda stracona !!! ( nawet komercji....)
Maciek

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 938
  • Reputacja: 414
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Ja tylko chcę napisać, że dzięki tej dyskusji sporo się nauczyłem i lepiej zrozumiałem ...  siebie. ;)
THX. :bravo: & :thumbup:
;)

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
W takich żwirowniach tylko dlatego ryby się ostały, że mają się gdzie schować. To nie jest płaski zbiorniczek, z którego wszystko łatwo wyłowić. Wiem to po mojej małej żwirowni. 14 metrów głębokości robi robotę. Gdyby nie to, pływałyby tam tylko karpie zarybieniowe przez kilka tygodni. I koniec.
Dokładnie, i takich wód się nie reklamuje na forach bo nie usiądziesz :D

Kiedyś opisałem miejscówkę z Zegrza :-(
Co tam się działo potem :facepalm:
JKarp

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder

Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 813
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Przemyślałem tą dyskusję i pragnę  przeprosić  wszystkich których uraziłem. Głupio wyszło.
Sam łowię na komercjach i nie uważam  ludzi tam łowiących za gorszych. Wody komercyjne to świetny poligon doświadczalny, pozwalający poczuć się pewniej na wodach dzikich, ogólnodostępnych. Można się tam sporo nauczyć.
Kilka dni do tyłu będąc na spacerze napatrzyłem się na nieprzyjemne rzeczy jakie dzieją się na zbiorniku w mojej okolicy. Poczułem złość i zwątpienie w to  że może być lepiej. 
Jestem jak najbardziej za łowiskami C&R. Chciałbym tylko by rozsądnie je gospodarowano.