Autor Wątek: Pszenica  (Przeczytany 11200 razy)

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Pszenica
« dnia: 13.03.2015, 22:42 »
Pszenica - jak przygotowujecie po nowemu?
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #1 dnia: 13.03.2015, 22:46 »
Mocze dzień wcześniej, odcedzam i zalewam wrzątkiem w termosie , zostawiam na jakieś 3 godziny
Pozdrawiam - Gienek

Offline stas1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 029
  • Reputacja: 303
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię, bo lubię
    • Galeria
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #2 dnia: 13.03.2015, 22:51 »
Dzięki, ale to jest po staremu :P
Staś
Klasyczny Feeder

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #3 dnia: 13.03.2015, 22:54 »
Nie moczę! Sypię do termosu max do 1/3 pojemności! zostawiam na noc. Ale to zależy od gatunku! Trzeba doświatczalnie ze dwie partie zmarnować! Dla mnie jak 2/3 ziaren jest otwarte to ok!
Arek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 418
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #4 dnia: 14.03.2015, 00:01 »
Dzięki ale to jest po staremu :P
No a jaka metoda ma być niby po nowemu ? przynęta stara to i metody stare sprawdzone :)
Ja częściej używam pszenicy jako składnika mieszanki zanętowych ziaren , wtedy wszystko gotuję razem w szybkowarze , nie zależy mi zbyt na tym by była twarda czy miękka, to wtedy obojętne
Pozdrawiam - Gienek

Offline arek.de

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 3
  • Lokalizacja: DE
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #5 dnia: 14.03.2015, 15:08 »
A ja zalewam wrzatkiem w termosie. Zlewam po minucie i ponownie zalewam wrzatkem. Otwieram po ok. 12 godz.
arek

Grzes77

  • Gość
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #6 dnia: 24.10.2015, 09:30 »
Nie moczę! Sypię do termosu max do 2/3 pojemności! zostawiam na noc. Ale to zależy od gatunku! Trzeba doświatczalnie ze dwie partie zmarnować! Dla mnie jak 2/3 ziaren jest otwarte to ok!
To termos, czy garnek ;).
A ja zalewam wrzatkiem w termosie. Zlewam po minucie i ponownie zalewam wrzatkem. Otwieram po ok. 12 godz.

Pszenica to jedno z najłatwiejszych ziaren do obróbki. Do termosu z tworzywa (nie ma mowy o metalowym) wsypujemy około 1,5 szklanki ziaren i zalewamy wodą przegotowaną, ale nie w czajniku elektrycznym, on zbyt wcześnie się wyłącza i nie ma efektu naparowania. Tak więc wodę pogotować, zalać ziarna i po 4 godzinach mamy gotowe do łowienia. Jeśli tą czynność zrobimy na noc, to na drugi dzień mamy świetny dodatek np do koszyczka zanętowego, odnoszę wrażenie, że się powtarzam ;).

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #7 dnia: 24.10.2015, 22:05 »
Partia pszenicy, którą obecnie posiadam :
zagotowuję wodę z pszenicą i dodatkami i wrzącą leję do termosu stalowego. Po 5 h otwieram , 80-90% otwarte i idealne na wianuszek do włosa.

Dobrej klasy metalowy termos nie ustępuje znacząco tym ze szklanym wkładem. Stłukłem nad wartą na kamieniach kilka szklanych i dałem sobie spokój.


 
Pozdrawiam
Olo


Grzes77

  • Gość
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #8 dnia: 25.10.2015, 07:25 »
Dobrej klasy metalowy termos nie ustępuje znacząco tym ze szklanym wkładem. Stłukłem nad wartą na kamieniach kilka szklanych i dałem sobie spokój.

Bez urazy, ale większych herezji dotyczących termosów to nie słyszałem ;). Przeszło przez moje ręce kilkadziesiąt termosów, ziarna robię w nich bardzo często i różnica jest ogromna z zaparzeniach. Termos metalowy trzyma max kilkanaście godzin, przeważnie do 10, a szklany to nawet 2 doby. Tak więc te ze szklanym wkładem trzymają dwa - trzy razy lepiej a ziarna potrzebują właśnie temperatury, by ładnie pęcznieć i być eleganckie do nęcenia, czy łowienia. Wiele osób mi mówi, że w termosach im ziarna nie wychodzą, no ale te osoby przeważnie używają metalowych termosów, które do plastyczniejszych ziaren typu np. pszenica w ostateczności mogą być, ale do konopi, kuku itp się nie nadają.
Tak na koniec, to po co zabierać termos nad wodę, by się stłukł ? Dla mnie to kolejne zaskoczenie. Parząc ziarna w termosie szklanym kilka godzin (pszenica itp), czy dobę (konopie, kuku itp) zawsze przed samym wyjazdem nad łowisko przelewam do pojemnika, by w drodze na łowisko ziarna ostygły, po przybyciu nad łowisko są idealne do dodania do zanęty, czy method mixów ;).

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #9 dnia: 25.10.2015, 07:40 »
Nie no Grzesiu, termos zabieramy nad wodę po to aby napić się czegoś ciepłego :)

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 521
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #10 dnia: 25.10.2015, 07:43 »
Nie moczę! Sypię do termosu max do 2/3 pojemności! zostawiam na noc. Ale to zależy od gatunku! Trzeba doświatczalnie ze dwie partie zmarnować! Dla mnie jak 2/3 ziaren jest otwarte to ok!
To termos, czy garnek ;).

Moj błąd przeoczony,poprawiono. :-[  Po za tym również uważam że do parzenia ziaren nie ma jak termos szklany.
Arek

Grzes77

  • Gość
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #11 dnia: 25.10.2015, 07:50 »
Nie no Grzesiu, termos zabieramy nad wodę po to aby napić się czegoś ciepłego :)

To się zgadza, sam o tej porze roku zabieram litrowy metalowy termos z herbatką, dziś nie wezmę, bo jadę tylko na 3 godzinki ;).

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 493
  • Reputacja: 197
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #12 dnia: 29.10.2015, 00:07 »
Od kilku lat używam pszenicy jako zanęty i zawsze przygotowuje w taki sam sposób. Wrzucam do garnka i dolewam wody, zapalam gaz i czekam jakieś 30 min aż zacznie pękać. Wyłączam grzanie i zostawiam do ostudzenia. Jeżeli używam aromatów to dodaje na tym etapie.
Nigdy nie używałem termosu ani wcześniejszego namaczania.

Offline Chaotic

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 662
  • Reputacja: 101
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #13 dnia: 29.10.2015, 07:36 »
Dobrej klasy metalowy termos nie ustępuje znacząco tym ze szklanym wkładem. Stłukłem nad wartą na kamieniach kilka szklanych i dałem sobie spokój.

Bez urazy, ale większych herezji dotyczących termosów to nie słyszałem ;). Przeszło przez moje ręce kilkadziesiąt termosów, ziarna robię w nich bardzo często i różnica jest ogromna z zaparzeniach. Termos metalowy trzyma max kilkanaście godzin, przeważnie do 10, a szklany to nawet 2 doby. Tak więc te ze szklanym wkładem trzymają dwa - trzy razy lepiej a ziarna potrzebują właśnie temperatury, by ładnie pęcznieć i być eleganckie do nęcenia, czy łowienia. Wiele osób mi mówi, że w termosach im ziarna nie wychodzą, no ale te osoby przeważnie używają metalowych termosów, które do plastyczniejszych ziaren typu np. pszenica w ostateczności mogą być, ale do konopi, kuku itp się nie nadają.
Tak na koniec, to po co zabierać termos nad wodę, by się stłukł ? Dla mnie to kolejne zaskoczenie. Parząc ziarna w termosie szklanym kilka godzin (pszenica itp), czy dobę (konopie, kuku itp) zawsze przed samym wyjazdem nad łowisko przelewam do pojemnika, by w drodze na łowisko ziarna ostygły, po przybyciu nad łowisko są idealne do dodania do zanęty, czy method mixów ;).

urazy brak :)
producent termosów zapewne też podejżewałby niejednego o herezję gdyby tylko się dowiedział , że parzenie ziaren komuś przesłania standardowe zastosowanie termosu jakim jest - o zgrozo! noszenie gorącej kawki na rybki;)

Skoro przez Kolegi ręce przeszło kilkanaście termosów to zakładam, że to szklane się tłukły - bo zapewne po pierwszej nieudanej próbie z metalowcem (zakładam ze marketowym) powrót do szkła był nieunikniony. Sugeruje to fakt, że jak podaje Kolega "Termos metalowy trzyma max kilkanaście godzin, przeważnie do 10.."

O wyższości szkła nad stalą nie zamierzam polemizować - bo to oczywiste ale do parzenia ziaren - typu pszenica (a o tym traktuje przecież ten topic) różnic nie będzie. Zapewniam, ze solidny outdoorowy termos (koniecznie zakręcany a nie "one click") trzyma kilkanaście godzin tmp ponad 50' w warunkach wystawienia go na mróz z zewnątrz. W domowych warunkach nigdy nie miałem powodu by trzymać tak długo.
Minusem jest cena boląca zwłaszcza nasza polską kieszeń - ale jak się zliczy kilka do kilkunastu zbitych szklanych - to na jedno wyjdzie.
Pozdrawiam
Olo


Offline pawciobra

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 511
  • Reputacja: 58
  • Płeć: Mężczyzna
    • Rybomaniacy
  • Lokalizacja: Braniewo
Odp: Pszenica
« Odpowiedź #14 dnia: 29.10.2015, 17:37 »
Ja pszenicę po prostu gotuję w garnku na małym ogniu. Dodaje do wody odrobinę oleju, żeby mi się ziarenka nie sklejały i ew. dodaje troszkę kolendry lub innych przypraw. Dwie godziny na ogniu i pszenicę mam gotową.
Paweł, koło nr 10 Braniewo
Rybomaniacy.pl