Spławik z obciążeniem czy bez na fale

[Sych]

Witam jako, że chce wrócić po latach do spławika nurtuje mnie różnica obciążenia wbudowanego lub jego brak podczas fali. Wody stałe, głębokość do max 3metrow. Pominąć tu chce budowę spławika a chce skupić się tylko na rozmieszczenie obciążenia. Wedkuje zestawem przelotowym bo tak lubię chyba, że grunt jest do 1,5m to montuje na stałe. Ale wracając do przelotu jak to jest podczas fali:
Lepiej cześć obciążenia pod spławikiem a reszta nad dnem plus srucina sygnalizacyjna na dnie?
Czy opcja druga spławik bez obciążenia własnego i całość obciążenia nad dnem i sygnalizacyjna na dnie?
Dodam, że zależy mi na szybszym ulokowaniu przynęty na dnie. Sygnalizacyjna i krętlik na dnie w celu zakotwiczenia.

[Miwol]

[Modus]

W zestawach przelotowych stosuje się spławiki bez dociążenia lub z dociążeniem znacznie mniejszym niż w klasycznych wagglerach przeznaczonych do montażu na stałe, gdzie zintegrowany obciążnik często pokrywa zdecydowaną większość całkowitego wymaganego obciążenia. Oba rozwiązania (przy dobrze dobranej gramaturze i obciążeniu kotwiczącym) pozwalają uzyskać stabilizację zestawu w warunkach wiatru lub dryfu. Wiele spławików typu slider, czyli przeznaczonych do montażu przelotowego, ma regulowane dociążenie w postaci talerzyków.

Jeżeli chcemy łowić przelotowo w "wyczynowym" stylu, warto zerknąć na ten wątek:

https://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=12672.0

Inna sprawa, że zestawy sliderowe zwykle stosuje się, gdy głębkość nie pozwala na komfortowe łowienie spławikami montowanymi na stałe (oczywiście wiele zależy od długości wędziska - przy matchówkach 3.9 m granica to około 2.5 - 2.8  m).

[zwykly_michal]

Podczas fali lepszy będzie spławik typu windbeater i szczerze pisząc nie widzę różnicy kiedy jest na stałe lub przelotowo. Kiedy ryba podniesie śrucinę sygnalizacyjną cała antenka wyskakuje z wody.
Jeżeli zależy Ci na szybkim opadzie to załóż więcej obciążeniea powyżej przyponu.

[koko]

Obciążenie własne przelotowego spławika ułatwia zarzucanie zestawu szczególnie kiedy łowimy na większych odległościach i przy dużym wietrze.
Umieszczenie części obciążenia „pod spławikiem”, a resztę nad dnem plus śrucina kotwicząca nieco niżej jest w aspekcie zarzucania gorszym rozwiązaniem.

Duża fala na jeziorze wywoływana jest przez wiatr. Dodatkowo wiatr powoduje dryf wody najczęściej o takim samym kierunku, ale może być to kierunek pod wiatr.  
Dryf wody działa w poziomie i przemieszcza niezakotwiczony zestaw przy czym rozmieszczenie obciążenia nie wpływa na szybkość dryfowania zestawu. Fala natomiast oddziałuje w pionie i może wywołać rytmiczne chwilowe lub dłuższe przykrywanie całego spławika.

Jeśli zestaw zakotwiczymy, to spławik będzie dodatkowo względnie statycznie przytopiony od poziomego naporu dryfu. Przytopienia tego unikamy zwiększając przegruntowanie.

Sposób rozmieszczenia obciążenia na żyłce nie ma wpływu na przytapianie spławika wywołanego falą i to niezależnie czy łowimy zestawem zakotwiczonym czy na pływanego.

Rozmieszczenie obciążenia ma natomiast wpływ na przytopienie spowodowane dryfem wody dla zestawu zakotwiczonego. Im niżej umieścimy obciążenie zestawu tym przytopienie dla danych warunków będzie mniejsze.
Przy dużym obciążeniu własnym spławika o małej wyporności i dużej głębokości konieczne przegruntowanie zestawu aby spławik był na powierzchni może być duże.