Podstawą jest obserwowanie łowiska. Jeżeli jest sporo miejsca do 'wzięcia', to wtedy obserwuj przez na przykład pół godziny gdzie się spławia ryba, kto łowi a kto nie. Pomaga zapytanie ludzi jak im idzie, prośba o jakieś wskazówki. Kolejna sprawa to wiatr. Jeżeli wieje ciepły wiatr z południa lub z zachodu, wtedy ryba podąża za nim, to znaczy dobrze jest siąść tak, aby wiał w twarz. Jeżeli wieje zimny - wtedy lepiej mieć go w plecy. Następna rzecz to możliwości łowiska. Dobrze jest mieć kilka opcji do wyboru. Jeżeli możesz mieć w zasięgu wyspę, to na pewno warto usiąść na takim miejscu, ponieważ karp bardzo często podchodzi pod nią. Tutaj zarzucać możesz pod sam prawie brzeg. Karp pod takie wyspy podchodzi bez strachu, bo nikt tam nie siedzi, i jest to podstawowe miejsce które bym obławiał. A co do szukania ryby na pewnych głębokościach. Aby dobrze łowić powinieneś sprawdzić wpierw głębokości jakie masz przed sobą, dobrze jeżeli również i rodzaj dna. Ryba woli twarde dno niż miękkie, to znaczy nęcony towar na twardym dnie jest widoczny i emituje więcej aromatu niż ten co zagrzebany jest w mule. Mając dwie wędki łów zawsze na dwóch odległościach, tak aby szukać ryby, na nich też sprawdzaj różne przynęty. Jak woda ma przejrzystość, kombinuj z kolorami, jak jest mętna to z czymś co ma mocny aromat. Jeżeli jedna linia działa a druga nie, wtedy przerzucasz tam zestaw. Aczkolwiek warto być gotowym na to, ze ryba się może odsunąć. Na komercjach często ryba podąża za pluskiem podajnika, jak nic nie bierze warto rzucać w rożne miejsca na chybił trafił.
Co do nęcenia. Podstawą są konopie i jakieś ziarna (kukurydza zwłaszcza, bo widoczna), drobne i grubsze pellety, dobry miks. Łowiąc feederami podpinasz duży koszyk i nim sprawdzasz głębokości, jak już wytypujesz to wprowadź z 6 w jeden punkt, mając żyłkę na klipie, to samo zrób z drugim kijem na innej odległości. Łowiąc z alarmami i karpiówkami zamiast koszyka użyj spoda lub spomba w ten sam sposób. Odczekaj (to ważne) z 30 minut minimum, szykując stanowisko i do przodu!