TECHNIKI WĘDKARSKIE > Sposób na...

Trudne początki łowienia na kanale

(1/4) > >>

seba86:
Drodzy Forumowicze,
Jutro w godz 14-20 będę próbował coś połowić na pobliskim  kanale w UK. Będzie to 3 próba złowienia białej ryby na tym łowisku. Byłem tam po kilka godzinek rok temu latem i 2 lata temu, ale bezskutecznie.

Kanał ten ma 7.3km, ma swój początek w centrum miasteczka, gdzie jest "basen kanału", czyli najgłębsze ok 2m miejsce. Rok temu w gorące popołudnie widziałem tam tysiące ryb,  głównie płoci, wzdreg i krapi od wielkości narybku do 20-25cm oraz stado ok 50 leszczy w rozmiarach 40-60cm.Ryba grupuje się tam szczególnie podczas zimowych miesięcy, lecz wiosną "rozchodzi" się po całym kanale. Ryba niewątpliwie więc jest, lecz trudno ja namierzyć, zwabić i złowić.

Miejsce to zwykło mieć opinie trudnej wody na białą rybę. Podstawą sukcesu wydaje się być lokalizacja ryb, a występują tam leszcze, kąpię, płocie, wzdregi, okonie, karpie i szczupaki.

Łowisko ma szerokość ok 8-12m i głębokość między 1-1.6m. Miejscami występuje roślinność podwodna, trochę trzciny, dno od piaskowo-żwirowego po muliste.
 Na miejsce jutrzejszego połowu wybrałem odcinek, gdzie zwykle rozgrywane są zawody ( na początku marca uczestnicy łowili kąpię, płocie i leszcze w rozmiarach 20-25cm głównie na pinke, białe robaki i chleb).
Miejsce to będzie ok 10m szerokie i głębokie na 1-1.3m. Na przeciwnym brzegu trochę trzcin.
Moja główna bronią będzie matchowka z kolowrotkiem z żyłka 0.16, ok 2g waggler em, przyponem 0.14 długości ok 25cm i hakiem nr16. Ten zestaw chciałbym lokować ok3m przed przeciwległym brzegiem na wprost siebie ( będzie wiał umiarkowany zachodni wiatr w plecy).

Drugi zestaw to picker z kolowrotkiem z żyłka 0.23m, koszykiem ok 20g i przyponem ok 50cm z hakiem 12-14. Ten zestaw byłby bardziej na bonusy i zarzucony " na godzinę dziesiąta" na odległość ok 20m.

Pomysly na zestawy wydają mi się w miarę sensowne, gorzej z doborem taktyki necenia, doboru składników i przynęt. Niestety nie będę miał żadnego robactwa, jako, że sklepy wędkarskie w moich okolicach zamknięte.

Czytałem, że bardzo skuteczna taktyka na angielskich kanałach jest lowienie na chleb w miejscu zaneconym właśnie zblendowanym chlebem bez dodatków żadnych zanęt itp. Co myślicie o takim podejściu? Łowi ktoś może w ren sposób na kanałach?

Do przygotowania " inii pickerowej" mogę użyć pelletow 2mm Ringers, zanety Dymitize Baits na leszcza z zawartością mączki rybnej, mam melasę Dymitize, lave Bloodworm, kupię kukurydzę konserwowa i peletty Ringers 8mm. Z ewentualnych przynęt to kukurydza, chleb, pellet Ringers 8mm, Ringers pop-ups allsorts 8-10mm i Daiwa Chololate Orange 8-10mm. Co do pop-up Ringers pytanie, czy są to wyłącznie przynęty do metody czy można używać ich do klasycznego koszyka na zakładane na gumkę?

Może ktoś pochyliłby się nad moim postem i doradził coś w ewentualnej modyfikacji zestawów, na co zwracać uwagę, a przede wszystkim co z czym podać, bo nie chce przedobrzyć, a zdaje sobie sprawę, że nie będzie jutro łatwo.

Pogoda na jutro to ok 20stopni,zachodni wiatr, słonecznie z możliwymi chmurkami. Będę łowił w godzinach popołudniowych.

Z góry dziękuję za rady.

O

Azymut:
Cześć!

Ja bym zrobił tak, że miejsce łowienia podzieliłbym na 3 linie: blisko, średnio i daleko od siebie. Typując miejscówki trzeba zwrócić uwage na roślinność, charakter dna w tym miejscu, zaczepy, itp itd, pewnie to wiesz. Zacząłbym od dalekiej linii, gdzie wstępnie zanęciłbym 3 średnimi koszyczkami z siatki. Skład to pocięta kukurydza, mikro pellet, konopie, rzepik, plus trochę zanety. I w to miejsce kladbym metodę z kukurydzą albo pelletem 6-8-10 mm włosie.

Drugie miejsce gdzieś w połowie łów spławikiem. Po swojemu, ja tam na spławik nie łowię to nic nie napisze.

Trzecia linia to miejsce bardzo blisko brzegu, ale w pewnej dość bezpiecznej odległości od Twojego stanowiska, tak z 10 metrów w lewo/prawo. Miejsce takie nęciłbym za pomocą procy całymi ziarnami kukurydzy i pelletem 6 mm w bardzo małych ilościach, jedno, dwa, ziarna/pellety, przez czas jakiś, i po wygaśnięciu dalekiej linii, w to miejsce kładbym zestaw gruntowy.

Jeśli masz jeszcze do jutra chwilę czasu w zapasie, to może udaj się na mały spacer z saperka i poszukaj gdzieś gnojaka. Jakbyś wykopał kilka, kilkanaście robaków to jesteś w domu i masz towar premium. Trochę siekanego do nęcenia, i kawałki robaka na włos. Wtedy dobrze użyć klasyka albo helikoptera.

zwykly_michal:

--- Cytat: seba86 w 23.05.2020, 19:42 ---Czytałem, że bardzo skuteczna taktyka na angielskich kanałach jest lowienie na chleb w miejscu zaneconym właśnie zblendowanym chlebem bez dodatków żadnych zanęt itp. Co myślicie o takim podejściu? Łowi ktoś może w ren sposób na kanałach?

--- Koniec cytatu ---

Chleb jest dobrą zanętą bo ludzie karmią nim kaczki a ryby na tym korzystają. Jeśli chleb to ciasto z chleba albo gotowana pszenica. Bardzo dobrze sprawdzają się konopie a wyka z kolei działa selektywnie na leszcze. Ziarna gotuje w jednym garnku i nie dodaję żadnych zapachów bo najczęściej nic to nie zmienia.
Kanały różnią się od siebie i ryby mogą być przyzwyczajone do jakiejś przynęty i będzie najbardziej skuteczna. Mieszkałem kiedyś w pobliżu kanału z karpiami gdzie ludzie jeździli z namiotami na zasiadki. Pszenica o zapachu truskawkowym była rewelacyjną zanętą a ryby brały na kukurydzę z puszki. Jakikolwiek robak był pożerany przez okonie wielkości palca.
Po przeprowadzce mam w pobliżu kanał który ma swoje rejony gdzie biorą głównie leszcze albo płocie. Sprawdza się nęcenie chlebem albo kukurydzą z puszki i białe robaki na haczyku bo okonie praktycznie nie występują.

Kanały to trudne łowiska, trzeba je poznać i można regularnie łowić ładne ryby. Przygotowałeś się jak na wojnę a moim zdaniem niepotrzebnie. W kanale można połowić ładnych ryb z kromką chleba w kieszeni albo robakami z ogrodu. Tajemnica tkwi w tym że trzeba je poznać czyli łowić jak najczęściej i rozmawiać z miejscowymi.

Moją bronią jest 7 m bat, zarzucam pod drugi brzeg na spadku albo wypłyceniu. Spławik od 0.7 - 2g w zależności od pogody Zrezygnowałem z kołowrotków bo nie są potrzebne do niczego a wręcz przeszkadzają. W przypadku dużej ryby można biegać wzdłuż brzegu ;)

Na razie nie można kupić robaków ale nad brzegami kanałów jest mnóstwo śmieci. Rozejrzyj się za jakimś większym kamieniem, starą lodówką albo dywanem ;) Po podniesieniu możesz nazbierać czerwonych robaków.

seba86:
Dzięki za konkretne i sensowne odpowiedzi Panowie :thumbup:
Wiem, że przygotowałem się jak na wojnę 8). Myślę, że te 3 linie to będzie dobry pomysł i też tak zrobię. Konopi już nie zdobędę, ale myślałem może o zmieleniu słoneczniki w skorupce i dodaniu. Również myślałem żeby delikatnie zblendowac kukurydzę do mixu. Zastanawiam, się jeszcze nad dodaniem odrobiny melasy, jako że zacznę od 25g koszyka z kukurydza bezpośrednio na haku 14, później ewentualnie kulki na gumkę. Za robakami popatrzę nad wodą.
Do spławika użyje zmielonego chleba i może trochę zanety.
Ogólnie cały czas uczę się łowienia splawikiem i jestem świadom, że jeszcze dużo nauki przede mną.

Przez kilka najbliższych miesięcy postaram się poznać to łowisko lepiej, łowić tam częściej i "połamać kija".
Jeszcze raz dzięki za rady, napiszę jutro jak poszło 😎

frank_lucas:
Łowiąc na dwie różne metody będzie trudno Ci wyłapać brania na poszczególnych zestawach. Albo patrzysz na spławik, albo na szczytówkę. W ten sposób przegapisz branie na którymś z zestawów. Lepiej nastawić się na jedną metodę.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej