Autor Wątek: Instytut Rybactwa Śródlądowego - czy naukowcy rozumieją wędkarzy?  (Przeczytany 255571 razy)

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
Świat według IRŚ:


To jest filmik promocyjny wiszący na stronie IRS
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Grendziu

  • Gość
Luk tutaj proszę informacja od fanatyka jest ichtiologiem, rybakiem i wędkarzem w jednym - pasjonata:


Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
I o to chodzi. Krótko i na temat. Z wizją. :thumbup:
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Super podejście , facet patrzy w przyszłość . Rewelacja  :thumbup:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 563
  • Reputacja: 1978
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Co ciekawe brał udział w konferencjach na rybomanii, dając odpór twardogłowym przedstawicielom PZW. Najlepsze jest to, że jest on ichtiologiem (mam nadzieję, że nie po technikum :D ) i z tego powodu, prezes okręgu poznańskiego, również ichtiolog, twierdzący, że ryby nie przeżywają holu i zalegają na dnie, wypadł niczym zacofany nawiedzeniec.
 
Cenię tego człowieka za to co robi i ogólnie :thumbup: To się nazywa być postępowym... ;D

Kotwic, to jest przykład ichtiologa widzącego sprawy inaczej, który wie, że się da pewne sprawy zrobić. Jego łowisko nie jest wcale wściekłą komercją (ilość ryb w stosunku do powierzchni powoduje, że nie jest to wanna z rybami wcale) - to dobry przykład na to, jak można w każdym okręgu prowadzić jeden lub kilka zbiorników. Myślę, że w swoisty sposób dokładnie przedstawił  to, o co chodzi nam na forum. Jego woda to taki 'model czeski'...
Lucjan

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Od 7 minuty trzeba obejrzeć. Szczególnie Kotwic powinien ;)

Szkoda, że takiego ichtiologa tutaj nie mamy...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 379
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Nie chcę wychodzić przed szereg ale warto zaprosić tego człowieka na nasze forum .

Kotwic

  • Gość
Film porządnie zrobiony, wypowiedzi rozważne, niezła reklama osoby i łowiska. ;D

No to kto następny pokaże swoją wodę i opisze jak pogodzić zarządzanie wodą i rybostanem z oczekiwaniami wędkarskimi (nie mówię nawet o aspekcie ekonomicznym, co podkreślił w/w dzierżawca). :D

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Cytuj
Chciałbym, żeby ludzie mówili na to łowisko Szwecja.

Oj odleciał chłopinka wysoko :) To do Szwecji jeździ się na karpie i amury, którymi się tak chwali?

Natomiast bardzo celnie mówi o ustawodawstwie skierowanym tylko i wyłącznie na pozyskiwanie ryby.
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Offline beret_89

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 230
  • Reputacja: 35
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Puchaczów
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Cytuj
Chciałbym, żeby ludzie mówili na to łowisko Szwecja.

Oj odleciał chłopinka wysoko :) To do Szwecji jeździ się na karpie i amury, którymi się tak chwali?

Pan na filmie mówił to w kontekście szczupaków... ;)
Poza tym uważam, że PZW powinno zostać zniszczone

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 336
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Bigdom, on tam ma dużo ładnego szczupaka.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
No tak, tym, co łowią szczupaki mówi, że Szwecja, a karpiarzom pewnie tłumaczy, że u niego będą mieli drugie Ebro :D

Mi by pewnie powiedział, że w kwestii linów, karasi i leszczy ma drugą Anglię :D :D :D

Nie mam nic do Pana, bo uważam, że robi świetną robotę i zna się na rzeczy, ale weźcie Panowie sobie duuuuży margines na to, że to jest woda prywatna, na której człowiek chce zarobić, więc na głupawe teksty marketingowe patrzcie przez palce :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik

Grendziu

  • Gość
Lucjan a gdzie Kotwic napisał, że tak nie chcę aby było na niemal każdej wodzie?

Przede wszystkim zależy mu na tym aby "nie zasyfić" zbiorników, aby woda miała jak najlepszą kondycję, czyli zrównoważona gospodarka rybna i dotleniona woda odpowiednio.

 Sam po konsultacjach z Kotwicem wnioskuję o zmianę operatu nad Czarnym, bo najprawdopodobniej w najgłębszych partiach wody brakuję już tlenu, ryby przestają tam żerować, glony i roślinność zaczyna zarastać całą wodę - to się nazywa eutrofizacja ponoć fachowo.
Operat mamy nowy ale założenia nie wiem czy do końca są trafne, aby ożywić wodę i nie zabić jej za szybko, trzeba trochę zmian, jeśli mi się uda zrobić jakieś pomiary oraz zmiany do operatu będę mądrzejszy, ale członkowie stowarzyszenia zaczną na mniej później psioczyć, bo ograniczę im wpuszczenie ryb karpiowatych.... I jak tutaj pogodzić wszystkich?

Na wszystkie pytania jakie zadałem, dostałem odpowiedź od Kotwica na priv za co bardzo dziękuje.
Dopiero to byłby numer gdyby Pan z filmu okazał się Kotwicem? :P

Bigdom co do autoreklamy łowiska mam niedaleko - w tym roku zamierzam raz się tam wybrać, ale już słyszałem od znajomych, że faktycznie są tam metrowe szczupaki i chwalą te łowisko.

Offline Logarytm

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 490
  • Reputacja: 184
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: waggler method
No tak, tym, co łowią szczupaki mówi, że Szwecja, a karpiarzom pewnie tłumaczy, że u niego będą mieli drugie Ebro :D

Mi by pewnie powiedział, że w kwestii linów, karasi i leszczy ma drugą Anglię :D :D :D

Dominik, ja myślę, że jemu chodziło o zasobność wody w ryby. I tyle. Szwecja z tego słynie. Mi osobiście nie podoba się, że pływa tam karp i amur, ale myślę, że w tej chwili w Polsce jest taka presja na łowienie tej ryby, że prywatne łowiska nie wyszłyby na swoje bez niej. Ja mając takie jezioro zasięgnąłbym zapewne porady ichtiologów - nie jednego, i starałbym się zarybić gatunkami rodzimymi. Nie jest to jezioro głębokie, więc bazowałbym przede wszystkim na takich rybach jak lin, karaś pospolity, płoć, szczupak i okoń. 

Sam po konsultacjach z Kotwicem wnioskuję o zmianę operatu nad Czarnym, bo najprawdopodobniej w najgłębszych partiach wody brakuję już tlenu, ryby przestają tam żerować, glony i roślinność zaczyna zarastać całą wodę - to się nazywa eutrofizacja ponoć fachowo.
Trochę mnie to niepokoi, że większość jezior w naszym kraju, szczególnie tych wielkich na Mazurach, to jeziora, na których postępuje proces eutrofizacji. Wiem, że chodzi o zanieczyszczenia produkowane przez człowieka, kormorany, pewnie i dłuższe lato i praktycznie brak wiosny, co sprzyja rozwojowi roślinności itd. Wszędzie czytam o deficytach tlenowych. Z drugiej strony jakoś nie chce mi się wierzyć w to, że akurat teraz, kiedy tak naprawdę czystość wód jest o wiele lepsza, niż w komunie, jeziora nie dają sobie same rady i potrzebują wsparcia człowieka. Może to taka indoktrynacja lub dezinformacja, mająca na celu usprawiedliwienie racjonalnej gospodarki rybackiej. Sam nie wiem.
Darek
Złów i wypuść, jeśli chcesz.
Lub po polsku:
catch and release, if you want.

Offline bigdom

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 696
  • Reputacja: 66
  • Mam swoje zdanie i nie zawaham się go użyć!!!
  • Lokalizacja: Olsztyn
  • Ulubione metody: feeder
Dominik, ja myślę, że jemu chodziło o zasobność wody w ryby. I tyle. Szwecja z tego słynie. Mi osobiście nie podoba się, że pływa tam karp i amur, ale myślę, że w tej chwili w Polsce jest taka presja na łowienie tej ryby, że prywatne łowiska nie wyszłyby na swoje bez niej. Ja mając takie jezioro zasięgnąłbym zapewne porady ichtiologów - nie jednego, i starałbym się zarybić gatunkami rodzimymi. Nie jest to jezioro głębokie, więc bazowałbym przede wszystkim na takich rybach jak lin, karaś pospolity, płoć, szczupak i okoń. 

Ja się z Panem ichtiologiem nie sprzeczam. Nie mam mu za złe nawet karpi i amurów, bo to jego woda i on za nią odpowiada (wkurzyłbym się na niego wtedy, gdyby twierdził, że karpie należy wpuszczać na naturalne, duże i dzikie zbiorniki Warm.Maz.). Nie silę się również na swoje poglądy co bym sam z tą wodą zrobił, bo jak chłopina twierdzi, że tak jest OK, to ja mu wierzę.

Po prostu tekst ze Szwecją wydał mi się co najmniej śmieszny :D Jak może sztucznie zarybiane i ściśle kontrolowane łowisko równać się z dzikimi wodami Szwecji? Tylko dlatego, że są tam metrowe szczupaki? Na Warm.-Maz. też są, tylko trudno je dostać. Rok temu sam mierzyłem szczupaka gościowi, który miał 95cm.
Takie gadanie, że jak się ma w Kamazie choinkę o zapachu kokosowym, to można poczuć się jak w Mercedesie :)
Nigdy w życiu nie złowiłem karpia i dobrze mi z tym :)
Dominik