Autor Wątek: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?  (Przeczytany 5967 razy)

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 160
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Na stronach fejsbokowych fundacji z południa pojawił się wpis o przekazaniu 1% z podatku.
Pod postem trwa dyskusja kilka postów z niej:

Wiadomość od usera cytuje :

Ten nr KRS należy do Fundacji ANIKAR.
Taka rozbieżność.,
Poza tym jaki procent wędkarzy upoważnił was do wypowiadania się w ich imieniu bo często czytam że działacie w imieniu wędkarzy.
W sumie słuszne wizje zaczynacie realizować w hory sposób.

Odpowiedź na pytanie ze strony fundacji cytuje :

Dokładnie jest to KRS centrum inicjatyw lokalnych z którym mamy podpisane porozumienie i otrzymujemy 90% tego co zostanie przekazane na wsparcie SWP NASZE WODY. Co do reprezentowania interesów Wędkarzy w przeciwieństwie do PZW lobbujemy interesy wędkarskie a nie rybackie, zwłaszcza biorąc pod uwagę że Polski Związek Wędkarski jest największym śródlądowym gospodarstwem rybackie w Polsce, ze swoim PZW Suwałki Zarządu Głównego PZW. Oczywiście nie wszyscy musza się utożsamiać i mogą jak najbardziej nadal popierać inicjatywy Zarządu Głównego PZW, mogą również stworzyć własne inicjatywy na rzecz odmiany sytuacji obecnego stanu rzeczy, chętnie to poprzemy.

Wiadomość od usera cytuje:

dziękuję za odpowiedź bo głównie takie odpowiedzi były usuwane.
Z tym 1% to zdajecie sobie sprawę że jest to niezgodne z literą prawa.
Nie popieram działań wielu okręgów PZW i z ogromna satysfakcją poprę mądrą alternatywę ale wasza alternatywa jest coraz bardziej nie do przyjęcia. Układanie się z tymi co odeszli od władzy w PZW jest słabe, wojenki personalne po zjeździe w Mazowieckim to już w ogóle totalne okazanie waszej słabości. Kiedyś były ideały, dzisiaj jest wizja kasy i nikt temu nie zaprzeczy.

Także jak widać pytań coraz więcej...

Na pytanie jaką liczbę fundacja reprezentuje - odpowiedzi brak....

A temat układania się z byłymi działaczami PZW - nokałtuje - zwłaszcza pzw mazowsze.

Czyżby kolejny skok na kasę ... ? w sumie to dziesiątki milionów..

Pytania pozostają odpowiedzi brak ....?

Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #1 dnia: 17.02.2022, 10:02 »
Maciek ;D Po pierwsze. Uważam, że jest to niewłaściwe działanie. Fundacja powinna sama złożyć wniosek o nadanie statusu Organizacji Pożytku Publicznego (OPP), a nie współpracować z jakimś innym podmiotem, który już nim jest. Przecież fundacja ta prowadzi działalność pożytku publicznego i spokojnie taki status w sądzie uzyska. Działa ona bowiem na rzecz ekologii i oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego, jak i w zakresie organizacji wolontariatu (bo z tego co widzę to pisze o wolontariuszach w całej Polsce, których posiada). Już to jej wystarczy do tego, aby być OPP. Jak każda OPP w Polsce może starać się sama o 1% podatku. Gdyby fundacje w Polsce żyły wyłącznie z przekazanego przez Was 1% podatku dochodowego od osób fizycznych, to by umarły i zakończyły swoją działalność. Taka jest to olbrzymia kasa dla prawie każdej fundacji w Polsce ;D

 Ta fundacja, tak jak każda fundacja w Polsce nie musi się pytać o zgodę internautów, czy może ich reprezentować :facepalm: To tylko pokazuje, jak marna jest w Polsce świadomość prawna i jak łatwo manipuluje się obywatelami w Polsce, skoro większość internautów to podnosi. Ogólnie jest to jedna z najśmieszniejszych rzeczy, o których w ostatnim czasie słyszałem :) To tak jakbym był wędkarzem niezrzeszonym w PZW, a jedynie PZW miałoby prawo występować w moim imieniu - wtedy musiałbym się prosić działaczy PZW o reprezentację. I jeszcze np. taki Owsiak, to powinien uzyskać moją zgodę na zbieranie kasy na szpitale, no bo przecież ja uiszczam składki na ubezpieczenie zdrowotne, a więc też odpowiadam za ich stan. A może twierdzę, że on zabiera dla siebie znaczną część zebranych pieniędzy. Co wtedy? A ten założyciel Fundacji Ratuj Ryby? Czemu ten gość nie spytał się internautów, czy może w ogóle ich imieniu ratować te ryby i czemu on prosi o kasę na to ratowanie?  ;D :facepalm:

Poza powyższą kwestią, o której mowa na początku mojego wpisu, to nie rozumiem w ogóle całej tej awantury. Przecież każda fundacja  w Polsce, tak jak i stowarzyszenie utrzymuje się z darowizn i innego rodzaju datków. Przecież nikt na świecie nie zakłada Fundacji albo stowarzyszenia, aby wyłącznie łożyć na ich utrzymanie z własnej kasy. Jak Owsiak zakładał WOŚP to co liczył na to, że sam będzie wykładał kasę na pomoc dzieciakom? A Fundacja Ratuj Ryby, to co jej założyciel za swoją kasę ma zapierdzielać po Polsce i ratować te ryby? A Caritas to się utrzymuje jedynie ze środków finansowych Kościoła? Przecież te wszystkie fundacje Kulczyków, TVN-ów, Ordo Iuris utrzymują się z datków od ludzi. Nawet Bill & Melinda Gates Foundation utrzymuje się z tego co dadzą jej inni...bo to jest sens istnienia każdej fundacji. Tak jak sensem istnienia stowarzyszenia jest społeczna praca na rzecz tego stowarzyszenia i składki, tak w przypadku fundacji sensem jej istnienia jest to, że ludzie będą łożyć kasę na jej działalność.

Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób fundacja wędkarska może w tym kraju zrobić skok na dziesiątki milionów złotych, a która prosi o 1% Waszego podatku, bo tego naprawdę mój mały mózg nie ogarnia? I jak np. taki WOŚP ma wykazać, ile osób w rzeczywistości reprezentuje, a ile nie? Ciekawe czy fundator "Ratuj Ryby" reprezentuje też mięsiarzy? Radzę mu się ich spytać, bo tak w internetach można wyczytać, że trzeba mieć zgodę, aby kogoś reprezentować ;D  Uważam, że ta fundacja, tak jak każda inna w Polsce (podobnie jak i inne stowarzyszenia) powinna po prostu robić swoje...a nie słuchać internetowych głupot :beer:

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 491
  • Reputacja: 197
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #2 dnia: 17.02.2022, 10:13 »
Selektor jak Ty mi zaimponowałeś w tym momencie ;D :thumbup: :beer:

Poświecasz swój czas żeby edukować innych mimo tego że skutki są mizerne. Twój post nie zakorzeni się tam gdzie powinien i za kilka dni będzie ten sam dylemat.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 422
  • Reputacja: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #3 dnia: 17.02.2022, 10:17 »
O co chodzi z tym dogadywaniem się z byłymi z OM?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #4 dnia: 17.02.2022, 10:33 »
Też jestem tego ciekawy :)

Selektor jak Ty mi zaimponowałeś w tym momencie ;D :thumbup: :beer:

Poświecasz swój czas żeby edukować innych mimo tego że skutki są mizerne. Twój post nie zakorzeni się tam gdzie powinien i za kilka dni będzie ten sam dylemat.


Wiesz ja naprawdę chciałbym się dowiedzieć jak fundacja wędkarska może zrobić skok na państwowe pieniądze...na dziesiątki milionów złotych, bo wtedy sam sobie taką założę i ją rozkręcę. Jak powiem to znajomym wędkarzom z całej Polski, to wszyscy się do niej przyłączą. Każdy jeden. Przecież to byłby interes mojego życia. Pomimo pomocy w zakładaniu wielu fundacji i stowarzyszeń, do tej pory nie wiem, jak można zarobić te dziesiątki milionów złotych na ich działalności...tym bardziej na działalności fundacji wędkarskiej. Może na SiG się w końcu dowiem?


A chłopaki z tej fundacji wędkarskiej z którą Lucjan się skłócił, a którzy zorganizowali sobie własne łowisko i sprawnie działają? To oni powinni się spytać np. członków SiG, czy mogą sobie założyć fundację i ich reprezentować? A ten z "Ratuj Ryby", to dopiero musi być bogaty. Nie dość że współpracował z gospodarstwami rybackimi i IRŚ, to jeszcze prosi się o 1% z Waszych podatków, a dodatkowo sprzedaje poduszki - przytulanki, na których też pewnie nieźle zarabia, co umożliwia mu jeżdżenie po Polsce i m.in nagrywanie filmów dla Was. Żyć nie umierać w tych fundacjach wędkarskich. Ja to ogólnie gościa zgłosiłbym do prokuratury, bo do dziś nie wiem kogo on reprezentuje, podobnie jak i Owsiaka.


Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 160
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #5 dnia: 17.02.2022, 10:39 »
Maciek ;D Po pierwsze. Uważam, że jest to niewłaściwe działanie. Fundacja powinna sama złożyć wniosek o nadanie statusu Organizacji Pożytku Publicznego (OPP), a nie współpracować z jakimś innym podmiotem, który już nim jest. Przecież fundacja ta prowadzi działalność pożytku publicznego i spokojnie taki status w sądzie uzyska. Działa ona bowiem na rzecz ekologii i oraz ochrony dziedzictwa przyrodniczego, jak i w zakresie organizacji wolontariatu (bo z tego co widzę to pisze o wolontariuszach w całej Polsce, których posiada). Już to jej wystarczy do tego, aby być OPP. Jak każda OPP w Polsce może starać się sama o 1% podatku. Gdyby fundacje w Polsce żyły wyłącznie z przekazanego przez Was 1% podatku dochodowego od osób fizycznych, to by umarły i zakończyły swoją działalność. Taka jest to olbrzymia kasa dla prawie każdej fundacji w Polsce ;D

 Ta fundacja, tak jak każda fundacja w Polsce nie musi się pytać o zgodę internautów, czy może ich reprezentować :facepalm: To tylko pokazuje, jak marna jest w Polsce świadomość prawna i jak łatwo manipuluje się obywatelami w Polsce, skoro większość internautów to podnosi. Ogólnie jest to jedna z najśmieszniejszych rzeczy, o których w ostatnim czasie słyszałem :) To tak jakbym był wędkarzem niezrzeszonym w PZW, a jedynie PZW miałoby prawo występować w moim imieniu - wtedy musiałbym się prosić działaczy PZW o reprezentację. I jeszcze np. taki Owsiak, to powinien uzyskać moją zgodę na zbieranie kasy na szpitale, no bo przecież ja uiszczam składki na ubezpieczenie zdrowotne, a więc też odpowiadam za ich stan. A może twierdzę, że on zabiera dla siebie znaczną część zebranych pieniędzy. Co wtedy? A ten założyciel Fundacji Ratuj Ryby? Czemu ten gość nie spytał się internautów, czy może w ogóle ich imieniu ratować te ryby i czemu on prosi o kasę na to ratowanie?  ;D :facepalm:

Poza powyższą kwestią, o której mowa na początku mojego wpisu, to nie rozumiem w ogóle całej tej awantury. Przecież każda fundacja  w Polsce, tak jak i stowarzyszenie utrzymuje się z darowizn i innego rodzaju datków. Przecież nikt na świecie nie zakłada Fundacji albo stowarzyszenia, aby wyłącznie łożyć na ich utrzymanie z własnej kasy. Jak Owsiak zakładał WOŚP to co liczył na to, że sam będzie wykładał kasę na pomoc dzieciakom? A Fundacja Ratuj Ryby, to co jej założyciel za swoją kasę ma zapierdzielać po Polsce i ratować te ryby? A Caritas to się utrzymuje jedynie ze środków finansowych Kościoła? Przecież te wszystkie fundacje Kulczyków, TVN-ów, Ordo Iuris utrzymują się z datków od ludzi. Nawet Bill & Melinda Gates Foundation utrzymuje się z tego co dadzą jej inni...bo to jest sens istnienia każdej fundacji. Tak jak sensem istnienia stowarzyszenia jest społeczna praca na rzecz tego stowarzyszenia i składki, tak w przypadku fundacji sensem jej istnienia jest to, że ludzie będą łożyć kasę na jej działalność.

Chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób fundacja wędkarska może w tym kraju zrobić skok na dziesiątki milionów złotych, a która prosi o 1% Waszego podatku, bo tego naprawdę mój mały mózg nie ogarnia? I jak np. taki WOŚP ma wykazać, ile osób w rzeczywistości reprezentuje, a ile nie? Ciekawe czy fundator "Ratuj Ryby" reprezentuje też mięsiarzy? Radzę mu się ich spytać, bo tak w internetach można wyczytać, że trzeba mieć zgodę, aby kogoś reprezentować ;D  Uważam, że ta fundacja, tak jak każda inna w Polsce (podobnie jak i inne stowarzyszenia) powinna po prostu robić swoje...a nie słuchać internetowych głupot :beer:

Arek ale tu nikt nie porównał 1% do milionów... ty to napisałeś.
Temat opłat oraz rynku po zyciu pzw - to już miiony - i o to się to czy gra.
Tu nie ma co pisać histori o całym baizlu z fundacjami i ich 1% - bo kogo to obchodzi to sobie sam luknie do ich działalności.
Pisane jest konkretnie o FNW - i ich 1 % i tu jest dziwna sparawa.
Oraz o mnogości pytań ... kto stoi za fundacją( wiem pissałeśo tajemnieczej grupie... ? ale kto to - wiem pisałeś że wolą być bez imienni)
 i jaki procent reprezentuje wędkarzy. ( i tu pyk ... jest lista - jest program , jest poparcie z podpisem z imienia nazwiska) w tedy jest mandant .
I ucieły by się dywagacje - tylu nas popiera , mamy taki program , dążymy do takich celów. A przy takim podejściu jak teraz powstają pytania.
Teraz doszedł 1%.
Czy to wszystko jest potrzebne...
Po drodze temat OK mazowsze z byłymi działaczami.
Ludzie chcą wiedzieć jak widać.
Pisałem ci wszystkie słowa nie idące z nurtem funtacji w postach są kasowane... To więc właśnie z kąd ludzie mają wiedzieć odpowiedzi na swe pytania .
W końcu piszą reprezentują wędkarzy.... - to niech coś powiedzą.

I kolejna sprawa jak widzę przywoływana przez ciebie... nikt nikogo pytać nie musi o nic. Ale jeśli wstępuje w czyimś imieniu - a tak się powołują , to jasność i przejrzystość tematu powinna być przedstawiona. A nie pucowanie ... i kreowanie zachowań pod sytuację - bo tak to teraz wygląda.

Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 160
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #6 dnia: 17.02.2022, 10:45 »
Też jestem tego ciekawy :)

Selektor jak Ty mi zaimponowałeś w tym momencie ;D :thumbup: :beer:

Poświecasz swój czas żeby edukować innych mimo tego że skutki są mizerne. Twój post nie zakorzeni się tam gdzie powinien i za kilka dni będzie ten sam dylemat.


Wiesz ja naprawdę chciałbym się dowiedzieć jak fundacja wędkarska może zrobić skok na państwowe pieniądze...na dziesiątki milionów złotych, bo wtedy sam sobie taką założę i ją rozkręcę. Jak powiem to znajomym wędkarzom z całej Polski, to wszyscy się do niej przyłączą. Każdy jeden. Przecież to byłby interes mojego życia. Pomimo pomocy w zakładaniu wielu fundacji i stowarzyszeń, do tej pory nie wiem, jak można zarobić te dziesiątki milionów złotych na ich działalności...tym bardziej na działalności fundacji wędkarskiej. Może na SiG się w końcu dowiem?


A chłopaki z tej fundacji wędkarskiej z którą Lucjan się skłócił, a którzy zorganizowali sobie własne łowisko i sprawnie działają? To oni powinni się spytać np. członków SiG, czy mogą sobie założyć fundację i ich reprezentować? A ten z "Ratuj Ryby", to dopiero musi być bogaty. Nie dość że współpracował z gospodarstwami rybackimi i IRŚ, to jeszcze prosi się o 1% z Waszych podatków, a dodatkowo sprzedaje poduszki - przytulanki, na których też pewnie nieźle zarabia, co umożliwia mu jeżdżenie po Polsce i m.in nagrywanie filmów dla Was. Żyć nie umierać w tych fundacjach wędkarskich. Ja to ogólnie gościa zgłosiłbym do prokuratury, bo do dziś nie wiem kogo on reprezentuje, podobnie jak i Owsiaka.

Cyt. " Wiesz ja naprawdę chciałbym się dowiedzieć jak fundacja wędkarska może zrobić skok na państwowe pieniądze...na dziesiątki milionów złotych, bo wtedy sam sobie taką założę i ją rozkręcę."

Arku sam pod dawałeś pod znak zapytania jak pisałem o wodach i ich pomysłach. Mówiłeś nie możliwe etc... A teraz co sie stało...sam widzisz.
I po raz kolejny nie ma co wyśmiewać tematu - bo jest kasa - a ta zawsze jest zaczynem. I miejmy w dupie to 1% - sam wiesz że gra tyczy się o miliony na rynku. A sami piszą lobbują - ale co - pierwsze pomysły już chodzjedna składka... rozwałka pzw.
I dobrze że sie zabrali za dupe PZW. Ale jak sam wiesz - powstaje obecnie układanka - jak ten swiat wodny będzie wyglądał.
Źle lub pod kogoś dobrane pomysły spowodują w przyszłości mine... Ktoś będzie doił kase.
A w pl to jest wszystko możliwe.
Czas pokaże jak będzie - i czy pisu rzeczywistość ocaleje....
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #7 dnia: 17.02.2022, 11:49 »
Enzo, który ma większą wiedzę niż 99% użytkowników tego forum, już o tym pisał. Powtórzę raz jeszcze. Nie wiem naprawdę, jak mam to prościej wytłumaczyć. Jak PZW samo się nie rozwali, przez własne idiotyczne działania, to nie ma takiej siły w Polsce, aby rozwalić to stowarzyszenie. Zarówno państwo nie jest w stanie rozwalić PZW, jak i jakaś tam fundacja. A obwody rybackie dalej będą dzierżawione/ oddawane w użytkowanie użytkownikom rybackim - również PZW. A na razie sam pan Wrona z Wód Polskich mówił, że WP nie chcą zmiany obowiązującego w Polsce prawa rybackiego. A nawet jakby to prawo kiedykolwiek się zmieniło (oby), to nigdy, ale to przenigdy państwo w Polsce, nie będzie zarządzać bezpośrednio całością wód śródlądowych. Koniec. Kropka.


Maciek chcesz programu działania, ale program działania, to możesz uzyskać od kandydata w wyborach państwowych, samorządowych, na prezesa spółki, czy prezesa swojego stowarzyszenia itp., ale nie od fundacji. Jakiejkolwiek. WOŚP, czy Ratuj Ryby też nie publikują tego co w przyszłości będą robić, tylko to co robią aktualnie albo co udało im się osiągnąć. Nie wiem jak mam to prościej wytłumaczyć. Fundacja ma tylko statut, który jest wyznacznikiem tego co może robić i co będzie robić. Dlatego właśnie bezpośredni nadzór nad fundacją (obojętnie jaką) zawsze, ale to zawsze w Polsce, sprawuje konkretny minister. Każda fundacja podlega bowiem pod daną "działkę" za którą odpowiada dany minister. Tą działką jest np. ochrona zdrowia (minister zdrowia), edukacja (minister edukacji) itp. itd. I dany minister kontroluje corocznie fundacje z tego w jaki sposób ona działa. W dodatku kontrolę sprawuje też sąd rejestrowy. Ta kontrola jest w praktyce zdecydowanie większa niż w stowarzyszeniach.

A kontrole i nadzór ze strony WP nad działaniami PZW? Módlmy się wszyscy o to, oby były one kiedykolwiek w rzeczywistości realne. Jeżeli PZW obawia się kontroli, czyli czegoś co w systemie gospodarki rynkowej jest normalne, co jest podwaliną istnienia państw demokratycznych, to coś jest nie tak, ale nie z państwem...a  z PZW.

Jesteś delegatem ze swojego koła? Idź jutro do siedziby swojego okręgu PZW i spytaj się ile umów na użytkowanie/dzierżawę obwodów rybackich w ostatnich 3 latach zostało przedłużonych przez Wody Polskie w Twoim okręgu. A następnie wróć i napisz nam tu na forum, o tym czego się dowiedziałeś. W PZW łatwo jest Wami manipulować, bo to przecież działacze robią z Wami od lat. Napisz mi więc w kilku zdaniach w jaki sposób można rozwalić PZW, bo sądzę że znajdą się setki, jak nie tysiące chętnych, którzy skorzystają z Twojego pomysłu z nadzieją na "przejęcie" wód śródlądowych. Zgłoś się też z tym pomysłem do pierwszego lepszego gospodarstwa rybackiego i powiedz im jak rozwalić PZW. Pewnie ozłocą Cię za Twój pomysł, bo będą mieli nadzieję na przejęcie ponad tysiąca obwodów rybackich (z ponad 2 tysięcy), które obecnie są użytkowane przez PZW :beer:.

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #8 dnia: 17.02.2022, 12:06 »
Dobra nie musisz iść do swojego okręgu. Sam sobie sprawdziłem, jak to jest z PZW w Twoim okręgu Bielsko-Biała. A więc tak. Rzeka Soła w 2019 r. umowa z Wodami Polskimi zawarta na 10 lat. Tresna na 10 lat.  Porąbka niedawno też umowa na 10 lat. Czaniec niedawno 10 lat. Podobnie Skawa na 10 lat. Mam już serdecznie dość tych ściem i tej gównoburzy płynącej z internetu, które wynikają albo z braku podstawowej wiedzy albo ogłupienia.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 160
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #9 dnia: 17.02.2022, 12:10 »
Enzo, który ma większą wiedzę niż 99% użytkowników tego forum, już o tym pisał. Powtórzę raz jeszcze. Nie wiem naprawdę, jak mam to prościej wytłumaczyć. Jak PZW samo się nie rozwali, przez własne idiotyczne działania, to nie ma takiej siły w Polsce, aby rozwalić to stowarzyszenie. Zarówno państwo nie jest w stanie rozwalić PZW, jak i jakaś tam fundacja. A obwody rybackie dalej będą dzierżawione/ oddawane w użytkowanie użytkownikom rybackim - również PZW. A na razie sam pan Wrona z Wód Polskich mówił, że WP nie chcą zmiany obowiązującego w Polsce prawa rybackiego. A nawet jakby to prawo kiedykolwiek się zmieniło (oby), to nigdy, ale to przenigdy państwo w Polsce, nie będzie zarządzać bezpośrednio całością wód śródlądowych. Koniec. Kropka.


Maciek chcesz programu działania, ale program działania, to możesz uzyskać od kandydata w wyborach państwowych, samorządowych, na prezesa spółki, czy prezesa swojego stowarzyszenia itp., ale nie od fundacji. Jakiejkolwiek. WOŚP, czy Ratuj Ryby też nie publikują tego co w przyszłości będą robić, tylko to co robią aktualnie albo co udało im się osiągnąć. Nie wiem jak mam to prościej wytłumaczyć. Fundacja ma tylko statut, który jest wyznacznikiem tego co może robić i co będzie robić. Dlatego właśnie bezpośredni nadzór nad fundacją (obojętnie jaką) zawsze, ale to zawsze w Polsce, sprawuje konkretny minister. Każda fundacja podlega bowiem pod daną "działkę" za którą odpowiada dany minister. Tą działką jest np. ochrona zdrowia (minister zdrowia), edukacja (minister edukacji) itp. itd. I dany minister kontroluje corocznie fundacje z tego w jaki sposób ona działa. W dodatku kontrolę sprawuje też sąd rejestrowy. Ta kontrola jest w praktyce zdecydowanie większa niż w stowarzyszeniach.

A kontrole i nadzór ze strony WP nad działaniami PZW? Módlmy się wszyscy o to, oby były one kiedykolwiek w rzeczywistości realne. Jeżeli PZW obawia się kontroli, czyli czegoś co w systemie gospodarki rynkowej jest normalne, co jest podwaliną istnienia państw demokratycznych, to coś jest nie tak, ale nie z państwem...a  z PZW.

Jesteś delegatem ze swojego koła? Idź jutro do siedziby swojego okręgu PZW i spytaj się ile umów na użytkowanie/dzierżawę obwodów rybackich w ostatnich 3 latach zostało przedłużonych przez Wody Polskie w Twoim okręgu. A następnie wróć i napisz nam tu na forum, o tym czego się dowiedziałeś. W PZW łatwo jest Wami manipulować, bo to przecież działacze robią z Wami od lat. Napisz mi więc w kilku zdaniach w jaki sposób można rozwalić PZW, bo sądzę że znajdą się setki, jak nie tysiące chętnych, którzy skorzystają z Twojego pomysłu z nadzieją na "przejęcie" wód śródlądowych. Zgłoś się też z tym pomysłem do pierwszego lepszego gospodarstwa rybackiego i powiedz im jak rozwalić PZW. Pewnie ozłocą Cię za Twój pomysł, bo będą mieli nadzieję na przejęcie ponad tysiąca obwodów rybackich (z ponad 2 tysięcy), które obecnie są użytkowane przez PZW :beer:.

Arek ty mówisz o przestrzeni prawnej - patrz realnej w pl. A ja cały czas poruszam się do swery przyszłości - patrz lobbowanie - patrz cel na przyszłość...
I takowa kreacja się dzieje. W różnych kierunkach to podorzą i rózne cele osiąga ale tak jest.
PZW jest zesrane - bo w końcu mówi się o nich i czują że jest oddech na plecach ba .... wiele tematów już zakończyło się pozwem ba co najmniej sprawą w toku.... ale ni o tym. Grunt że jest ruch w pzw - w kieunku układu który doił kase dziesięciolecia - a rozwalić tą klike w pył.

Tylko cały czas pytam co dalej...

I tu jest właśnie to powietrze - którym mówimy , sam wiesz że aby coś się urodziło w postaci prawa musi być w pierw powietrze które przyswaja pomysły.
I o tym pisze jeżeli teraz żle skonfiguruje się cele - lub określą je ludzie z różnymi pomysłami na przyszłość - to będzie powtórka , a nie nowa rzeczywistość. JA już tego nie dożyje to pewne ale może mój młody tak- atki proces to dekada - czas na zmiane druga dekada realny wynik ze ćwierć wieku..... to nie sprawa polityczna gdzie sprawę przeprowadza sięw ciśdu dwóch dni.

Cały ten temat jeste trudny sam widzisz że na razie wszystko jest na zasadzie macanego - co wyjdzie czas pokaże . Z tąd samo zachownie wód przypomina stapanie po cienkim lądzie- są pomysły - i je wdrażają.
Dzięki temu że proces rozłoży się na dziesięciolecia - bo tak są dzierżawi - jest szansa że to ogarną... w stopniu jaki im pasuje - jeżeli wizja zostanie ta sama...

To wszystko gdybanie i wróżenie - ale czy nie na tym polega lobbowanie - by marzenia się spełniły.

Co do mojego okręgu uspokoje cie to co chce wiem - i tyle - jest mały - z perspektywą na rozwałke.  I tu nie ma co gdybać - czas wszystko zniweluje.

A w kwestii celów ludzi którzy prubują coś zmienić - sma wiesz że większość tych ludzi czyta to forum ... ba uczestniczy w temacie przekonfigurowania rzeczywistości. Są moderowane strony na fejsie pod odpowiednią narracje - Bo lud ma kupić...
Z tym że lud już się opowiedział co chce jednej składki za psią kasę - i mięsa po uszy wszędzie... Sam wiesz że to nie realne. I sam wiesz kto to pocisnoł wodą.... także jak dlamnie i wielu ludzi są pytania które powstały ???? jak na razie bez odpowiedzi....
Maciek

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 160
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #10 dnia: 17.02.2022, 12:12 »
Dobra nie musisz iść do swojego okręgu. Sam sobie sprawdziłem, jak to jest z PZW w Twoim okręgu Bielsko-Biała. A więc tak. Rzeka Soła w 2019 r. umowa z Wodami Polskimi zawarta na 10 lat. Tresna na 10 lat.  Porąbka niedawno też umowa na 10 lat. Czaniec niedawno 10 lat. Podobnie Skawa na 10 lat. Mam już serdecznie dość tych ściem i tej gównoburzy płynącej z internetu, które wynikają albo z braku podstawowej wiedzy albo ogłupienia.

Wyprzedziłeś mnie post wyżej ci opisałem jak jest u mnie - z tym że dzierżawy w przypadku mojego okręgu jeszcze nic nie określają... Sam doskonale o tym wiesz. I tak jest w większości wód w pl. Są daty a realne sytuacja jest zupełnie inna niż pokazują daty.....
Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #11 dnia: 17.02.2022, 12:33 »
Poddaję się. Rozumiesz, że gdyby PZW dało się rozwalić, to wszystkie gospodarstwa rybackie np. te na Mazurach, już dawno by z tego skorzystały? Przecież są one zrzeszone w stowarzyszenia i związki współpracujące z instytutami państwowymi oraz samorządami lokalnymi. Ich reprezentanci systematycznie stawiają się na komisjach sejmowych i lobbują. Mają możliwość prowadzenia szeroko rozumianego lobbingu, o którym ta fundacja może jedynie pomarzyć. Powiedz mi dlaczego lobby rybackie nigdy nie dążyło do likwidacji PZW, choć ma na to środki oraz możliwości i jest to w ich interesie? A zniszczyć PZW ma jakaś mała fundacja ? ;D :facepalm: I jeszcze jak prosi się o 1% z Waszego podatku, to jest to skok na kasę ;D Mój mózg tego naprawdę nie ogarnia.

Czy mam Satiemu, który nadal jest (lub był) asystentem społecznym Kukiza zarzucać to, że przez tą współpracę nie działa na korzyść polskich wód? Przecież  facet robi i zrobił dużo dobrego dla zmian w polskim wędkarstwie. A co powiesz na to, że członkowie ZG, też są asystentami społecznymi posłów? Byście ich wybrali na swoich przedstawicieli, gdybyście wiedzieli z kim współpracują? Ja patrzę jedynie na to, co kto robi w rzeczywistości, jeżeli chodzi o zmiany w polskim wędkarstwie, a nie to co mówi, czy to skąd ktoś jest (jeżeli chodzi o opcję polityczną), czy też z jakiego stowarzyszenia lub fundacji pochodzi :beer:

Wiesz to jest śmieszne. Nie przeszkadza działaczom PZW, jak i Tobie, straszyć jakąś niewielką fundacją - przy braku jakichkolwiek podstaw twierdzić że będą oni  w stanie kiedykolwiek uzyskać te miliony złotych z tytułu wód przejętych od PZW (oby kiedykolwiek im się to udało ;D) - a wszystko to tłumaczyć jakąś "enigmatyczną" przyszłością.

Ja tam się cieszę, że ludzie chcą się jednoczyć oraz organizować i działać w zakresie zmian nad polskimi wodami...nawet wówczas, gdy będzie to nie "po myśli" ludzi z PZW :beer: Dlaczego? A no dlatego, że to pokazuje, że ludziom się chce jeszcze cokolwiek zmieniać oraz robić, a jest to jeden z aspektów sprawnie działającej demokracji w krajach rozwiniętych. To właśnie te oddolne inicjatywy jak małe firmy przedsiębiorców, stowarzyszenia oraz fundacje są czymś co napędza gospodarkę i rozwój społeczeństwa. Amen.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 160
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #12 dnia: 17.02.2022, 12:49 »
Poddaję się. Rozumiesz, że gdyby PZW dało się rozwalić, to wszystkie gospodarstwa rybackie np. te na Mazurach, już dawno by z tego skorzystały? Przecież są one zrzeszone w stowarzyszenia i związki współpracujące z instytutami państwowymi oraz samorządami lokalnymi. Ich reprezentanci systematycznie stawiają się na komisjach sejmowych i lobbują. Mają możliwość prowadzenia szeroko rozumianego lobbingu, o którym ta fundacja może jedynie pomarzyć. Powiedz mi dlaczego lobby rybackie nigdy nie dążyło do likwidacji PZW, choć ma na to środki oraz możliwości i jest to w ich interesie? A zniszczyć PZW ma jakaś mała fundacja ? ;D :facepalm: I jeszcze jak prosi się o 1% z Waszego podatku, to jest to skok na kasę ;D Mój mózg tego naprawdę nie ogarnia.

Czy mam Satiemu, który nadal jest (lub był) asystentem społecznym Kukiza zarzucać to, że przez tą współpracę nie działa na korzyść polskich wód? Przecież  facet robi i zrobił dużo dobrego dla zmian w polskim wędkarstwie. A co powiesz na to, że członkowie ZG, też są asystentami społecznymi posłów? Byście ich wybrali na swoich przedstawicieli, gdybyście wiedzieli z kim współpracują? Ja patrzę jedynie na to, co kto robi w rzeczywistości, jeżeli chodzi o zmiany w polskim wędkarstwie, a nie to co mówi, czy to skąd ktoś jest (jeżeli chodzi o opcję polityczną), czy też z jakiego stowarzyszenia lub fundacji pochodzi :beer:

Wiesz to jest śmieszne. Nie przeszkadza działaczom PZW, jak i Tobie, straszyć jakąś niewielką fundacją - przy braku jakichkolwiek podstaw twierdzić że będą oni  w stanie kiedykolwiek uzyskać te miliony złotych z tytułu wód przejętych od PZW (oby kiedykolwiek im się to udało ;D) - a wszystko to tłumaczyć jakąś "enigmatyczną" przyszłością.

Ja tam się cieszę, że ludzie chcą się jednoczyć oraz organizować i działać w zakresie zmian nad polskimi wodami...nawet wówczas, gdy będzie to nie "po myśli" ludzi z PZW :beer: Dlaczego? A no dlatego, że to pokazuje, że ludziom się chce jeszcze cokolwiek zmieniać oraz robić, a jest to jeden z aspektów sprawnie działającej demokracji w krajach rozwiniętych. To właśnie te oddolne inicjatywy jak małe firmy przedsiębiorców, stowarzyszenia oraz fundacje są czymś co napędza gospodarkę i rozwój społeczeństwa. Amen.

Pewnie że się cieszę i pewnie że jestem za inicjatywami - czyż dzięki nim nie wiemy tego co wiemy ..... czy dzięki nim pzw - nie sra pod siebie...
Czyż dzieki nim jest świeży powiew ludzi w pzw.
Jest stara dobra zasada im więcej podmiotów na rynku tym jest zdrowe powietrze.
Mi również podoba się różnorodność - niech jest konkurencja.

Tylko takie zwłoki po pzw można porównać do reprywtyzacji - w sume to jedna ostatnich po komunistycznych konstrukcji - i to pod względem prawa jak i uczesników tego rynku. I sami wiemy co się stało po reprywatyzacji... Moim zdaniem dlatego trzeba mieć jasne i czytelne sytuacje.

Kpisz z możliwości fnw - a czy dzięki im nie mamy sytuacji w wodami ... i nie ma co czarować są obecnie jedyni - rozmawiają - i z tą d upur w wyjaśnieniu. Ty rozmywasz temat - ale jak widać są jedyni , rozmawiają - czyli kreują sytuację.
JA nie pisze że fnw rozwali pzw - ale kreują powietrze... co będzie cas pokaże.

A czyż od tego momentu nie zadziało się ....
cyt. "- a wszystko to tłumaczyć jakąś "enigmatyczną" przyszłością. "
Sam to napisałeś.
Jest jeszcze wiele kwestii które poruszono w przestrzeni publicznej. Nie mi je opisywać tak pisałem sprawy się toczą......

Maciek

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #13 dnia: 17.02.2022, 12:52 »
Ostatni wpis w tym temacie. Maciek z tego co czytałem, to w Twoim okręgu dochodzi do zarybień czebaczkiem, który jako inwazyjny gatunek obcy czyni znaczne spustoszenia w całej Europie, również i w Polsce. Takie "zarybienia" powoli stają się normą w Polsce - dzięki m.in. właśnie zarybieniom karpiem  wielu różnych typów zbiorników, w których nigdy nie powinien się karp znaleźć. Tak to właśnie jest z tym zarybianiem karpiem polskich wód, jak nie istnieje realna kontrola - poczynając od stawu hodowlanego, po samą czynność zarybiania. Takie zarybienia są w Polsce nielegalne. Są one m.in. zagrożone karą aresztu lub grzywny, jak i powinny skutkować odebraniem przez Wody Polskie obwodu rybackiego. Czytałem, że Wody Polskie zostały poinformowane o tym fakcie. I co odebrali Twojemu okręgowi zbiorniki ? Kogoś skazano? ;D Pewnie, że nie. Nadal tam w PZW możecie łowić karpie na wodach państwowych :beer:


Wyprzedziłeś mnie post wyżej ci opisałem jak jest u mnie - z tym że dzierżawy w przypadku mojego okręgu jeszcze nic nie określają... Sam doskonale o tym wiesz. I tak jest w większości wód w pl. Są daty a realne sytuacja jest zupełnie inna niż pokazują daty.....

Nie wiem, jak mam to skomentować? Umowy są po to, aby je realizować i z nich wynikają obowiązki dla podmiotów, które umowę zawarły. Nie trzeba chyba być prawnikiem, aby to wiedzieć. To jak to wygląda realizacja umowy w rzeczywistości zależy od stron umowy. Jak jedna ze stron umowy twierdzi, że druga strona umowy nie realizuje swoich obowiązków wynikających z umowy, to taką umowę się wypowiada, rozwiązuje, pozywa itp. itd. Jeżeli umowy w Twoim okręgu "nic nie określają" ....to nie wiem, co mam więcej tu napisać. Już chyba starczy.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 160
  • Reputacja: 892
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Kto w końcu reprezentuje interesy wędkarskie w Polsce?
« Odpowiedź #14 dnia: 17.02.2022, 13:31 »
Ostatni wpis w tym temacie. Maciek z tego co czytałem, to w Twoim okręgu dochodzi do zarybień czebaczkiem, który jako inwazyjny gatunek obcy czyni znaczne spustoszenia w całej Europie, również i w Polsce. Takie "zarybienia" powoli stają się normą w Polsce - dzięki m.in. właśnie zarybieniom karpiem  wielu różnych typów zbiorników, w których nigdy nie powinien się karp znaleźć. Tak to właśnie jest z tym zarybianiem karpiem polskich wód, jak nie istnieje realna kontrola - poczynając od stawu hodowlanego, po samą czynność zarybiania. Takie zarybienia są w Polsce nielegalne. Są one m.in. zagrożone karą aresztu lub grzywny, jak i powinny skutkować odebraniem przez Wody Polskie obwodu rybackiego. Czytałem, że Wody Polskie zostały poinformowane o tym fakcie. I co odebrali Twojemu okręgowi zbiorniki ? Kogoś skazano? ;D Pewnie, że nie. Nadal tam w PZW możecie łowić karpie na wodach państwowych :beer:


Wyprzedziłeś mnie post wyżej ci opisałem jak jest u mnie - z tym że dzierżawy w przypadku mojego okręgu jeszcze nic nie określają... Sam doskonale o tym wiesz. I tak jest w większości wód w pl. Są daty a realne sytuacja jest zupełnie inna niż pokazują daty.....

Nie wiem, jak mam to skomentować? Umowy są po to, aby je realizować i z nich wynikają obowiązki dla podmiotów, które umowę zawarły. Nie trzeba chyba być prawnikiem, aby to wiedzieć. To jak to wygląda realizacja umowy w rzeczywistości zależy od stron umowy. Jak jedna ze stron umowy twierdzi, że druga strona umowy nie realizuje swoich obowiązków wynikających z umowy, to taką umowę się wypowiada, rozwiązuje, pozywa itp. itd. Jeżeli umowy w Twoim okręgu "nic nie określają" ....to nie wiem, co mam więcej tu napisać. Już chyba starczy.

Arku nie sądziłem że przywołasz ten przykład ... ale jak widać wpisany on jest temat zwalczania pzw. Wyjaśnie iż to jeden z katalizatorów do rozmów z wodami oprócz niedowag to śmiertelność wpuszczanych ryb przy zarybieniach i gatunki obce tak bolą fnw.
Faktem jest że jest sprawa - faktem jest że sprawa toczy się o 5 szt tych rybek które na kolanach ludzi z osobnego bytu zostały pochwycone przy zarybieniu zbiornika... Czy sprawa się skończyła wątpie .... czy wp nie wezmą dzierżawy ... czas pokaże ale chyba nie ... na tomiast zawiadomienie jest ...

Ale nikt nie podnosi tematu w kwestii dopływów zbiorników które zasilają hodowle ryb. Dziesiątki obcych gatunków podczas spuszczania wód ląduje w rzekach jak nie setki szt... i jakoś nikt nie szuka ich na kolanach po rzekach lub w zbiornikach.... taka sytuacja.
Nie bronie pzw - ale temat należy porównywać z dwóch stron.

Uwierz mi że mój okręg w kwestii kontroli osobnego bytu w tematach w jaki ma zasięg jest mocno czepany - myśle że żaden okręg w polsce nie ma tak przejebane  jak ma B-B. No cóz skoro osobny byt ma lidera z ambicjami kariery w polityce to ssr i ręce chłopaków mogą tylko pomóc czyn - .....
To w kwestii mojego okręgu.

A wracając do obcych gatunków wiadoma sprawa - tępić na potęge.

A co do umów - kontroli - wypowiadań ... czas pokaże.
Maciek