Autor Wątek: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą  (Przeczytany 5979 razy)

Offline Zbigniew Studnik

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 030
  • Reputacja: 415
  • Płeć: Mężczyzna
  • No kill
  • Lokalizacja: Rybnik
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #15 dnia: 13.06.2022, 13:01 »
Niestety to nie nasz prywatny teren. Przynajmniej kilkanaście razy w roku nece wcześniej wytypowaną miejscówkę. Ale liczę się z tym że mogę na niej nie usiąść. Chociaż w moim przypadku wielkie zbiorniki i miejsca z bardzo trudnym dostępem kilkaset metrów od parkingu powodują to że od 3 lat nikt mnie nie podsiadl.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #16 dnia: 13.06.2022, 13:28 »
Każdy wędkarz na każdej wodzie może sobie usiąść gdzie mu się podoba, chyba, że mowa o komercji z numerowanymi irezerwowanymi miejscówki.
To, że tydzień nęcisz nie ma tutaj żadnego znaczenia i jedynie robisz to na swoje ryzyko, że ktoś tam siądzie przed tibą w dniu planowanej zasiadki.
A to, że będzie to wędkarz z teleskopami i żyłką 0.40mm nie jest żadnym argumentem w tej dyskusji, zważywszy, że wędkuje zgodnie z tegulaminem. Wędkarz to nie tylko ten z wędką acolyte czy sphere siedzący na koszu Rive.
To raczej ty zachowujesz się nie fair uzurpując sobie niepisane prawo do nieswojej miejscówki.
Wybacz ale jakoś nie widziałem wędkarzy z dobrym , porządnym sprzetem , którzy chowają się w krzaki tam gdzie zanęcone , wbijają 3 teleskopy w ziemie a jedna spławikowe w ręce i jak tylko widza ze ktoś idzie to reszta kijow w gąszcz. No wiem ze to ja nie jestem fair.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 410
  • Reputacja: 1970
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #17 dnia: 13.06.2022, 13:36 »
Każdy wędkarz na każdej wodzie może sobie usiąść gdzie mu się podoba, chyba, że mowa o komercji z numerowanymi irezerwowanymi miejscówki.
To, że tydzień nęcisz nie ma tutaj żadnego znaczenia i jedynie robisz to na swoje ryzyko, że ktoś tam siądzie przed tibą w dniu planowanej zasiadki.
A to, że będzie to wędkarz z teleskopami i żyłką 0.40mm nie jest żadnym argumentem w tej dyskusji, zważywszy, że wędkuje zgodnie z tegulaminem. Wędkarz to nie tylko ten z wędką acolyte czy sphere siedzący na koszu Rive.
To raczej ty zachowujesz się nie fair uzurpując sobie niepisane prawo do nieswojej miejscówki.
Wybacz ale jakoś nie widziałem wędkarzy z dobrym , porządnym sprzetem , którzy chowają się w krzaki tam gdzie zanęcone , wbijają 3 teleskopy w ziemie a jedna spławikowe w ręce i jak tylko widza ze ktoś idzie to reszta kijow w gąszcz. No wiem ze to ja nie jestem fair.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Panowie, takie dyskusje są bez sensu. Autor nie twierdził, że wędkarz to tylko ten, co ma dobry sprzęt.
A nie każdy (raczenie nie większość) ze sprzętem kiepskim to dziady, co łamią regulamin i wrzucają mydło do wody.

Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #18 dnia: 13.06.2022, 13:39 »
miejsca z bardzo trudnym dostępem kilkaset metrów od parkingu powodują to że od 3 lat nikt mnie nie podsiadl.

Święta racja, to jest najlepsza metoda aczkolwiek ma jeden minus. Przy tej ilości klamorów jakie się obecnie zabiera nad wodę droga powrotna to taka lekka droga krzyżowa szczególnie w czasie upałów ;D. Gdzie te czasy gdy w jednej ręce miało się wędki, mały podbierak a po kieszeniach ( w wersji wypasionej w jakimś harcerskim chlebaku) ciasto, robale, haczyki, ciężarki.
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 410
  • Reputacja: 1970
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #19 dnia: 13.06.2022, 13:41 »
miejsca z bardzo trudnym dostępem kilkaset metrów od parkingu powodują to że od 3 lat nikt mnie nie podsiadl.

Święta racja, to jest najlepsza metoda aczkolwiek ma jeden minus. Przy tej ilości klamorów jakie się obecnie zabiera nad wodę szczególnie droga powrotna to taka lekka droga krzyżowa szczególnie w czasie upałów ;D. Gdzie te czasy gdy w jednej ręce miało się wędki, mały podbierak a po kieszeniach ( w wersji wypasionej w jakimś harcerskim chlebaku) ciasto, robale, haczyki, ciężarki.

Pytanie też, gdzie ten kręgosłup, który pozwoliłby siedzieć godzinami na jakimś krzywym stołku ;)
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 486
  • Reputacja: 197
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #20 dnia: 13.06.2022, 13:45 »
Jak sobie pomyślę nad ewolucją mojego siedziska na ryby to sam się sobie dziwię, że kiedyś dawałem radę :)

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #21 dnia: 13.06.2022, 13:58 »
Ja zaczynałem od reklamówki pod tyłek, potem nosiłem ze sobą siedzisko wyrwane z takiego standardowego krzesła, zniszczyłem kilka stołków tzw. reżyserskich (raz poskładał mi się na nocnych zawodach gdy przysypiałem na nim i czuję że lecę ze stołka ale wydawało mi się że to sen i miałem bolesną pobudkę) następnie wpadłem na racjonalizatorski pomysł i zaopatrzyłem się w wielgaśne plastikowe wiadro do którego trafiały mniejsze wiadra w których potem mieszałem zanęty i trzymałem ziarna itd a wielkie wiadro odwrócone do góry nogami robiło za stołek. W końcu lata temu zaopatrzyłem się w fotel karpiowy, aczkolwiek  kilka razy gdy przyszło mi dźwigać go w czasie wędrówki w poszukiwaniu wolnej miejscówki, moja nienawiść do niego osiągała 11 w skali 10 stopniowej.
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 486
  • Reputacja: 197
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #22 dnia: 13.06.2022, 14:00 »
Wózek to dobra inwestycja. Długo nie mogłem się przeoknać ale udało się i zostaliśmy dobrymi kolegami :) Przy okazji można obstawić miejscówki oddalone od parkingu.

Online Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 863
  • Reputacja: 391
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #23 dnia: 13.06.2022, 14:07 »
Wózek to dobra inwestycja. Długo nie mogłem się przeoknać ale udało się i zostaliśmy dobrymi kolegami :) Przy okazji można obstawić miejscówki oddalone od parkingu.
Gorzej jak trzeba iść polem lub po dziurach wtedy wózek się nie przyda 🙂 a większość trudno dostępnych miejsc ma właśnie takie dojście.

Offline a_men

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 18
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #24 dnia: 13.06.2022, 14:30 »
miejsca z bardzo trudnym dostępem kilkaset metrów od parkingu powodują to że od 3 lat nikt mnie nie podsiadl.

Święta racja, to jest najlepsza metoda aczkolwiek ma jeden minus. Przy tej ilości klamorów jakie się obecnie zabiera nad wodę droga powrotna to taka lekka droga krzyżowa szczególnie w czasie upałów ;D. Gdzie te czasy gdy w jednej ręce miało się wędki, mały podbierak a po kieszeniach ( w wersji wypasionej w jakimś harcerskim chlebaku) ciasto, robale, haczyki, ciężarki.

Ja tak wędkuję :) Mam jeszcze wiaderko do zanęty 8)

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 405
  • Reputacja: 350
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #25 dnia: 13.06.2022, 14:51 »
Mój kręgosłup docenił przejście ze stołeczka na krzesło Koruma. Ale choć to najlżejszy model i przypinany do plecaka, to jednak droga na łowisko już taka przyjemna nie jest. Przy czym tam, gdzie najczęściej łowię, mogę stawać na głowie, a i tak zawsze jest ryzyko, że stanowisko ktoś podsiądzie. A nawet jak wpadnę o 4 rano i jest jeszcze pusto, to o 8 potrafi przyjść przyjemniaczek, rozłożyć się tuż obok i zepsuć łowisko - wiadomo, spławik trzeba ustawić trochę z prądem, a tam już sobie łowca radośnie sterczy na brzegu. Nic to, że ma kilkadziesiąt metrów wolnego, gdzie mógłby spokojnie usiąść.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline elopento

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 74
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hellmahnen
  • Ulubione metody: trotting
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #26 dnia: 13.06.2022, 17:20 »
Trzeba zmienić podejście do wędkarstwa lub hobby ;) ja idę na ''ryby'' a nie po ryby czyli to hobby traktuję jako odpoczynek po pracy , tak więc nie nastawiam się na kilogramy ,czasem nic nie łowię bo i po co skoro trzeba wypuszczać :P Mieszkam na zadupiu ,do wody mam 300m do najbliższego sąsiada kilometr a do sklepu pięć 8) nad wodą prędzej spotkam jakieś zwierzę jak innego wędkarza , chociaż czasem się pojawiają , najbardziej mnie wqurwiają spływowicze na kajakach co to wrzeszczą i srają :facepalm:
DAM Quick Shadow + Mikado Apsara Clasic 3,9 match

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #27 dnia: 13.06.2022, 18:59 »
Z chęcią przeniósłbym się daleko od drogi i cywilizacji ale to miejsce które wybrałem to był najdalszy punkt. Mój błąd ze ostatnio jeszcze wykosilem sobie pod taczkę trawę co była w pas . Była to jakaś tam zapora dla leniwców …przedobrzylem do tego niedawno dosc blisko siedział jakiś co liczył cyt „k..wa siedem zero”
I tez chodzę na ryby ale jak się człowiek postara to biorą .

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz

Online ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 399
  • Reputacja: 225
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #28 dnia: 13.06.2022, 19:09 »
Gnoja za fraki i w krzaki :D A tak całkiem poważnie to nie ma na to wpływu. Mój ojciec jak spławikował kiedyś na rzekach to wybierał najtrudniejsze i najbardziej zarośnięte miejsca. Co się namęczył to jego, ale też nikt go nie podsiadał a do wody leciały grube kilo pszenicy. Potem łowił ogromne jazie :)
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 10 kg

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Oblatywacze, wędrowniczki i chamstwo nad wodą
« Odpowiedź #29 dnia: 13.06.2022, 19:13 »
Wystarczy mi mina jak widzi z boku brania i jak wracają z podbieraka do wody


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk


Pozdrawiam Łukasz