Autor Wątek: Żyłka na przypony do metody  (Przeczytany 5699 razy)

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #30 dnia: 30.07.2022, 01:35 »
A ja mam różowego słonia, ale dużo wydałem na farbę.
Panowie, zaczynaliśmy od 0.25 przez 0.22 przechodząc, przez 0.19, a na 0.12, czy 0.08 kończąc. Przemyślcie swoje wypowiedzi na temat żyłki do przyponu do metody.
Marcin

Offline kolunio21

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 656
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tczew
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #31 dnia: 30.07.2022, 09:35 »
Żyłką 0.19 robię wyniki 70-80kg w 6h. Zarówno handlówką jak i karpiami 8kg jak to miało miejsce na Free Style Method Feeder na Kuleszy. Stanowiska obsadzone co 8-10 metrów, o pływaniu po całym stawie można sobie pomarzyć.

A jakiej żyłki używasz ? Guru n Gauge ?

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 187
  • Reputacja: 139
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #32 dnia: 30.07.2022, 11:54 »
Preston Reflo/drennan suplex
A ja mam różowego słonia, ale dużo wydałem na farbę.
Panowie, zaczynaliśmy od 0.25 przez 0.22 przechodząc, przez 0.19, a na 0.12, czy 0.08 kończąc. Przemyślcie swoje wypowiedzi na temat żyłki do przyponu do metody.
To, że Tobie wydaję się coś nierealne nie znaczy, że ktoś inny tego nie potrafi..



Offline Michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 813
  • Reputacja: 95
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #33 dnia: 30.07.2022, 14:21 »
Ze swojej strony mogę polecić żyłkę Asso Molecular. Średnice wg uznania. Żyłka która ma realną średnicę jak na opakowaniu. Miękka, bez pamięci.

Offline Lewapiks

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 429
  • Reputacja: 56
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: bat
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #34 dnia: 30.07.2022, 14:54 »
...A cieniej niż 0,22 to w ogóle bez sensu...

Z całym szacunkiem, ale większej bzdury dawno nie słyszałem.

Pisałem oczywiście o metodzie. Nadal bzdura?

Dla mnie sprawa jest oczywista. Nie łowię na komercjach (na pewno są też komercje z zaczepami i zróżnicowanym dnem, oczywiście). Łowię na wodach naturalnych, gdzie są zaczepy i nie mogę sobie pozwolić, by ryba mi jeździła w te i wewte, aż się zmęczy.
Nawet jak kolega powyżej wspomniał o leszczach itp. to i tak przy metodzie grubość przyponu ma niewielkie znaczenie, a jak mi weźmie bonus - a głównie na to czekam zawsze - to mam z nim szansę. Zresztą i tak przypony stosuję z plecionki, by mieć pewność.

Więc powtórzę - przy metodzie przypon poniżej 0,22 to bzdura. Niczego to nie daje, a tylko niepotrzebnie osłabia zestaw.

Jasne, jeszcze większe bzdury napisałeś. Bez komentarza.

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #35 dnia: 30.07.2022, 15:51 »
Czuję się zmiażdżony argumentami. Idę popłakać do kąta.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #36 dnia: 30.07.2022, 16:20 »
Czuję się zmiażdżony argumentami. Idę popłakać do kąta.
Nie przetlumaczysz takiemu komuś 🙂. Dodam od siebie, że wędkarstwo nie kończy się na basenach bez grama trzciny. Wody naturalne to często kilka metrów gęstej trzciny i nie ma mowy o delikatnym holu.

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 187
  • Reputacja: 139
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #37 dnia: 30.07.2022, 17:18 »
Czuję się zmiażdżony argumentami. Idę popłakać do kąta.
Nie przetlumaczysz takiemu komuś 🙂. Dodam od siebie, że wędkarstwo nie kończy się na basenach bez grama trzciny. Wody naturalne to często kilka metrów gęstej trzciny i nie ma mowy o delikatnym holu.
I na bank osoba, która zaczyna przygodę z MF łowi w takich łowiskach :facepalm:...

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #38 dnia: 30.07.2022, 17:53 »
Czuję się zmiażdżony argumentami. Idę popłakać do kąta.
Nie przetlumaczysz takiemu komuś 🙂. Dodam od siebie, że wędkarstwo nie kończy się na basenach bez grama trzciny. Wody naturalne to często kilka metrów gęstej trzciny i nie ma mowy o delikatnym holu.
I na bank osoba, która zaczyna przygodę z MF łowi w takich łowiskach :facepalm:...
Nie rozumiem czemu miałaby nie łowić na normalnych naturalnych wodach? Zresztą nie wszystkie wody komercyjne to typowe wanny bez grama trzciny, do tego dochodzą blisko siebie stanowiska co i tak wymusza stosowanie grubszej żyłki.

Offline Sn0rlax

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Skierniewice
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #39 dnia: 30.07.2022, 19:30 »
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Moje pytanie wzięło się tylko z tego, że po nawinięciu spławikówki zostało mi parę metrów tej żyłki i stwierdziłem, że mogę trochę zaoszczędzić. Natomiast kupiłem n-gauge 0.22 bo w sumie 35zl za 100m żyłki nie nadwyręży bardzo mojego budżetu :D tym bardziej, że na zawiązanie jednego zużywa się max 25cm. Przypony wiąże tak jak kolega wyżej wrzucił filmik od fishing Queen. Oczywiście czy to wyjdzie 8, 10 czy 12cm się nie przejmuję. Wędkuje na PZW, więc na jakieś super sztuki się nie nastawiam. Narazie większy problem jest wgl z braniami czegokolwiek. Muszę się jeszcze sporo nauczyć o metodzie, ale zauważyłem, że na tą chwilę najważniejsze jest nauczyć się czytać wodę i to gdzie usytuować zestaw. Niestety obecnie jestem wyłączony z wędkowania, bo noga w gipsie, ale mam nadzieję że jeszcze z tydzień i uda mi się wyrwać na rybki :D

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 187
  • Reputacja: 139
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #40 dnia: 30.07.2022, 19:36 »
Tylko zapomniałeś wziąć pod uwagę, że rybę holuje się zestawem, a nie przyponem. Aby wykorzystać moc grubszej żyłki trzeba mieć jeszcze czym to holować. Wędzisko o mocy 12lbs, które jest mocniejsze niż 95% dostępnych kijków, ma spory problem żeby zerwać przyponówkę 0.19, oczko lżejszy Aventus(jedna z mocniejszych 10ft na rynku) gnie się po korek.
Do tego dochodzi haczyk, Kamasany 911x w rozmiarze 12 notorycznie prostowałem stosując przypony o grubości 0.21.
I przede wszystkim ryby na komercji nie mają szczęk że stali, większość "spinek" to przeorane pyski siłowym holem.
Usprawiedliwienie grubego przyponu widzę tylko w lenistwie, jak ktoś chce jednym przełowic pięć sesji to wtedy ma to sens..

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 442
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #41 dnia: 30.07.2022, 19:50 »
@grzegorz88 a Ty jakim węzłem łączysz łącznik z główną? Stosujesz dodatkowo strzałówkę do głównej (jeśli tak to jakim węzłem je łączysz)?
Ja zauważyłem prawidłowość, że gotowce czy to guru czy preston o jakiejś tam średnicy 0,19 czy 0,22 pękają dużo szybciej aniżeli wiązane osobiście na takich samych grubościach. Żyłek przyponowych używam 0,19 n'gauge a 0,22 strofta. Dziś straciłem 2 ryby, nie jakieś tam giganty pierwsza ok 5kg druga ok 3kg wraz z podajnikami, w pierwszym przypadku tłumaczyłem sobie tym, że nie odcinałem końcówki głównej żyłki od 2-3 wędkowań, bo to taki kijek na rekreacyjne łowienie i myślałem, że osłabiona żyłka była wcześniejszymi holami, ale w drugim przypadku wyjąłem karasia, a potem karpik i pod nogami spinka, jakież było zdziwienie jak zobaczyłem dziwnie urwany koniec żyłki (a żyłka świeża i mocna, matrix horizon), a więc pyknęła na węźle przy łączniku. zawiązałem ósemką.

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #42 dnia: 30.07.2022, 20:08 »
Tylko zapomniałeś wziąć pod uwagę, że rybę holuje się zestawem, a nie przyponem. Aby wykorzystać moc grubszej żyłki trzeba mieć jeszcze czym to holować. Wędzisko o mocy 12lbs, które jest mocniejsze niż 95% dostępnych kijków, ma spory problem żeby zerwać przyponówkę 0.19, oczko lżejszy Aventus(jedna z mocniejszych 10ft na rynku) gnie się po korek.
Do tego dochodzi haczyk, Kamasany 911x w rozmiarze 12 notorycznie prostowałem stosując przypony o grubości 0.21.
I przede wszystkim ryby na komercji nie mają szczęk że stali, większość "spinek" to przeorane pyski siłowym holem.
Usprawiedliwienie grubego przyponu widzę tylko w lenistwie, jak ktoś chce jednym przełowic pięć sesji to wtedy ma to sens..
Grubsza żyłka to zarówno większą wytrzymałość na zerwanie jak i przetarcie. Minusów grubszego przypony przy metodzie nie widzę. Tym bardziej jeśli ktoś zaczyna przygodę z wędkarstwem czy też metoda to grubszy przypon będzie o wiele "bezpieczniejszy".

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 515
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #43 dnia: 30.07.2022, 20:10 »

Usprawiedliwienie grubego przyponu widzę tylko w lenistwie, jak ktoś chce jednym przełowic pięć sesji to wtedy ma to sens..

I po co ja się tyle nawypisywałem...
Szkoda, że mieszkamy daleko od siebie. Przyjechałbyś i pokazał, jak się holuje ryby wpływające w zawady na przyponie 0,19. Bo one mi rozginały drenanowskie Wide Gape'y nr 10 :(
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline grzegorz88

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 187
  • Reputacja: 139
Odp: Żyłka na przypony do metody
« Odpowiedź #44 dnia: 30.07.2022, 20:37 »

Usprawiedliwienie grubego przyponu widzę tylko w lenistwie, jak ktoś chce jednym przełowic pięć sesji to wtedy ma to sens..

I po co ja się tyle nawypisywałem...
Szkoda, że mieszkamy daleko od siebie. Przyjechałbyś i pokazał, jak się holuje ryby wpływające w zawady na przyponie 0,19. Bo one mi rozginały drenanowskie Wide Gape'y nr 10 :(

Możesz to zobaczyć w necie, odpowiednio holowana ryba walczy w podbieraku jak jest już wyciągnięta z wody.
Raz na Grodzisku udało mi się wyciągnąć zaciętego pod nogami karpia 7-8 kg w jakieś 30 sekund, ale pewnie chory był, albo przejedzony ;)