Zacznę od tego, że czuję się w pełni uprawniony do wstępnej oceny siedziska Sensas w porównaniu do pozostałych na rynku, tzw. żeglarskich (a właściwie dokładnie żeglarskich przerobionych na wędkarskie) dlatego, że oceniam z punktu widzenia posiadacza, a nie teoretyka - filozofa. Otóż Sensas jeśli chodzi o wygodę siedzenia (tak na szybko) to mercedes w porównaniu do żeglarskich - dłuższe siedzisko, wyższe oparcie lepszy kąt między siedziskiem a oparciem, siateczka kapitalnie pochłania wszelkie nierówności ludzkiego ciała. Powiem szczerze, że wygodniej mi niż na małym Matrxie Accessory Chair. Jakość wykonania bez zarzutu, stabilność bez zarzutu, trochę się na nim pokręciłem i żadnych niepokojących odchyleń albo dźwięków nie zauważyłem (ważę 120 kg, 185 cm wzrostu). Niestety nie mogę gabarytowo bezpośrednio porównać, bo żeglarskiego Matrixa sprzedałem, ale wydaję mi się ,że Sensas jest ciut lżejszy i niższy po złożeniu, a przede wszystkim płaski (dzięki czemu do transportu mogę sobie coś na nim położyć). Naprawdę jest to świetne rozwiązanie dużo lepsze jeśli chodzi o komfort siedzenia od wszystkich pozostałych. Udało mi się go kupić na allegro za 449 zł (cena bajeczna). Teraz już tylko czas pokaże jak będzie z wytrzymałością konstrukcji, rozciągliwością siateczki itp. Dotyczy to oczywiście wielkich ludzi jak ja, bo dla osoby ważącej ok. 70-80 kg to najwygodniejsze rozwiązanie. A strach przed jakimiś przewiewami to jest wyssany z palca, ponieważ podczas złych warunków atmosferycznych i tak zakładamy odpowiednie ciuchy. I na koniec, oczywiście wszystko pasuje do Caperlana CSB D36.