Autor Wątek: Odklejone gwinty w sztycach  (Przeczytany 581 razy)

Offline Frax091

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 24
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tak, jestem wierzący, wierzę w siebie
  • Ulubione metody: feeder
Odklejone gwinty w sztycach
« dnia: 17.08.2022, 17:29 »
Cześć,
Otwieram ten wątek z racji że mam pewien problem (a dokładnie dwa).
Posiadam sztycę Delphin Mystery 3.2m, bardzo budżetowa, używana ponad rok miała styczność z dużą ilością ryby. Zdawała egzamin dopóki podczas podbierania jednej ryby gwint "odpłynął" razem z koszem od sztycy. Gwint był nasadowy, po powrocie z ryb wyczyściłem i wymatowałem obydwie powierzchnie (włókno węglowe i aluminium) i użyłem kleju do tworzyw i metalu, niestety po 3 dniach klej nie złapał powierzchni, dodatkowo miałem w domu sztycę z zawodów (jakiś tani jaxon), który po 2 wypadach również odmówił posłuszeństwa w w.w. sposób.
Gwarancja odpada z racji że nie posiadam paragonu, jakieś porady co z tym zrobić, czy jest jakiś skuteczny klej na rynku do takiego zastosowania ?
Pozdrawiam
Więcej, więcej, zawsze chciałem mieć więcej

Offline Kowerdak

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 191
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok / Ryboły
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Odklejone gwinty w sztycach
« Odpowiedź #1 dnia: 17.08.2022, 19:06 »
Ja bym spróbował kombinacji kleju dwuskładnikowego i kołka.
Przewierć niewielki otwór, najlepiej taki żeby wsadzić gwóźdź albo kawałek drutu z nierdzewki/ stali chirurgicznej/ złamane wiertło z HSSu.
Posmaruj klejem obie części, załóż na siebie i przetknij wspomniany kołek.
U mnie się sprawdza taki sposób naprawy od szczotek do kibla, przez sztyce i różne inne elementy nasadowe.
Kamil

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 338
  • Reputacja: 607
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Odklejone gwinty w sztycach
« Odpowiedź #2 dnia: 17.08.2022, 21:14 »
Kołek to dobry pomysł, byle nie za blisko końca sztycy i nie za cienki. A jeśli chodzi o sam klej to polecam Distal (nie wiem, czy występuje jeszcze w sprzedaży) albo dwuskładnikowy Dragona. Nie żadne Poxipole.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Kowerdak

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 191
  • Reputacja: 32
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok / Ryboły
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Odklejone gwinty w sztycach
« Odpowiedź #3 dnia: 17.08.2022, 23:03 »
Ja właśnie dragona używam albo techniqoll. Zależy co pod ręką.
A kołek 2-3 mm będzie w sam raz.
Kamil

Offline Krisss

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 201
  • Reputacja: 81
  • Lokalizacja: Rzeszów
Odp: Odklejone gwinty w sztycach
« Odpowiedź #4 dnia: 17.08.2022, 23:20 »
Już w trzech sztycach (Atoma i jakieś tanie kompozyty z początków zabawy) wklejałem gwinty klejem epoksydowym, dwuskładnikowym z Dragona. Nawet bez żadnych kołków wszystko siedzi jak trzeba. W tych tańszych sztycach zazwyczaj jest kropla kleju i dlatego tak to wszystko spada. Nie żałować kleju, dać temu związać z dobę i będzie beton.
Tym klejem naprawiłem już koledze regulowany buzzbar i kilka innych drobiazgów i dotychczas nie ma żadnej "reklamacji".