To ja dołożę jeszcze od siebie dysgrafię, czyli nieczytelne pismo odręczne, którą u siebie zidentyfikowałam. W szkole zawsze miałem uwagi "pismo". Na studiach sam miałem problemy z odczytaniem własnych notatek z wykładów. Teraz brzydzę się długopisem, poza podpisem i datą (obowiązkowe w dokumentach) nie lubię niczego pisać ręcznie, krzywe litery pomimo podwójnych okularów. Na szczęście na forum nie jest to potrzebne.