Autor Wątek: Kołowrotki  (Przeczytany 2501 razy)

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 089
  • Reputacja: 130
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kołowrotki
« Odpowiedź #30 dnia: 06.10.2022, 15:56 »
Jeśli macie kwity na dysleksję, to nie widać tego w Waszych postach :thumbup:

Wystarczy chcieć.


Miwol - podziwiam za cierpliwość, chociaż obawiam się, że to nie padnie na podatny grunt. Obym się mylił.

Posiadam dwójkę dzieci - 2 i 4 lata. Cierpliwość bardzo się wyrabia :D


Jest mi trudniej - często zastanawiam się nad najprostszymi wyrazami, które setki, jeśli nie tysiące razy już pisałem... i po prostu głupieję.

Mam tak samo. Często robię tak, że piszę wszystkie wersje i patrzę, która "lepiej wygląda". Czasami kiedy nadal mam wątpliwości, a autokorekta milczy, to pytam wujka Google.


Jest jeszcze dyskalkulia (to takie jak dysleksja tyle, że na matematykę). Jak dziecko nie umie tabliczki mnożenia to tatuś załatwia takie orzeczenie lekarskie i po problemie.  To jeszcze nie epidemia ale  wszystko przed nami.

Z jednej strony tak. Jednak z drugiej strony kiedyś nie było depresji. Za to było więcej samobójców.
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline Tomba

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 340
  • Reputacja: 608
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kołowrotki
« Odpowiedź #31 dnia: 06.10.2022, 21:16 »
To ja dołożę jeszcze od siebie dysgrafię, czyli nieczytelne pismo odręczne, którą u siebie zidentyfikowałam. W szkole zawsze miałem uwagi "pismo". Na studiach sam miałem problemy z odczytaniem własnych notatek z wykładów. Teraz brzydzę się długopisem, poza podpisem i datą (obowiązkowe w dokumentach) nie lubię niczego pisać ręcznie, krzywe litery pomimo podwójnych okularów. Na szczęście na forum nie jest to potrzebne.
Pozdrawiam,
Tomek

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 089
  • Reputacja: 130
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kołowrotki
« Odpowiedź #32 dnia: 06.10.2022, 22:03 »
Mam podobnie. Śmieję się, że nie piszę, tylko szyfruję. Jednak u mnie to kwestia dzieciństwa. Jestem leworęczny i zostałem przyuczony do prawej ręki. Ma to też swoje plusy. Teraz jestem oburęczny i wszelkie prace mogę robić dwoma rękoma. To się bardzo przydaje np. kiedy musisz karmić dwójkę dzieci jednocześnie, bo jest dzień taty 😁
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść