U mnie w stawie widziałem jakiegoś ptaka i nie wiem co to jest. Długi dziub. Ptak bardziej szary. Mniejszy ciut od bociana. Jak podszedłem to wydaje mi się, że stał na płyciźnie.
Ponad 2tyg urlopu szybko zleciało.
Koniec wędkowania na jakiś czas.
Za tydzień w niedzielę zapisałem się na wyjazd z koła do którego podobno należę. Wyjazd na prywatne stawy. Całkiem duże. Całość sponsoruje koło oprócz wejściówki 10zl.
Ponad 60km autobusem. Łowisko tylko dla nas. 50 chłopa i kilkoro dzieci. Rezerwację do 15 mamy. Połowę znam, resztę z widzenia. Grube melo się szykuje zapewne a ja nie piję