Autor Wątek: Łowisko Jegiel - Mazowieckie  (Przeczytany 20689 razy)

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #30 dnia: 03.05.2022, 18:54 »
Właśnie wróciłem z Jegla z majówki. Byłem z noclegiem w pokojach (plus brat i szwagier). Dzisiaj już mieliśmy dość :) Usiedliśmy z rana na 4 zdażyłem złowić dwa karpie z dystansu i kończymy... jakieś zawody... przenieśliśmy się na 7. Złapaliśmy w sumie 2 jesiotry i 6 karpi i o 12.00 do domu...
2 maja byliśmy na dwójce po przeciwnej stronie (od lasu) sam złapałem 21 karpi, szwagier głównie spał :) w tzw. międzyczasie złapał chyba 6 albo 7 brat 10 sztuk. Najwięcej brań było po południu... chociaż po mojej prawej siedział chłopak, który do południa dość regularnie odławiał sztuka za sztuką (wymieniliśmy kilka uwag oglądał sztycę c-drom, może jest na forum).

Powiem tak... miejsce jak dla mnie ZAJEFAJNE... od poniedziałku do czwartku... weekend to piknik... i jestem szczerze załamany naszym społeczeństwem... jakim trzeba być ZJEBEM żeby przyjechać na łowisko pełne ludzi i puszczać muzykę z auta umcyk/umcyk/ ... jeden debil puszcza a słucha 100 osób... gdybym był właścicielem wyjebałbym (sorry) takiego kogoś na zbity pysk.

No to tyle... ale samo łowisko w dechę.
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline Thompson

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowieckie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #31 dnia: 03.05.2022, 19:20 »
2 maja byliśmy na dwójce po przeciwnej stronie (od lasu) sam złapałem 21 karpi, szwagier głównie spał :) w tzw. międzyczasie złapał chyba 6 albo 7 brat 10 sztuk. Najwięcej brań było po południu... chociaż po mojej prawej siedział chłopak, który do południa dość regularnie odławiał sztuka za sztuką (wymieniliśmy kilka uwag oglądał sztycę c-drom, może jest na forum).

Siedziałeś po głębszej stronie stawu od strony drogi na Białe Błoto  (stary staw Nr 2) ?

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #32 dnia: 04.05.2022, 09:11 »
Siedziałeś po głębszej stronie stawu od strony drogi na Białe Błoto  (stary staw Nr 2) ?

Chyba tak :) tzn. po przeciwnej stronie od baru.
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #33 dnia: 10.05.2022, 12:50 »
To może i ja coś naskrobię, jako że ostatnio jeżdżę praktycznie tylko tam. To co wiem o stawach i moje obserwacje:

Staw nr 1 - nigdy tam nie byłem, z racji bliskości drogi, ale wiecznie stoją namioty i pływają łódki (co jest trochę śmieszne ze względu na wielkość stawu)
Staw nr 2 - tam zawsze miałem najlepsze wyniki. Ostatni wypad to 07.05.2022 wraz z tatą (jego pierwsze łowienie na metodę) i wynik to 39 ryb. Największe były karpie koło 6-7kg, reszta różnie. Na tym stawie siadam najczęściej, gwarantowane dobre wyniki, choć nie zawsze tak świetne jak ostatnio. Ale od kilku do 10 ryb średnio tam notowałem w ciągu dnia. Teraz sporo ryb zauważałem z wyraźnymi zmianami, jakby po odpadniętych/zerwanych łuskach.
Staw nr 7 - byłem tam raz, w kwietniu - trzy naprawdę fajne (jak dla mnie) jesiotry, oraz parę karpi. Wysondowałem dziwną groblę na dystansie około 45-50 metrów od wschodniego brzegu.
Staw nr 4 - jest moim ulubionym, wpadały nam tam w zasadzie wszystkie gatunki, jest trudniejszy niż dwójka, większy i zazwyczaj spokojniejszy, co ja akurat sobie cenię. Wystarczy kierować się na zachodni brzeg i jest duża szansa, że będzie się tam jedynym łowiącym. Nie sprawia wrażenia takiego łatwego łowienia jak staw 2. W tym roku na 3 wypady dwa razy widziałem tam zawody lub po prostu dużo ludzi, co jest dziwne.

Dodatkowa ciekawostka - łowienie podrożało. Teraz wstęp w tygodniu pon-czw to koszt 40 zł, plus 20 za osobę towarzyszącą i 20 zł za wjazd autem na groblę. Nie jestem pewien, ale wędkowanie w weekend to teraz chyba 50 zł.


Lubię to łowisko ze względu na rozmiary - zawsze jest szansa znaleźć spokojne miejsce, bo jak wszędzie nie brakuje niestety dzbanów. Na razie ze względu na ceny i dystans zmniejszę pewnie częstotliwość odwiedzin. Ale w moim wypadku jeśli chodzi o komercje to albo to, albo Okoń ( pomosty z 4m jeden od drugiego :facepalm:), albo przewalanie się przez całą Wwę na Borki..
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #34 dnia: 10.05.2022, 13:17 »
Teraz sporo ryb zauważałem z wyraźnymi zmianami, jakby po odpadniętych/zerwanych łuskach.
Tak, też to niestety zauważyłem, w miarę możliwości używam odkażacza choć nie wiem czy w ten sposób im pomagam... do tego kilka śniętych ryb widziałem na 4 i na 2. Pytałem właściciela(?) podobno do końca maja mogą padać... zima/zarybienie. Nie linczujcie, nie znam się na hodowli, pisze co słyszałem.

Dodatkowa ciekawostka - łowienie podrożało. Nie jestem pewien, ale wędkowanie w weekend to teraz chyba 50 zł.
Niestety to się zgadza, dla mnie to jest ok. 150 km w obie strony. Żeby obniżyć koszty tej pasji kupiłem wózek W3 i już nie wjeżdżam samochodem :)
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline pitry1987

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 041
  • Reputacja: 66
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #35 dnia: 10.05.2022, 13:35 »
Dzięki za pomoc. Wskazówki wezmę do serca i kiedyś podjadę zobaczyć czym woda obdarzy.
Bo rybka lubi pływać i to nie w patelnianym oleju 😃

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #36 dnia: 10.05.2022, 13:46 »
Teraz sporo ryb zauważałem z wyraźnymi zmianami, jakby po odpadniętych/zerwanych łuskach.
Tak, też to niestety zauważyłem, w miarę możliwości używam odkażacza choć nie wiem czy w ten sposób im pomagam... do tego kilka śniętych ryb widziałem na 4 i na 2. Pytałem właściciela(?) podobno do końca maja mogą padać... zima/zarybienie. Nie linczujcie, nie znam się na hodowli, pisze co słyszałem.


Możliwe, do tego dodać jak niektórzy robią sobie zdjęcia z karpiszonami ( stojąco, bez maty), a które tam są żywotne to nie dziwne.

Teraz jak byłem to trzy sztuki ze stawu nr 2 wyłowiono. Na oko między 3 a 6 kg.

Patent z wózkiem słuszny :) W zeszłym roku łaziłem z buta, raz zrobiłem kurs 4 razy myśląc, że zgubiłem kluczyki.. :facepalm: :facepalm: ;D
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 049
  • Reputacja: 126
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #37 dnia: 10.05.2022, 15:34 »
Tak, też to niestety zauważyłem, w miarę możliwości używam odkażacza choć nie wiem czy w ten sposób im pomagam... do tego kilka śniętych ryb widziałem na 4 i na 2. Pytałem właściciela(?) podobno do końca maja mogą padać... zima/zarybienie. Nie linczujcie, nie znam się na hodowli, pisze co słyszałem.

Łowię na małym jeziorku, które jest regularnie zarybiane i nagminne ryby padają po zarybieniu. Wszystkiemu winna jest płuczka u hodowców ryb. W niej ryby mocno się ocierają o siebie i ściany, tracą śluz, często kaleczą się nawzajem. Skutek tego jest taki, że padają, bo bardzo łatwo zapadają na różne choroby, które normalnie nic by im nie zrobiły.

Po zarybieniu ok 10% ryb pada z tego powodu.
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline Bolo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 989
  • Reputacja: 97
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #38 dnia: 11.05.2022, 10:51 »
Również odwiedziłem ostatnio ten przybytek, byłem pierwszy raz, po wcześniejszych wpisać wybrałem stawia nr 2 na przeciwko domków od strony lasu byłem tam z 5- tego na 6- tego czyli z czwartku na piątek. To co mi się podobało najbliższy sąsiad z dobre 150m obok, tylko w nocy od trasy troszkę głośno. Pierwszego dnia złowiłem 17 ryb w przedziale 1,5 kg do  6 - 7 kg  tak na oko bo nie ważyłem, w piątek wpadło 15 sztuk ale łowiłem od 9 rano bo padało i nie chciało się wstać z namiotu :P  ogólnie ciekawie jeszcze tam zawitam. 
W życiu pewne są tylko dwie rzeczy, jest to śmierć i podatki

Pozdrawiam
Sławek

Offline vckat

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 145
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowieckie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #39 dnia: 11.05.2022, 11:00 »
Ja byłem w sobotę, ładnie brały do czasu kiedy 3 fachowców którzy siedzieli po twojej lewej nie zaczęło mi sypać jakąś gnojówką pod sam podajnik
GDZIE JEST RTĘĆ! GDZIE SĄ DZIECI Z MICHAŁOWA?! PINIĘDZY NIE MA I NIE BĘDZIE! JA WAM WÓJTA NIE WYBIERAŁEM.

Offline wes73

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 148
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice NDM
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #40 dnia: 11.05.2022, 11:11 »
Ja byłem na stawie 2 w niedzielę. Połowiłem przyzwoicie 30 rybek. Mnóstwo poranionych "wigilijnych" bonusik 5 kg oraz 7kg. Po raz kolejny na Jeglu trafiłem na ojca z synem(małolat napalony na wędkarstwo jak mysz na ser) i próbujący złowić rybkę na klasyka przerzucając co 30 minut. Doszedłem to wniosku że jako początkujący metodowiec ( 08.2020) dzielenie się wiedzą z osobami które nie mają pojęcia o metodzie, sprawia mi przyjemność.
Pozdrawiam Wiesław

Offline mdziam78

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 241
  • Reputacja: 18
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #41 dnia: 30.05.2022, 08:37 »
Chyba Syn+Tata, o których piszesz to stali bywalcy. Młody widać pasjonat. Ja latorośli niestety nie wciągnąłem w wędkarstwo.
Jegiel to urocze miejsce i chętnie bym tam spędzał rodzinne weekendy, ale poza mną i psem nikt się nie interesuje.

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #42 dnia: 30.05.2022, 10:02 »
Jegiel moje ulubione łowisko. Niestety coraz częściej zastanawiam się nad planowaniem wypadu od poniedziałku do czwartku. Jest to super miejsce na rodzinny wypad z wędkowaniem, tyle, że wtedy przypomina wesołe miasteczko. Wciąż jednak polecam je znajomym. Tym bardziej, że łowiąc na czwórce nie wiesz czy to branie dwójki czy ósemki :)
Ps. śliczny piesio.
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray

Offline wes73

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 148
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice NDM
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #43 dnia: 30.05.2022, 11:07 »
Ja byłem wczoraj. Pogoda chyba odstraszyła "piknikowców". Siedziałem wśród wędek karpiowych na stawie 1. Muszę wyznać że holowanie misków 7-8kg na Parabolixa Ultra II SUV to czysta przyjemność.
Pozdrawiam Wiesław

Offline Papi_feeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 404
  • Reputacja: 48
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowisko Jegiel - Mazowieckie
« Odpowiedź #44 dnia: 30.05.2022, 12:01 »
(...) Muszę wyznać że holowanie misków 7-8kg na Parabolixa Ultra II SUV to czysta przyjemność.

Tak jak na nevisa method carp feeder 3,0 m. Blank cienki jak ołówek a moc jest :) Nie wiem jak ten kij daję radę.
Wes musimy kiedyś się spiknąć na łowisku, ja w większości wypadków wybieram czwórkę i groblę przy trzcinach (od strony zarośniętych zbiorników). Jeśli 73 to Twój rocznik to jesteśmy równolatkami ;)   
"Jestem podejrzliwy wobec ludzi, którzy nie lubią psów, ale ufam psu, który nie lubi jakiegoś człowieka". Bill Murray