Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 556873 razy)

Offline boguss1982

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 713
  • Reputacja: 64
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: GDAŃSK
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4455 dnia: 21.07.2022, 07:56 »
Pellety dla ryb to dokładnie taki fast food. Skład dobiera się nie po to by ryba żyła długo i szczęśliwie tylko żeby jak najszybciej rosła, osiągając wielkość handlową.

Chodzi o to że skład granulatu dla krów z pewnością nie był dobierany pod hodowlę ryb więc uważam że nie powinien być stosowany . Bardzo możliwe, że część tego granulatu nie jest całkowicie trawiona przez ryby i może powodować choroby itp. ......... a może jest to sposób żeby wytruć  ryby...no  i mięsiarzy przy okazji  ? :P   może jest to warte zastanowienia .

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4456 dnia: 21.07.2022, 08:01 »
Spodziewasz się jakiejś szalonej różnicy w porównaniu do pelletu? Skład chemiczny będzie zbliżony i tylko proporcje będą inne. Wszyscy dokładamy się dewastacji wód.

Nie róbmy scen Michał :) Co to znaczy dewastować wody? Czy opierasz się na badaniach czy też na ogólnym stwierdzeniu, że dewastujemy wody zanętami i pelletami?

Wszystko zależy od ilości tego czym nęcimy i objętości wody, nie musi więc to być coś co wody dewastuje, ale ma znikomy wpływ raczej. Głównym dostarczycielem biogenów jest rolnictwo poprzez nawozy plus zanieczyszczenia jakie się dostają do wód z gospodarstw domowych itd.

Mieliśmy już 'dzieło' pióra imć Wołosa, rybackiego guru z IRŚ, który zrobił pracę o tym jak to wędkarze trują wody. Gość zamiast zbadać wody w Polsce poszedł na skróty, i z pracy naukowej zrobił się gniot będący pseudonaukowym bełkotem.

Jeśli się łowi leszcze, których jest sporo w łowisku, to trzeba zanęcić, i kilka kilo towaru nie robi wrażenia. A czy pellet dla krów jest gorszy? Na pewno tak, gdyż nie jest dopasowany do karmienia ryb jak normalne pellety.

Lucjan

Offline azga

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 244
  • Reputacja: 255
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4457 dnia: 21.07.2022, 08:16 »
Pellety dla ryb to dokładnie taki fast food. Skład dobiera się nie po to by ryba żyła długo i szczęśliwie tylko żeby jak najszybciej rosła, osiągając wielkość handlową.

 :facepalm:

Nie zapomnij to powiedzieć karpiom 30+, bo pewnie nie wiedzą, że nie miały żyć długo i szczęśliwie. Poczytaj sobie najpierw czym jest pellet, do czego służy i jakie warunki musi spełniać. On nie służy do tego, żeby ryba szybko tyła i pogarszała swój stan zdrowia tylko szybko rosła i była w jak najlepszej kondycji. Jakość mięsa od tego zależy.  To są odmienne procesy i wymagają odmiennych składników pokarmowych. Dobry pellet jest bardziej jak NutriDrink (porównując już jakieś ludzkie produkty), składniki pokarmowe o wysokiej wchłanialności. Ryby otyłe i chorujące myślę, że to ostatnie na co w hodowli można sobie pozwolić.
Plum

Offline mietox

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: tyczka i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4458 dnia: 21.07.2022, 09:55 »


Nie zapomnij to powiedzieć karpiom 30+, bo pewnie nie wiedzą, że nie miały żyć długo i szczęśliwie. Poczytaj sobie najpierw czym jest pellet, do czego służy i jakie warunki musi spełniać.

Słowo "Pellet" to tylko nazwa pokarmu określająca jego formę, kształt czy strukturę. Do hodowli zwierząt używa się pasz które mogą być w formie pelletu.
U podstaw hodowli przemysłowej  czy to ryb czy też innych zwierząt leży aby taka hodowla przynosiła zyski.  Dąży się do uzyskania jak największej masy z danej powierzchni w jak najszybszym czasie. Stąd też opracowywane są paszę aby jak najbardziej zoptymalizować zyski. Za czasów moich praktyk w gospodarstwie rybackim powiedzmy ok 15 lat temu jedynym gatunkiem dla którego opłacalne było stosowanie paszy(granulat pod pstrąga) był pstrąg tęczowy. Wydajność była ok 1 kg paszy do 1 kg pstrąga w ok. 18 miesięcy. Pozostałym gatunkom karp, amur pasze dedykowane pod te gatunki w formie granulatu podawane były jedynie w pierwszym roku życia. Celem było zbudowanie tkanki tłuszczowej na przetrwanie zimy. Patrząc po tylu latach od czasu praktyk to wiele się nie zmieniło za bardzo w kwestii używania pasz do hodowli karpia. 

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4459 dnia: 21.07.2022, 10:00 »
Jeszcze nie widziałem otyłych ryb z hodowli
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4460 dnia: 21.07.2022, 10:15 »
Kup karpia z marketu i porównaj go z karpiem kupionym na przykład tutaj https://www.karp.pl/
Zupełnie inne mięso, cena też

Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4461 dnia: 21.07.2022, 10:21 »
Kup karpia z marketu i porównaj go z karpiem kupionym na przykład tutaj https://www.karp.pl/
Zupełnie inne mięso, cena też
Nie jadam takich "rarytasów" szlamowych
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 501
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4462 dnia: 21.07.2022, 22:44 »
Spodziewasz się jakiejś szalonej różnicy w porównaniu do pelletu? Skład chemiczny będzie zbliżony i tylko proporcje będą inne. Wszyscy dokładamy się dewastacji wód.

Nie róbmy scen Michał :) Co to znaczy dewastować wody? Czy opierasz się na badaniach czy też na ogólnym stwierdzeniu, że dewastujemy wody zanętami i pelletami?

Wszystko zależy od ilości tego czym nęcimy i objętości wody, nie musi więc to być coś co wody dewastuje, ale ma znikomy wpływ raczej. Głównym dostarczycielem biogenów jest rolnictwo poprzez nawozy plus zanieczyszczenia jakie się dostają do wód z gospodarstw domowych itd.

Użyłem bardzo ogólnego stwierdzenia, że dewastujemy wody wrzucając to czego normalnie nie powinno tam być. Jak sam słusznie zauważyłeś ważna jest ilość i dlatego napisałem że przyczyniamy się. Nie jesteśmy jednym z istotnych czynników ale mamy swój udział.

Rolnictwo poprzez nawożenie dokłada najwięcej w dodatku w formie łatwej do przyswojenia. To co wrzucają wędkarze musi najpierw zgnić a nawozy sztuczne są dostępne od razu.

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4463 dnia: 22.07.2022, 07:22 »
Odkąd zaczęto masowo nęcić ryby to pewno wpływ na środowisko ma, szczególnie w małych zbiornikach obsadzonych szczelnie dookoła przez wędkarzy. Nie wiem tylko czy bardziej szkodliwe są pellety czy nęcenie w stylu dziadka którego mieliśmy kiedyś na zbiorniku co walił do wody wiadra niedojedzonych drugich dań i chleba.
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 505
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4464 dnia: 22.07.2022, 07:37 »
Odpowiedź na to pytanie jest dość oczywista.

Mnie to zawsze rozwalało,  że w trakcie zawodów do często małych kanałów lecą takie ilości ziemi i gliny.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 687
  • Reputacja: 1981
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4465 dnia: 22.07.2022, 08:18 »
Odkąd zaczęto masowo nęcić ryby to pewno wpływ na środowisko ma, szczególnie w małych zbiornikach obsadzonych szczelnie dookoła przez wędkarzy. Nie wiem tylko czy bardziej szkodliwe są pellety czy nęcenie w stylu dziadka którego mieliśmy kiedyś na zbiorniku co walił do wody wiadra niedojedzonych drugich dań i chleba.

Kaman, ktoś kto potrafi łowić wie, że nie trzeba nęcić dużo. Pellety są konkretne, i nie nęci się nimi sporo, i większość wędkarzy na youtubie chociażby to pokazuje. Natomiast dawniej do wody walono masę dziwnych rzeczy. Kto jest starszy ten pamięta jak się dawniej nęciło chlebem, waliło się bochenek czy dwa do wody i mokry zagniatało w kule i nęciło. Jak się pojawiły zanęty to często waliło się je kilogramami...

ALe teraz wrzutka do wspaniałego PZW, czyli jego wierchuszki - bandy dziadów, podobnie jak i mędrców z IRŚ. DLaczego nie ma zakazu aby po sesji nie wrzucać resztek zanęt, przynęt do wody? Pomyślcie ile w skali roku trafia do wód tego czego wędkarz nie zużył? W UK jest inna kultura, i tu większość zabiera rzeczy ze sobą, ja do wody wrzucam zazwyczaj białe, chociaż nie zawsze, bo jest mniej owadów i muchy robią też grę (też zapylają). I nie chodzi o sam zamordyzm i przepisy skazujące na kary więzienia, ale głównie o edukację. Niestety, tej nie ma w PZW, dlatego mamy jednych z najmniej świadomych wędkarzy w Europie i najbardziej zmasakrowane wody. Jaki pan, taki kram.
Lucjan

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4466 dnia: 22.07.2022, 09:20 »
DLaczego nie ma zakazu aby po sesji nie wrzucać resztek zanęt, przynęt do wody? Pomyślcie ile w skali roku trafia do wód tego czego wędkarz nie zużył? W UK jest inna kultura, i tu większość zabiera rzeczy ze sobą, ja do wody wrzucam zazwyczaj białe, chociaż nie zawsze, bo jest mniej owadów i muchy robią też grę (też zapylają).

W pełni się z Tobą zgadzam, często widzi się przyjeżdzających na kilka godzin gości co rozrabiają taką ilość zanęty jakby na kilkudniową zasiadkę się szykował. Potem taki napełni koszyczek, zarzuci i przez kilka godzin nie wyjmuje zestawu z wody. Na koniec łowienia wiadro zanęty leci do wody tuż przy brzegu gdzie większa ryba nie podejdzie żeby to zjeść  w efekcie kiśnie to pod brzegiem. A już do furii doprowadzają mnie idioci co przy zmianie przyponu nie zdejmują z niego przynęty i rzucają całość w krzaki. Niedawno na Pniowcu zajmowałem stanowisko po takim debilu to trzciny wyglądały jak choinka. Wystarczy że pierwszy z brzegu ptak połakomi się na taką pułapkę i po nim. 
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 505
  • Reputacja: 1975
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4467 dnia: 22.07.2022, 09:24 »
Z tymi przyponami z przynętą zostawioną - nie sądziłem, że można być aż takim idiotą! :o

Ja w ogóle uważam, że powinno być WSZĘDZIE ograniczenie co do ilości zanęty. Z 5 kg na dobę.

Ale karpiarze teraz się zagotują :D
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mariusz Wu

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 43
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Żory
  • Ulubione metody: feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4468 dnia: 22.07.2022, 09:45 »
Spora część ludzi to zachowuje się jakby mózgu nie miała. Na Gzelu w Rybniku jest problem z sumikiem karłowatym na co nie rzucisz to masz kolucha. Oczywiście hak we flakach. Sumik dostaje w łeb przypon ucięty i do wiadra. Zagadałem kiedyś z gościem co siedział obok i sprawiał wrażenie że nastawiony jest wręcz na łowienie tych koluchów.  Pytam się go co on z tym potem robi bo każdego skrzętnie pakował do wiadra. Mówi że karmi nimi koty pod blokami. To się go pytam czy z tym haczykami w środku? Gość zrobił minę jakby dopiero co odkrył że koty nie trawią metalu. Sam je biorę dla kur sąsiadowi ale wtedy daje mega wielki hak na przyponie 0,3 i po zabiciu sumika targam mu hak na siłę.
Nie wypada śmiać się z Ukraińców że mają prezydenta komika w sytuacji gdy ma się prezydenta klauna

Offline Ciapaty

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 147
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kocham grube mamuśki 😈 (oczywiście chodzi o 🦈 )
  • Lokalizacja: Wielkopolska - okręg kaliski
  • Ulubione metody: spinning
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #4469 dnia: 22.07.2022, 10:01 »
U mnie karpiorze to wiadro surowej kukurydzy i pszenicy walili na start zasiadki.
Umieszali z melasą i walili łyżkami.
FAT MOMMA LOVERS TEAM #PIKEHERO