Może ja podzielę się swoimi odczuciami
U Roberta byłem pierwszy raz w 2014 roku (chyba połowa lipca) i totalna klapa. Cały dzień bez brania (łowiłem na większym stawie) ale grzało strasznie i oba stawy były pełne co przy tak dużej ilości stanowisk oznacza spokojnie 60-70 wędek w wodzie.
Nie chciałem dać za wygraną i w tym roku wybrałem się tam dwa razy. Było zdecydowanie lepiej tylko, że łowiłem na mniejszym stawie. Złowiłem kilka karpi koło 2-4 kg i sporo małych leszczy. Przy 3 wyprawie na dużym stawie facet wyciągnął jednego sporego karpia, na oko z metr ale widziałem go tylko w podbieraku. Słyszałem za to zachwyty jego kolegów więc pewnie dużo się nie pomyliłem z rozmiarem
.
Moje odczucia po 3 wyprawach:
- jest sporo małego leszcza, jak wejdzie w miejsce łowienia to ciężko się od niego opędzić.
- karpie są, ale tak jak pisał dario0023 większość nie przekracza 6 kg.
- jest dużo stanowisk, nawet bardzo ale oba stawy są duże więc da się połowić (około 20 metrów odległości między nimi).
- stanowiska są dobrze przygotowane, każde ma twarde miejsce gdzie można usiąść i rozłożyć swoje sprzęty
- łowisko jest bardzo zadbane, jest sporo drzew, trawa ogólnie bardzo przyjemnie się siedzi
- osoba, która zajmuje się jego utrzymaniem ma Meleksa, którym często podwozi ludzi na stanowisko. Jest to świetna sprawa bo odległości do pokonania są tam spore
- można przyjechać całą rodziną, jest sporo miejsca (dwa stawy są odgrodzone nasypem, który ma szerokość ok 15-20 m), można coś zjeść na miejscu, zrobić grilla i odpocząć na trawie
W tym roku na pewno się jeszcze tam pojawię bo ciągle czekam na jakiegoś dużego mieszkańca tamtej wody.
Załączam zdjęcie z ostatniego wypadu (niestety jakoś jest słaba)