Gratulacje Zbyszku. Na rozkładzie mam setki sandaczy, ale takiego byka nigdy.
Ja w życiu złowiłem może 5, żaden ponad 60.
Zwłaszcza dlatego należą Ci się gratulację. Ja dawno temu namiętnie aż do lodu latałem na nocki za sandaczem. Można powiedzieć, że specjalizowałem się w temacie, szczególnie w nocy na spławik je ładnie łowiłem, ale taaaakie byki mnie omijały.