Nie wiem, czy ja źle się wyrażałem? Nie, nie podejrzewam Was o celową manipulację. Zawsze zrzucam winę na fakt, że pozbawieni jesteśmy komunikacji niewerbalnej, stąd nieporozumienia.
Michał. Mieszkasz w swoim domu, rządzisz nim razem z rodziną, a tu ja wchodzę do Ciebie o domu mówię: sracz przeniesiemy na miejsce kuchni, a kuchnię zlikwidujemy. Tu pomalujemy na czerwono, tu na zielono.
Według Twojego rozumowania, to nie ja Tobie narzucam swoja wolę, tylko Ty mi?
Czyli łowiska obowiązują jakieś określone umowy (prawo), a Ty chcesz, by pominąć prawo i wprowadzić zasady, które prawo dzisiaj nie przewiduje i mówisz, że to ja Tobie coś narzucam?.
Zdumiewająca logika.
Lucjan. Nigdzie nie powiedziałem, że jestem przeciwko zasadzie no-kill. Mówię, że wpierw należy przekonać innych, podać zyski jakie ludzie będą mieli i zaproponować zmiany.
Dalej. Hak bezzadziorowy jak się robi – wiem. Nie o tym pisałem, więc polecam wrócić do lektury, bo nie będę powtarzać myśli.
Nie chcę, aby ktokolwiek narzucał mi, czy mam łowić z hakiem bez zadzioru, czy z zadziorem (ja stosuję czasami 3 zadziory w tym 2 na trzonku haka). Mało, jestem za tym, aby np. żywca zbroić nawet w 3 haki (też z zadziorami, a jeśli komuś to nie pasuje, to może sobie „Jak Dawid napisał, zrobić hak bezzadziorowy możesz samemu, nożyczkami chociażby” – różnica taka, że ja Tobie tego nie zabraniam). A ja chcę łowić na 3 haki, by ciąć w tempo, czyli płytko hacząc rybę i chronić żywce, które spadają z jednego haka.
Nie rozumiem Twojego zdania, cytuję: „Najbardziej zadziwia mnie Twoje rozumowanie. Chciałbyś mieć nieograniczone prawa praktycznie, płacić mało...”. Poważnie? A uważasz, że jeśli zapłacisz dzisiaj za kartę tysiąc złotych, to coś się zmieni? Nie nic się nie zmieni. Nie chodzi tutaj o pieniądze, bo ponad 200 zł za kartę jest kwotą dostateczną. Popatrz, na co te pieniądze idą, przeczytaj sprawozdanie finansowe i dopiero przedstaw swoje zdanie.
Piszesz: „Skąd chcesz wziąć doświadczenie odnośnie łowisk no kill? Nie masz żadnego obecnie. Dowodem na to jest to co piszesz o karłowaceniu ryby”.
Kolego, czy Ty naprawdę uważasz, że w Polsce żyją sami idioci a w UK sami mędrcy? Ponadto, uważasz, że to co polskie, to be, a to co angielskie, to cacy. Nie, tak nie jest.
A co do przegęszczenia ryb w zbiorniku i jego skutków spytaj hodowców rybek akwariowych...
I kwiatek do kożucha: „Sorry Mirek, ale to co napisałeś, to jest po prostu cofnięcie się wstecz. Ryb nie ma, zarybienia wiele nie pomogą”.
Rozumiem, że prywatny właściciel łowiska, w którym łowię pstrągi do konsumpcji i który te pstrągi dodatkowo sprzedaje klientom, nie uzupełnia stanu kupując i wpuszczając ryby, tylko czeka na samorozmnożenie… A czym jest zarybianie w PZW? Nie tym samym? Teoretycznie, my płacimy składki, PZW kupuje rybę i zarybia (pomijam tutaj praktykę, bo większa część naszych składek jest przesrana).
Grzesiu. Mam w dupie demokrację. Jestem zwolennikiem dyktatury. Wiedz jednak, że dyktator nie utrzyma się na stołku, jeśli będzie dbać tylko o swoich a nie o całe społeczeństwo. Czyli nie trafiłeś.
Wrócę jeszcze do Dawida. Kolego Szanowny, Ty masz 22 lata a ja prawie 60. Ja wiem, co to jest komunizm i abyś go nie doświadczył. I chociaż mnie obraziłeś, to ja wobec Ciebie tego nie uczynię. Bądź zdrów.