Autor Wątek: PZW - czy to normalne...  (Przeczytany 558862 razy)

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1695 dnia: 28.08.2019, 19:15 »
5500g na treningu, 50 ryb. Średnia ryba 110g. Tu nie chodzi o kunszt zawodników, którzy niejednokrotnie rządzili na arenie międzynarodowej, tylko o fatalny stan wód i dobór łowiska. Czechy? Tam się łowi po kilkadziesiąt kilo ryb. Milewski - dwie ryby. Łowić nie umie pewnie.
Przecież to jakiś żart i wstyd, żeby dwoma uklejkami skakać o kilka miejsc w tabeli. O wpisowym ani kole od roweru nie wspomnę.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1696 dnia: 28.08.2019, 20:55 »
Zanim zaczniecie ogólne halo odnośnie tych " skarg ", proponuję przejrzeć kilka lub kilkanaście lat wstecz wyniki z GP ( Kacpra pewnie nie było jeszcze na świecie, Pan Milewski pewnie pamięta ) ) trafiały się zawody gdzie sektor wygrywało się kilkoma rybkami,to tak dla porównania a co do wpisowego uważam że jest za wysokie a najbardziej dziwi mnie że pobierany jest od wpisowego Vat ( część okręgów pobiera a część nie ) Statut jest jeden ( zawody to cele statutowe ) ale księgowe jak to w Polsce bywa wiedzą lepiej ( albo chcą mieć święty spokój )
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 610
  • Reputacja: 93
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1697 dnia: 28.08.2019, 22:40 »
Rozumiem, że najlepsze polskie drużyny nie mogą wziąć sprawy w swoje ręce i organizować sobie GP Polski własnym sumptem, ponieważ PZW po złości nie pozwoli im korzystać ze swoich wód?
Jeśli się da to powinni dawno tak zrobić, zresztą Górek już kilka lat organizuje Polską Ligę Wędkarstwa Spławikowego.

Ps: Zresztą co ja bredzę... przecież są zawody organizowane przez Sensasa, Robinsona itd. Więc się da. Można olać PZW.

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 731
  • Reputacja: 302
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Gliwice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1698 dnia: 28.08.2019, 22:48 »
Sam sobie odpowiedziałeś. :) A wynajęcie wody to żaden problem, każdy Okręg to robi.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "


Janusz

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1699 dnia: 28.08.2019, 22:59 »
Tak pod kątem mistrzostw świata, które odbędą się na tym zbiorniku


Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1700 dnia: 07.09.2019, 17:38 »
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Łuki

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 993
  • Reputacja: 298
  • Płeć: Mężczyzna
  • SiG
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1701 dnia: 07.09.2019, 17:52 »
Czy osoby odpowiedzialne za odłowy kontrolne, będąc w pracy, mogą spożywać alkohol ?
 Pomimo, tego całego syfu jak to wszystko się odbywa, w... a mnie popijanie sobie alkoholu.
...to królestwo...

Pozdrawiam.

Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1702 dnia: 07.09.2019, 18:33 »
Jezioro Lucieńskie, odłów kontrolny.
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=220157992282183&id=100028639505074

I ktoś mi powie że bejsbol to nie jest jedyne co zrozumieją?
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1703 dnia: 07.09.2019, 20:40 »
Jezioro Lucieńskie, odłów kontrolny.

I ktoś mi powie że bejsbol to nie jest jedyne co zrozumieją?

Ja to widzę inaczej. Pytanie podstawowe brzmi, kto zdecydował, aby odłowy kontrolne robić na 'martwej' rybie? Dlaczego nie są one takie jak na Dzierżnie, gdzie wypuszczono wszystko, oprócz ryb, które poszły do badań?

No właśnie. To wędkarze pozwalają, aby ktoś mógł robić taki typ odłowu kontrolnego. Wg mnie łatwo to można zablokować robiąc odpowiednią akcję lokalnie. Ale wędkarze chcą aby coś wydarzyło się samo z siebie, aby ktoś robił coś za nich. Czy władze okręgu blokowałyby wnioski o odłów kontrolny bez zabierania ryb? Wątpię.
Lucjan

Online Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1704 dnia: 07.09.2019, 20:50 »
Jezioro Lucieńskie, odłów kontrolny.

I ktoś mi powie że bejsbol to nie jest jedyne co zrozumieją?

Ja to widzę inaczej. Pytanie podstawowe brzmi, kto zdecydował, aby odłowy kontrolne robić na 'martwej' rybie? Dlaczego nie są one takie jak na Dzierżnie, gdzie wypuszczono wszystko, oprócz ryb, które poszły do badań?

No właśnie. To wędkarze pozwalają, aby ktoś mógł robić taki typ odłowu kontrolnego. Wg mnie łatwo to można zablokować robiąc odpowiednią akcję lokalnie. Ale wędkarze chcą aby coś wydarzyło się samo z siebie, aby ktoś robił coś za nich. Czy władze okręgu blokowałyby wnioski o odłów kontrolny bez zabierania ryb? Wątpię.

Moje podejście było emocjonalne, Twoje intelektualne :)

Faktycznie, ciężko byłoby pozostać spokojnym w takim miejscu, widząc takie rzeczy..

Luk, a jakie są możliwości by wędkarze składali się np raz do roku po 20 złotych, i zatrudnili jakąś specjalistyczna kancelarie adwokacka, która za zebrane fundusze patrzyła na ręce urzedasow PZW i ścigała nieprawidłowości... Robiąc to oczywiście na zlecenie i w imieniu wędkarzy...

Nie wszędzie jest tak fajnie jak w Opolu czy Dzierżnie, więc może dałoby się kupić takie usługi, skoro większość z nas jest zielona  i w dodatku nie ma czasu na udzielanie się w kołach...

Co sądzisz o takim pomyślę? :)

Pomijając fakt chęci, czy niechęci innych wędkarzy, rozważam to tylko czysto teoretycznie.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1705 dnia: 07.09.2019, 21:36 »
Azymut, nie mam do Ciebie żadnych pretensji :D Po prostu chciałem pokazać, jak wędkarze przez swoją niewiedzę nie potrafią zrobić tak prostej rzeczy, jak zablokowanie odłowów kontrolnych w stylu rybackim.

Tak, wędkarze nie rozumieją podstawowych rzeczy, dlatego jestesmy w takiej ciemnej doopie. To jest sedno problemu, brak świadomości, zwykłej wiedzy jak prowadzić skuteczną gospodarkę wędkarską. Przykładem tego jest właśnie to, że pozwala się na robienie tego typu odłowów kontrolnych. Każda woda 'państwowa' musi takowe mieć. Wystarczy jednak się zainteresować tematem, zrobić małe co nieco, i jest odłów na żywej rybie.

Największym dowodem na brak jakiegokolwiek zrozumienia jest żądanie wędkarzy aby wprowadzono jedną składkę na całą Polskę. Pomysł jest o tyle szalony, że to sami wędkarze uważają rejestry połowowe za złe i niepotrzebne. Zero myślenia o tym jak przeprowadzić dystrybucję środków aby te docierały tam gdzie wędkarze łowią. A co z operatami i określaniem wielkości zarybień? Te odbywają się na podstawie rejestrów właśnie. A tutaj bomba - ma być jedna składka bez rejestrów :facepalm: Naprawdę, to jak słuchać czterolatka, co żąda aby dano mu zapałki do zabawy...

I tak na marginesie. Jeżeli wędkarze z opolskiego ogarnęli tyle rzeczy, to dlaczego inni nie mogą? Wg mnie nie trzeba tutaj poruszyć nieba i ziemi, wystarczy tylko zadbać o swoje lokalne wody. Można czekać aż ktoś zrobi to za nas, lub samemu się zakręcić :) Wg mnie nie trzeba walczyć na forach i grupach, wystarczy ogarnąć się w swoim rejonie, zwołać ludzi i ruszyć. Kto wie, może 5-10 osób na zebraniu zbiorczym to liczba, która pozwoli przeforsować spore zmiany? Trzeba tylko zacząć. W okręgu opolskim się udało. Nie w Opolu ale w okręgu, mającym 17 000 wędkarzy :)
Lucjan

Offline selektor

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 281
  • Reputacja: 1399
  • Lokalizacja: Catch & w Łeb & Realese on Patelnia
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1706 dnia: 07.09.2019, 22:30 »
No właśnie. To wędkarze pozwalają, aby ktoś mógł robić taki typ odłowu kontrolnego. Wg mnie łatwo to można zablokować robiąc odpowiednią akcję lokalnie. Ale wędkarze chcą aby coś wydarzyło się samo z siebie, aby ktoś robił coś za nich. Czy władze okręgu blokowałyby wnioski o odłów kontrolny bez zabierania ryb? Wątpię.

Luk tam podobno była SSR, byli wędkarze, jednak były "papiery" z okręgu  + były tam jakieś "badania" naukowców. Tyle tylko wiem. Nie jest wówczas takie proste, aby zablokować odłowy, bo samemu łamie się prawo i  wówczas jest się na łasce działaczy, bo równie dobrze mogą Cię za to zawiesić w prawach, a nawet wyrzucić z PZW. Sam komuś doradzałem, jak się odwołać w takiej sprawie, bo sąd koleżeński w okręgu wydał orzeczenie, którego uzasadnienie nawiązywało merytorycznie do czasów stalinizmu. Wtedy też tak uzasadniano orzeczenia ;D Więc wiem jak to wygląda w praktyce ta blokada odłowów.  Wiem, że są okręgi które w dupie mają "blokady" odłowów przez wędkarzy, bo każdy okręg ma je przewidziane w operatach i muszą je zrobić. A to jak one będą przebiegać to ich mało interesuje. I jak wędkarze blokują to im się robi problemy. Opole i takie Dzierżno to chlubne wyjątki w PZW. W Okręgu Mazowieckim, na Mazurach jest kompletnie odmienna sytuacja. I wędkarze mają mało do powiedzenia.   

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1707 dnia: 07.09.2019, 23:20 »
Lucjan
Jedź Na Ryby;
I zabierz kamerę.
Robaki, spławik i podstawy.
3 stanowiska, różne głębokości.
Ustawianie obciążenia na żyłce. Nawet 3 wypady.
Jedź Na Ryby

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Marcin

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1708 dnia: 08.09.2019, 09:00 »
No właśnie. To wędkarze pozwalają, aby ktoś mógł robić taki typ odłowu kontrolnego. Wg mnie łatwo to można zablokować robiąc odpowiednią akcję lokalnie. Ale wędkarze chcą aby coś wydarzyło się samo z siebie, aby ktoś robił coś za nich. Czy władze okręgu blokowałyby wnioski o odłów kontrolny bez zabierania ryb? Wątpię.

Luk tam podobno była SSR, byli wędkarze, jednak były "papiery" z okręgu  + były tam jakieś "badania" naukowców. Tyle tylko wiem. Nie jest wówczas takie proste, aby zablokować odłowy, bo samemu łamie się prawo i  wówczas jest się na łasce działaczy, bo równie dobrze mogą Cię za to zawiesić w prawach, a nawet wyrzucić z PZW. Sam komuś doradzałem, jak się odwołać w takiej sprawie, bo sąd koleżeński w okręgu wydał orzeczenie, którego uzasadnienie nawiązywało merytorycznie do czasów stalinizmu. Wtedy też tak uzasadniano orzeczenia ;D Więc wiem jak to wygląda w praktyce ta blokada odłowów.  Wiem, że są okręgi które w dupie mają "blokady" odłowów przez wędkarzy, bo każdy okręg ma je przewidziane w operatach i muszą je zrobić. A to jak one będą przebiegać to ich mało interesuje. I jak wędkarze blokują to im się robi problemy. Opole i takie Dzierżno to chlubne wyjątki w PZW. W Okręgu Mazowieckim, na Mazurach jest kompletnie odmienna sytuacja. I wędkarze mają mało do powiedzenia.

Arek, ja nie mówię o blokadzie odłowów, które są zatwierdzone, ja mówię o odpowiednim, wcześniejszym działaniu.

Pisałem to też wcześniej, często odłowy kontrolne wymagają wsparcia wędkarzy, tak aby można było zrobić je na żywej rybie. Trzeba ryby policzyć, wypuścić, pomierzyć niektóre, zważyć. Nie zrobi tego jeden lub dwóch gości.  Chodzi o to, że tu trzeba większego zaangażowania. Trudno wymagać, aby okręg płacił za wszystko. Dla nich łatwiej jest to zostawić na głowie tym co to robili wcześniej, czasami jest możliwość zarobku.

Doskonale sobie zdaję sprawę, że blokowanie odłowów kontrolnych w dzień kiedy się one wydarzają, to ostateczność. DLatego ważne jest odpowiednie wcześniejsze działanie. Dodam też, że chodzi o łowiska jakimi się opiekuje nasze koło. Dlatego w Opolu czy Dzierżnie było jak było, bo oni się opiekują swoimi wodami mocno.

Stąd też piszę aby brać sprawy w swoje ręce, aby nie ufać okręgowi. Tam wiele rzeczy jest robionych wg utartego schematu. Jednak co istotne - władze okręgu to nie prywatny folwark jego prezesa. Dlatego nie widzę tego, aby pewne rzeczy tam chciano blokować. Po prostu wędkarze nie rozumieją, że odłowy kontrolne robione są 'za ich plecami', po cichu. Jestem pewny, że jakby się wędkarzom wytłumaczyło, czym są odłowy kontrolne w wydaniu rybackim, 90% by protestowało i powiedziało nie. Pytanie tylko czy takie tematy się porusza na zebraniach w kołach? Bo wg mnie wystarczy zabrać głos na takim zebraniu i wymóc na władzach koła, aby wyraziły sprzeciw przeciwko takim odłowom, oferując pomoc w przeprowadzeniu normalnych. Będzie poparcie i wniosek przejdzie, jednogłośnie :)

Pomyślmy też o tym, że jeżeli wędkarze nie wiedzą czym są odłowy kontrolne, że jest to wymóg, to gdzie jesteśmy? To jest przecież niesamowite, że wędkarze nie wiedzą takich rzeczy, a jak już rozumieją, to nie robią nic aby to zmienić. Tak, w pewnych okręgach będzie trudniej (jak mazowiecki), jednak w mniejszych nie powinno być problemu.

Oczywiście odłowy kontrolne mogą też być okazją na niektórych łowiskach, aby pozbyć się części drobnicy lub jakiegoś niepożądanego gatunku. Dlatego mogą one bardzo pomóc. Tutaj więc protesty mogą być bardzo szkodliwe i powodować frustrację. Dlatego musi być przejrzystość, możliwość kontaktu z ichtiologiem okręgowym z którym się takie rzeczy omawia. Ale czy trzeba to tłumaczyć?  To powinno być oczywiste, każda woda jest inna :) Trzeba interesować się własnymi łowiskami, dlatego tak ważna jest decentralizacja.
Lucjan

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: PZW - czy to normalne...
« Odpowiedź #1709 dnia: 08.09.2019, 09:18 »
Dodam jeszcze, że w myśl operatu i umowy należy przeprowadzać odłowy kontrolne. Jeżeli więc się je blokuje na żywo, to można sobie strzelić gola. Bo wtedy Polskie Wody mogą mieć podstawy do tego aby zakwestionować warunki dzierżawy. Można wtedy stracić prawo do przedłużenia umowy (i będzie przetarg). Dlatego trzeba wszystko załatwić wcześniej w odpowiedni sposób, bez narażania się Polskim Wodom czy RZGW.

Czy w ogóle protesty w dniu odłowów mają sens? Obecnie wygląda to jakby jechał tam jakiś 'paparazzi', co robi zdjęcia lub filmy i wrzuca do sieci, ludzie się zaś burzą, wściekają i odgrażają. Jednak jeżeli jest jeden ichtiolog okręgowy, to nie jest mu łatwo zaopiekować się wszystkimi wodami, zrobić wszędzie odłowy kontrolne. Dlatego idzie się po najmniejszej linii oporu. Kto wie, czy właśnie brak zaangażowania wędkarzy nie jest tutaj istotny? Trudno mi to ocenić, nie wiem jak wygąda to na żywo. Jednak nie sądzę, aby za każdymi takimi odłowami kryła się chęć zrobienia kasy na rybackim pozyskaniu ryby. Raczej jest to robienie wszystkiego byle jak, po taniości. 'Jaka płaca, taka praca' -mógłby rzec okręgowy ichtiolog, zarabiający z tego co wiem małe bardzo pieniądze. Może dorabia on do pensji w ten sposób? Może warto wpłynąć tutaj na zmianę? Czy w ogóle ichtiolog okręgowy jest po stronie wędkarzy? 8)

Problem więc jest złożony, i wymaga głębszej analizy. Najważniejsze jest jednak aby się opiekować swoimi wodami i nie dawać się okradać. W przypadku większych akwenów, jak zaporówki, wystarczy aby kilka kół połączyło siły. Uważam jednak, że obecnie to niewiedza i brak informacji o danej wodzie (o tym jak się nią gospodarzy, jak wygląda operat) są przyczynami takiego działania. Pokazuje to, że wędkarze nie wiedzą wiele o tym co się dzieje na ich własnym podwórku. Niekoniecznie z ich winy, być może okręg robi coś za ich plecami, bo zawsze tak robił. Po to zabiera kołom połowę składki :)

Dlatego trzeba trzymać rękę na pulsie :)

Lucjan