Nie zawsze. Ostatnio złowiłem trzy klenie (27-30cm) zestawem blokowanym, z koszykiem 70 i 85 gramów, wszystkie brania zakonczone rybą. Co ciekawe, łowiłem brzanówkami 2.5 lb i nie chciałem reagować na małe tąpnięcia szczytówki. W listopadzie na Trencie drobnica wyłącza się w nocy całkowicie, tutaj trafiłem jakoś w te klenie. Myślę, że niektóre wisiały i z 5 minut na haku, nie wyrywając go, jakoś nie było tych tąpnięć o których piszesz lub hak wytrzymywał...
W razie jakby co - zawsze można stoper odsunąć od koszyka. Łowienie mniejszych ryb zresztą różni się od podejścia brzanowo-leszczowego.
Co zaś się tyczy zestawu blokowanego. Otóż łowiąc hakiem nr 12 Wide Gape z mikrozadziorem, od kilku sesji chcę aby leszcz płoszył stado, dając mu wisieć i szarpać się na haku przez jakiś moment. w 9 przypadkach na 10 nie udaje mu się to, sam jestem zdziwiony! Mam bardzo dużą skuteczność ostatnio, myślałem już o przejściu na skrętkę, jednak takie wyniki sprawiły, że tego nie robię.
Ale faktycznie - przy hakach nr 16 takie spinki mogą występować, przynajmniej tak powinno być w teorii. Moje ostatnie 4 wyprawy na Trent z białymi totalnie mnie zaskoczyły i zweryfikowały myślenie o zestawach itd... Może łuk żyłki ma taki wpływ?