Autor Wątek: Łowca... ręce opadają  (Przeczytany 9144 razy)

Offline Rych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Cały Świat / Gdynia
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #45 dnia: 02.11.2019, 18:26 »
Poprawiłwm swoje wypociny,myślę,że jest lepiej niż było.

Hmm, chyba jednak nie :facepalm:

A może zamiast pisać, posta jednego po drugim, użyj google i wpisz: "zasady pisowni" ;)

Podpowiem, że tu nie chodzi wcale o "Poprawiłwm" :P

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #46 dnia: 02.11.2019, 18:28 »
Ależ masz tok myślenia..
"Chciałem wypuszczać, ale widziałem jak beretowali metrówkę". Więc też zacząłem tak robić. A nie, przepraszam, do 80 cm. :facepalm:
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 518
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #47 dnia: 02.11.2019, 18:28 »
Trudno, żeby się sprawdziło, jak człowiek z dostępem do takiej wiedzy jak Ty postępuje jak te "dziady" właśnie. Bo zmiany trzeba zacząć od siebie i postępować dobrze, gdy reszta wokół robi źle. A będą szydzić... bo pierwszą obroną człowieka małego jest zawsze poniżanie lepszego od siebie.
I ja nie mówię, że masz wszystko wypuszczać. Ale nie masz zasad, tylko tak Ci się wydaje. Bo robisz, co lubisz. A jak nie lubisz, to łaskawie nie zrobisz...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #48 dnia: 02.11.2019, 18:29 »

Ja nie jestem zaślepiony catch&release.Kiedyś chciałem wypuszczać ryby ale zmieniłem zdanie widząc typka,który przy mnie zberetował metrówkę.A zabijanie ryb bardzo dużych jest u mnie na porządku dziennym.Ostatnio dwóch starych dziadków opowiadało jak to jeden z nich złapał 9kg amura,ile to mięcha było,ale nie było dobre...Dlatego uważam,że u mnie takie coś się nie sprawdzi.

Ale co ma zberetowanie przez kogoś metrówki, do tego czy Ty wypuścisz podobną metrówkę?
Paweł.

Offline Mario8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 438
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zduńska Wola
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #49 dnia: 02.11.2019, 18:32 »
Dobrze ,że chociaż amurowi odpuszczasz . Chwałą Tobie za to :thumbup: :thumbup:
A może pokaż innym jak się wypuszcza i szanuje rybę :D

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 232
  • Reputacja: 895
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #50 dnia: 02.11.2019, 18:38 »
Jestem na tym forum aby zdobywać doświadczenie i uczyć się nowych technik łowienia ryb.Mogę się tutaj dowiedzieć o ciekawych zanętach,przynętach,sposobie podania papu rybie,aby była mniej podejrzliwa.Nie koniecznie muszę się z wami zgadzać odnośnie no kill...No kill w pełni uznaję tylko tam,gdzie nie mają dostępu mohery,stare dziadostwo.Są takie wody i tam każdą wypuszczam.I to nie jest woda hodowlana ani prywatna.Po prostu nikt nie wie,jakie pływają tam ryby a większość łowi z brzegu gdzie kloce znajdują się na środku.

Ja nie jestem zaślepiony catch&release.Kiedyś chciałem wypuszczać ryby ale zmieniłem zdanie widząc typka,który przy mnie zberetował metrówkę.A zabijanie ryb bardzo dużych jest u mnie na porządku dziennym.Ostatnio dwóch starych dziadków opowiadało jak to jeden z nich złapał 9kg amura,ile to mięcha było,ale nie było dobre...Dlatego uważam,że u mnie takie coś się nie sprawdzi.

Niestety to klasyk w myśleniu. Wkurza mnie to podejście ....
Jak ja nie wezmę to inni wezmą....
Kurwa to nie bierz i miej w dupie innych.
Pokaż innym że nie jesteś takim samym fallusem jak inni.
Niestety już pisałem u mnie 95% łowiących tak myśli....
Świata nie zmienimy , ale osobiście w realu nie pierdole się z burasmi i co myśle to mówie a jak mam pretekst w stylu złamania przepisów reaguje i informuje ... tych co trza.
Dość skurwysy...ństwa nad wodą.
Patologie trzeba tępić.
Skoro są przepisy pozwalające zabierać ryby to niech są.
Tylko dziady łamiące przepisy powinni być dożywotnio usuwanie z organizacji z odpowiednią karą finansową na odchodne.
Maciek

Offline Rych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 31
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Cały Świat / Gdynia
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #51 dnia: 02.11.2019, 18:40 »
Po prostu nikt nie wie,jakie pływają tam ryby a większość łowi z brzegu gdzie kloce znajdują się na środku.
A może tych "kolców" już tam nie ma? Przecież nikt, nie wie jakie są tam ryby, może zostały już dawno zjedzone.

Ja nie jestem zaślepiony catch&release.Kiedyś chciałem wypuszczać ryby ale zmieniłem zdanie widząc typka,który przy mnie zberetował metrówkę.

I właśnie dlatego, też zacząłeś zabijać. Czyli rozumiem, wyszedłeś z założenia, że jak będziesz beretować, wszystko do 80cm, to nikt więcej nie zabije metrówki, bo żadna ryba nie dorośnie do metra :'(

Offline Stary Baca

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 552
  • Reputacja: 222
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #52 dnia: 02.11.2019, 19:16 »
Jestem na tym forum aby zdobywać doświadczenie i uczyć się nowych technik łowienia ryb.Mogę się tutaj dowiedzieć o ciekawych zanętach,przynętach,sposobie podania papu rybie,aby była mniej podejrzliwa.Nie koniecznie muszę się z wami zgadzać odnośnie no kill...No kill w pełni uznaję tylko tam,gdzie nie mają dostępu mohery,stare dziadostwo.Są takie wody i tam każdą wypuszczam.I to nie jest woda hodowlana ani prywatna.Po prostu nikt nie wie,jakie pływają tam ryby a większość łowi z brzegu gdzie kloce znajdują się na środku.

Ja nie jestem zaślepiony catch&release.Kiedyś chciałem wypuszczać ryby ale zmieniłem zdanie widząc typka,który przy mnie zberetował metrówkę.A zabijanie ryb bardzo dużych jest u mnie na porządku dziennym.Ostatnio dwóch starych dziadków opowiadało jak to jeden z nich złapał 9kg amura,ile to mięcha było,ale nie było dobre...Dlatego uważam,że u mnie takie coś się nie sprawdzi.

W Libanie polują na nasze bociany. Jakbyś mieszał w Libanie to też byś je na obiad gotował bo wszyscy gotują?

Mnie nie interesuje co robią inni, bo inni kradną, oszukują, zdradzają itd i się nie wzoruję na tym co inni robią (tak to wstyd się tłumaczyć 6 latkowi). Jak będziesz miał żonę i ci rogi przyprawi to powie: "wszystkie moje koleżanki się puszczają" i będzie chciała wybaczenia. To co wybaczysz?

Dalego zrozum jesteś dorosłym człowiek i słów wybaczenia u mnie nie znajdujesz - jesteś na forum od tak dawna, że powinieneś nabrać określonych zachowań i innej świadomości.
Stary Baca,
Otrzymałeś ostrzeżenie za zamieszczanie obraźliwych, nieprzyzwoitych treści. Proszę, zaniechaj tego i podporządkuj się regułom panującym na forum. W przeciwnym wypadku poczynimy dalsze kroki.
Pozdrawiamy. Załoga portalu Spławik i Grunt

Offline PoProstuWędkarz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 471
  • Reputacja: 27
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #53 dnia: 02.11.2019, 19:36 »
Ale ale...ja biorę ryby gdy mam na nie ochotę...nie patrze na innych i jak ochoty na rybę nie mam to wypuszczam...co prawda gdy łowie na owym zbiorniku gdzie wszystko jest zberetowane biorę każdą rybę,ale te większe zabieram żywe w wiadrze i przewoże w miejsce,gdzie będą bezpieczne,na dziką wodę.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 438
  • Reputacja: 351
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #54 dnia: 02.11.2019, 19:50 »
Ale co ma zberetowanie przez kogoś metrówki, do tego czy Ty wypuścisz podobną metrówkę?

To stara zasada: nie pozwól innym zabić ryby, którą możesz zabić sam... ;)
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #55 dnia: 02.11.2019, 19:54 »
Parafrazując Ryśka ;)
Ekstradycja ryby... jak oni beretują metrówkę to Ty 80. Albo przewozisz w inne miejsce. To stara tradycja, jeszcze z początków wędkarstwa.
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Norbas

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 971
  • Reputacja: 56
  • Lokalizacja: Kampinos
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #56 dnia: 02.11.2019, 20:05 »
Zmiany najciężej zacząć od siebie, bo co inni powiedzą, bo skoro inni to i ja...
Całe życie mówiłem co myślę prosto w oczy ... ludzie tego nie lubią, bo jak ktoś śmie im mówić że nie jest tak jak sobie w swojej głowie wyobrazili i ukształtowali "swoją rzeczywistość" na "swoje potrzeby". Że są be a nie cacy.
Przez to że prosto w twarz mówię co myślę mam niewielu przyjaciół, znajomych ( ale za to wartościowych) i czasem ciężko pracę znaleźć lub się w niej utrzymać bo jak ktoś nie wazelinuje to nie jedzie ... ale nie żałuję bo przynajmniej co rano patrząc w lustro mogę sobie spojrzeć w oczy bez wstydu że zrobiłem coś pod kogoś, wbrew swoim zasadom, przekonaniom.
Ludzie wolą wazeliniarstwo do dupne, poklepywanie po ramieniu , nieszczere pochwały i komplementy a ten kto im wprost mówi że coś w nich nie jest cacy to już dziwoląg, wróg, antyspołeczny...
A to po prostu trzeba mieć SWÓJ kręgosłup moralny i SWOJE zasady choćby człowiek miał byś sam w swoich przekonaniach, a nie patrzeć na inne "chorągiewki na wietrze"...

Offline PoProstuWędkarz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 471
  • Reputacja: 27
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #57 dnia: 02.11.2019, 20:15 »
Gdybym ryb nie lubił jeść a je brał lub brałbym je dla kogoś-wtedy mógłbym powiedzieć,że jest coś ze mną nie tak jednak mam parę zasad i dobrze mi z tym.Rybę lubię sobie przyrządzić i zjeść na świeżo więc taka ryba nie idzie na zmarnowanie.A różnica między kupną a złowioną jest spora.

Małe ryby wypuszczam,bardzo duże ryby wypuszczam a biorę średniaki więc nie przyczyniam się aż tak mocno na szkodę dla łowiska.


Offline Mimi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 504
  • Reputacja: 76
  • Lets go fishing!
  • Lokalizacja: Podkarpacie
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #58 dnia: 03.11.2019, 09:58 »
A dla mnie ze swoimi tlumaczeniami typy "beretuje bo wszyscy beretuja" jesteś po prostu beton, może nawet gorszy niż te dziadki bo (tak przypuszczam) wychowany już w innych realiach niż wąsacze do śmierci żyjące mentalnie w prlu.

Offline PoProstuWędkarz

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 471
  • Reputacja: 27
Odp: Łowca... ręce opadają
« Odpowiedź #59 dnia: 03.11.2019, 10:49 »
A dla mnie ze swoimi tlumaczeniami typy "beretuje bo wszyscy beretuja" jesteś po prostu beton, może nawet gorszy niż te dziadki bo (tak przypuszczam) wychowany już w innych realiach niż wąsacze do śmierci żyjące mentalnie w prlu.

Akurat dziś złowiłem 2 sumy i szczupaka.Suma i szczupaka wypuściłem a jednego suma zabrałem na święta.To znaczy,że jestem zły?