Witam kolegów.
Tak się składa, że znam Pana Stacha którego często spotykam na łowisku PZW Rzemień. Chciałem się wypowiedzieć odnośnie waszych spostrzeżeń na temat żyłek jakich Pan Stach używa i łowiska które dobrze znam. Jest to łowisko No Kill PZW, w którym jest sporo naprawdę fajnych karpi dochodzących do ok 15-17 kg, kilka lat wcześniej bywały 20+, największy miał 25 kg złowiony ok 8 lat temu, ale niestety te największe sztuki już pływają w komercjach
, jest też duża populacja leszcza oraz karasie, linki, ładne szczupaki i pewnie jeszcze klika sumów. 3 lata temu udało mi się jednego z nich złowić na feedera i 150 m żyłki nr 0,26. Zabawa była bo ważył 27 kg. Jest to łowisko tzw. wanna o głębokości ok 1,4- 1,6 m z bardzo małą ilością zaczepów, gdzie faktycznie wyholowanie karpia 10 kg na 0.18 jest możliwe, sam byłem świadkiem wyholowania takiego karpia przez Pana Staszka, muszę dodać że Pan Staszek jest super gościem który zawsze doradzi podpowie itd. Naprawdę można się dużo nauczyć od niego.
Pozdrawiam