Zarówno push stop jak i gumka jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli przynęty spadają, zawsze można zrobić w waftersie lub pellecie lekki rowek czy nacięcie, dzięki czemu guma lepiej będzie trzymać. Co do długości włosa- wg mnie zawsze musi być to pewien balans, najlepiej jak przynęta jest w pobliżu haka, do 5 mm, przy typowym podejściu feederowym. Sam hak musi się dobrze poruszać na włosie, tak aby mógł dobrze 'pracować'. Ważną też rzeczą jest jego rozmiar. Nie musi być to wcale coś dużego. Czasem przejście na mniejszy rozmiar daje więcej ryb, ale to też zależy od gatunku. Dla mnie wyjściową wielkością jest rozmiar 12, który da radę większości ryb i jest mocno uniwersalny. Można też robić włosa dłuższego, pod pellety 8 mm, które montuje się dwa. To też ciekawa opcja, wg mnie wtedy jest większa szansa, że ryba widzi przynętę i celowo ją połyka. Przy małych przynętach zassanie często jest bowiem przypadkowe.
Do pellet wagglera gumki są zdecydowanie lepsze, i lepiej aby były mocowane na włosie a nie na haku. Jeżeli będziesz tak łowił, pomyślałbym o użyciu waftersów, które wcześniej bym nasączył jakimś atraktorem, tak aby tonęły. Wtedy włos może być krótszy, hak znajduje się pod tonącą przynętą. Tutaj sprawdź kilku producentów. Ogólnie bowiem waftersy sa różnie balansowane. Jedne unoszą się na powierzchni, inne toną powoli. Trzeba się tutaj wstrzelić