Obciążenie własne przelotowego spławika ułatwia zarzucanie zestawu szczególnie kiedy łowimy na większych odległościach i przy dużym wietrze.
Umieszczenie części obciążenia „pod spławikiem”, a resztę nad dnem plus śrucina kotwicząca nieco niżej jest w aspekcie zarzucania gorszym rozwiązaniem.
Duża fala na jeziorze wywoływana jest przez wiatr. Dodatkowo wiatr powoduje dryf wody najczęściej o takim samym kierunku, ale może być to kierunek pod wiatr.
Dryf wody działa w poziomie i przemieszcza niezakotwiczony zestaw przy czym rozmieszczenie obciążenia nie wpływa na szybkość dryfowania zestawu. Fala natomiast oddziałuje w pionie i może wywołać rytmiczne chwilowe lub dłuższe przykrywanie całego spławika.
Jeśli zestaw zakotwiczymy, to spławik będzie dodatkowo względnie statycznie przytopiony od poziomego naporu dryfu. Przytopienia tego unikamy zwiększając przegruntowanie.
Sposób rozmieszczenia obciążenia na żyłce nie ma wpływu na przytapianie spławika wywołanego falą i to niezależnie czy łowimy zestawem zakotwiczonym czy na pływanego. Rozmieszczenie obciążenia ma natomiast wpływ na przytopienie spowodowane dryfem wody dla zestawu zakotwiczonego. Im niżej umieścimy obciążenie zestawu tym przytopienie dla danych warunków będzie mniejsze.
Przy dużym obciążeniu własnym spławika o małej wyporności i dużej głębokości konieczne przegruntowanie zestawu aby spławik był na powierzchni może być duże.