Ciekawe spostrzeżenie Logarytm z tym regulaminem... Faktycznie, wlodarze PZW podchodzą do rzeczy od strony gospodarki rybackiej.
Co do ilości leszcza - to ja Wam powiem, że widziałem jak ludzie zabierali po kilkadziesiąt łopat. Jeden koleś nie ukrywał na przykład, że karmi rybami świnie a nawet kury. Pamiętam też jednego gościa, który z duma niósł siatkę pełną leszczy ( z 30 kilo) przez osiedle - bardzo wolno i sapiąc przy tym. Sapanie miało też zwrócić uwagę na zawartość - to było takie 'pokazanie się', duma z udanej sesji... Ja myślałem póniej jak ten gość to obrobi i co się stanie z tyloma rybami (mieszkanie w bloku - jedna lodówka). Domyslam się, że porozdawał komu mógł. Wszystko głównie po to aby się pochwalić i posapać przez kilka minut.
Tak więc lepszy taki zapis niż żaden. Ale chyba dalej obowiązuje też limit wagowy oprócz ilościowego, co? Czyli 5 kg?