Nasze karpiowanie

[HameR87]

Kurde panowie ale wy rybki wyciągacie. U mnie na pzw nie ma już nic.... Powodzenia. Piękne sztuki

[Kozi]

Kurde panowie ale wy rybki wyciągacie. U mnie na pzw nie ma już nic.... Powodzenia. Piękne sztuki

Ciekawe stwierdzenie 🙂, mogę spytać na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski?

[HameR87]

To co było zarybione w tamtym roku zostało już wyciągnięte. Ogólnie to myślę że u nasz jest " ciężka woda". Ryby jak na lekarstwo i duzzzoooo mięsiarzy przyjeżdżający i zabierających co popadnie. U mnie w jednej miejscowości są 4 zbiorniki wód pzw. Można powiedzieć że każdy wędkarz, nie ważne czy ma pełną zamrażarkę ryb czy nie to i tak ją zabiera. Są wędkarze ( przeważnie ci 60+) to nawet niewymiarowe zabierają. Na szczęście w przyszłym roku jeden staw " gluchów" ma być tylko dla naszego koła. Ja lubię wędkować... Kurde ja bardzo chętnie jadę na ryby ale miło jest jak " coś" chociaż targa haczyk....

[Mosteque]

Kurde panowie ale wy rybki wyciągacie. U mnie na pzw nie ma już nic.... Powodzenia. Piękne sztuki

Ciekawe stwierdzenie 🙂, mogę spytać na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski?

Kozi, a Ty cały czas nie możesz zrozumieć, że jak Ty masz wody PZW w których są fajne ryby, to u innych jest więcej wędkarzy niż ryb w wodzie.

[HameR87]

Może i są związki pzw co bardzo dużo albo bardzo często zarybiają. U nas nie ma takich. Do tego wędkarze ( o ile nazwać ich wędkarzami) wszystko wyciągną co jest w tej wodzie. Dla nich nie ma czegoś takiego że może wypuścić rybę...  A na każdym zebraniu lub zawodach to japa im się nie zamyka... Ciągle mało ryb... Za małe ryby... Jest dużo osób co zaczęło handlować rybami pzw... Druga część zakupiła na targu używana zemrazarki żeby je mrozić. Szkoda gadać w tym wątku o takich sprawach bo on dotyczy czegoś innego. Pozdrawiam.

[Kozi]

W całym kraju ludzie zabierają ryby. U mnie jest to samo, z tym że głównie takim wędkarza trafiają się małe sztuki. U mnie nie ma cudów są takie same wody jak wszędzie. Duże ryby przeważnie biorą w nocy. Pisałem już wielokrotnie karpie i amury +10kg są praktycznie w każdej wodzie PZW. Kwestia podejścia i nastawienia się na nie. Ja czasem siedzę i tydzień bez brania, niektórzy zapewne po dwóch dobach by stwierdzili, że nie ma ryb...Ale nikogo na siłę nie będzie przekonywał, że są piękne ryby w naszych wodach.

[Martinez]

Partyk, Sebula - pięknie połowione. A sezon - niech trwa w najlepsze jak najdłużej

[Kozi]

Dodam tylko, że na tych moich super rybnych wodach zanim zacząłem się nastawiać typowo na duże ryby to przez 15 lat nie zlowilem karpia powyżej 2kg.

[Azymut]

Kogo jak kogo ale Ciebie chyba nikt nie pobije jak chodzi o wyniki z PZW

Choć faktycznie o czymś to świadczy, że na ryby trzeba czasem i tydzień czekać. Pomijając już warunki atmosferyczne i takie tam, masz jakąś wiedzę/doświadczenie ile analogicznie sztuk takich jak Twoje trafia na mate z krajach zachodnich? Czy gdyby skopiować Twój czas, zapał, wiedzę itp i urządzić takie zasiadki we Francji, Anglii czy Włoszech, to jak sądzisz, czy i o ile by się wyniki poprawiły? Jest to kwestia zasobności w ryby czy jednak sztuki 20+ mają to do siebie że biorą rzadko i trzeba je wyczekać?

[Kozi]

Ciężko mi się odnieść do innych krajów bo nie znam rybostanu. Takie kraje jak Francja, Włochy napewno mają bardziej sprzyjający klimat dla karpi. Ryb zapewne też mają więcej ale i potencjał wód jest tam ogromny. Im więcej dużych ryb w danym akwenie tym analogicznie większa szansa na ich złowienie. Ja poświęciłem dwa sezony głównie jednej wodzie i udało mi się złowić dwa razy tego samego karpia 20+. Czy jest ich więcej lub czy są większe tego nie wiem... Wcześniej jak łowiłem na spławik/grunt to nawet "wigilijne" karpiki nie chciały na tej wodzie brać. Ja nie jestem żadnym specjalistą, poświęciłem poprostu dużo czasu i znam wodę 🙂

[Drapichrust]

W moim okręgu w tym roku padł karp 20+. Padł raz a dobrze bo dostał w łeb. Jeszcze się ciul złamany chwalił zdjęciami ubitej sztuki i opowiadał, że duży najlepszy Podobno nie miał czasu go oprawiać, więc zamroził w całości, z flakami. Nie tracił czasu i koczował kilka tygodni na łowisku Tak więc czasem są jeszcze duże ryby w naszych wodach, ale najczęściej kończą marnie i robi się pustynia.

[Kozi]

Było głośno na FB o jednej takiej rybie, ale nie wiem czy to ta sama o której piszesz. W niektórych okręgach są górne wymiary ochronne u mnie niestety ich brak. Nigdzie nie jest kolorowo, presja duża, ludzie z taką samą mentalnością a kontroli brak (w tym sezonie doczekałem się aż jednej kontroli).

[motov8]

Kozi, a Ty cały czas nie możesz zrozumieć, że jak Ty masz wody PZW w których są fajne ryby, to u innych jest więcej wędkarzy niż ryb w wodzie.

Tak jak Kozi pisze, ryby są, ale sztuką jest ich złowienie. PZW to nie jest komercja, że ryba jest przyzwyczajona do stołówki na produktach wysokiej jakości.
Polecam zakup drona i filmowanie, ja dopiero we wrześniu sfilmowałem na wodzie PZW piękne karpie i amury. Woda na śląsku o dużej presji i co fajnego to ona ma zaledwie 15 lat, bo wcześniej przez 3 lata była spuszczona i oczyszczana. Więc ryba przez 15 lat urosła do rozmiarów 15-20 kg. Na wodzie co roku łowiono tylko pojedyńcze sztuki karpi do 10 kg jak i amura. W tym roku złowili karpia i amura po równe 15 kg, na drugim zdjęciu jest właśnie złapany amur 15 kg, którego sfilmowałem dzień po złapaniu (stracił dużo łusek). Na filmie, który mam z drona są jeszcze większe ryby, około 20 kg amury.

Ja w tym roku robiłem tam zasiadkę, łowisko przygotowywane przez bite 2 tygodnie, później 5 dni łowienia. Efekt? Jeden pik... karp 55 cm

[Drapichrust]

Kozi, okręg tarnowski, stawy w Bobrownikach Wielkich. Rok temu padł tam karp ponad 19 kg, wrócił do wody. Tej sztuce i pewnie wielu innym, złowionym przez złamasa się nie udało

[Kozi]

To chyba inna woda, tak jest niestety niektórzy wolą zabrać rybę i ją wyrzucić niż wypuścić.