Autor Wątek: Zakaz nęcenia... wszystkim :)  (Przeczytany 25090 razy)

Online cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 679
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #30 dnia: 24.05.2023, 20:58 »
Nie radzę się łudzić, że sprawa będzie dotyczyć wybranych okręgów. W moim okręgu też jest takie pismo od kilku dni. Ta pisowska przystawka będzie działać przeciwko nam, poczuli ile mogą na nas zarobić i będą próbowali zrobić konkurencję PZW. Wypowiedzą dzierżawy, ustawią na intratnych  posadach kolejne zastępy miernych, biernych ale wiernych i będą "zarządzać". Może w końcu do ludzi dotrze, że czas kopem w dup* podziękować tym szkodnikom za ostanie osiem lat >:O

Drapichrust mówisz o tarnowskim? Których wód dotyczy ten zapis?

Offline pawtek

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 43
  • Reputacja: 6
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #31 dnia: 24.05.2023, 21:20 »
Na FB okręgu PZW Nowy Sącz jest podobne pismo, dotyczące okregów:
Katowice
Tarnobrzeg
Kielce
Bielsko-Biała
Kraków
Tranów
Nowy Sącz

Link:
https://www.facebook.com/pzwns/posts/pfbid02neQgX2s9jsXNTEQdMvgyq7vJHmchZwpPpbb19AayjxECuBdHWD6WKyp2ReT8TKK2l

Offline pio19681

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 095
  • Reputacja: 42
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: KIELCE
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #32 dnia: 24.05.2023, 22:07 »
Tak czytam i zaczynam się cieszyć,  że jestem już stary. Przynajmniej wędkarska, bo kartę opłacam już 50 lat. Cieszę się,  bo połowiłem w życiu ryb. Szkoda mi młodych wędkarzy. Miałem zacząć zarażać tym hobby wnuka, ale chyba nie ma sensu...





"Dopóki nie było internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów..."
S. Lem.

Offline Herman

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 290
  • Reputacja: 47
  • Lokalizacja: Włodawa
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #33 dnia: 24.05.2023, 22:23 »
Jaki ma związek stosowanie dżdżownic w zanęcie z ociepleniem klimatu? Hm... Oni nie są głupi, są tylko źli. Wiedzą co robią, coś chcą uzyskać, mają swoje cele, byli w tym szkoleni, to specjaliści. 

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #34 dnia: 24.05.2023, 22:31 »
Powtórze ponownie, będzie to kolejny martwy przepis po zakazie używania żywca z innego akwenu, zakazie wywózki powyżej 40m czy też zakazie stawiania markerów. Miałem w zeszłym roku kontrolę akurat wracałem z wywózki spod drugiego brzegu i co? No i nic, sprawdzili dokumentu j pojechali. Kiedyś nawet spytałem jak to z zakazem wywózki i markerów. Strażnicy samo powiedzieli, że lepiej gdy markery są na postawione a to na jaką odległośx wywoże zestawy ich nie interesuje bo nie mają nawet tego jak sprawdzić.

To nie jest metoda.

Jak pisałem dawniej, należy powołać organizację wędkarską której zadaniem jest działanie na rzecz rozwoju wędkarstwa i ochrony jego interesów. Jesteśmy wielka grupą bez żadnych przedstawicieli, PZW, który niby nim jest, jest filarem lobby rybackiego, bo ZG PZW prowadzi rybacką działalność na ponad 140 jeziorach Warmii, Mazur i Suwalszczyzny. Jeżeli spraw nie weźmiemy w swoje ręce, będzie tylko gorzej.

Nie chodzi o to aby powoływać PZW bis, które sprzedaje pozwolenia, to ma być organizacja na wzór innych krajów, gdzie jej członkowie robią co można aby dbać o żywotny interes wędkarzy. I tu podstawą jest dogadanie się wszystkich grup wędkarskich (karpiarzy, wyczynowców, feederowców etc) aby reprezentować wszystkich wędkarzy w Polsce, nie ważne czy zabierają czy wypuszczają. Podstawowe plusy to:

- dogadanie się i wypracowanie porozumienia, kończącego szereg wojenek (jak o karpia, pomiędzy spinningistami i karpiarzami) i pozwalającego organizacji być przedstawicielem wędkarskich interesów polskich wędkarzy.

- współpraca z biznesem wędkarskim, który jedzie na ty, samym wózku. Oni poprą takie działania mocno, ale warunek jest taki, że to ma być działanie na rzecz wędkarstwa, a nie wojna z PZW czy PW. Kto robi dobrze wędkarzom ten ma być chwalony i głaskany po główce, a jak nie robi tak, to się odpowiednio reaguje. Tu można mieć środki i ludzi do szkolenia młodzieży kasę na ichtiologów.

- współpraca z ichtiologami jest bardzo istotna, ponieważ można wtedy skupić wokół wędkarzy tych, którzy nie są wyznawcami 'ideologii rybackiej' i są za normalnością. Oni musza mieć kasę na badania, i wtedy można właśnie walczyć z idiotyzmami jak zakazy nęcenia. Przypomnę, że prekursorem tej szkodliwości jest rybakoznawca Wołos, który napisał pseudonaukowego gniota, w którym wykorzystał badania z innego kraju, dopasowując je sobie do polskiej rzeczywistości. Nie zbadał wody, tylko zrobił ankietę ile wędkarze nęcą. W ten sposób można na podstawie innej pracy ichtiologów zrobić dokładnie odwrotną rzecz, udowodnić, że nie zanieczyszczamy wód. PZW nie oponowało przeciwko temu gniotowi, co pokazuje, że mają w rzyci wędkarzy i ich interesy.

- współpraca z ekologami. W 80% mamy zbieżne cele, jednak jeśli nie będziemy współpracować, to oni mogą nas atakować, a będa tylko rośli w siłę a my słabli. Łącząc siły mamy wielką moc. Polecam pomyśleć co zrobią niektórzy z nich, jak przeczytają komentarze o tym, że wędkarze mają  w doopie takie zakazy. A na takiej Odrze mają one sens, jeśli będzie upał i niska woda. Bez sensownego działąnia sami stajemy się celem, a taka Sylwia SPurek, europosłanka już chce delegalizacji wędkarstwa.

Jesteśmy stadem baranów, które potrafi tylko głośno beczeć, zaś dwie grupy juhasów, PZW i PW walczą kto będzie te barany strzygł z kasy, bo o to mniej więcej chodzi. To niestety dzisiejszy obraz wędkarstwa w Polsce, gdzie nie mamy swoich reprezentantów, nie ma kto bronić naszych interesów. Powodzenia tym, którzy uważają, że to rola PZW i taki Heliniak ich obroni. Przypomnę, że atak Polskich Wód na PZW to pokłosie walki koryto w związku, gdzie przegrani odeszli, i jeden z nich, Dionizy Ziemiecki, znalazł pracę u ministra Gróbarczyka i trafił do PW. To on, jako były prezes zna słabe punkty związku, i zapewne to on podpowiadał ministrowi jak populizmem uderzyć. Na pamiętnej konferencji półtorej roku temu nie bez kozery wyskoczył z zarybieniami za 5 mln (populizm nr 1), tym że karta wędkarska jest zbyt droga (nie jest, bo nic nie kosztuje, chodziło o PZW, więc sugestia była, że będzie taniej - populizm nr 2), i wizją jednej składki (populizm nr 3). Nigdy w życiu PW ni zaatakowały by PZW, gdyby władze związku miały poparcie wędkarzy, a to jest na poziomie katastrofalnie niskim. Należy rozumieć, że dziś z jednej średniej składki członka PZW, w kwocie około 350 zeta, do państwa czy PW trafia w formie opłat dzierżawnych może z 30-50 złotych. Jeśli PW zniszczą związek, to wtedy wędkarze będą płacić im 350 zeta od głowy. I o to się toczy wojna. Wg  mnie zakaz nęcenia ma doprowadzić do szybszego upadku PZW. Podziękowania dla Heliniaków, Misiów, Olejarzowych i innych, co grabią pod siebie i rozpieprzyli związek.

Odnośnie zanieczyszczenia wód i eutrofizacji. Podstawowym trucicielem jest tu rolnictwo, kolejnym powodem są zrzuty ścieków, legalne i nielegalne. Nasze zanęty, pellety czy ziarna to wg mnie nie jest nawet 1% tego, to jakieś promile. Ale łatwo zaatakować wędkarzy, nieprawdaż? I kto ma nas obronić? Heliniak 'co wejdzie cały na biało'? To zadanie właśnie takiej organizacji. Albo będziemy przy stole negocjacyjnym i wspólnie decydować, albo będziemy jak barany,m co mogą tylko głośno beczeć i robić będą co im nakażą. A można wiele pomóc, chociażby wprowadzając zakaz wrzucania do wody resztek po łowieniu, wcześniej tłumacząc dlaczego to jest złe. Można zdziałać dużo więcej logicznym działaniem niż zakazami. Ale kto ma rozmawiać z Polskimi Wodami dziś? No właśnie, nie mamy naukowych tytułów rybackich i łatwo nas zlać. A warto rozumieć, że zniszczono Mazury, tam nie ma wielu ryb (średnich i dużych), tak jakby na pustyni piachu zabrakło. Rozjebali masę jezior i udają Greka, a tam powinien wkroczyć NIK, nie mamy w Polsce turystyki wędkarskiej, bo wody są tak kiepskie. I nikt nic nie robi, bo lobby rybackie jest silne, biorą udział w komisjach sejmowych, mają wsparcie polityków, za to paluchem swym wskazują nas jako wszelkich winowajców. A nas jest pod 2 mln w Polsce i nic nie możemy, jesteśmy celem ataków i nie potrafimy się bronić. To nie jest do pomyślenia w innych krajach, jak w UK. Tutaj nawet nie wyskoczą z takim pomysłem, bo ich związek dałby 'z bańki' tym, co na coś takiego wpadli. U nas wszystko można.
Lucjan

Offline Kozi

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 875
  • Reputacja: 393
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #35 dnia: 24.05.2023, 22:50 »
Powtórze ponownie, będzie to kolejny martwy przepis po zakazie używania żywca z innego akwenu, zakazie wywózki powyżej 40m czy też zakazie stawiania markerów. Miałem w zeszłym roku kontrolę akurat wracałem z wywózki spod drugiego brzegu i co? No i nic, sprawdzili dokumentu j pojechali. Kiedyś nawet spytałem jak to z zakazem wywózki i markerów. Strażnicy samo powiedzieli, że lepiej gdy markery są na postawione a to na jaką odległośx wywoże zestawy ich nie interesuje bo nie mają nawet tego jak sprawdzić.

To nie jest metoda.

Jak pisałem dawniej, należy powołać organizację wędkarską której zadaniem jest działanie na rzecz rozwoju wędkarstwa i ochrony jego interesów. Jesteśmy wielka grupą bez żadnych przedstawicieli, PZW, który niby nim jest, jest filarem lobby rybackiego, bo ZG PZW prowadzi rybacką działalność na ponad 140 jeziorach Warmii, Mazur i Suwalszczyzny. Jeżeli spraw nie weźmiemy w swoje ręce, będzie tylko gorzej.

Nie chodzi o to aby powoływać PZW bis, które sprzedaje pozwolenia, to ma być organizacja na wzór innych krajów, gdzie jej członkowie robią co można aby dbać o żywotny interes wędkarzy. I tu podstawą jest dogadanie się wszystkich grup wędkarskich (karpiarzy, wyczynowców, feederowców etc) aby reprezentować wszystkich wędkarzy w Polsce, nie ważne czy zabierają czy wypuszczają. Podstawowe plusy to:

- dogadanie się i wypracowanie porozumienia, kończącego szereg wojenek (jak o karpia, pomiędzy spinningistami i karpiarzami) i pozwalającego organizacji być przedstawicielem wędkarskich interesów polskich wędkarzy.

- współpraca z biznesem wędkarskim, który jedzie na ty, samym wózku. Oni poprą takie działania mocno, ale warunek jest taki, że to ma być działanie na rzecz wędkarstwa, a nie wojna z PZW czy PW. Kto robi dobrze wędkarzom ten ma być chwalony i głaskany po główce, a jak nie robi tak, to się odpowiednio reaguje. Tu można mieć środki i ludzi do szkolenia młodzieży kasę na ichtiologów.

- współpraca z ichtiologami jest bardzo istotna, ponieważ można wtedy skupić wokół wędkarzy tych, którzy nie są wyznawcami 'ideologii rybackiej' i są za normalnością. Oni musza mieć kasę na badania, i wtedy można właśnie walczyć z idiotyzmami jak zakazy nęcenia. Przypomnę, że prekursorem tej szkodliwości jest rybakoznawca Wołos, który napisał pseudonaukowego gniota, w którym wykorzystał badania z innego kraju, dopasowując je sobie do polskiej rzeczywistości. Nie zbadał wody, tylko zrobił ankietę ile wędkarze nęcą. W ten sposób można na podstawie innej pracy ichtiologów zrobić dokładnie odwrotną rzecz, udowodnić, że nie zanieczyszczamy wód. PZW nie oponowało przeciwko temu gniotowi, co pokazuje, że mają w rzyci wędkarzy i ich interesy.

- współpraca z ekologami. W 80% mamy zbieżne cele, jednak jeśli nie będziemy współpracować, to oni mogą nas atakować, a będa tylko rośli w siłę a my słabli. Łącząc siły mamy wielką moc. Polecam pomyśleć co zrobią niektórzy z nich, jak przeczytają komentarze o tym, że wędkarze mają  w doopie takie zakazy. A na takiej Odrze mają one sens, jeśli będzie upał i niska woda. Bez sensownego działąnia sami stajemy się celem, a taka Sylwia SPurek, europosłanka już chce delegalizacji wędkarstwa.

Jesteśmy stadem baranów, które potrafi tylko głośno beczeć, zaś dwie grupy juhasów, PZW i PW walczą kto będzie te barany strzygł z kasy, bo o to mniej więcej chodzi. To niestety dzisiejszy obraz wędkarstwa w Polsce, gdzie nie mamy swoich reprezentantów, nie ma kto bronić naszych interesów. Powodzenia tym, którzy uważają, że to rola PZW i taki Heliniak ich obroni. Przypomnę, że atak Polskich Wód na PZW to pokłosie walki koryto w związku, gdzie przegrani odeszli, i jeden z nich, Dionizy Ziemiecki, znalazł pracę u ministra Gróbarczyka i trafił do PW. To on, jako były prezes zna słabe punkty związku, i zapewne to on podpowiadał ministrowi jak populizmem uderzyć. Na pamiętnej konferencji półtorej roku temu nie bez kozery wyskoczył z zarybieniami za 5 mln (populizm nr 1), tym że karta wędkarska jest zbyt droga (nie jest, bo nic nie kosztuje, chodziło o PZW, więc sugestia była, że będzie taniej - populizm nr 2), i wizją jednej składki (populizm nr 3). Nigdy w życiu PW ni zaatakowały by PZW, gdyby władze związku miały poparcie wędkarzy, a to jest na poziomie katastrofalnie niskim. Należy rozumieć, że dziś z jednej średniej składki członka PZW, w kwocie około 350 zeta, do państwa czy PW trafia w formie opłat dzierżawnych może z 30-50 złotych. Jeśli PW zniszczą związek, to wtedy wędkarze będą płacić im 350 zeta od głowy. I o to się toczy wojna. Wg  mnie zakaz nęcenia ma doprowadzić do szybszego upadku PZW. Podziękowania dla Heliniaków, Misiów, Olejarzowych i innych, co grabią pod siebie i rozpieprzyli związek.

Odnośnie zanieczyszczenia wód i eutrofizacji. Podstawowym trucicielem jest tu rolnictwo, kolejnym powodem są zrzuty ścieków, legalne i nielegalne. Nasze zanęty, pellety czy ziarna to wg mnie nie jest nawet 1% tego, to jakieś promile. Ale łatwo zaatakować wędkarzy, nieprawdaż? I kto ma nas obronić? Heliniak 'co wejdzie cały na biało'? To zadanie właśnie takiej organizacji. Albo będziemy przy stole negocjacyjnym i wspólnie decydować, albo będziemy jak barany,m co mogą tylko głośno beczeć i robić będą co im nakażą. A można wiele pomóc, chociażby wprowadzając zakaz wrzucania do wody resztek po łowieniu, wcześniej tłumacząc dlaczego to jest złe. Można zdziałać dużo więcej logicznym działaniem niż zakazami. Ale kto ma rozmawiać z Polskimi Wodami dziś? No właśnie, nie mamy naukowych tytułów rybackich i łatwo nas zlać. A warto rozumieć, że zniszczono Mazury, tam nie ma wielu ryb (średnich i dużych), tak jakby na pustyni piachu zabrakło. Rozjebali masę jezior i udają Greka, a tam powinien wkroczyć NIK, nie mamy w Polsce turystyki wędkarskiej, bo wody są tak kiepskie. I nikt nic nie robi, bo lobby rybackie jest silne, biorą udział w komisjach sejmowych, mają wsparcie polityków, za to paluchem swym wskazują nas jako wszelkich winowajców. A nas jest pod 2 mln w Polsce i nic nie możemy, jesteśmy celem ataków i nie potrafimy się bronić. To nie jest do pomyślenia w innych krajach, jak w UK. Tutaj nawet nie wyskoczą z takim pomysłem, bo ich związek dałby 'z bańki' tym, co na coś takiego wpadli. U nas wszystko można.
Proszę cię 🙂 trzeba być realistą a nie wierzyć w cuda.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #36 dnia: 24.05.2023, 23:28 »
Firma Górka padnie :P


Pozdrawiam Łukasz

Offline pho

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 32
  • Reputacja: 5
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #37 dnia: 24.05.2023, 23:38 »
Firma Górka padnie :P

To nie powód do radości, nie życzy się źle nikomu. Miejmy nadzieje, że to się wszystko poukłada.
Primum non nocere.

Klasyk ponad wszystko.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #38 dnia: 24.05.2023, 23:43 »
A kto tu się cieszy , takie są interesy.


Pozdrawiam Łukasz

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 502
  • Reputacja: 198
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #39 dnia: 24.05.2023, 23:44 »
Firma Górka padnie :P

Setki firm żyją z produkcji zanęt i przynęt. Do produkcji potrzebują surowce, trzeba to przewieźć, serwisować maszyny itp. Dzięki takim zakazom wielu ludzi straci pracę.
Ktoś wymyślił sobie, że z dnia na dzień wprowadzi zakaz. A co mają zrobić sklepy wędkarskie i hurtownie z towarem który mają i nie będzie komu sprzedać.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #40 dnia: 24.05.2023, 23:47 »
W Niemczech od dawna jest zakaz nęcenia ,jakoś z tym żyją .


Pozdrawiam Łukasz

Online mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 039
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #41 dnia: 24.05.2023, 23:57 »
W Niemczech od dawna jest zakaz nęcenia ,jakoś z tym żyją .
Jaki zakaz nęcenia? Żaden zakaz nęcenia, tylko ograniczenia co do ilości.

Offline Lukas 78

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 985
  • Reputacja: 110
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Hamburg
  • Ulubione metody: feeder


Pozdrawiam Łukasz

Offline tomasz 38

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 6 965
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #43 dnia: 25.05.2023, 06:11 »
Które wody na Śląsku są objęte tym zakazem ,ktoś coś wie może :beer:

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 698
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Zakaz nęcenia... wszystkim :)
« Odpowiedź #44 dnia: 25.05.2023, 07:28 »
Proszę cię 🙂 trzeba być realistą a nie wierzyć w cuda.

Uważasz, że takie działanie to cuda? Dla mnie to konieczność, w innym razie będzie regres wędkarstwa, i to spory. Zastanów się też co sam proponujesz. Olewanie przepisów, bo u ciebie strażnicy mają pewne rzeczy w tyłku?

Powtórze ponownie, będzie to kolejny martwy przepis po zakazie używania żywca z innego akwenu, zakazie wywózki powyżej 40m czy też zakazie stawiania markerów. Miałem w zeszłym roku kontrolę akurat wracałem z wywózki spod drugiego brzegu i co? No i nic, sprawdzili dokumentu j pojechali. Kiedyś nawet spytałem jak to z zakazem wywózki i markerów. Strażnicy samo powiedzieli, że lepiej gdy markery są na postawione a to na jaką odległośx wywoże zestawy ich nie interesuje bo nie mają nawet tego jak sprawdzić.

I uważasz, że wszędzie będzie to martwy przepis? I ile takich martwych przepisów powstanie zanim okaże się, że jesteśµy w rzyci? Jeśli jest idiotyczny zakaz nęcenia, zamiast ograniczeń i ewentualnych zakazów dla danego akwenu, jak Odra, to należy z nim walczyć a nie go olewać. Bo po nim będzie drugi, trzeci i piąty 'głupi' przepis, i za chwilę okaże się, że odebrano nam sporo praw. Polecam zerknąć jak bierność wędkarzy w Niemczech zaowocowała przepisami tam, proponuje porównać to z UK, gdzie wędkarze 'rządzą'. W NIemczech musisz zabić każdą rybę, i za łamanie tych przepisów grożą spore kary. Ilu wędkarzy chce jeść takie ryby, jak złowią leszcza czy klenia? A nie ma, że zabierasz tylko drapieżniki - wszystko co poza okresem ochronnym czy wymiarem ma być walnięte w łeb, do tego trzeba to przechowywać (mieć lodówkę). To jest przykład jak się wchodzi wędkarzom na głowę.

Tutaj jest szansa, że populistyczne Polskie Wody ugną się pod protestem wędkarzy, ale to małe prawdopodobieństwo i jaki to miałoby wydźwięk? Że żądamy prawa do trucia  wód? Tu trzeba mieć zaplecze aby się móc obronić, pokazać prace własnych ichtiologów lub takie z innych krajów, które są dobre dla nas. Bez tego możemy sobie tylko pobeczeć głośno. Tu trzeba pokazać konkretne argumenty, a rozbici, w pojedynkę, nie jesteśmy w stanie tego zrobić.

I pamiętajmy, że akcja rodzi reakcję. Jeśli się okaże, że takie przepisy są olewane, ruszą patrole PSR, które będą mocno karać, będą sądy, a to nie przelewki, zwłaszcza jak spada komuś zdolność kredytowa bo dostał tego typu wyrok. Do tego wchodzimy w drogę ekologom, którzy będą zbulwersowani takim podejściem jakie prezentujesz, gościa który ma wszystko w doopie. To woda na młyn dla Sylwii Spurek i uzbrajanie wrogów wędkarstwa.

Przypomnę też, że dozwolony będzie spinning, a ten latem oznacza małą przeżywalność szczupaka, którego najbardziej brakuje polskim wodom. Warto więc wykazać płytkość tego typu przepisów i dążyć do usunięcia ich, nie zaś iść drogą olewactwa, które dla wielu może okazać się dość bolesne. I nijak się ma twoje porównanie dotyczące markerów czy zakazu wywózki, bo chyba mylisz przepisy wewnętrzne PZW, które PSR ma raczej w doopie, z tymi które wystosowują Wody Polskie. Do tego to droga aby właśnie wędkarzy winić za zatrute wody i martwe ryby, bo nie dostosowali się do zaleceń/zakazów. Będą uprawiać spychologię. W czym ma to pomóc? Przyznam, że nie rozumiem. I nie atakuję cię, pokazuję, że zbyt banalnie podchodzisz do tematu, tym bardziej, że jako dowód podajesz to co się dzieje u ciebie w okręgu (co nie znaczy, ze w całej Polsce!), i chyba mylisz przepisy wewnętrzne PZW z tym co sprawdza PSR. Wątpię, aby każda zmiana w regulaminie w danym okręgu powodowała, że lokalny PSR zaczyna to egzekwować. DO tego niestosowanie się może spowodować zerwanie umów z PZW, co znów spowoduje, że sam związek pchnie SSR aby sprawdzała właśnie ten zapis (a ci tez skierują sprawę do sądu). NIe czarujmy się, wędkarstwo jest mocno zagrożone, a największym wałem jest to, ze zamiast realnie walczyć z trucicielami wód, rządzący uderzają w tych co są najmniej winni. NIe truciciele usuwali skutki zatruć a wędkarze, i w nagrodę dostaną zakaz, a lobby rybackie zaciera łapy z radości, za wyjątkiem działaczy PZW, którzy widzą jakiego samobója sobie strzelili. No ale czy Wiesiek Heliniak mógł przypuszczać, że Ziemiecki trafi do Polskich Wód i będzie się z rozkoszą mścił? :P 8)
Lucjan