Spławik i Grunt - Forum
SPRZĘT i AKCESORIA => Zakupy => Wątek zaczęty przez: shmuggler w 26.07.2018, 19:00
-
Witam,
Licytowałem wędkę z zdjęcia niżej. Nikt nie licytował tego kija.
(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20180726/40132c7108ae5e17bf9e7f8eb927858f.jpg)
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Możliwe, że sprzedawca kłamie. Nie masz jednak pewności, że tak się dzieje.
-
A co biedak winien? Wyraźnie jest napisane że wedka się "uszkodziła", wzięła i się popsuła! :facepalm: :facepalm:
-
Ale o co chodzi? Za ile wylicytowałeś?
-
Pewnie za tyle, że sprzedawca stwierdził mało, i nakazał wędce się uszkodzić :-P
-
Właśnie nikt nie licytował i była za 50 zł.
Nie pierwszy raz zdarza mi się taka sytuacja. Można przecież ustawić cenę minimalną....
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
No ale serio, czego się spodziewałeś? Może sprzedawca popełnił błąd, ale żeby za ten błąd przyszło mu płacić taką cenę? Nie ma co rozpaczać i walczyć o jakieś przymusy, to jego własność i należy to uszanować.
-
No ale serio, czego się spodziewałeś? Może sprzedawca popełnił błąd, ale żeby za ten błąd przyszło mu płacić taką cenę? Nie ma co rozpaczać i walczyć o jakieś przymusy, to jego własność i należy to uszanować.
Ja wszystko rozumiem, ale jest coś takiego jak cena minimalna. Ustawił by sobie 1000 zł i tyle. Skoro wystawia na allegro od 1 zł musi liczyć się z tym, że może nikt nie licytować. Jego zachowanie jest po prostu nieuczciwe i jak widzę jest na to zgoda ludzi. Po co w takim razie robić licytacje?
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Może po prostu jegomość zapomniał ustawić cenę minimalną i musiał jakoś wybrnąć z sytuacji. Zdarza się. Jak allegro dopiero się rozkręcało był słynny przypadek, że facet wystawił luksusowy samochód nie wpisując właśnie ceny minimalnej. Ktoś wylicytował za śmieszne pieniądze. Właściciel oczywiście się nie zgodził, sprawa trafiła do sądu i wyrok korzystny dla kupującego. To przykład trochę hardcorowy ale prawdziwy.
-
No ale serio, czego się spodziewałeś? Może sprzedawca popełnił błąd, ale żeby za ten błąd przyszło mu płacić taką cenę? Nie ma co rozpaczać i walczyć o jakieś przymusy, to jego własność i należy to uszanować.
Ja wszystko rozumiem, ale jest coś takiego jak cena minimalna. Ustawił by sobie 1000 zł i tyle. Skoro wystawia na allegro od 1 zł musi liczyć się z tym, że może nikt nie licytować. Jego zachowanie jest po prostu nieuczciwe i jak widzę jest na to zgoda ludzi. Po co w takim razie robić licytacje?
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Po to by płacić mniejszą prowizję od ceny minimalnej.
Za widełki płacisz prowizje.
sklep wystawiając towar na allegro zapłaci bo nie będzie się p....lił z licytacjami .
-
Poobserwuj gościa, może jeszcze wystawi tą wędkę. Oczywiście nie ma możliwości udowodnienia, że to ta sama, ale będzie pewność, że na tego sprzedawcę warto uważać.
-
No ale serio, czego się spodziewałeś? Może sprzedawca popełnił błąd, ale żeby za ten błąd przyszło mu płacić taką cenę? Nie ma co rozpaczać i walczyć o jakieś przymusy, to jego własność i należy to uszanować.
Ja wszystko rozumiem, ale jest coś takiego jak cena minimalna. Ustawił by sobie 1000 zł i tyle. Skoro wystawia na allegro od 1 zł musi liczyć się z tym, że może nikt nie licytować. Jego zachowanie jest po prostu nieuczciwe i jak widzę jest na to zgoda ludzi. Po co w takim razie robić licytacje?
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
Po to by płacić mniejszą prowizję od ceny minimalnej.
Za widełki płacisz prowizje.
sklep wystawiając towar na allegro zapłaci bo nie będzie się p....lił z licytacjami .
Wiem dokładnie, że płaci się prowizje od minimalnej. Dlatego tak często jak się wylicytuje tanio wędkę/kij to dostaje wiadomość, że się uszkodziło. Dla kilku złotych ludzie wolą kombinować z odwoływaniem aukcji. To jest przykre i chore.
Niestety póki ludzie w Polsce będą kombinować, a nie trzymać się zasad lepiej nie będzie.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Łapanie okazji harpunem ma taką samą klasę co kombinatoryka niektórych sprzedawców. Nie wiem co chcecie osiągnąć ale wydawało mi się do tej pory że wstęp do transakcji jest wtedy kiedy obie strony się godzą a jej finał po wymianie dóbr. Za to bez porozumienia jednej ze stron to jedynie może być rozbój i kradzież.
-
Uwielbiam tych wszystkich frajerów od tekstu "licytacja od złotówki, za ile wylicytujesz, za tyle masz!", po czym aukcja zostaje odwołana :) Regulamin Allegro stanowi jasno: "Pamiętaj, że niedozwolone jest odwoływanie ofert kupujących, w przypadku gdy satysfakcjonująca cena nie została osiągnięta".
Marcin, sprzedający godzi się na sprzedaż za grosze, wystawiając akcję z licytacją od złotówki. Akceptujesz regulamin Allegro, nie wydziwiasz - proste jak drut. Jeśli nie chcesz sprzedać czegoś tam za grosze, wystawiasz aukcję "Kup teraz" - prostsze od drutu.
Kolego shmuggler, współczuję.
-
Uwielbiam tych wszystkich frajerów od tekstu "licytacja od złotówki, za ile wylicytujesz, za tyle masz!", po czym aukcja zostaje odwołana :) Regulamin Allegro stanowi jasno: "Pamiętaj, że niedozwolone jest odwoływanie ofert kupujących, w przypadku gdy satysfakcjonująca cena nie została osiągnięta".
Marcin, sprzedający godzi się na sprzedaż za grosze, wystawiając akcję z licytacją od złotówki. Akceptujesz regulamin Allegro, nie wydziwiasz - proste jak drut. Jeśli nie chcesz sprzedać czegoś tam za grosze, wystawiasz aukcję "Kup teraz" - prostsze od drutu.
Kolego shmuggler, współczuję.
Przyzwyczaiłem się. Jak jadę autobusem to często przeglądam allegro i licytuje. Na kilkadziesiąt aukcji raz nie została odwołana jak cena była niska.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Łapanie okazji harpunem ma taką samą klasę co kombinatoryka niektórych sprzedawców. Nie wiem co chcecie osiągnąć ale wydawało mi się do tej pory że wstęp do transakcji jest wtedy kiedy obie strony się godzą a jej finał po wymianie dóbr. Za to bez porozumienia jednej ze stron to jedynie może być rozbój i kradzież.
słabe to Twoje porównanie Marcinie. Chłop wystawiając rzecz od złotówki zgadza się na regulamin allegro. A to, że nikt oprócz naszego kolegi tego kija nie licytowal, to chyba nie wina shmugglera. On wylicytowal zgodnie z regulaminem,bez żadnego oszustwa i chciał za ten kij zapłacić tyle ile wylicytowal.
-
Ja w tej aukcji widzę licytację od 1zł i opcję kup teraz za 1200zł wędki w stanie idealnym w komplecie z pokrowcem która kosztowała 2000zł. Niech mnie chujem nazwą ale sam bym tego kija nie oddał za 50zł.
Może gość liczył że będzie "większy ruch" ale się przeliczył, może włączył licytację przypadkowo bo w opisie i tytule nic nie wspomina o "BCM" i innych takich chwytach do wyszukiwarki.
Rozumiem że odwracając sytuację, z uśmiechem na ustach sami wędkę byście wysłali, tak? ;>
https://allegro.pl/shimano-aspire-ultra-match-15-17ft-4-57-5-18m-c-i7469811627.html#thumb/8
-
Ja bym wysłał. Bezdyskusyjnie. Umowa to umowa.
-
Zaryzykował lub popełnił błąd bo nie mógł chyba określić kwotę minimalną.
-
Nieważne, bo zawsze mógł szczerze napisać: "Popełniłem błąd, przepraszam i liczę się z wszelkimi konsekwencjami z tym związanymi (czyli z ostrzeżeniem od serwisu - trzy takie ostrzeżenia i znikasz). Nie można też zakładać, że kłamie, bo wędki się łamią. Jak serca.
-
Umowa to umowa.
:bravo: :bravo: :bravo:
-
Umowa to umowa.
:bravo: :bravo: :bravo:
A pieniądz to pieniądz. Weźcie dorośnijcie żeby kija za 2 patyki oddawać za dwie flaszki.
Skoro jest opcja w allegro żeby tak zakonczyć aukcję to pretensje do gry, a nie do gracza.
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
-
To wszystko jest skomplikowane ;) Tak w ogóle to punkt widzenia zależy od tego czy jesteś sprzedawcą (często osobą nie będącą przedsiębiorcą), czy też kupującym. Często jest tak, że sprzedawcy (najczęściej nietrudniący się zawodowo sprzedażą), popełniają "dziecinne" błędy sprzedając swoje rzeczy na Allegro. Ba, na rynku są np. firmy zatrudniające "wyszukiwaczy okazji" i ci wertują portale w poszukiwaniu "okazji". Łatwo jest wówczas powiedzieć, że to błąd sprzedawcy, jego wina, ale nie sądzę że kiedykolwiek chcielibyście się postawić w roli sprzedawcy który np. sprzedałby BMW x6 za 3 tysiące złotych ;)
W tym miejscu należy jednak zwrócić uwagę, iż w przypadku niektórych transakcji na Allegro celem transakcji nie jest samo zawarcie umowy ! Czynności podejmowane w ramach tych transakcji przez strony umowy mają wówczas charakter wyłącznie ogłoszeniowy. Nie wiążą stron. Tak będzie w przypadku np. samochodów, motocykli, łodzi, zwierząt itd.
3.3.
Celem Ofert dotyczących sprzedaży lub wynajmu nieruchomości, a także prezentowanych w kategorii "Usługi", „Wakacje”, „Motoryzacja” (w podkategoriach „Samochody”, „Motocykle i quady”, „Maszyny”, „Inne pojazdy i łodzie” oraz "Przyczepy, naczepy") oraz w podkategorii "Żywe zwierzęta" nie jest zawarcie umowy pomiędzy Użytkownikami. Oferty te mają charakter wyłącznie ogłoszeniowy. Oferty, o których mowa w zdaniu poprzednim, nie mogą obejmować więcej niż jednej sztuki Towaru.
Z drugiej strony nikt nie jest zwolniony z podstawowego obowiązku związanego z handlem na Allegro, czyli przeczytania i zaakceptowania regulaminu. Powiem tak. Ja rozumiem obie strony takiej transakcji i obu stronom potrafię doradzić pewne dalsze działania ;) Aczkolwiek niekoniecznie muszą one być zawsze skuteczne, bowiem każda transakcja to odrębny przypadek i będzie on różnie rozpatrywany przez sąd.
Jednak zauważyć należy, że sprzedający mógł odwołać ofertę kupna w trakcie trwającej licytacji powołując się na zniszczenie przedmiotu, bo mu regulamin na to pozwalał. Trudno mu wtedy udowodnić, że tej konkretnej wędki nie zniszczył i ją nadal posiada. Procesowo niewykonalne.
6.5.
Oferty złożone przez Licytantów wiążą uczestników Licytacji, chyba że Sprzedający dokona ich odrzucenia. Odrzucenie oferty Licytanta może nastąpić wyłącznie przed zakończeniem Licytacji:
c. jeżeli w trakcie Licytacji nastąpiła kradzież lub zniszczenie Towaru,
Natomiast sytuacja się zmienia, w sytuacji wygranej licytacji. Takie "prostackie" anulowanie "złożonego zamówienia" w tym przypadku jest już niedopuszczalne. Umowa została zawarta. Tutaj możesz spokojnie powalczyć o tą wędkę przed sądem. Aczkolwiek sprzedawca nie jest na straconej pozycji i może się wybronić z tej fatalnej dla niego sprzedaży, ale o taktyce procesowej sprzedawcy nie będę się w tym temacie wypowiadał :P
Jeszcze inaczej będzie jeżeli kupicie "po okazyjnej" cenie przedmioty w sklepach internetowych ;)
-
Umowa to umowa.
:bravo: :bravo: :bravo:
A pieniądz to pieniądz.
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
:facepalm: :facepalm: :facepalm:
-
To jest nagminna praktyka że sprzedający lecą w chu.. :( Ja będąc początkującym sprzedawcą na tym portalu sprzedałem nowiutka płytę główną do komputera warto 200 zł za 67 zł. Nie nie było we mnie myśli " a to se ja uszkodzę i sprzedam za wincej". Gość który to kupił dostał to co wylicytował ode mnie bez kombinacji, ładnie zapakowane bez obsuwy w wysyłce. Karma wraca :)
-
To jest nagminna praktyka że sprzedający lecą w chu.. :( Ja będąc początkującym sprzedawcą na tym portalu sprzedałem nowiutka płytę główną do komputera warto 200 zł za 67 zł. Nie nie było we mnie myśli " a to se ja uszkodzę i sprzedam za wincej". Gość który to kupił dostał to co wylicytował ode mnie bez kombinacji, ładnie zapakowane bez obsuwy w wysyłce. Karma wraca :)
Sprzedałeś tą płtyę gł. za pewne jako używaną
Ja nie bronie kolesia i takie zachowanie jest nieuczciwe ale postaw się w sytuacja kupujesz wędkę za 1000 czy 1500 zł i co sprzedał byś ją za 50 zł?? oczywiście mógł ustawić cene minimalną lub kup teraz i było by uczciwie
-
Przecież już od dawna został zmieniony regulamin, że wystawiony przedmiot to jest tylko zaproszenie do składania ofert, a nie umowa wiążąca kupna-sprzedaży.
W tej sytuacji nawet jak wylicytujesz za 2.000 zł to sprzedawca może odmówić sprzedaży. W każdym sklepie teraz macie praktycznie informację, że złożyłeś propozycję zakupu, a sklep musi ją zweryfikować.
Ja miałem podobną sytuację, sprzedawałem towar po 199 zł w ilości 10 szt., było 6 obserwujących.
W nocy na telefonie chciałem obniżyć cenę i przez przypadek wbiło 1 zł za szt. i nagle ludzie dostali powiadomienia na telefony, że cena spadła do 1 zł.
Ktoś kupił 2 szt. i odwołałem ofertę podając jako powód brak towaru to gość pretensje, że kłamię i mam towar. No przecież to bez znaczenia co wybiorę z pre definiowanych przez allegro przyczyn.
Gość nie potrafił zrozumieć, że był to błąd, a obserwował ofertę od dłuższego czasu. Już widzę jak ktoś z własnych pieniędzy wydaje 400 zł, żeby sprawić komuś przyjemność.
Tak samo w tej sytuacji, gość wystawił towar, nie zwracał uwagi na koniec aukcji czy jest zainteresowanie i myk. Stało się to co się stało.
I teraz należy zadać pytanie czy kolega kupujący sprzedał coś w życiu za pół darmo ?
Najlepsze też jest z olx, często wystawiam towar za darmo z odbiorem, bo nie chce mi się wysyłać, a potrzebuję czegoś się pozbyć.
Czasami jest to towar warty do 100 zł i uwierzcie mi, że dzwoni masa ludzi, ale nikt się nie zjawia.
Wkurzony już i nauczony zmieniam cenę na przysłowiowe 50 zł, towar schodzi w parę godzin...
-
Umowa to umowa - ale tylko wtedy gdy mi się to opłaca,
przepis to przepis - ale tylko gdy mi to odpowiada,
zakaz to zakaz - ale tylko gdy to dla mnie wygodne itd, itp.....
:facepalm: :facepalm: :facepalm: :facepalm:
i jest jak jest.....
I tak , sprzedałem coś za półdarmo- zamiast licytacji z ceną minimalną, dałem kup teraz. może jestem frajer, ale sprzedałem.
-
Do czasu aż ktoś w rodzinie kupi garnki za 10k :-) Nagle się okazuje ze to już nie umowa tylko lichwa.
Szkoda ze w tym wszystkim zapominamy być ludzmi.
Ja też sprzedałem coś za pół darmo, wiele rzeczy oddałem obcym ludziom. Różnica w tym ze tak chciałem a nie ze komuś się udało.
-
Mi chodzi o to, że to jest irytujące. Ludzie, żeby zaoszczędzić kilka zł wolą kombinować niż ustawić cenę minimalną.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Do czasu aż ktoś w rodzinie kupi garnki za 10k :-) Nagle się okazuje ze to już nie umowa tylko lichwa.
Szkoda ze w tym wszystkim zapominamy być ludzmi.
Ja też sprzedałem coś za pół darmo, wiele rzeczy oddałem obcym ludziom. Różnica w tym ze tak chciałem a nie ze komuś się udało.
A ja dalej uważam Marcin, że Twoje porównania są słabe. Bo garnki za 10k wciskając, przeważnie starszym osobom, odpowiednio do tego wyszkoleni ludzie,na jakiś durnych prezentacjach. Ci ludzie tak potrafią omówić staruszków, że podpiszą co tylko chcą. Dopiero w domu ktoś im uświadamia co zrobili. I tak to jest lichwa. Jakoś nie widzę powiązania z aukcją która wygrał shmugller
-
Aha, więc prawnie obowiązująca umowa którą dla kupującego jest niekorzystna to lichwa a jak jest niekorzystna dla sprzedawcy to już nie :D
-
Żadnej umowy nie zawarto, ponieważ wykorzystano lukę w regulaminie i zakończono aukcje przed czasem.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Widzę,że nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Przecież, oni nie sprzedają tylko garnków. Oni są wyszkoleni w tym żeby tymi w większości starszymi ludźmi manipulować. Tak nimi zakrętach, że nawet nie mają pojęcia co robią. Dalej chcesz to przyrownywac do aukcji shmugglera? No chyba, że czegoś nie wiemy. Bo może kolega shmuggler tak zmanipulowal sprzedawcę, że ten mu kij wart 2000 sprzedał za 50. Po czym oprzytyomnial i stwierdził że kij się uszkodził. Też jest taka możliwość.
-
Żadnej umowy nie zawarto, ponieważ wykorzystano lukę w regulaminie i zakończono aukcje przed czasem.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
a ja myślałem, że Ty ja wygrałeś bo tego nie odpowiedziałeś, albo przeoczyłem. Zresztą znam też ludzi co wystawiają licytacje, a jak cena jest za niska, to właza z innego konta i sami przebija cenę.
-
Żadnej umowy nie zawarto, ponieważ wykorzystano lukę w regulaminie i zakończono aukcje przed czasem.
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
a ja myślałem, że Ty ja wygrałeś bo tego nie odpowiedziałeś, albo przeoczyłem. Zresztą znam też ludzi co wystawiają licytacje, a jak cena jest za niska, to właza z innego konta i sami przebija cenę.
Ten proceder też mi jest znany :)
Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka
-
Sprowadza się to wszystko tylko do uczciwości. Wstawiłby cenę minimalną? Kolega nie traciłby czasu i nerwów na obserwację, ot wsio.