Niestety na łowiskach, których wędkuję wypuszczanie ryb (zwłaszcza dużych) nie jest częstym zjawiskiem. Jeszcze spinningiści i karpiarze ratują honor. Właściwie nie widziałem spławikowca czy grunciarza wypuszczającego ryby. Nie jestem jakimś fanatykiem C&R, bo ryby biorę, ale podchodzę do tego racjonalnie (tak mi się wydaję). Są łowiska z których staram się nie brać szczupaka, bo jest go zbyt mało, na innym z kolei nie biorę lina itp.
Kiedyś przepływała obok mnie łódka i zasłyszałem taką rozmowę:
-Patrzcie, to jest ten co wypuszcza ryby! (chwila ciszy)
-Za dobrze, ku..a, za dobrze.
Takie to podejście do ryb i wędkarstwa.
Tak więc Panowie, nie wypuszczajcie ryb, bo jeszcze ktoś pomyśli, że nam się za dobrze powodzi w życiu