Powiem Ci, jak wygląda zrywanie zaczepu na Hypersensor 0,28. Aby go zerwać, musisz wziąć jakiś badyl i kilkukrotnie owinąć na nim żyłkę, a potem trzymając go, cofać się i cofać, aż trzaśnie. O zrywaniu wędką możesz zapomnieć. Połamiesz prędzej wędkę. Możesz też trzymać z całej siły za szpulę kołowrotka, ale czasem ją obróci w dłoni.
Aha, i ta żyłka mniej więcej trzyma wytrzymałość podaną na opakowaniu, czyli dużo niższą, niż żyłki "polskie".
W ogóle pisanie, że żyłka 0,18 wytrzymuje 5 kg tak już naszym rodakom zobojętniało, że spece od marketingu wymyślili na nasz rynek kolejny myk. Teraz na wielu szpulach nie znajdziesz wytrzymałości żyłki, tylko informację, że wyholujesz na nią ryby do np. 15 kg
I jeszcze mi się przypomniało, że w kołowrotkach zwracasz uwagę na siłę hamulca. Sorry, ale nigdy nie będziesz z tego korzystał. Nie ma znaczenia, czy to jest 7 czy 13 kg.