1. Kontrowersję muszą być, bo one uczą i kształtują, nie da się zgromadzić grupy osób o jednym tym samym zdaniu, natomiast warto walczyć na argumenty, a nie wzajemnie się obrażać. (chociażby mojej poparcie do Kotwica, mimo, że był przez większość forumowiczów niemal że nękany wpisami, co czasami dawało obraz, że to on wszystkiemu winien.).
2. Rozumiem, że grupa, czy stowarzyszenie "walczące" ze "starymi nieformowalnymi pokoleniami i prawami" ma być dobrowolna, więc Dominik nie musisz jak nie chcesz, a możesz - a to już jest różnica.
3. "Walczące" - rozumiem, że także przyjazne, czyli nie wzbudzające agresji u innych, czyli współpracujące, rozmawiające, działające z PZW, RYBAKAMI, GMINAMI, IRŚ itd itp.
4. Dominik może sam chcesz być liderem takiej grupy, proszę bardzo jest demokracja, można się wykazać, jeszcze nikt tutaj jasno nie napisał, wchodzę w to, pomogę będę walczył o przyszłość wody, poza tym że większość nad wodą chce formuły: Jak ja płacę to wymagam.
5. Luk pokazuję tym wpisem, że chce działać, a przynajmniej pomóc w działaniu - mnie przynajmniej osobiście czasami te pisanie przynudzało, powielało się, zabrakło konkretów oraz osób które powiedzą - ok działamy, określmy sposób przyszłej komunikacji, obierzmy odpowiednią strategię i do przodu działajmy.