Ja wpadam do sklepu i : Spodnie? ok szukam , mam , koszulki ? szukam ok jest coś, przymierzam ? jest git, biore. A tu weźźźźmieee popatrzy obejrzyyy, idzie do przymierzaaaaalniii z 5 rzeczami ... W końcu wychodzi ze wszystkim, 4 rzeczy odstawia na wieszak, a jedną bierze.