Ja pracę zaczynałem czasami o nie ustalonych sztywno godzinach. Było tak przez 28 lat że zaczynałem o 5,7,8,9,13,14,17,19,21 godzinie i zawsze z tego co pamiętam w okresie marzec-kwiecień to miałem problemy ze snem. Jednak jak miałem wolne ,umawiałem się na ryby grzyby lub gdzieś indziej to spałem bardzo czujnie i wstawałem jeszcze przed budzikiem