Ja podziękuję, wczoraj wróciłem z zasiadki od piątku, wynik - 1 karpik około wymiaru. Ludzi pełno, nikt nic nie łowił. Siedzieliśmy na płytkiej wodzie w nadziei na poprawę pogody. Niestety nic z tego.
Kolega karpiarz siedzi od środy i w sobotę wziął mu koi 8 kg. Poza tym nic więcej się nie działo.