Autor Wątek: OFF TOPIC  (Przeczytany 1365914 razy)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8280 dnia: 16.07.2017, 16:53 »
Witaj w klubie...
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8281 dnia: 16.07.2017, 20:26 »
Poniższe zdjęcia są dowodem na to, jak dużo można stracić. Wszystko poszło w cholerę. Wędkarze jeżdżą po drodze, która nie należy do ciebie? Nie bądź frajerem! Weź ciężki traktor, pług, zabierz trzy skiby ziemi. Mało? Po ulewnych deszczach weź ten sam traktor i po prostu przejedź tak, żeby wyryć potworem z napędem na cztery koła potężną bruzdę. To powinno wystarczyć. Dziś jest 16 lipca, a ja ani razu nie łowiłem w jeziorze, z którym wiązałem największe nadzieje. W ubiegłym roku bywało tak, że bolała mnie ręka od rzucania i holowania leszczy. W tym roku ręka nie boli ;)

Co byście powiedzieli, gdybyście stracili możliwość wędkowania w ulubionym zbiorniku?



Jacek

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8282 dnia: 16.07.2017, 20:28 »
No ku*wa, nie.. :(
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Łukasz13

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 166
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8283 dnia: 16.07.2017, 20:29 »
Po mape, jeśli jest tam droga to gościa udupić. U mnie jeden rolnik co roku zagarniał sobie kawałek drogi i z 10 metrowej "polnej" zrobiła się ledwo 2 metrowa.

Kadłubek

  • Gość
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8284 dnia: 16.07.2017, 20:29 »
Rower, motor, na piechotę lub dogadać się z rolnikiem.

Po mape, jeśli jest tam droga to gościa udupić. U mnie jeden rolnik co roku zagarniał sobie kawałek drogi i z 10 metrowej "polnej" zrobiła się ledwo 2 metrowa.

A jak droga jest jego - rolnika?

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8285 dnia: 16.07.2017, 20:33 »
Z którym rolnikiem? Z tym, który ma setki hektarów nad wodą? Sprytne ;)

To jest takie pustkowie, że nie wyobrażam tam siebie bez samochodu. Uwierz mi na słowo.
Jacek

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8286 dnia: 16.07.2017, 20:33 »
Taką akcję trzeba chyba gdzieś zgłosić.

Swoją drogą u mojej rodziny pod Białymstokiem to wędkarze jak nie da się na starorzecze przejechać drogą, to jeżdżą facetowi po łące. To tamten wkopuje w ziemię dechę nabitą gwoździami. I tak toczy się życie... Polak Polakowi zawsze pomoże.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8287 dnia: 16.07.2017, 20:34 »
Rower, motor, na piechotę lub dogadać się z rolnikiem.

Po mape, jeśli jest tam droga to gościa udupić. U mnie jeden rolnik co roku zagarniał sobie kawałek drogi i z 10 metrowej "polnej" zrobiła się ledwo 2 metrowa.

A jak droga jest jego - rolnika?

Ta droga nie jest jego.
Jacek

Offline Morgoth13

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 446
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Bydgoszcz
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8288 dnia: 16.07.2017, 20:36 »
Jacek - kup sobie pojazd gąsienicowy :)
Pozdrawiam
Mirek

Offline grych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 53
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grunwald
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8289 dnia: 17.07.2017, 08:54 »
Znam podobną sytuację, jednak droga po której jeździli wędkarze faktycznie należała do jakiegoś rolnika. Kiedyś, w zamierzchłych czasach jak Barycz była rzeczką, którą jeszcze poznawałem, żeby dojechać do niej trzeba było jakieś 100m. przejechać prywatną drogą (o czym nie wiedziałem). Głupi nie jestem (chociaż niektórzy tak twierdzą, jak np. czasami moja żona) i trzymałem się drogi, a auto zostawiałem na poboczu (nikomu nie wadząc), dookoła oczywiście pola z jakimiś uprawami. Rzeczka w tym miejscu, to w miarę długi, prosty odcinek, a jakiś kilometr wyżej zaczyna się las i do Baryczy wpada inny ciek, ryby najbardziej lubią właśnie tamto miejsce. Nie raz zostawiałem auto obok wału i chodziłem tam z tobołami. Wszystko skończyło się wtedy, kiedy ktoś wymyślił sobie, że dojedzie do tego miejsca autem (tam gdzie zaczyna się las) - ale nie wałem, co jest niedozwolone, a polem, które ciągnie się wzdłuż wału - jak myślicie - co się stało?? Na polu powstała w ten sposób droga, właściciel się wściekł i postawił szlaban z napisem prywatne... Z jednej strony się nie dziwię, z drugiej - przez takich lulków cierpią wszyscy...


Z innej trochę beczki...
Wczoraj wziąłem wędki po południu i pojechałem do Gołuchowa (to następny przykład, gdzie nie można wjeżdżać autem - wzdłuż jeziora ciągnie się pole, ale ten zakaz jakoś wszyscy pomijają - to tak na marginesie)  Mówię - nie będę szukał miejsca nie wiadomo jak daleko i rozlokowałem się na pierwszym wolnym... Jakieś 50 metrów dalej (stanowisko obok) siedziały dwie rodziny, które zrobiły sobie piknik. OK. - ja rozumiem, woda jest dla wszystkich i można, ale w tym wypadku radio włączone, wtórowanie piosenkom z radia, krzyki, ryki... Poszedłem zwrócić delikatnie uwagę, że ludzie przyjechali posiedzieć w ciszy i spokoju - to tamci radio specjalnie "na ful" i jeszcze głośniej... :facepalm: :facepalm:  Jak dla mnie brak kultury i wychowania, jakiejś ogłady i takie myślenie - mój jest ten kawałek wody i spier*** Tylko od kogo mają uczyć się te dzieciaki, które tam były??? Przykład idzie z góry...

Offline Mario8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 438
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zduńska Wola
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8290 dnia: 17.07.2017, 09:20 »
Ten burak zrobił zaporę widoczną >:O
A co można powiedzieć o buraku który zakopywał deski z gwoździami w drodze która prowadziła do rzeki.
O niespodziance wędkarz dowiadywał się jak miał dwa lub cztery flaki.

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8291 dnia: 17.07.2017, 09:39 »
Znam podobną sytuację, jednak droga po której jeździli wędkarze faktycznie należała do jakiegoś rolnika. Kiedyś, w zamierzchłych czasach jak Barycz była rzeczką, którą jeszcze poznawałem, żeby dojechać do niej trzeba było jakieś 100m. przejechać prywatną drogą (o czym nie wiedziałem). Głupi nie jestem (chociaż niektórzy tak twierdzą, jak np. czasami moja żona) i trzymałem się drogi, a auto zostawiałem na poboczu (nikomu nie wadząc), dookoła oczywiście pola z jakimiś uprawami. Rzeczka w tym miejscu, to w miarę długi, prosty odcinek, a jakiś kilometr wyżej zaczyna się las i do Baryczy wpada inny ciek, ryby najbardziej lubią właśnie tamto miejsce. Nie raz zostawiałem auto obok wału i chodziłem tam z tobołami. Wszystko skończyło się wtedy, kiedy ktoś wymyślił sobie, że dojedzie do tego miejsca autem (tam gdzie zaczyna się las) - ale nie wałem, co jest niedozwolone, a polem, które ciągnie się wzdłuż wału - jak myślicie - co się stało?? Na polu powstała w ten sposób droga, właściciel się wściekł i postawił szlaban z napisem prywatne... Z jednej strony się nie dziwię, z drugiej - przez takich lulków cierpią wszyscy...


Z innej trochę beczki...
Wczoraj wziąłem wędki po południu i pojechałem do Gołuchowa (to następny przykład, gdzie nie można wjeżdżać autem - wzdłuż jeziora ciągnie się pole, ale ten zakaz jakoś wszyscy pomijają - to tak na marginesie)  Mówię - nie będę szukał miejsca nie wiadomo jak daleko i rozlokowałem się na pierwszym wolnym... Jakieś 50 metrów dalej (stanowisko obok) siedziały dwie rodziny, które zrobiły sobie piknik. OK. - ja rozumiem, woda jest dla wszystkich i można, ale w tym wypadku radio włączone, wtórowanie piosenkom z radia, krzyki, ryki... Poszedłem zwrócić delikatnie uwagę, że ludzie przyjechali posiedzieć w ciszy i spokoju - to tamci radio specjalnie "na ful" i jeszcze głośniej... :facepalm: :facepalm:  Jak dla mnie brak kultury i wychowania, jakiejś ogłady i takie myślenie - mój jest ten kawałek wody i spier*** Tylko od kogo mają uczyć się te dzieciaki, które tam były??? Przykład idzie z góry...


Ryszard, nie przejmuj się, przecież żona może się mylić :P
Co do reszty to zgadzam sie z Tobą w całej rozciąglści :(

Offline maszek95

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 178
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Starogard Gdański
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8292 dnia: 17.07.2017, 09:40 »
Proszę tutaj nie buraczyc. A Ty byś chciał żeby ludzie rozjezdzali Ci Twoje pole bo komu nie chce się przejść 100 metrów? Jego pole i miał prawo postawić szlaban. W wielu takich kwestiach polnych dróg itp. Jak nie wiadomo o co chodzi, to z reguły chodzi o pieniądze.
Mój jest ten kawałek podłogi, nie mówcie mi więc co mam robić!

Offline jurek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 435
  • Reputacja: 202
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: południowa wielkopolska
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8293 dnia: 17.07.2017, 09:43 »
Proszę tutaj nie buraczyc. A Ty byś chciał żeby ludzie rozjezdzali Ci Twoje pole bo komu nie chce się przejść 100 metrów? Jego pole i miał prawo postawić szlaban. W wielu takich kwestiach polnych dróg itp. Jak nie wiadomo o co chodzi, to z reguły chodzi o pieniądze.

Przepraszam, bo to nie było do mnie, ale wydaje mi się, ze Ryśkowi chodziło o tego gościa, który wjechał inaczej niż wszyscy i właściciel stracił cierpliwość. Przecież jak wszyscy jezdzili po wcześniejszych  koleinach to nie gonił ani nie grodził :D

Offline grych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 53
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grunwald
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8294 dnia: 17.07.2017, 09:45 »
Proszę tutaj nie buraczyc. A Ty byś chciał żeby ludzie rozjezdzali Ci Twoje pole bo komu nie chce się przejść 100 metrów? Jego pole i miał prawo postawić szlaban. W wielu takich kwestiach polnych dróg itp. Jak nie wiadomo o co chodzi, to z reguły chodzi o pieniądze.


Ale czy ja powiedziałem coś, że właściciel zrobił to niesłusznie??  Gdzie tam wychodzi buractwo, bo nie wiem??    Jeśli już, to może wynikać z tego, że przez debili cierpią wszyscy


Ryszard, nie przejmuj się, przecież żona może się mylić :P
Co do reszty to zgadzam sie z Tobą w całej rozciąglści :(

@Jurek -  ja wiem, że mam coś z wariata ;) :p