Autor Wątek: OFF TOPIC  (Przeczytany 1365810 razy)

Offline grych

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 53
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grunwald
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8400 dnia: 04.08.2017, 11:52 »
Chciałem tylko powiedzieć, że już ktoś tu to wrzucał :P   (w temacie o PZW)

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8401 dnia: 04.08.2017, 17:03 »
Najlepszym przykładem na to, jak ekspansywnym gatunkiem jest sum powinna być dla nas Hiszpania. Uczmy się na cudzych błędach, tam mają dzisiaj poważny problem z tą rybą. Chociaż tak sobie myślę, że nam to nie grozi, "polski wędkarz" przerobi każdą ilość mięsa a i rybacy chętnie pomogą ;)
Pozdrawiam Darek

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8402 dnia: 04.08.2017, 17:11 »
Lucjan, znam wielu wędkarzy białorybu, którzy raz na jakiś czas nastawiają się na suma jeżeli ten w łowisku występuje i sam do nich należę. Nie zgodzę się z tym, że lud nie chce suma. Jest to ryba bardzo ceniona ze względu na "jakość mięsa" przez większość moim zdaniem.
Pozdrawiam Darek

Offline Mati C

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 915
  • Reputacja: 68
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Irlandia
  • Ulubione metody: feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8403 dnia: 04.08.2017, 17:46 »
Niestety nie tylko twoim zdaniem Darku. Doszła do mnie nie miła informacja że kilka tygodni temu na Zalewie Sulejowskim padł sum 160 cm +. Mówię że taki duży to już chyba niesmaczny (pomijam na początek że ten sum pływał tam pewnie od samego powstania zalewu, że szkoda takiego okazu etc.). Dowiedziałem się, że takie są najlepsze!!!

Offline DarekM

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 546
  • Reputacja: 67
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łódź / Burzenin
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8404 dnia: 04.08.2017, 18:24 »
Niestety nie tylko twoim zdaniem Darku. Doszła do mnie nie miła informacja że kilka tygodni temu na Zalewie Sulejowskim padł sum 160 cm +. Mówię że taki duży to już chyba niesmaczny (pomijam na początek że ten sum pływał tam pewnie od samego powstania zalewu, że szkoda takiego okazu etc.). Dowiedziałem się, że takie są najlepsze!!!

Przykre, ale prawdziwe.
Wierz mi, że są większe osobniki na Sulejowie.
Tam jest sporo suma i od tego sezonu zwiększono limit ilościowy do 2 sztuk na dobę można zabrać.
Pozdrawiam Darek

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 855
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8405 dnia: 04.08.2017, 21:58 »
Nie chce mi się wierzyć że suma np. w wisle jest dużo. Dzisiaj cały dziej byłem nad wodą. O 21 wróciłem i w tym czasie znalazłem chwile by zadzwonić do kolegi który mieszka w Warszawie.
On razem z ojcem to naprawdę dobry zawodnik. To prawie "zawodowi" sumiarze wręcz fanatycy uzbrojeni w specjalistyczny sprzęt i aparat fotograficzny. Mają obcykane miejscówki na Wiśle od Góra Kalwaria do Płocka. Jak jadą na ryby to w 5-6 osób takie koleżeńskie kółko sumowe. I co ? A no h... wielki. W tym roku nikt z całego koleżeńskiego grona nie złowił suma ponad 100cm. Jak to mówią takie kijanki sie trafiały ale i to niezbyt często. Jak podliczył razem z ojcem i wspólnikami  to byli od 1.07 na rybach siedem razy. Żadna rewelacja. A sezon w pełni na suma. I co koledzy na to możecie powiedzieć ?
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline MarioG

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 126
  • Reputacja: 312
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Prawie pod Warszawą
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8406 dnia: 04.08.2017, 22:20 »
Suma jest tak samo dużo jak i lina czy dużego karpia na jeziorach w mazowieckim.
 :P

Mario
Mazovia Fishing Team

Kadłubek

  • Gość
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8407 dnia: 05.08.2017, 00:29 »
Prawo wodne podpisane. Rzgw do likwidacji - jak myślicie co będzie z przetargami na wody?

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8408 dnia: 05.08.2017, 09:43 »
Suma jest tak samo dużo jak i lina czy dużego karpia na jeziorach w mazowieckim.
 :P

Panowie, u Was nie ma niczego :) Okręg mazowiecki to pustynia, i gdyby nie komercje, nie wiem jak wyglądałoby wędkarstwo :) Co do suma - czy uważacie, że ten gatunek wymaga wsparcia zarybieniami?

Zobaczcie jedną rzecz. Rzek się prawie w Polsce nie zarybia, w porównaniu do wód stojących są to małe ilości, do tego gatunkami dziwnymi - jak jaź, boleń. Z sumem teraz problem jest taki, że mięsiarze oraz sumiarze łowią go za pomocą echosondy, pływa się i lokalizuje rybę, podstawia jej zestaw pod pysk. Ale robić to będzie się tylko ze sztukami dużymi. Te mniejsze i tak będą się wycierać.

Brak suma i potrzeba zarybiania nim nastąpi wtedy, jak będzie sporo mniejszej ryby. Na to jednak się nie zanosi. W ogóle trudno aby sumów było mnóstwo, skoro na Wiśle stwierdza się regularne osłabienie rybostanu z każdym rokiem. Do tego dochodzi efekt rybaków z Zegrza - tam uwalono i dużą i małą rybę, przez co sum mógł się przemieścić tam, gdzie pokarmu jest więcej.

I teraz. Zarybienie sumem nie usunie problemów samej rzeki z jakim się ona boryka (pod względem rybostanu). Kto wie, czy manipulacje polegające na wprowadzaniu jazia, bolenia, częściowo japońca, przy stałych limitach połowu oraz niewystarczającej wciąż kontroli, nie robią już sporego zamieszania. Jak do tego dojdzie zarybienie sumem, to w ogóle może się zmienić specyfika wód. Trudno w ogóle mówić o czymkolwiek patrząc przez pryzmat okręgu mazowieckiego. Bezrybie i swojego rodzaju desperacja wędkarzy sprawiają, że ryby się bierze bez pardonu. Ja w ogóle się zastanawiam, jak 'wyleczyć' sytuację w tym okręgu, bo dochodzi tam do maksymalizacji tego co złe i niewłaściwe, słowo rozsądek jest jak łosoś w Wiśle, wyginął, ponoć się trafiają pojedyncze okazy :) Ostatnio zastanawiałem się nawet o opcji poinformowania UE o sytuacji w Polsce, bo jest kuriozalna. Ale po tym jak traktuje się Puszczę Białowieską, chyba nie ma to sensu, bo sobie z tego nikt nic nie zrobi :facepalm:

Lucjan

Offline mav3rick

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 039
  • Reputacja: 100
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Przewóz
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8409 dnia: 05.08.2017, 11:11 »
Suma jest tak samo dużo jak i lina czy dużego karpia na jeziorach w mazowieckim.
 

Panowie, u Was nie ma niczego :) Okręg mazowiecki to pustynia, i gdyby nie komercje, nie wiem jak wyglądałoby wędkarstwo :) Co do suma - czy uważacie, że ten gatunek wymaga wsparcia zarybieniami?

Zobaczcie jedną rzecz. Rzek się prawie w Polsce nie zarybia, w porównaniu do wód stojących są to małe ilości, do tego gatunkami dziwnymi - jak jaź, boleń. Z sumem teraz problem jest taki, że mięsiarze oraz sumiarze łowią go za pomocą echosondy, pływa się i lokalizuje rybę, podstawia jej zestaw pod pysk. Ale robić to będzie się tylko ze sztukami dużymi. Te mniejsze i tak będą się wycierać.

Brak suma i potrzeba zarybiania nim nastąpi wtedy, jak będzie sporo mniejszej ryby. Na to jednak się nie zanosi. W ogóle trudno aby sumów było mnóstwo, skoro na Wiśle stwierdza się regularne osłabienie rybostanu z każdym rokiem. Do tego dochodzi efekt rybaków z Zegrza - tam uwalono i dużą i małą rybę, przez co sum mógł się przemieścić tam, gdzie pokarmu jest więcej.

I teraz. Zarybienie sumem nie usunie problemów samej rzeki z jakim się ona boryka (pod względem rybostanu). Kto wie, czy manipulacje polegające na wprowadzaniu jazia, bolenia, częściowo japońca, przy stałych limitach połowu oraz niewystarczającej wciąż kontroli, nie robią już sporego zamieszania. Jak do tego dojdzie zarybienie sumem, to w ogóle może się zmienić specyfika wód. Trudno w ogóle mówić o czymkolwiek patrząc przez pryzmat okręgu mazowieckiego. Bezrybie i swojego rodzaju desperacja wędkarzy sprawiają, że ryby się bierze bez pardonu. Ja w ogóle się zastanawiam, jak 'wyleczyć' sytuację w tym okręgu, bo dochodzi tam do maksymalizacji tego co złe i niewłaściwe, słowo rozsądek jest jak łosoś w Wiśle, wyginął, ponoć się trafiają pojedyncze okazy :) Ostatnio zastanawiałem się nawet o opcji poinformowania UE o sytuacji w Polsce, bo jest kuriozalna. Ale po tym jak traktuje się Puszczę Białowieską, chyba nie ma to sensu, bo sobie z tego nikt nic nie zrobi :facepalm:
Lucjan z doświadczenia o tej pustyni piszesz? Bo mój kuzyn to albo mitoman albo faktycznie potrafi ryby łowić i na komercję nie musi śmigać. A co do suma, jeśli ryba ma schronienie to i przed synem się uchowa. Na łowisku specjalnym PZW, gdzie mam wykupione, są sumy, a mimo to płocie po 30+ cm nie są rzadkością. Ja to tłumaczę dużą ilością zaczepów, gdzie ta ryba poprostu ma szansę się schować.

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 692
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8410 dnia: 05.08.2017, 11:42 »
Nie trzeba doświadczenia aby uznać OM za najsłabszy. Na tym forum masz sporo ludzi z Warszawy, i zobacz co łowią, gdzie łowią.

Ja nie jestem przeciwko sumowi jakby co :) Jestem przeciw zarybianiu nim, zwłaszcza jeżeli nie ma odpowiednich badań. Według mnie ta ryba ma najlepsze warunki aby przetrwać, jedynym jej wrogiem jest człowiek. Sum jakby nie było (powtórzę niczym zacięta płyta) ma okres ochronny jak żaden inny gatunek, dobry wymiar ochronny. Dodatkowo jest to jedyna, oprócz sandacza, ryba drapieżna, która tak opiekuje się wylęgiem. O ile duże sumy można namierzyć i wytłuc, to jednak z mniejszymi się tak zrobić nie da. Jeżeli suma będzie mniej, to wtedy nie będzie dawał się łowić też i wędkarzom, korzystając z obfitości naturalnego pokarmu.

Po co więc nim zarybiać??? Jego ilość wyznacza poniekąd obfitość łowiska w pokarm, to naturalne, że ilość ryb (nie karłowatych) zależy od tego ile ma pokarmu dany zbiornik. Drapieżniki są tu w sposób szczególny wyposażone w mechanizm regulacji, ponieważ są  kanibalami. Więc tym bardziej zarybień nie trzeba, jeżeli bowiem się wprowadzi nadwyżkę suma, to spowoduje on zmniejszenie się populacji innych gatunków, następuje zachwianie równowagi. Jasne, że przyroda się naprawi sama, ale człowiek jej ciągle przeszkadza.

Panowie, kto z Was stwierdza, że suma brakuje, z jednoczesna uwagą, że innych ryb przybywa? Jak więc można zarybiać sumem aby coś poprawić, skoro ubywa białej ryby?  Z tego co widzę, co czytam, to sum największe spustoszenia robi tam, gdzie się go sztucznie wprowadza. Tam gdzie on jest, nie trzeba   mu robić dobrze zarybiając nim, lepiej skupić się na poprawie sytuacji gatunków, które stanowią jego pokarm. Jeżeli ich liczba się wyrówna, wtedy i sum będzie miał dobrze. Jakoś sum świetnie ma się na wodach gdzie był i gdzie nim nie zarybiano. Jest go tyle ile trzeba, przyroda jakoś tutaj ładnie się reguluje, nieprawdaż?

Zadziwia mnie, dlaczego tak wiele osób broni suma, uważając, ze zarybianie nim to słuszna rzecz, pomagająca populacji tej ryby. Jeżeli będzie dobrze z rybostanem, to i z sumem. Wprowadzanie zaś suma do zachwianego ekosystemu tylko pogarsza warunki. Według mnie w Polsce szukano sposobu na ograniczenie ilości drobnicy wynikające z nękania szczupaka, sandacza czy okonia, które to gatunki się tępi na wielką skalę. Może własnie dlatego wyniki na MP na Odrze w tym roku były tak słabe? Na kombinacje z zarybieniami nakłada się presja wędkarska i mamy to co mamy.
Lucjan

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8411 dnia: 06.08.2017, 05:42 »
Ja z innej beczki. Sprzęt w aucie, ja się budzę, a tu deszcz..


Oby było jak meteo pokazuje, że przestanie do 7, bo cisnę :D będzie łatwiej o miejsce ;)
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 855
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8412 dnia: 06.08.2017, 10:21 »
A na północnym Mazowszu lekkie zachmurzenie ciepły ale dość silny wiaterek i jak narzazie bez deszczu. Popadało trochę ok. 1-2 w nocy
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników

Offline Piker

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 558
  • Reputacja: 182
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8413 dnia: 06.08.2017, 10:44 »
Ja z innej beczki. Sprzęt w aucie, ja się budzę, a tu deszcz..


Oby było jak meteo pokazuje, że przestanie do 7, bo cisnę :D będzie łatwiej o miejsce ;)
Zaspojleruje : było warto trochę zmoknąć :)
Uzależniony od wędkarstwa

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 855
  • Reputacja: 156
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #8414 dnia: 06.08.2017, 10:53 »
Nie trzeba doświadczenia aby uznać OM za najsłabszy. Na tym forum masz sporo ludzi z Warszawy, i zobacz co łowią, gdzie łowią.

Ja nie jestem przeciwko sumowi jakby co :) Jestem przeciw zarybianiu nim, zwłaszcza jeżeli nie ma odpowiednich badań.

Panowie, kto z Was stwierdza, że suma brakuje, z jednoczesna uwagą, że innych ryb przybywa? Jak więc można zarybiać sumem aby coś poprawić, skoro ubywa białej ryby? 
Lucek zgadza się że OM to największa pustynia Jeżeli chodzi o rybostan w RP więc dlaczego w takim razie nie zarybiać sumem Wisły np. na odcinku okręgu mazowieckiego. Jak PZW by zarybiło nic by się nie stało jestem święcie przekonany. Piszesz też " kto z Was stwierdza, że suma brakuje, z jednoczesna uwagą, że innych ryb przybywa"
Może aż tak bardzo nie przybywa ale nie jest źle.Ja pod tym się prawą i lewa ręką podpiszę że tak jest. Wystarczy jak pójdziesz nad Wisłę na warszawskim odcinku wszystko jedno gdzie tylko nie od strony śródmieścia to zobaczysz jak przewala się jaź,boleń i kleń. Jest tez leszcz trochę mniej płoci. Są miejsca (po praskiej strony - główki przy ZOO i przy komisariacie rzecznym policji,po stronie Żoliborza - przy klasztorze, dalej tzw agrafka, dalej odcinek rzeki od mostu północnego do Młocin, miejscówki za muzeum sportu tzw miejscówki u emerytów,spójnia , po stronie Tarchomina i wiele innych )gdzie leszcze po dwa kg wyciągają wędkarze na przystawkę 1-2m od brzegu. Machaja tez na przepływankę i maja ładne wyniki. Jest brzana i certa.
A suma nie ma. Pisze to na podstawie telefonicznej rozmowy z kolegą który dość często przez wiele lat robił i robi z ojcem ustawkę na suma przed jak i za Warszawą. Duży sum to naturalnych wrogów chyba nie ma z wyjątkiem człowieka ale tez bym chciał jak jest na Ebro zrobić ustawkę i zmierzyć się z osobnikiem ponad 150cm takie mam marzenie ale w naszych wodach bo nie stać mnie na wyjazd do Hiszpanii. Nawet parę lat temu czyniłem starania w tym kierunku kupiłam sprzęt ale kolega z którym miałem jeździć mnie wysterował >:O i sprzedałem za polowe ceny. Puki co to jestem za zarybianiem Wisły przynajmniej w okręgu mazowieckim bo suma tam nie ma. Jak jest na Wiśle w innych okręgach i na  innych rzekach nie wiem. Na koniec to podniósł bym wymiar ochronny o 20cm.
2021r.karp-91,88 cm
2022r. karp 83,68 cm
           karaś srebrzysty 39cm
2023r.- brak wyników