Panowie, warto przeczytać ten artykuł:
https://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-z-przodu-czy-z-tylu-testy-michelin-adac-i-oamtc. Okazuje się, że pewne teorie straciły na aktualności.
Konkluzje zawarte w artykule są następująca:
"Niespodziewane i silne zarzucenie tyłu pojazdu podczas hamowania na śliskiej drodze i jazdy po łuku jest bardzo groźną do opanowania sytuacją, ponieważ można wówczas szybko utracić kontrolę nad samochodem. Ograniczona może zostać także kierowalność auta, którą można poprawić poprzez zmniejszenie nacisku na hamulec gazu lub hamulca. Właśnie z tego powodu producenci samochodów i opon najczęściej zalecają montaż mniej zużytych lub nowych opon zawsze na tylnej osi - bez względu na to, czy auto wyposażone jest w napęd na tylne, czy na przednie koła. Aquaplaning jest wyczuwalny wówczas, gdy dotyczy kół na przedniej osi pojazdu. Nie można go wyczuć gdy tylne koła tracą kontakt z nawierzchnią. Właśnie dlatego montowanie opon z mniejszym bieżnikiem na tylnej osi jest niebezpieczne".
"Trzeba pamiętać, że w pewnych warunkach lepsze opony dobrze zamontować na przedniej osi, ale nie są to częste sytuacje. Jeśli nie masz chęci ani czasu na dokładne testy i analizy, to niezależnie od napędu Twojego samochodu, lepszym, bezpieczniejszym i bardziej uniwersalnym rozwiązaniem będzie montaż lepszych opon na tylnej osi".
Ja już dawno wyleczyłem się, bardzo skutecznie, z montowania lepszych opon na przedniej osi (taki kiedyś był trend), mimo że miałem w tych samochodach przedni napęd. Argument o łatwiejszym manewrowaniu w śniegu, gdy na osi napędowej są zamontowane dobre opony, jest ostatnim, który powinno się brać pod uwagę.