OFF TOPIC

[Piker]

Ciekawe, gdzie był.
Mógł też ktoś znaleźć "bezpańskiego" ładnego kotka i go trzymać w domu w zamknięciu, żeby się biedny nie zgubił... I po 8 miesiącach zwiał.

Pies teściowej wrócił do domu w ten sposób po 3 miesiącach. Rozwieszaliśmy ogłoszenia, FB, etc. Okazało się, że uciekł, zapędził się gdzieś, nie potrafił znaleźć drogi powrotnej. Więc go "dobre dusze" karmiły. Poinformowali o nim dopiero po próbie zamknięcia w stodole, oraz przypięcia na łańcuch. Ale się nie dawał.

Łuki super.wiadomość!

[Mosteque]

Mój to syberyjski, więc jest... no ładny jest. I jestem pewien, że przynajmniej dwa razy już go sobie ktoś wziął, bo on więcej czasu biega po wsi niż w domu siedzi.
To wracał po 2-3 dniach i potem trzymał się domu kilka dni, prawie nie wychodził.

[Łuki]

Ważne, że nikt go nie zjadł

Maciek, jeździsz po różnych krajach... Ty nie masz diety wypłacanej ?

[Łuki]

Od małego uczyłem go wychodzenia ze mną, jak podrósł znikał na 3 dni, potem na max miesiąc.
 Sąsiedzi mu otwierali drzwi jak chciał wejść, czasem spał pod drzwiami itp...
 Takiego gigantu nigdy nie zrobił.
 Michał, bardzo możliwe, że ktoś go zabrał na mieszkanie lub działkę. Znalazłem kiedyś gagatka, który go trzymał na działce, jak go wołałem to kot darł ryja dając znać gdzie jest. Następnie otworzyły się drzwi z wielkim zgrzytem i kot biegł do mnie.
 Uszy czyste, zęby czyste... tylko chudy i 3 kleszcze.

[maciek_krk]

Ważne, że nikt go nie zjadł

Maciek, jeździsz po różnych krajach... Ty nie masz diety wypłacanej ?

Na diecie to ja jestem

[Piker]

Ja nie jestem zwolennikiem wypuszczania kotów. Mój pies już na osiedlu dwa skutecznie nauczył, że ich miejsce jest w domu. Ale nie Wasze, spokojnie, za daleko

[katmay]

Moja kotka już skutecznie nauczyła wszelaki folwark, gdzie psie miejsce.

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

[majestic]

Miałem "ciężką" noc, ktoś około 2 w nocy pod bramą zostawił dwa małe szczeniaki. Tak na oko tygodniowe. Skurwiel miał gdzieś, że przy drodze. Moje psy mnie i żonę obudziły i pewnie je uratowały. Ludzie to największe bydlaki. Nie mam kamery przed bramą bo pewnie bym u skurwiela już siedział i to ścierwo napierdalał.

[Mosteque]

Patrz jaki miłosierny. Zawsze mógł przywiązać w lesie do drzewa i pojechać do McDonalda (a potem wyjebać przez okno śmiecie do lasu).
Tylko pała i w łeb...

[booohal]

więcej czasu biega po wsi niż w domu siedzi.

Może podpatrzył to u swojego Pana?

Ostatnio też myślałem, że jeden z kotów mi przepadł. Znaleźliśmy go kiedyś ze zmiażdżoną nogą, doprowadziliśmy do porządku i był na naszym podwórku większą ilość czasu. Ostatnio zniknął na jakieś 3 miesiące ale wrócił No i przybłąkuje się kolejna kociczka. Już ją karmię z ręki i wychodzi na to, że będzie kolejny mój-nie mój kot na podwórku...

Aktualnie mam (już serdecznie dość z resztą) cztery takie bąbelki:








majestic, współczuję. Dużo zachodu jest żeby takie szczeniaki doprowadzić chociaż do samodzielnego jedzenia.

[Mosteque]

Ja się przeważnie grzecznie włóczę w granicach swego obejścia

[booohal]

Zaznaczasz swój teren?
 

[Oman]

Zdjęcie nr 1

Kliknij proszę!




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Norbas przecież Ty jeszcze dobrze wędki nie wybrałeś a już zdjęcie z nad wody wrzucasz?



Adnotacja moderatora:
Wiadomość przeniesiona do właściwego wątku.

[Koń]

To nie ten Norbas

[maciek_krk]

To nie ten Norbas

Bingo!