Michael, proszę Cię, daruj z tymi tragediami i nieodpowiedzialnymi kierowcami. Usterka silnika na czerwono nie oznacza tragedii i armagedonu na drodze.
Ja mogę ze swojej strony na Ciebie wylać wiadro pomyj za to co robią motocykliści na drodze, bo sam nim jesteś.
Ale nie będę tego robić, bo nie ma to sensu.
To, że my "zawodowi" przejeżdżamy po sto-kilkadziesiąt tysięcy kilometrów na rok, wiemy co można zrobić na drodze, a czego nie. Owszem, są czarne owce w stadzie, ale to wszędzie tak jest.
Koniec mojego monologu w tym temacie, bo wku... mnie, gdy ktoś nie z mojego podwórka mówi co i jak mam robić.
Patryk - współczuję "koncertu". Nie raz miałem okazję usłyszeć próbkę możliwości awarii DAFa - no żeby chociaż dało radę wyrwać ten brzęczyk...
A teraz szybka "czterdziestka-piątka" i na myjnię. Umyć cysternę, nagrzać do ponad 80*C i załadować na jutro do Tarnowa.
Cóż, Honda zostanie na bazie