Autor Wątek: OFF TOPIC  (Przeczytany 1365874 razy)

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 255
  • Reputacja: 545
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13785 dnia: 24.11.2023, 11:49 »
Operacja uwolnienia nerwu łokciowego.

Termin na NFZ dostałem za 4 lata, u tego samego lekarza prywatnie wczoraj termin za 2 miesiące. Niech żyje NFZ :)

Je....ć cały ten nfz . Dostałem porażenia nerwu twarzowego , rehabilitację załatwiłem prywatnie z dnia na dzień .
Na nfz w lutym najwcześniej , to gdzie idą moje składki ?

Ale włączam tvp info i w Polsce jest SUUUPPERRRR .

Zdrówka Azymut :beer:

Panowie, pomimo niechęci do tej instytucji wierzcie lub nie-pod tym względem nie mamy źle. Oczywiście wiele jeszcze wody upłynie zanim zrobi (i czy w ogóle) się dobrze, ale jakoś to działa, brakuje jakości ale działa. Wielu lekarzy zrobiło sobie półprywatny folwark z NFZ właśnie tym co Azymut napisał, nie wiem czy u niego, ale wielu lekarzy działa tak, że wizyta prywatna, zostawisz $$$ a potem znajduje się termin na zabieg/operację na NFZ-czyli "bawią" się naszym zdrowiem, ale finalnie niewielkimi nakładami da się ogarnąć.
Bez NFZ w tym momencie mielibyśmy zapaść całkowitą, ceny operacji/zabiegów są horrendalnie drogie, a mimo wszystko nasze składki są niskie biorąc pod uwagę limit odpowiedzialności. NFZ nas zabezpiecza do dużo wyższej puli aniżeli wpłacimy przez cały żywot, a po stronie prywatnej nie ma żadnego odpowiednika, bo prywatnie-to jest biznes i musi się spinać, a NFZ w dużej większości jest dofinansowywany z państwa. Wydawać by się mogło, że w bardziej rozwiniętych/bogatszych krajach jest lepiej-oj można mocno się zdziwić, przerabialiśmy w rodzinie na wiosnę służbę zdrowia w Niemczech, gdy szwagier miał guza w głowie-koszmar.

Jak miałem przegrodę w nosie robioną to właśnie dwie wizyty prywatne (ok.400 zł) i zabieg na NFZ, a w styczniu muszę za łokieć wybulić 4000 złotych bo jest opcja tylko prywatnie.
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Mario8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 438
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zduńska Wola
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13786 dnia: 24.11.2023, 12:35 »
Mamy gówno ,a nie służbę zdrowia , jak nie masz pln to zdychasz przed szpitalem , albo czekasz na rehabilitację lub specjalistę rok lub dwa .
Jak masz parę groszy w kieszeni to hrabia specjalista przyjmie cię na dwie , trzy wizyty prywatnie po 200-400 zł po czym znajduje się miejsce w szpitalu .
Przepraszam , ale już się nie będę wypowiadał odnośnie naszej kochanej służby zdrowia bo to nie na moje nery .

Offline Marko27

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 58
  • Reputacja: 18
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13787 dnia: 24.11.2023, 12:49 »
Mamy gówno ,a nie służbę zdrowia , jak nie masz pln to zdychasz przed szpitalem , albo czekasz na rehabilitację lub specjalistę rok lub dwa .
Jak masz parę groszy w kieszeni to hrabia specjalista przyjmie cię na dwie , trzy wizyty prywatnie po 200-400 zł po czym znajduje się miejsce w szpitalu .
Przepraszam , ale już się nie będę wypowiadał odnośnie naszej kochanej służby zdrowia bo to nie na moje nery .

A dajcie spokój. Dzisiaj właśnie z synem wróciłem od neurolog, kontrola 300zł. Na NFZ ciężko kogoś dobrego, a terminy takie, że szkoda gadać

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline Mario8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 438
  • Reputacja: 183
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Zduńska Wola
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13789 dnia: 24.11.2023, 12:55 »
Michał wsjo ok , ale złodzieje i tak zabiorą Tobie składki zdrowotne ;)

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13790 dnia: 24.11.2023, 13:04 »
Michał wsjo ok , ale złodzieje i tak zabiorą Tobie składki zdrowotne ;)

To się powtórzę.
NFZ zaczyna być potrzebny, gdy koszty leczenia idą w dziesiątki lub setki tysięcy zł.

Resztę się ogarnia prywatnie.

I naprawdę tak jest. Albo płać prywatnie po 2k miesięcznie, to wtedy pewnie i raka prywatnie będziesz leczył ;)

A tak zobaczcie, ile tam można mieć za np. 300 zł miesięcznie. Gdzie jedna wizyta przecież tyle kosztuje czasem.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline katystopej

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 869
  • Reputacja: 333
  • Płeć: Mężczyzna
  • Rafał
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13791 dnia: 24.11.2023, 13:16 »
Mój tata (1962r.) ma wrodzoną wadę serca, dokładnie dziurawe przedsionki i coś tam jeszcze było. W zeszłym roku na wiosnę o sobie to przypomniało po 30 latach spokoju, zaczęła się arytmia, skoki ciśnienia, złe samopoczucie. Kardiolog kilka razy ale prywatnie, w końcu trafił do młodego lekarza też prywatnie jakoś we wrześniu, następna wizyta byłą z NFZ, po którymś holterze z rzędu ten lekarz skierował go do swojej kliniki w Tychach na NFZ na zrobienie szczegółowych badań, 2 dni w szpitalu. Po badaniach (koniec września) wyszło, że jest jedną nogą na w Hadesie. Kolejna wizyta w październiku i umówienie operacji w Polsko-Amerykańskiej Klinice Serca w Bielsku-Białej. Operacja była 6 grudnia czyli błyskawicznie, robiona na otwartym sercu czyli rozcinanie mostka i wszystko na wierzchu. Po operacji tydzień rekonwalescencji w tej klinice, później transportem medycznym do Ustronia do sanatorium do połowy stycznia. Wrócił do pracy (kierownik budowy) 1 lipca, jest już wszystko ok.

Jak ktoś pierdoli, że NFZ jest chuja warty, to niech się jebnie w półmózg, bo za te kilkaset zł miesięcznie tata miał zrobioną operację za 96k zł - tak cennikowo w tej klinice wychodzi, do tego sanatorium też dobre 5k zł.
Dzierżno uzależnia

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 442
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13792 dnia: 24.11.2023, 13:38 »
Mamy gówno ,a nie służbę zdrowia , jak nie masz pln to zdychasz przed szpitalem , albo czekasz na rehabilitację lub specjalistę rok lub dwa .
Jak masz parę groszy w kieszeni to hrabia specjalista przyjmie cię na dwie , trzy wizyty prywatnie po 200-400 zł po czym znajduje się miejsce w szpitalu .
Przepraszam , ale już się nie będę wypowiadał odnośnie naszej kochanej służby zdrowia bo to nie na moje nery .

Dużo racji w tym co piszesz, ale druga strona medalu też jest, tak jak pisałem wcześniej. Niestety-w dzisiejszych czasach chorować to trzeba mieć zdrowie. Smutne ale prawdziwe. Odpukać nie musiałem za specjalnie korzystać, dziś wieczorem liczę, że dalej tak będzie, bo czekam na rozszerzone badania z +40, z którymi mi się zeszło trochę ;D O właśnie-za to nie trzeba płacić :P

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 442
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13793 dnia: 24.11.2023, 13:50 »
Michał wsjo ok , ale złodzieje i tak zabiorą Tobie składki zdrowotne ;)

To się powtórzę.
NFZ zaczyna być potrzebny, gdy koszty leczenia idą w dziesiątki lub setki tysięcy zł.

Resztę się ogarnia prywatnie.

I naprawdę tak jest. Albo płać prywatnie po 2k miesięcznie, to wtedy pewnie i raka prywatnie będziesz leczył ;)

A tak zobaczcie, ile tam można mieć za np. 300 zł miesięcznie. Gdzie jedna wizyta przecież tyle kosztuje czasem.

Panowie, za 89zł/mc pakiet medyczny to zawiera tyle co nic, taki co już daje jakieś pokrycie, to koszt 350-400zł/mc, nie każdego stać by wywinąć co miesiąc, a nawet jak stać a zdrowy to tak nie po drodze bo drogo (a to przez wspomniane ceny wszelakich zabiegów). Nawet Mosteque jakbyś płacił 2 tys per mc, nie ma ubezpieczenia co pokryje Ci kompleksowo leczenie raka, płacą za konsultacje, za wystąpienie zdarzenia etc, 2-3 wizyty u specjalisty, ale nie kompleksowo. Na polskim rynku nie ma żadnej, ŻADNEJ prywatnej alternatywy dla NFZ. Nie ma co tak do końca psioczyć, jak wspomniałem, w innych państwach lepiej nie ma. Fakt, że cierpliwości, czasu trzeba dużo, nawet bardzo, ale np. teściową z rakowskiego wyciągnęliśmy kilka lat temu i żyje kobiecina po dziś dzień. Jakieś operacje woreczków, żylaków u mamuśki też przeszły gładko. Najwięcej bujania jak widzę to drobne urazy/zabiegi.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13794 dnia: 24.11.2023, 13:52 »
Ale czekaj... Dlaczego mnie to tłumaczysz, skoro od dwóch stron o tym piszę?
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline carl23

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 442
  • Reputacja: 261
  • to zwykły kłamca z wielkim ego jest...
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13795 dnia: 24.11.2023, 13:58 »
Ale czekaj... Dlaczego mnie to tłumaczysz, skoro od dwóch stron o tym piszę?
A to ja napisałem, że za 2k raka będziesz sobie leczył? :) a że byłeś ostatni to cytat jeden załatwił odpowiedź dwóm. I tak już na podsumowanie-my chyba powinniśmy się cieszyć, że nie mieszkamy w USA, tam dopiero na składki można ponarzekać...Kilka lat wstecz żona wypadek miała na Węgrzech, potrzebna była transfuzja etc, lata temu. Przewóz karetką po zdarzeniu 35km z miejsca zdarzenia do szpitala, tam ogarnięcie operacji, transfuzja, 2 dni w szpitalu-wycena na niespełna 80tysia ( i żeby tam się dogadać, to język połamałem w kilku miejscach). Polski NFZ pokrył, ale jakościowo nasza służba a tamtejsza...naprawdę czasami warto docenić to co jest, nawet jak nie jest idealne, bo inni mają jeszcze gorzej i wcale nie taniej.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 516
  • Reputacja: 1977
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13796 dnia: 24.11.2023, 14:03 »
Ale czekaj... Dlaczego mnie to tłumaczysz, skoro od dwóch stron o tym piszę?
A to ja napisałem, że za 2k raka będziesz sobie leczył? :) a że byłeś ostatni to cytat jeden załatwił odpowiedź dwóm.

Nie no, tak przywaliłem z tym 2k. W tej ofercie nawet takich abonamentów nie ma. Ale chyba nie myślisz, że ludzie naprawdę majętni zdają się na łaskę NFZ. Mają odpowiednie ubezpieczenia od raków i innego gówna.

Stany to zupełnie inna para kaloszy. Tam od kilku dziesięcioleci lobby zrobiło sobie monopol na zdrowie i tak wszystko zostało wypaczone, że zmiana opatrunku to koszt kilkuset dolarów.
Krwawy Michał

Purple Life Matters

Offline katmay

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 295
  • Reputacja: 562
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Łowicz
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13797 dnia: 24.11.2023, 20:55 »
Ale czekaj... Dlaczego mnie to tłumaczysz, skoro od dwóch stron o tym piszę?
A to ja napisałem, że za 2k raka będziesz sobie leczył? :) a że byłeś ostatni to cytat jeden załatwił odpowiedź dwóm.

Nie no, tak przywaliłem z tym 2k. W tej ofercie nawet takich abonamentów nie ma. Ale chyba nie myślisz, że ludzie naprawdę majętni zdają się na łaskę NFZ. Mają odpowiednie ubezpieczenia od raków i innego gówna.

Stany to zupełnie inna para kaloszy. Tam od kilku dziesięcioleci lobby zrobiło sobie monopol na zdrowie i tak wszystko zostało wypaczone, że zmiana opatrunku to koszt kilkuset dolarów.
O stanach, to nie ma.co pisać. W skrócie tylko nadmienie taki przykład;
Farmaceuta kupuje lek za 2 dolary, a sprzedaje go za 4. W momencie, gdy przychodzisz do apteki i wyciągasz swoją kartę ubezpieczeniową farmaceuta zobligowany jest zachowa milczenie.
Lek kosztuje już 10 dolarów z czego farmaceuta dostajesz jednego, a 7 leci do firmy ubezpieczeniowej.
A ja, według cennika, kosztowalem NFZ w tym roku już ponad 40 tysięcy. Na szczęście nie planuje już dłuższych wizyt w żadnej klinice w tym roku.
Marcin

Offline Miwol

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 089
  • Reputacja: 130
  • Lokalizacja: Piaseczno
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13798 dnia: 24.11.2023, 23:02 »
A tak zobaczcie, ile tam można mieć za np. 300 zł miesięcznie. Gdzie jedna wizyta przecież tyle kosztuje czasem.

Z tym też nie jest tak kolorowo. Skoro masz abonament, to już jesteś złowiony i straciłeś priorytet, a ponieważ terminy wizyt i tak są krótsze niż na NFZ, to nie ma tak wielkiego problemu. Problem się pojawia, kiedy potrzebujesz coś na cito. Wtedy okazuje się, że termin na wczoraj jest, ale dla Ziutka z ulicy, który chce zapłacić.
Pozdrawiam,
Michał

Złów i wypuść

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 695
  • Reputacja: 1982
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: OFF TOPIC
« Odpowiedź #13799 dnia: 25.11.2023, 08:35 »
Panowie, pomimo niechęci do tej instytucji wierzcie lub nie-pod tym względem nie mamy źle. Oczywiście wiele jeszcze wody upłynie zanim zrobi (i czy w ogóle) się dobrze, ale jakoś to działa, brakuje jakości ale działa. Wielu lekarzy zrobiło sobie półprywatny folwark z NFZ właśnie tym co Azymut napisał, nie wiem czy u niego, ale wielu lekarzy działa tak, że wizyta prywatna, zostawisz $$$ a potem znajduje się termin na zabieg/operację na NFZ-czyli "bawią" się naszym zdrowiem, ale finalnie niewielkimi nakładami da się ogarnąć.
Bez NFZ w tym momencie mielibyśmy zapaść całkowitą, ceny operacji/zabiegów są horrendalnie drogie, a mimo wszystko nasze składki są niskie biorąc pod uwagę limit odpowiedzialności. NFZ nas zabezpiecza do dużo wyższej puli aniżeli wpłacimy przez cały żywot, a po stronie prywatnej nie ma żadnego odpowiednika, bo prywatnie-to jest biznes i musi się spinać, a NFZ w dużej większości jest dofinansowywany z państwa. Wydawać by się mogło, że w bardziej rozwiniętych/bogatszych krajach jest lepiej-oj można mocno się zdziwić, przerabialiśmy w rodzinie na wiosnę służbę zdrowia w Niemczech, gdy szwagier miał guza w głowie-koszmar.

MAsz sporo racji, aczkolwiek nie zgodzę się, że to jest winą lekarzy. To wina polityków i społeczeństwa, które nie reaguje wtedy kiedy trzeba. Składki muszą rosnąć na służbę zdrowia, bez tego mamy syndrom sporego obłożenia pracą, co skutkuje ucieczką lekarzy w prywatną praktykę. I należy ich rozumieć, bo warunki pracy są fatalne. To bardzo wielkie obciążenie, zwłaszcza, że lekarz nie tylko musi cały czas się dokształcać, ma również bardzo dużą odpowiedzialność, często lub zazwyczaj nieadekwatną do zarobków. Na prywatnej praktyce nie trzeba się ścierać z masą klientów mających wielkie żądania, więc niech nie dziwi, że wolą coś takiego. DLatego NFZ jest coraz mniej wydajny, wydłużają się kolejki do specjalistów. I nie chodzi tu o same zarobki, jak wielu chciałoby widzieć - pazernych na kasę doktorków. Tu chodzi o warunki pracy, stres z tym związany (wielki burdel jaki tam panuje), coraz częstszy brak szacunku.

To trochę jak z polską armią, kupno nowoczesnych czołgów lub samolotów nie sprawi, że będzie ona super, jeżeli panują tam stosunki wasalne i jest ona upolityczniona, czyli gdzie najszybciej (lub zazwyczaj) awansują ci, co wysługują się politykom (nie ważne jakiej opcji). Tu trzeba przebudowy, to samo musi nastąpić w NFZ. Potrzeba dużo większych nakładów i reformy, tak aby to wszystko mogło odpowiednio funkcjonować. I należy o to walczyć i się domagać tego. Niestety, stan polskiej polityki jest jaki jest, w ostatnich wyborach chyba żadna partia nie dotknęła tego tematu należycie, jedna zaś obiecywała 'lepsze posiłki w szpitalach', co było jakimś żartem, wziętym jakby z filmów Barei.

Panowie, tu trzeba większej kasy aby było lepiej, należy podjeść do tematu rzetelnie, nie chodzi o samą kasę ale o warunki pracy. Jeżeli mamy najniższą średnią w Europie, i na tysiąc mieszkańców przypada 2.4 lekarza, to trudno się dziwić, że jest źle. Przy czym wcale nie jest tak, że mamy mało lekarzy. Z tego co się orientuję, to w NFZ jest ich mało. Natomiast inaczej jest biorąc pod uwagę praktyki prywatne. Do tego brakuje personelu (pielęgniarki, salowe, obsługa etc). Okazuje się więc, że służba zdrowia jest tu w złej sytuacji. Odchodzenie lekarzy z niej to skutek a nie przyczyna problemu. Tymi są złe warunki pracy i wcale nie kasa. Mało kto rozumie jak obciążeni są lekarze, jak wiele muszą robić w rekordowym czasie, co znów powoduje większe ryzyko pomyłki, a to grozić może utratą prawa do wykonywania zawodu. Kto się może pomylić częściej - ten co przyjmuje 40-60 pacjentów dziennie czy ten co przyjmuje 20 (mowa o lekarzu rodzinnym)?

I nie pomogą w niczym nagonki na lekarzy. Oni muszą dobrze zarabiać, bo to najcięższy kierunek studiów i zawód wymagający stałego dokształcania się (wg niektórych średnio po 2 godziny dziennie!), do tego obarczony sporą odpowiedzialnością, jedną z najwyższych. Taki kierowca, o ile nie jest pijany lub nie robi jakichś mega głupot ma ubezpieczenie, które wszystko mu pokryje. Lekarz takiego komfortu nie ma, bo chodzi o życie ludzkie, którego raczej wycenić się nie da, jak w przypadku szkód powypadkowych.

Nie wiem jak to widzicie, ale wg mnie najlepszą opcją jest zwiększenie wydatków na służbę zdrowia, i to jest jeden z podatków, jaki należy podnieść, ale tak, aby ta kasa realnie szła na ten cel. Płacisz więcej ale i masz więcej. Nie na zasadzie, że rząd ustala stawki podatku, ale idzie to do jednego koszyka z napisem budżet, z którego się potem daje, zazwyczaj mniej. To musi być odpowiednio zrobione. Jeżeli teraz opodatkowano tutaj ostrzej emerytów, to powinni oni to odczuć, bo NFZ niby powinien mieć wielokrotnie więcej kasy, ale nic takiego nie nastąpiło. A mamy teraz czas nieodpowiedzialnych zakupów wojskowych, które są robione bez przetargów, bez szerokiej konsultacji. Już chociażby to powoduje, że znów oszczędzać się będzie na służbie zdrowia. I nie chodzi mi o to aby się nie zbroić, to jest konieczne, należy jednak oglądać każdą złotówkę z dwóch stron a nie szastać kasą na lewo i prawo, bo to może być naszą kulą u nogi potem. Tu trzeba pilnować polityków, każdej opcji.
Lucjan