Spławik i Grunt - Forum
PRZYNĘTY i ZANĘTY => Przynęty => Wątek zaczęty przez: kolunio21 w 15.09.2020, 12:38
-
Siemka.
Ostatnio wpadłem w necie ma przynęty do methody Solbaits - Przemka Solskiego. Występują prawdopodobnie w 4 kolorach i rozmiarze 6 mm, co ciekawe nigdzie nie wyczytałem jaki mają smak/zapach.
Macie jakieś doświadczenia z tą przynętą?
-
Dziś odebrałem swoją paczę z tymi przynętami i szczerze to ciężko stwierdzić jaki to zapach/smak na tą chwilę szybko sprawdziłem i dla mnie to coś w rodzaju Ringersa o zapachu peletu :)
Edit. Jednak bardziej to według mnie Chocolate Orange od Ringersa
-
Tutaj trochę o Przemku.
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=17343.0
Na końcu wątku pojawiają się przynęty i pellet.
-
Dziś odebrałem swoją paczę z tymi przynętami i szczerze to ciężko stwierdzić jaki to zapach/smak na tą chwilę szybko sprawdziłem i dla mnie to coś w rodzaju Ringersa o zapachu peletu :)
Edit. Jednak bardziej to według mnie Chocolate Orange od Ringersa
Ciekawe jakie efekty będą nad wodą .
Będzie trzeba kupić na próbę 😉
Wszystkie kolory brałeś ?
-
Dziś odebrałem swoją paczę z tymi przynętami i szczerze to ciężko stwierdzić jaki to zapach/smak na tą chwilę szybko sprawdziłem i dla mnie to coś w rodzaju Ringersa o zapachu peletu :)
Edit. Jednak bardziej to według mnie Chocolate Orange od Ringersa
Ciekawe jakie efekty będą nad wodą .
Będzie trzeba kupić na próbę 😉
Wszystkie kolory brałeś ?
Nie, kupiłem białe i żółte, oba mają taki sam zapach
-
Też mam białe, powiedział bym że są porównywalne z chocolate od ringersa bo mam żółte i pomarańczowe
-
Myślę ze zapach ma tutaj drugorzędną/trzeciorzędna role. Chodzi głównie o kolor i wielkość. Te kolory i wielkość 6mm są najbardziej uniwersalne, zapach ma po prostu nie przeszkadzać.
I tyle, 4 przynęty powinny wystarczać do wszystkiego w metodzie :)
-
Też mam białe, powiedział bym że są porównywalne z chocolate od ringersa bo mam żółte i pomarańczowe
Mam też białą wersję, kupiłem z ciekawości. Złowiłem już kila rybek na to, wydają się zjadliwe te kuleczki. Jednak jak na razie nie "otworzyły" mi żadnej z wód, na których łowię. Co do zapachu, to nie wiem gdzie wy tam czujecie chocolate od ringersa. Dla mnie Ringers pachnie czekoladowo a w solbaits wyraźnie przebija się jakiś owoc. Podobną nutę zapachową w swoich kuleczkach uzyskałem mieszając kokos z morwą, ale to nie dokładnie to samo. :)
Myślę ze zapach ma tutaj drugorzędną/trzeciorzędna role. Chodzi głównie o kolor i wielkość. Te kolory i wielkość 6mm są najbardziej uniwersalne, zapach ma po prostu nie przeszkadzać.
I tyle, 4 przynęty powinny wystarczać do wszystkiego w metodzie :)
Robię swoje własne kuleczki i nie raz robiłem testy właśnie pod tym kątem, żeby się przekonać czy kolor czy smak i powiem Ci że smak jest równie ważny jak wielkość i kolor. :)
-
Powiem tak, nie porównywałem je zapachem czy smakiem a raczej jakością działania, wydaje mi się ze są na tym samym poziomie co ringersy ale to tylko moje zdanie.
-
Tylko szkoda że takie małe czekam na 8/10. A i napiszę ciekawostkę, Przemek planuje wypuścić swój mix który testuje 9 miesięcy wiem to od niego tak że informacja pewna.
-
Powiem tak, nie porównywałem je zapachem czy smakiem a raczej jakością działania, wydaje mi się ze są na tym samym poziomie co ringersy ale to tylko moje zdanie.
Ale chodzi Ci o ich właściwości fizyczne (pływalność itd.) czy o skuteczność?
-
Całokształt, jedne i drugie zachowują się jak wafters.
Sam nie wiem jak to jest ale moim skromnym zdaniem ryby mają podobno dobre receptory powonienia, jak używam lavy czy yumi bądź innych atraktorów może to moje wyobrażenie ale mam lepsze efekty.
-
Zapowiada sie dobry produkt :) trzeba będzie kupić i zobaczyć jak się sprawdzi :)
-
Czy są miękkie można bez problemu nasadzić bagnecik?
-
Czy są miękkie można bez problemu nasadzić bagnecik?
Tak, bez problemu.
-
Gdzie kupujecie te Przemka przynęty? Ja znalazłem tylko w Amurze.
-
feedersklep
-
Dopiero wchodzą na rynek , na pewno w feedersklep ma i Amur .
-
Są jeszcze w sklepie Zajawka.
https://sklep-zajawka.pl/pl/p/Solbaits-Wafters-6mm/1317
-
Dzięki, trzeba kupić i testować.
-
Kilka tygodni temu poznałem na łowisku Zezuj kolegę z Solski Team - za Jego rekomendacją kupiłem pellet i waftersy. Dziś pierwsze testy na Batorówce:
- pellet moim zdaniem bardzo dobry jakościowo, dobrze trzyma się podajnika, dobrze pracuje. Moim zdaniem można namaczać nawet trochę dłużej niż instrukcja na opakowaniu. W trakcie kilku h łowienia wymaga kilkakrotnie delikatnego domaczania (częściej niż Ringers czy Somu do których porównuję). Podsumowując: pellet od Przemka wypada bardzo dobrze w porównaniu z innymi a’la premium (no i ma sensownie zamykane opakowanie). Jeśli będzie w Drapieżniku będę zamawiał. Teraz kupiłem w feedersklep.
- waftersy żółte i różowe również bez uwag, pasują raczej do haczyków 12-14, jak ktoś używa 10tek to moim zdaniem są za małe. Idealnie wchodzą na bagnet, nie pękają, nie tracą kształtu po kilku przerzucaniach zestawu, ryby reagują pozytywnie. Na mój nos te dwa kolory pachną podobnie, słodkawo. Porównuję do waftersów Ringersa które jednak w rozmiarze 10 są lepsze do haczyka 10, moim zdaniem. Podsumowując - polecam.
-
A jak wypadają przynęty od Przemka wielkościowo w porównaniu z ringersem 6 mm?
-
Proszę - zrobiłem poglądowe foto, rozmiary jak na etykietach
Jeśli się dołączy...
-
i jeszcze zbliżenie...
-
i jeszcze zbliżenie...
A jak się spisują ?
-
Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć bo często zmieniam.
Na kilka wyjazdów z 2 tygodni od zakupu dały kilka ryb. Myślę, że realnie w wodzie były 20% czasu. Żółty i różowy jest stosunkowo mocno wybarwiony, może nawet odrobinę jaskrawy. Na moje oko im mętniejsza woda tym lepiej, dziś na bardzo przejrzystej królowały waftersy typu "wyprane" i białe - Solbaits nic.
Dodam może jeszcze, że nic (np. pellet 2mm) się do nich nie klei, w przeciwieństwie do bardzo łownych dumbelsów Daiwa. To dla mnie zaleta. Podobnie jak bardzo dobra współpraca z bagnetem.
-
Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć bo często zmieniam.
Na kilka wyjazdów z 2 tygodni od zakupu dały kilka ryb. Myślę, że realnie w wodzie były 20% czasu. Żółty i różowy jest stosunkowo mocno wybarwiony, może nawet odrobinę jaskrawy. Na moje oko im mętniejsza woda tym lepiej, dziś na bardzo przejrzystej królowały waftersy typu "wyprane" i białe - Solbaits nic.
Dodam może jeszcze, że nic (np. pellet 2mm) się do nich nie klei, w przeciwieństwie do bardzo łownych dumbelsów Daiwa. To dla mnie zaleta. Podobnie jak bardzo dobra współpraca z bagnetem.
Dzięki za super opinię :) trzeba będzie wypróbować w przyszłym sezonie :)
P.s jakie waftersy Daiwy się Tobie sprawdzają ?
-
Proszę:
https://sklepdrapieznik.pl/sklep/daiwa-advantage-baits/38487-daiwa-advantage-semi-buoyant-68mm-red-krill.html?search_query=Daiwa+wafters&results=6
Kupiłem z ciekawości przy okazji innych zakupów i duże zaskoczenie: bardzo dobra reakcja ryb na 3 różnych łowiskach.
Rozmiarówka moim zdaniem zawyżona - w opakowaniu są 6 i 8 mm ale w porównaniu do innych producentów wyglądają na 4 i 6.
Pasują do haczyka max 12 a jeszcze lepiej 14-16.
Mam z tej samej serii także żółte (nie są jaskrawe, raczej "spokojnie" żółte) i także dobrze łowią. Czerwone jednak są hitem.
Są twardsze niż Solbaits czy Ringers ale można palcem/paznokiem/podajnikiem nadziewać na bagnet.
Czerwone odrobinę zostawiają kolor na palcach ale nie są "smużące".
Nie są aż tak "trwałe" tak jak Solbaits czy Ringers - kilka rzutów i zmiana.
Podsumowując - raz że przecena a dwa że nie widywałem ich wcześniej - dokupiłem tych czerwonych dwa pudełka na kolejny sezon :) Polecam!
-
i jeszcze zbliżenie...
U mnie na łowisku świetnie spisuje się ten lekko brązowy wafters Ringersa.
Jak tylko będę miał możliwość zakupu tych od Przemka na pewno kupię.
Dzięki za ocenę :thumbup:
-
i jeszcze zbliżenie...
One po długości mają 6mm czy więcej? Lowie na igly jaxona mające 7.5 mm. Zarówno ringers 6mm jak maros 8mm idealnie sie chowają. Czy długość tych waftersow jest taka sama co ringersa 6 mm pellet wafters czy Chocolate orange? Niby bagnet moze trochę wystawac ale wg moich wnisokow lepiej jak on całkowicie schowany w przynecie. Dzieki z gory za odp.
-
Ja tylko czekam aż Przemek zrobi mix kolorów w jednym opakowaniu skoro to i tak jeden zapach
-
A ja czekam aż będą większe 8/10 mm.
-
A jaki, pytanie bez żadnego podtekstu, masz kolego Boruta argument za rozmiarami większymi typu 8-10mm?
Zrezygnowałem ze wszystkiego co ma więcej niż 6mm, te większe różne waftersy co mam z wcześniejszych zakupów obskubuję/obgryzam. Efekty - bardzo dobre, nie zapisuję statystyk ale może nawet lepsze niż jak stosowałem większą niż 6mm rozmiarówkę.
-
Nie Boruta, ale mi na 8mki siadają płotki i wzdręgi. Na 10mm mam spokój.
-
Wolę większe przynęty bo : po pierwsze nie biorą małe karasie i podleszczyki, po drugie nie łowię na haki mniejsze niż 12, uważam że większy hak lepiej trzyma rybę, po trzecie większa przynęta jest lepiej widoczna niż mała, po czwarte duża przynęta to duża ryba oczywiście nie zawsze :) Największe przynęty do metody mam 12 mm i sobie chwalę szczególnie w sezonie letnim, na jesieni łowię na 8 mm.
Każdy ma swoje sposoby i podejście do wędkowania, mam kolegę który cały rok ze mną jeździ i on łowi na 6 mm przynęty i łowi więcej mniejszych ryb najczęściej karasi, ja za to mniej ilościowo ale większe karpie i duże karasie i o to mi chodzi :)
-
Jak dla mnie 8 mm to minimum, lubię bardziej selektywne przynęty, pellet 16 mm zaciąga leszcz pod 40 cm bez problemu :P
-
Powyżej 12 mm ciężko zaprezentować przynętę w podajniku do metody, chyba że w mega metod albo na karpiówce.
-
Duża metoda ESP ,ale w mniejszych Large stosuję pakunki pva i też daję duże przynęty ;)
-
Co do wielkości przynęty, to różnie to wygląda na różnych zbiornikach a nawet w różnych partiach zbiornika. Łowię na komercjach, gdzie przeważają duże ryby. I wtedy czasem na waftersy 5 mm łowię większe karpie, podczas, kiedy na 8 mm nie mam brań albo biorą te mniejsze. Raz nawet krąpiki brały mi nawet na pellet 12 mm i dopiero dwa duże ziarna kuku na włosie dały karpie.
-
Faktycznie są różne podejścia do „metody” - zmieniłem podejście na które sporo łowiłem tj. 8-12mm/hak 10-12/przypon >0.25 na deko cieńsze tj. 6mm/hak 16-14/przypon <0.20 i ... zaczynam (może przypadkowo) łowić więcej ilościowo trafiając także większe sztuki (chyba z definicji ostrożniejsze?). Do tego spinek prawie wcale bo mam więcej respektu dla cieńszej końcówki ;)
Ktoś mnie namówił do takiej redukcji i jestem niezmiernie wdzięczny.
A w związku z jesienią i coraz częstszym klasykiem ostatnio (powiedzmy jako przyłów bo celowałem w drobniejsze) pojawił się spory karp i amur na bardzo delikatnej wędce i zestawie 0.14 + 18tka.
Żeby nie było za dużo „off” w temacie Solbait to na Zezuju na „Przemkowego” żółtego 6mm waftersa zameldował się zważony karpik circa 11kg, zestaw 0.19+16tka 😁
-
A ja mam pytanie dot. pelletu. Czy to jest pellet typu Ringers Micro - czyli 2 różne typy czy raczej jednolity? Może jakieś porównanie do Ringersa?
-
Ostatnio gadałem z trotka i drapieżnikiem o listacji solbaitsa, bo wtedy mam pełną gamę marek potrzebnych mi. Mam wrażenie że ani solbaitsowi ani ww sklepom jakoś nie zależy na współpracy a nie tylko ja o to pytan, szczególnie w trotce. Wie ktoś może z czego to wynika i jaka szansa ze nie będę musiał specjalnie robić oddzielnego zamówienia w innym sklepie w 2021?
-
Nie oceniam produktów "brandowanych" przez pana Przemka. Tak głośno się zastanawiam co kieruje ludzmi, że ciągle szukają czegoś nowego. Rozumiem gdyby on sam produkował ten towar, ale to najzwyczajniej w świecie są przepakowane produkty innych producentów. Towar zapewne jest dobrej jakości ale po co płacić 2x więcej (możliwe, że za ten sam towar).
-
A tak w ogóle, czy przypadkiem pellety Sonubaitsa nie są tymi samymi co Skretting lub Coppens, tylko inne opakowanie i większa cena? Przecież Sonu współpracuje z którąś ww. firm lub z obiema. Na filmie z fabryki Sonu widać jak biorą worki z pelletami i mielą do zanęty. Być może pellety Solbaitsa też pochodzą od tych producentów.
-
Nie wiem dokładnie ile w Europie jest firm produkujących pellet (nie granulat) ale napewno jest ich bardzo mało. Tak więc większość pelletu na rynku to będzie bardzo podobny towar. Ci co zamawiają duże ilości zapewne mogą wybrać jaki chcą zapach/kolor itp. Ja osobiście nie widzę sensu płacenia więcej niż cena za jaką kupię coppensa/skrettinga a i aller aqua jest super.
-
No to właśnie o to chodzi, jeżeli towar jest zbliżony lub wręcz taki sam, tylko posiada inną markę i opakowanie, to z czysto finansowych względów nie ma sensu płacić kolejnym pośrednikom.
-
Niby tak, ale weźmy pod uwagę ringersa. Całe życie wydawalo mi się, że to coppens i Ringers pomieszany. I tak jest ale widać że ringers narzuca sklad i zapach micros w por do skrettinga czy coppensa jest bardziej maczkowy. Daje sobie rękę odciąć że tam więcej mączek jest głównie w skretttingu. Jest też ciemniejszy niz obecny skretring na rynku. W sytuacjach slabych Brań ppd koniec sezonu ja na ringersa miałem brania no ale cena 2x pellety bazowe.
Solbaits to też miks ala micros. Dużo pozytywnych opinii ma, ale aż tak maczkowego zapachu nie ma. Dużo osób w tym roku łowi na niego i zadowolonych jest. Ja tylko póki co testy domowe i dobrze to wygląda. Natomiast waftersy bardzo fajnie balansuja się, dużo lepiej niz sonubaits i ringers.
Btw ceny zakupu coppens i skretting sa stabilne a sklepy ciągle sobie podwyższaja o 1/2 pln i wkrótce prawie dobija do solbaitsa
-
Wydaje mi się że przy braniu odpowiedniej ilości pelletow można negocjować skład i pewnie zmieniać część produktu. Nie znam technologii produkcji pelletu takie może przypuszczenie.
-
Ostatnio gadałem z trotka i drapieżnikiem o listacji solbaitsa, bo wtedy mam pełną gamę marek potrzebnych mi. Mam wrażenie że ani solbaitsowi ani ww sklepom jakoś nie zależy na współpracy a nie tylko ja o to pytan, szczególnie w trotce. Wie ktoś może z czego to wynika
Może względy finansowe, a może po prostu to, że oba te sklepy są już mocno zaangażowane we współpracę z i innymi producentami towaru (mocno je promując) jak chociażby z Sonu, Marosem, czy Feeder Baitem. Czasem zbyt duża oferta produktów w danym sklepie, nie jest tym na czym zależy sprzedawcy z racji określonych zasad współpracy.
-
Jeżeli produkty Solbaits są dobre (skuteczne) to żadna promocja im nie będzie potrzebna.
Żadna Trotka czy Drapieżnik.
Ludzie je tak rozreklamuja, że to sklepy będą się prosiły o możliwość bycia dystrybutorem.
-
Noszę się z zamiarem zakupu 10-15kg pelletu i nie wiem, który wybrać czy mieszankę skretting/coppens czy Solbaits a może Winner Premium. Może Solbaits ma w sobie więcej tego czegoś co ryby preferują.
-
A po co chcesz kupować takie ilości pelletu? Kup sobie allera, coppensa i masz pewny towar za "grosze".
-
Taką ilość chcę kupić bo jest teraz w dobrej cenie. Allera, którego bo ich trochę tam jest.
-
Ja używam bronze, ale spokojnie możesz wybrać inny,różnią się zawartością białka. Jak nie masz sprawdzonego pelletu który ci odpowiada to naprawdę kiepskim pomysłem jest robienie takich zapasów, ale twoja wola. Wiem sam po sobie, że potem towar którego nie wykorzystam wala się latami.
-
10 kg Solbaits to 190 zł.
10 kg Skrettinga to pi razy oko 130 zł.
Różnica 60 zł na cały sezon (dla mnie wystarczyłoby na dużo więcej) to w sumie jest żadna różnica.
Choć sam stosuję AA i Skrettinga. Żeby nie było, że zachęcam.
-
Sprawdzone i PRAWDZIWE pellety (nie pije do Przemka tylko wyrobów pelleto podobnych made in Poland), czyli Aller, Skretting, i Coppens warto kupić w dużych ilościach w przypadku korzystnej ceny. To jest sprawdzony towar, można go użyć zawsze i wszędzie, wiemy o nim wszystko (wystarczy poszukać na Sigu, znajdzie się odpowiedź na każde pytanie).
Co warto podkreślić to że ryby reagują na nie bardzo dobrze niezależnie od ich stanu skupienia, czy wielkości. Nowość zawsze trzeba traktować podejrzliwie i kupując mała ilość nie ryzykujesz utopienia pieniędzy.
-
Tak się składa, że kupiłem 3kg pelletu solbaits i mi się sprawdzał. Kolor jego jest jaśniejszy i ciemniejszy a przygotowanie nie jest trudne.
-
Jak się go przygotowuje?
Tak jak Ringersa czy krótko?
-
Tak jak na opakowaniu, wlewa się troszkę więcej wody niż pelletu albo na równo - czeka 25-30 sekund, odsącza wodę i zostawia na 30-40 minut. Jak się robi Ringersa nie wiem bo nie miałem.
-
Dzieki
-
Zamierzasz kupić pellet Solbaits ? Na opakowaniu jest też opisana instrukcja.
-
Nie, głównie używam Ringersa Micros.
Pytałem z ciekawości, wyglada na tę sama fabrykę co Skreting
-
Możliwe ale jak go otwarlem i zestawilem ze skrettingiem bo kolor inny i frakcja też, aromat. Nie wiem nie znam się, głosy są różne tak jak do microsa to że skretting i coppens połączone. Trzeba było by sprawdzać każdy w laboratorium.
-
Możliwe ale jak go otwarlem i zestawilem ze skrettingiem bo kolor inny i frakcja też, aromat. Nie wiem nie znam się, głosy są różne tak jak do microsa to że skretting i coppens połączone. Trzeba było by sprawdzać każdy w laboratorium.
Połączone bo tylko oni w zasadzie produkuja prawdziwy pellet w Europie. Ale po tym sezonie jednak wyczulem ze micros na bardziej maczkowy zapach. Rozrabia się tez inaczej, po zalaniu skretringa jak micros paćka wyjdzie. Mi w trudnych warunkach lepiej sie sprwadzil niż skretting ale przy tej cenie microsa wole juz pomieszać te 2 i dolać boostera marosa. Przypuszczam ze ten sam efekt a taniej wyjdzie. Solbaits też nie pachnie super maczkowo jak ringers. Fabryka ta sama ale skład nieco inny.
-
Ja raczej szykuje się pod zawody. Moim zdaniem nie do końca ważne jest żeby mocno mączkami pachniał a był skuteczny i dobrze pracował. Na rynku jest masę pelletow czy też granulatów o mocno wyczuwalnym aromacie a działanie ich jest kiepskie. Wiadomo micros kosztuje ale jak Solbaits jest podobny to wolę ten pellet. Ja też łącze różne rzeczy i kombinuje. Jaki booster z Marosa używasz?
-
Możliwe ale jak go otwarlem i zestawilem ze skrettingiem bo kolor inny i frakcja też, aromat. Nie wiem nie znam się, głosy są różne tak jak do microsa to że skretting i coppens połączone. Trzeba było by sprawdzać każdy w laboratorium.
Połączone bo tylko oni w zasadzie produkuja prawdziwy pellet w Europie. Ale po tym sezonie jednak wyczulem ze micros na bardziej maczkowy zapach. Rozrabia się tez inaczej, po zalaniu skretringa jak micros paćka wyjdzie. Mi w trudnych warunkach lepiej sie sprwadzil niż skretting ale przy tej cenie microsa wole juz pomieszać te 2 i dolać boostera marosa. Przypuszczam ze ten sam efekt a taniej wyjdzie. Solbaits też nie pachnie super maczkowo jak ringers. Fabryka ta sama ale skład nieco inny.
Dokładnie jw.
Microsa zalewasz i czekasz 0,5 h
Skreting po tym czasie to paćka.
-
Będziecie dyskutować o pelletach w tym wątku? Serio?
-
Sprawdzone i PRAWDZIWE pellety (nie pije do Przemka tylko wyrobów pelleto podobnych made in Poland), czyli Aller, Skretting, i Coppens
Bo w Europie nie kupisz od nikogo innego aniżeli od potentatów na rynku, czyli Nutreco (Skretting), Alltecha (Coppens), Biomaru, grupy Aller Aqua, czy też od Hiszpanów z Dibaq Aquaculture. I od każdego z nich można zamówić pellety w zależności od stanu Twojej gotówki.
-
Ja raczej szykuje się pod zawody. Moim zdaniem nie do końca ważne jest żeby mocno mączkami pachniał a był skuteczny i dobrze pracował. Na rynku jest masę pelletow czy też granulatów o mocno wyczuwalnym aromacie a działanie ich jest kiepskie. Wiadomo micros kosztuje ale jak Solbaits jest podobny to wolę ten pellet. Ja też łącze różne rzeczy i kombinuje. Jaki booster z Marosa używasz?
Skisłe masło.
-
Będziecie dyskutować o pelletach w tym wątku? Serio?
Siema Jacek
-
Ja osobiście mam sprawdzony mix który używam i zawsze się sprawdza tj. skretting z copensem. Robiłem eksperymenty, używałem epidemi od FB, to ringersa i wyniki miałem takie same, dlatego doszedłem do wniosku, że nie ma sensu przepłacać i jadę w tej chwili na skrettingu z copensem.
Na pewno kupię pellet Przemka choćby z ciekawości żeby wyrobić sobie zdanie. Ale jeżeli nie zauważę dużej różnicy to też nie zamierzam przepłacać.
Trochę mnie razi stwierdzenie Dawida w jego tekście o pelletach jakoby pellet Przemka był premium. Cenowo może i tak, opakowanie też na to wskazuje. Podejrzewam jednak, że bedzie to po prostu dobry pellet, skuteczny jak każdy tutaj wspomniany i tyle.
Jest to moja subiektywna opinia, każdemu pozostawiam indywidualną ocenę czy jest sens dopłacać do "premium" czy nie.
-
My musimy tez zrozumieć, że Przemek startuje w zawodach z najlepszymi, więc jego pellet jest dopasowany do takiego poziomu. Łowiąc 'dla siebie' możemy więc używać z powodzeniem innych pelletów, zwłaszcza, ze bardzo ważna jest taktyka. Uznałbym więc jego pellet za przydatny szczególnie tam, gdzie jest spora presja lub gdy startujemy w zawodach. Do tego jego pellet jest mieszanką dwóch rodzajów.
Ja bym polecał samemu robić eksperymenty, i takiego Coppensa czy Skrettinga zmieszać sobie z jakimś Meusem, zobaczyć jak działa mieszanka kolorów. W przeciwieństwie do brytyjskich firm u nas się robi doskonały pellet owocowy (morwa rządzi), i miałem na niego sporo ryb. Można więc go sobie zmieszać z typowym karpiowym i już jest fajnie :)
-
W takim razie pellet Przemka jest czymś dla mnie bo tam gdzie łowię to ciągle są zawody, praktycznie co tydzień. Nie jest to komercja a woda PZW No Kill. Presja wędkarska jest ogromna na tej wodzie z racji owych zawodów. Luk nie wiem, którą miałeś firmę na myśli pisząc o morwie ale faktycznie ja mam taką jedną sprawdzoną, gdzie aromat jest super.
-
Luk możliwe, że na poziomie mistrzowskim takie subtelne różnice mają znaczenie. Chciałbym zobaczyć jak ryba reaguje pod wodą na dwie porcje pelletu, niech bedzie skretting kontra solbaits. Bo wydaje mi się, że dużej różnicy nie będzie.
Z mojego punktu widzenia zaznaczam amatorskiego nie widziałem różnicy w wynikach. Nie chcę się chwalić ale nie miałem blanku w tym roku, z dwa razy chyba zszedłem poniżej 10 ryb na wyjeździe a byłem ponad 30 razy na komercji plus parę razy na PZW. Nie łowię w tz. wannach z rybą tylko na bardziej dzikich zbiornikach. Wyniki były zawsze na różnych wodach w różnych warunkach. Na tym opieram swoją opinię.
Mix który używam powstał właśnie na różnych doświadczeniach. Jest również kolorowy ale bazuję na zapachu maczki rybnej. Czasem podlewam to CLSem ale też nie zauważyłem różnic w braniach. To bardziej moje widzimisię.
Reasumując każdy sam musi sobie odpowiedzieć co mu odpowiada i na co chce łowić. Ja po moich skromnych testach opieram się na skrettingu i copensie co daje mi fajne wyniki. A to też nie jest przecież najważniejsze.
Sytuacja zmienia się gdy jesteś zawodowcem i utrzymujesz się z wędkarstwa. Wtedy to już nie przyjemność a praca.
I żeby ktoś nie odebrał mojej opini jako atak na Przemka czy coś w tym rodzaju, życzę mu jak najlepiej.
-
My musimy tez zrozumieć, że Przemek startuje w zawodach z najlepszymi, więc jego pellet jest dopasowany do takiego poziomu. Łowiąc 'dla siebie' możemy więc używać z powodzeniem innych pelletów, zwłaszcza, ze bardzo ważna jest taktyka. Uznałbym więc jego pellet za przydatny szczególnie tam, gdzie jest spora presja lub gdy startujemy w zawodach. Do tego jego pellet jest mieszanką dwóch rodzajów.
To co piszesz jest niezwykle ciekawe. Mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź i uchylić nam rąbka tajemnicy.
Bardzo mnie ciekawi na czym polegała procedura dopasowania pelletu do takiego poziomu zawodów? Czy to autorska receptura Przemka, czy zaprosił do współpracy jakiś zespół biotechnologów, który opracował pellet pod specjalne wytyczne Przemka? Jaką przewagę ma pellet Przemka nad konkurencyjnymi produktami? Wnioskuje z tego co piszesz,że konkurencyjne produkty nie są dostosowane do takiego poziomu rywalizacji. Czy rozsądne jest udostępnianie takiego produktu dla konkurencji? Przecież to tak jakby w F1 Mercedes udostępnił swoją jednostkę napędową każdemu zespołowi.
No i najważniejsze, gdzie Przemek ma linie produkcyjną tego pelletu?
-
To co piszesz jest niezwykle ciekawe. Mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź i uchylić nam rąbka tajemnicy.
Ale co jest dla Ciebie niezrozumiałe? Przecież tu nie trzeba wielkich czarów, wystarczy więcej zapłacić by 3-5% np. mączki było w składzie i już masz dużo lepszy skład (mączka jako przykład, żeby zaraz dyskusja nie uderzyła tych % mączki w mączce).
No i wtedy po dogadaniu warunków i składu zamawiasz kilka ton towaru-producent nie musi zmieniać ustawień pelleciarki, ciśnienia tłoczenia itd, a finalnie wychodzi podobny, ale nie taki sam produkt, tylko lepszy i droższy. Analogia do silników całkiem trafna-taki sam silnik samochodu może pracować na różnych setupach, wystarczy zmieniać mapę dawkowania paliwa/powietrza.
-
Według ciebie te 3-5% maczki rybnej (jeśli wgl jest jej więcej) jest warte płacenia 2x więcej niż Coppens? Po drugie wątpię, żeby na początku "biznesu" ktoś zainwestował kilkadziesiąt tysięcy zł w towar 🙂.
-
To co piszesz jest niezwykle ciekawe. Mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź i uchylić nam rąbka tajemnicy.
Bardzo mnie ciekawi na czym polegała procedura dopasowania pelletu do takiego poziomu zawodów? Czy to autorska receptura Przemka, czy zaprosił do współpracy jakiś zespół biotechnologów, który opracował pellet pod specjalne wytyczne Przemka? Jaką przewagę ma pellet Przemka nad konkurencyjnymi produktami? Wnioskuje z tego co piszesz,że konkurencyjne produkty nie są dostosowane do takiego poziomu rywalizacji. Czy rozsądne jest udostępnianie takiego produktu dla konkurencji? Przecież to tak jakby w F1 Mercedes udostępnił swoją jednostkę napędową każdemu zespołowi.
No i najważniejsze, gdzie Przemek ma linie produkcyjną tego pelletu?
Nie wiem gdzie Przemek robi pellety i nie spodziewam się aby to ujawnił. A co się tyczy ich ogólnie, to podrasowany micro pellet jaki oferuje na przykład Dynamite, musi być lepszy od zwykłego Skrettinga , nieprawdaż? Przecież by tak nie kombinowali jakby nie było trzeba. I właśnie na zawodach poczujesz różnicę, gdzie liczy się każdy szczegół. Kwestia ceny to inna rzecz. Na zawody zbroisz się maksymalnie, więc wydatek większy nie jest problemem. Co innego jak ktoś łowi 'dla siebie', wtedy wykręcanie mega wyników nie jest potrzebne, i można spokojnie bazować na pelletach podstawowych.
Co innego z pelletem z Polski, Polskie fabryki mają trochę inną recepturę, i z tego co wiem technologia tez jest trochę inna. Do tego nie każdy używa takich samych mączek rybnych, wiem, że jedna polska fabryka ma ją gorszej jakości. Odbija się to trochę na jakości produktu, co widzimy choćby poprzez robienie się z niego ciapy często.
I nie trzeba tu biotechnologów. Po prostu często sam zauważysz, że cś daje ci lepsze wyniki. I w to wchodzisz. Bez potrzeby konsultacji z biotechnologiem. Tak mają właśnie wyczynowcy, którzy kombinują jak konie pod górkę. Bo nawet mała różnica sprawi, że wygrasz, i przytulisz pulę, wcale niemałą. I to jest właśnie wyczyn, liczy się każdy szczegół, trzeba być mega przygotowanym.
A czy rozsądne jest udostępnianie takiego produktu konkurencji? Jasne, bo kupują, a chodzi sprzedaż. Nie ma lepszej chyba reklamy, niż fakt, że inni tego używają zamiast na przykład towaru od sponsora :) Do tego nie wiem, czy nie podchodzisz do tematu mając polski punkt widzenia. Przemek mówił, że oni mają dobre układy między sobą (wyczynowcy z topu), to nie Polska, gdzie często jeden drugiego by utopił w szklance wody. Z jakiegoś powodu nie ma takiej zawiści i zazdrości. Wystarczy zerknąć, że taki Lee Kerry, jest sponsorowany przez Prestona, ale występuje w innych drużynach, gdzie jest ubrany w Drennana, i gdzie jest w ekipie z wędkarzami z innych firm. Jest to powszechne i zapewne związane z tym, że oni z tego żyją, więc nie paą za soba mostów. Jasne, ze nie zawsze jest kolorowo, ale dużo lepiej niż u nas. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. To przysłowie to dobre podsumowanie polskiego i angielskiego wyczynu spławikowego moim zdaniem, gdzie mamy do czynienia ze zgodą i niezgodą.
Inna sprawa, że w UK nie ukrywa się wiedzy jak w Polsce. Dawniej dowiedzieć się o szczegółach łowienia tyczką było bardzo ciężko. Ściśle tajne łamane przez poufne, a potem wyczyn spławikowy zaczał pożerac swój własny ogon jak się okazało. Między innymi dlatego u nich jest o wiele lepiej niż w Polsce, mają zdrowsze podejście :)
-
Nie miałem okazji wcześniej testować pelletow, które pojawiają się w tym wątku czyli skretting, coppens, AA. Natomiast w tym roku łowiłem wyłącznie na na nasze rodzime pellety z Bestfeed. Gamę smakową mają bardzo szeroką bo ok. 70 smaków. Miałem tylko 3 z nich, jeden w szczególności mi się sprawdził. Z ciekawości wszedłem na sklepy porównać ile droższe są te angielskie produkty i się zdziwiłem bo to Bestfeed jest od nich droższy. Kosztuje 15zl/kg. Niestety nie ma napisane na nim ile % jest mączki rybnej. W każdym razie ma 25% białka surowego ( chyba zwierzęcego z tego co pamiętam). Jest na dodatek bardzo tłusty, albo miałem świeżą, dopiero co wyprodukowaną partię bo barwił i tłuscił ręce. Może ktoś podać jakie powinny być najbardziej optymalne proporcje białka, tłuszczy, mączki rybnej itp ?
-
Według ciebie te 3-5% maczki rybnej (jeśli wgl jest jej więcej) jest warte płacenia 2x więcej niż Coppens? Po drugie wątpię, żeby na początku "biznesu" ktoś zainwestował kilkadziesiąt tysięcy zł w towar 🙂.
Przede wszystkim prosiłem, by nie sugerować się procentami mączek, napisałem jasno, że to przykład. Po drugie kilka ton takiego pelletu, to wcale nie jest duża kasa na wejście w jakikolwiek biznes. Po trzecie czy warte 2x więcej płacenia niż za coppensa- to już rynek zweryfikuje, jeśli towar będzie działał, to będzie miał swoich nabywców, tak to działa. A ile tortu uda się odkroić-czas pokaże. Sama cena, no cóż-nie jest specjalnym wyznacznikiem, w sezonie większość wędkarzy zużywa kilka nie kilkadziesiąt kg pelletu, więc ta różnica w cenie nie drenuje portfela, a Ci co tak uważają kupią skretinga, coppensa, który dla innych jest drogi, więc Ci z kolei kupią allera, który też dla niektórych może być drogi i kupią....
-
Po drugie wątpię, żeby na początku "biznesu" ktoś zainwestował kilkadziesiąt tysięcy zł w towar 🙂.
To byś się zdziwił :) Jeśli chcesz zamówić "autorski" produkt musisz wziąć większą ilość żeby chcieli to wyprodukować. Zakup większej ilości to niższa cena za jednostkę sprzedaży a taki pellet to nie jogurt i trochę poleży. Produkt trzeba najpierw opracować, później zapłacić za transport, składowanie i promocję żeby ludzie wiedzieli że masz coś takiego.
-
Za zwycięstwo w Golden Rod była nagroda 10 tysięcy funtów więc można już myśleć o starcie z własnym produktem ;)
-
Luq pisał gdzieś że Solski ma kilkanaście zestawów wędek team daiwa z kołowrotkami z najwyższej pułki. Starty w zawodach też kupę kasy kosztują, zdaje mi się wiec że stać go na start z przynętami i pelletem i bardzo dobrze.
W przyszłym roku na wiosnę ma być zanęta i nowe kulki - czekam z niecierpliwością.
Oglądając filmy Przemka tak sobie myślę że jak wypuści coś nowego to lipy nie będzie.
Kupiłem wczoraj dwa pudełka waftersów, testy w wigilię chyba że jakaś tragedia będzie z pogodą.
-
Kupiłem wczoraj dwa pudełka waftersów, testy w wigilię (...)
Nominacja do tekstu roku :)
-
Jak w wigilię połowię dobrze to jak mawia przysłowie cały rok łowił dobrze będę hehe. Jak pani może iść do biedronki i stać na kasie to ja mogę na ryby ;D
p.s. a swoją drogą w tym roku konkretnie mi odjebało z tymi rybami
-
A co się tyczy ich ogólnie, to podrasowany micro pellet jaki oferuje na przykład Dynamite, musi być lepszy od zwykłego Skrettinga , nieprawdaż?
W sumie nie sprawdziłem tego osobiście.
Gdzieś tam Przemek mówił że skretting wystarczy i nie trzeba wydawać bóg wie ile na markowy pellet. Na forum też raczej opinię, że nie ma po co przepłacać.
Temat ciekawy i porównam w przyszłym sezonie pellety na wagę z firmowymi.
I nie trzeba tu biotechnologów. Po prostu często sam zauważysz, że cś daje ci lepsze wyniki. I w to wchodzisz. Bez potrzeby konsultacji z biotechnologiem. Tak mają właśnie wyczynowcy, którzy kombinują jak konie pod górkę. Bo nawet mała różnica sprawi, że wygrasz, i przytulisz pulę, wcale niemałą. I to jest właśnie wyczyn, liczy się każdy szczegół, trzeba być mega przygotowanym.
Pełna zgoda, waga i stoper prawdę powiedzą.
Jednak co innego jest wybrać najskuteczniejszy towar, a co innego stworzyć własny produkt. No chyba, że Przemek branduje jakieś gotowce. Nie jestem temu przeciwny pod warunkiem, że nie jest to ogolnodostępny produkt. Bo sorry, ale mix coppensa i skrettinga to nie jest "premium" pellet wart dopłacenia. Tylko czy inni ludzie byliby w stanie płacić extra mając świadomość, że jest to tylko produkt przesypany z dużego worka do małego?
A czy rozsądne jest udostępnianie takiego produktu konkurencji? Jasne, bo kupują, a chodzi sprzedaż.
Powiedzmy, że kupuję ten argument.
Do tego nie wiem, czy nie podchodzisz do tematu mając polski punkt widzenia. Przemek mówił, że oni mają dobre układy między sobą (wyczynowcy z topu), to nie Polska, gdzie często jeden drugiego by utopił w szklance wody.
Myślę, że to nie jest typowo Polskie myślenie. Wszędzie gdzie jest rywalizacja każdy chce mieć przewagę. Poczytaj co się dzieje w szachach i to nie tylko tych polskich ;)
Osobiście zawsze pokazuję na co łowie innym, nie mam satysfakcji, gdy myślą, że łoje im tyłki cudowną zanętą i złotą kulką ;)
Jednak na zawodach czasem mały detal robi robotę.
Nie wierze, że gdy Steve Ringer czy Des Ship gdy odkryją co jest killerem w danym dniu, to dzielą się tym info ze wszystkimi pegami w koło. Oglądałem filmik Przemka, na którym omawia jak to wygląda, wspominał, że każdy ma swoje sekreciki.
Inna sprawa, że w UK nie ukrywa się wiedzy jak w Polsce. Dawniej dowiedzieć się o szczegółach łowienia tyczką było bardzo ciężko. Ściśle tajne łamane przez poufne, a potem wyczyn spławikowy zaczał pożerac swój własny ogon jak się okazało. Między innymi dlatego u nich jest o wiele lepiej niż w Polsce, mają zdrowsze podejście :)
Nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Dobry znajomy, z którym od lat jeżdżę do Norwegii na ryby, startował w drużynie z Leszkiem Milewskim, nigdy nie powiedział o nim złego słowa.
W drużynie nikt nie krył się z taktyką. Jeśli ktoś próbował ściemniać to nie zagrzał miejsca.
Spójrz też na filmy Kacpra Góreckiego ile pokazuję, ile tłumaczy dlaczego taka taktyka, a nie inna.
-
Po drugie wątpię, żeby na początku "biznesu" ktoś zainwestował kilkadziesiąt tysięcy zł w towar 🙂.
To byś się zdziwił :) Jeśli chcesz zamówić "autorski" produkt musisz wziąć większą ilość żeby chcieli to wyprodukować. Zakup większej ilości to niższa cena za jednostkę sprzedaży a taki pellet to nie jogurt i trochę poleży. Produkt trzeba najpierw opracować, później zapłacić za transport, składowanie i promocję żeby ludzie wiedzieli że masz coś takiego.
Ale w jakim sensie bym się zdziwił, bo nie rozumiem. To co napisałeś to oczywista oczywistość. Kwestia taka czy to poprostu przepakowany pellet prosto od producenta czy zrobiony na specjalne zamówienie w co wątpię 🙂.
-
Pisałeś że wątpisz w kwotę inwestycji na początek biznesu a teraz że to oczywiste :) Moim zdaniem zdziwiłbyś się że mimo wszystko kwota kilkudziesięciu tysięcy była by potrzebna. Aż tyle.
Nie rozumiem dlaczego wątpisz w autorski produkt. Jeżeli chce wypromować swoją markę to najlepiej żeby był autorski zamiast tego co mają wszyscy inni. Z pewnością wie co robi co widać po tym jakie ma osiągnięcia.
Miło poczytać że mój Rodak coś osiągnął ciężką pracą a zanosi się na to że będzie tego więcej.
-
To co piszesz jest niezwykle ciekawe. Mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź i uchylić nam rąbka tajemnicy.
Ale co jest dla Ciebie niezrozumiałe? Przecież tu nie trzeba wielkich czarów, wystarczy więcej zapłacić by 3-5% np. mączki było w składzie i już masz dużo lepszy skład (mączka jako przykład, żeby zaraz dyskusja nie uderzyła tych % mączki w mączce).
No i wtedy po dogadaniu warunków i składu zamawiasz kilka ton towaru-producent nie musi zmieniać ustawień pelleciarki, ciśnienia tłoczenia itd, a finalnie wychodzi podobny, ale nie taki sam produkt, tylko lepszy i droższy. Analogia do silników całkiem trafna-taki sam silnik samochodu może pracować na różnych setupach, wystarczy zmieniać mapę dawkowania paliwa/powietrza.
Myślisz, że stworzenie towaru, który będzie lepszy od konkurencji jest takie proste? Że wystarczy napisać maila żeby dorzucili do kotła kilka worków ekstra mączki i mamy killery?
Co do silników to pamiętaj, że hydraulik mapy silnika Ci nie zrobi ;)
-
Pisałeś że wątpisz w kwotę inwestycji na początek biznesu a teraz że to oczywiste :) Moim zdaniem zdziwiłbyś się że mimo wszystko kwota kilkudziesięciu tysięcy była by potrzebna. Aż tyle.
Nie rozumiem dlaczego wątpisz w autorski produkt. Jeżeli chce wypromować swoją markę to najlepiej żeby był autorski zamiast tego co mają wszyscy inni. Z pewnością wie co robi co widać po tym jakie ma osiągnięcia.
Miło poczytać że mój Rodak coś osiągnął ciężką pracą a zanosi się na to że będzie tego więcej.
Wątpię w to aby na samym początku zainwestować tyle kasy na zlecenie produkcji towaru. A to, że pewnie trzeba kilka ton zamówić żeby wgl "móc rozmawiać" to mnie nie dziwi.
-
Dlaczego nie? Jeżeli wierzysz w swój produkt, pracowałeś nad nim i wiesz że jest nisza na rynku. Jedyne co może Cię powstrzymać to pieniądze :D
Okaże się z czasem.
-
W jaki sposób można pracować nad produktem (pelletem) nie mając możliwości jego wykonania? Nie jesteś w stanie dobrać składu nie mając możliwości wykonania testowych partii takiego produktu i sprawdzenia jak się zachowuje. Trochę chyba przeceniasz kolegę Przemka.
-
Testy to jedno, a odpowiednio zbilansowany skład to drugie.
Aller ma dużo pelletów, które zależnie od przeznaczenia mają różne wartości odżywcze.
-
W jaki sposób można pracować nad produktem (pelletem) nie mając możliwości jego wykonania? Nie jesteś w stanie dobrać składu nie mając możliwości wykonania testowych partii takiego produktu i sprawdzenia jak się zachowuje. Trochę chyba przeceniasz kolegę Przemka.
Nie wiem jakie ma możliwości w tym zakresie ale trzymam kciuki żeby ułożyło się tak jak chce.
-
Nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Dobry znajomy, z którym od lat jeżdżę do Norwegii na ryby, startował w drużynie z Leszkiem Milewskim, nigdy nie powiedział o nim złego słowa.
W drużynie nikt nie krył się z taktyką. Jeśli ktoś próbował ściemniać to nie zagrzał miejsca.
Spójrz też na filmy Kacpra Góreckiego ile pokazuję, ile tłumaczy dlaczego taka taktyka, a nie inna.
Górek uwolnił wiedzę, jako pierwszy w takim stopniu, co zaowocowało wielkim wzrostem popularności technik 'wyczynowych' w Polsce. Wcześniej jednak było o to trudno, i o to mi chodzi. Do tego sami wyczynowcy zapędzili się w kozi róg, zgadzając się na taką formę zawodów. Gdyby myśleli inaczej, byłby to wciąż popularny rodzaj wyczynu, nie zaś pojedynki o tytuły, aby na zanęcie walnąć info, że robił ją wicemistrz Polski czy coś takiego.
I nie chodzi mi o taktykę w drużynie, bo jak tu nie ma współpracy, to nie ma drużyny. Chodzi o zachęcanie do tego ludzi. W Polsce stworzono niszę - wyczyn, i szkolenie dzieciaków polegało na zmuszaniu ich do startów w zawodach. To dziś się właśnie odbija czkawką, bo od wielu lat związek miał się zajmować reklamowaniem wędkarstwa a nie wyczynu. Ale o to chodziło wąsatym dziadom, aby realizować jakieś PRL-owskie cele. Stąd idiotyzmy w postaci sportu rzutowego, posadki trenerskie czy te w komisjach, gdzie sitwiarze zazwyczaj deliberują, dzięki czemu mają kasę z diet. Sędziowanie zawodów to też kasa, więc zawody młodzieży były takim na rękę. Bo sobie wymyślili 'sport olimpijski', zamiast patrzeć na to jak powinni, poprzez pryzmat związku wędkarskiego i jego interesu nie zaś swojego. Dlatego coraz mniej z nas jest zainteresowanych tym, jak poszło naszym wędkarzom spławikowym na MŚ czy ME. Po prostu większość z nas rozumie, że tamci są oderwani od rzeczywistości. Co innego start karpiarzy czy feederowców.
Przemek myśli inaczej, i tu jest spora szansa aby coś się zmieniło, bo ma on spory autorytet :) Wyczyn ma wspierać rozwój wędkarstwa, nie zaś wędkarze wyczyn, co by kadrę na mistrzostwa wysłano, a dziady powyprowadzały sobie sztandar.
-
Nie wiem czy zauważyliście, ale pojawiły się łudząco podobne waftersy do tych od Przemka. Co prawda zgadza się tylko kolor, ale jak na nie spojrzałem to od razu pomyślałem o Solbaits. A mówię tu o Mainline, w rozmiarze 10mm. Nietrudno je znaleźć w znanym sklepie :P.
Ale tak się zastanawiam, czy obie te przynęty maja ze sobą jakiś związek? 🤔
-
Kulki Przemka są pakowane w identyczne pudełka jak kulki Ringerrsa washed out, to może być jakiś trop, może kulki robi w tej samej fabryce co Ringerrs, choć nie musi bo wiadomo to tylko pudełko
(https://images90.fotosik.pl/455/897048a7de886cd6med.jpg)[/URL]
(https://images89.fotosik.pl/455/0b52e2f233cb4166med.jpg) (https://images89.fotosik.pl/455/0b52e2f233cb4166.jpg)
-
Nie wiem czy zauważyliście, ale pojawiły się łudząco podobne waftersy do tych od Przemka. Co prawda zgadza się tylko kolor, ale jak na nie spojrzałem to od razu pomyślałem o Solbaits. A mówię tu o Mainline, w rozmiarze 10mm. Nietrudno je znaleźć w znanym sklepie :P.
Ale tak się zastanawiam, czy obie te przynęty maja ze sobą jakiś związek? 🤔
Mainline istnieje na rynku od lat, sądzę, że to produkty Solbaits są podobne do Mainline, a nie odwrotnie. :)
-
Testy to jedno, a odpowiednio zbilansowany skład to drugie.
Aller ma dużo pelletów, które zależnie od przeznaczenia mają różne wartości odżywcze.
Dokładnie. Wystarczy porozmawiać z ludźmi zajmującymi się handlem towarem dla hodowców ryb, jak i samymi hodowcami chociażby karpi. I dziś możesz sobie kupić towar złożony z "hiper super" mączek. Jednak czy to spowoduje więcej brań ? Moim zdaniem nie, co widać na komercjach, czy też szczególnie na zawodach. Dziś wystarczy udać się do Alltecha, Nutreco, Biomaru, czy u nas do Aller Aqua albo do Czech do Hiszpanów z Dibaq, aby mieć super towar na rynku jeżeli chodzi o pellety. Jednak wędkarz to sobie może jedynie powiedzieć co chce, za to zapłacić, a nie "pracować" nad pelletem. Tym bardziej że 99,9% wędkarzy nie ma nawet odpowiedniego wykształcenia w tym zakresie. W firmach wędkarskich rzuca się pomysłami, które są konsultowane ze specjalistami od żywienia ryb i przede wszystkim producentami i robi się "coś", testując to później nad wodą. Jak to się sprawdzi to wchodzi to do produkcji na lata. Gdzieś na necie jest film jak Andy Findley z Prestona opowiada o tym jak "pracował" nad Fin Perfectem dla Sonu.
Tylko po co komuś super hiper mączki, które powodują, że produkcja towaru staje się mało opłacalna ? Moim zdaniem wiara w super pellety, zanęty i przynęty już dawno powinna odejść do lamusa. Jednak firmy skutecznie grzeją wędkarskie głowy swoimi reklamami. A firmy te nie przeskoczą kosztów produkcji, technologii produkcji, a tym samym nie wymyślą czegoś co nie ma już na rynku. Są pewne standardy od lat występujące w produkcji, odnośnie właściwego zbilansowania poszczególnych składników i jakoś nawet hodowcom ryb, którzy żyją z ryb, one wystarczą. W przypadku wędkarskich pelletów "pracuje" się głównie na długością namaczania i ich strukturą. Co nie zmienia faktu, że producenci lubią oszczędzać na poszczególnych partiach, wypuszczając np. towar z tą samą ilością białka, ale już pochodzącego z czegoś innego, co ma wpływ m.in. na strukturę pelletu, długość rozpadu. A zdarza się to nawet tym najlepszym na rynku ;)
Wszystko zależy od kasy, za którą chcesz kupić dany produkt.
-
Tylko po co komuś super hiper mączki, które powodują, że produkcja towaru staje się mało opłacalna ? Moim zdaniem wiara w super pellety, zanęty i przynęty już dawno powinna odejść do lamusa. Jednak firmy skutecznie grzeją wędkarskie głowy swoimi reklamami. A firmy te nie przeskoczą kosztów produkcji, technologii produkcji, a tym samym nie wymyślą czegoś co nie ma już na rynku. Są pewne standardy od lat występujące w produkcji, odnośnie właściwego zbilansowania poszczególnych składników i jakoś nawet hodowcom ryb, którzy żyją z ryb, one wystarczą. W przypadku wędkarskich pelletów "pracuje" się głównie na długością namaczania i ich strukturą.
I o to właśnie mi chodziło we wcześniejszym wpisie. Nie ma co oczekiwać, że nagle ryby będą brać lepiej tylko na pellet Solbaits bo będzie miał cudowny skład.
Pellet będzie podobny do tego co jest sprawdzone na rynku. Napewno kupię z 2 worki żeby zweryfikować moją teorię i porównać do tego co jest dostępne. Po prostu nie spodziewam się fajerwerków a dobrego produktu. Tak jak nic się nie zmieniło gdy podmieniłem skrettinga/copensa na Ringersa czy Dynamita. Ryby dalej brały, wyniki były podobne, dobre i bardzo dobre.
Osobiście po prostu nie widzę sensu płacić więcej jeżeli efekt uzyskuje taki sam.
Ale kto wie, może się mylę i pellet Przemka będzie odkryciem kolejnego sezonu ?
-
Wątpię, aby jedna osoba kompletnie nie zajmująca się na co dzień technologią produkcji pasz dla ryb, właśnie teraz - wśród tysiąca produktów dostępnych na rynku - odkryła coś nowego, czego nie było do tej pory na rynku ;)
Rozmawiałem sporo na ten temat z ludźmi, którzy siedzą w branży niekoniecznie tej wędkarskiej. Jeżeli chodzi np. o pellety to słowo klucz to "zrównoważone rybołówstwo", które ma dziś wpływ na regulacje obowiązujące w Europie jeżeli chodzi o produkcję pelletów, jak i koszty tej produkcji. Dziś bowiem powszechnie zmniejsza się istniejącą zależność pomiędzy paszami dla ryb, a "morskimi zasobami" w postaci oleju z ryb, czy też mączek z ryb. Żaden z producentów nie zdradzi co dokładnie siedzi w jego produkcie, ale nie jest tajemnicą dla osób, które na co dzień siedzą w temacie, że powszechnie wykorzystuje się dziś oleje i białka pochodzenia roślinnego, jak i produkty uboczne z hodowli zwierząt przeznaczonych na mięso (chociażby mączkę z piór). Dlatego te wsady w produktach w rzeczywistości często wyglądają całkiem inaczej niż wyobrażają sobie to wędkarze.
Wystarczy też zobaczyć, chociażby to jak wyglądają połowy kałamarnic (i ogólnie jak wyglądają kałamarnice i na jaki rynek one idą), aby sobie uświadomić, że te wszystkie squidy, kryle tak powszechnie występujące w wędkarstwie w zanętach, przynętach i pelletach mają tyle samo wspólnego z rzeczywistością, co syropy o smaku malinowym produkowane dla ludzi, gdzie masz syrop malinowy w nazwie, a jego skład pokazuje że jest tam 3% soku z zagęszczonego soku malinowego. W większości reklam wędkarskich mamy więc niezłą ściemę odnośnie tych wszystkich magicznych składników ;)
-
Nie wiem czy zauważyliście, ale pojawiły się łudząco podobne waftersy do tych od Przemka. Co prawda zgadza się tylko kolor, ale jak na nie spojrzałem to od razu pomyślałem o Solbaits. A mówię tu o Mainline, w rozmiarze 10mm. Nietrudno je znaleźć w znanym sklepie :P.
Ale tak się zastanawiam, czy obie te przynęty maja ze sobą jakiś związek? 🤔
Mainline istnieje na rynku od lat, sądzę, że to produkty Solbaits są podobne do Mainline, a nie odwrotnie. :)
Mały skrót myślowy bo najpierw widziałem Solbaits potem te od Mainline :P
Tak czy inaczej ciekawa rzecz
-
W jaki sposób można pracować nad produktem (pelletem) nie mając możliwości jego wykonania? Nie jesteś w stanie dobrać składu nie mając możliwości wykonania testowych partii takiego produktu i sprawdzenia jak się zachowuje. Trochę chyba przeceniasz kolegę Przemka.
A brałeś pod rozwagę taki wariant, że Przemek jako uznany zawodnik dostaje wiele rzeczy do testów, zna się z handlowcami z firm itd i wtedy nie trzeba mieć swoich linii tylko na podstawie materiału, który dostał i który mu się sprawdzał mógł wejść w sprzedaż bez możliwości swojego wykonania (w sensie fizycznym, a praktycznie przetestował to, firmuje, a producentowi zleca produkcję), cała linia i badania są po stronie producenta, bo i tak on to ogarnia a żongluje się tylko składem.
-
W ogóle to do mnie nie przemawia. Dla mnie słowo klucz jakim jest tu "producent" zobowiązuje do trochę większego "wkładu" niż to co napisałeś. Mam trochę inne wyobrażenie o producentach z branży wędkarskiej.
-
W ogóle to do mnie nie przemawia. Dla mnie słowo klucz jakim jest tu "producent" zobowiązuje do trochę większego "wkładu" niż to co napisałeś. Mam trochę inne wyobrażenie o producentach z branży wędkarskiej.
Myślę, że słowo klucz to nie producent a dystrybutor, który zamawia sobie określony towar pod swoje wymagania, producent posiadający linię technologiczną mu go wytworzy, a ten sprzedaje pod swoją marką. Nikt nie kupuje linii technologicznej do produkcji pelletu, by sprawdzić czy biznes mu wypali, z resztą ekonomicznie jest to nieuzasadnione, jeśli ktoś wykona to dla niego. Zauważ jak robią np. markety-dogadują się z producentem przykładowo chipsów i ten tłoczy dla jakiejś marki, a potem po lekkiej modyfikacji (albo i nie) tłoczy i pakuje takie chipsy dla Biedronki czy innego marketu mającego "własną markę". Te markety nie posiadają własnych linii, kupują uzgodniony towar po określonej cenie i dalej sobie go dystrybuują. Tak działa rynek, to nic dziwnego.
-
Tu się zgodzę, dystrybutor jak najbardziej pasuje 🙂. Tylko według nie można wierzyć, że ten pellet ma super właściwości i był testowany, poprawiamy z udoskonalany przez samego "twórcę" bo najzwyczajniej w swiecie nie ma on takich możliwości, tyle ode mnie.
-
Wątpie, że duże koncerny pukają do drzwi Pana Solskiego, żeby on zechciał nakleić swoje logo na ich produkt ;)
Jest popularny u nas na kilku platformach medialnych.
Jeśli spytasz przypadkowych wędkarzy w PL i UK to raczej nikt nie będzie wiedział kim jest Przemek.
Uważam, że tutaj mamy podobną sytuację jak w obozie Łowcy, tylko klientela troszkę inna. Monetyzacja popularności.
Mi to w żadnym stopniu spotniu nie przeszkadza. Jednak jestem wyczulony na nutki fałszu.
-
Tu się zgodzę, dystrybutor jak najbardziej pasuje 🙂. Tylko według nie można wierzyć, że ten pellet ma super właściwości i był testowany, poprawiamy z udoskonalany przez samego "twórcę" bo najzwyczajniej w swiecie nie ma on takich możliwości, tyle ode mnie.
No nie tak do końca-zostajesz testerem, dostajesz 3 rodzaje pelletu na sezon, testujesz, wiesz że X najsłabszy, Y średni a Z najlepszy, jednak producent wypuszcza X i Y w sprzedaż, ale nie podjął tematu z Z ze względu na cenę. No i Kowalski mówi-a czy jesteście w stanie puścić mi 10t towaru Z???Tak, płacisz +10-20% do Y i puścimy Ci jeden dzień produkcji w jakości Z. Płacisz, zabierasz, przepakowujesz, sprzedajesz, czy wyrzucasz do swojego stawu-Twoja sprawa.
Zwykłe prawo rynku, tak pijemy herbatę, kawę, jemy żywność...
Teraz z innej beczki Ci powiem jak działa rynek, jeśli myślisz, że to producent stawia warunki, to często gęsto tak nie jest (oczywiście jest to wymieszane i zależy od branży), ale z przykładów, które znam: duża sieć sklepów spożywczych uderza do pewnego producenta (lokalnie jedna z większych mleczarni), wiesz jaki kontrakt ta podpisuje? kilku % stratą na towarze, który sprzedaje. Niby absurdalne działanie, jednak logika zarządu właściwa. Rynek tego czasu na Rosję siadł (wprowadzone ograniczenia po wjeździe Ru na Krym) i mleczarnia zaczęła ledwo dyszeć. Kontrakt z sieciówką pozwolił na płynność sprzedaży towaru, a nadwyżkę sprzedawali dalej z zyskiem i na zakończenie roku wyszło na mały plusik, żeby nie ten ruch, widmo upadku wisiałoby nad firmą prosperującą od 30 czy 40 lat.
Także różnych biznesów nie mierzmy swoją miarą, bo czynników mających wpływ na różne kontrakty jest wiele.
-
Wątpie, że duże koncerny pukają do drzwi Pana Solskiego, żeby on zechciał nakleić swoje logo na ich produkt ;)
Jest popularny u nas na kilku platformach medialnych.
Jeśli spytasz przypadkowych wędkarzy w PL i UK to raczej nikt nie będzie wiedział kim jest Przemek.
Uważam, że tutaj mamy podobną sytuację jak w obozie Łowcy, tylko klientela troszkę inna. Monetyzacja popularności.
Mi to w żadnym stopniu spotniu nie przeszkadza. Jednak jestem wyczulony na nutki fałszu.
A muszą to pukać oni? Może to on zapukał do kilku z propozycją-zrobicie to tak? Dogadali cenę i Ci mu zrobili. Nie mogę wyjść z podziwu co tu niektórych dziwi i jak zachodzą w głowę. Dzisiaj masz pomysł na toitoie nie musisz otwierać linii produkcyjnej, zapłacisz za formę wg własnego widzimisię i Ci firma tym zajmująca się wytłoczy-kwestia dogadania warunków. Potrzebujesz barierkę czy 10 barierek z nierdzewki, bo wykonujesz schody-nie musisz otwierać linii, po dogadaniu warunków firma Ci to zrobi. Itd, itd. Swego czasu prowadziłem niedużą sprzedaż pewnego towaru-wiesz co się liczyło? Umowy podpisane z kilkoma firmami-zwykły Kowalski nie miał w hurcie do tego dostępu, a zweryfikowany z podpisaną umową już tak-i mogłem brać od nich lub nie, nie miało to znaczenia, miałem dostęp do towaru. Czasami bywało tak, że dostawałem telefon że jest coś w dobrej cenie, ale zakup całości wchodził w grę, 3-4 szt jakiegoś towaru, warte różnie 40-60 tys jako całość, ale tylko dwie z nich rokowało na zarobek, bywało tak, że jedną trzeba było puścić poniżej wartości by ktoś to zabrał, ale finalnie po sprzedaży 4 było się na plus. Przemek nie musi mieć nawet wkładu finansowego w ten biznes, może mieć profit za "twarzowanie" produktu, a za całą sprzedażą stoi ktoś z drugiego szeregu. Pomysłów na prowadzenie firmy jest obecnie multum.
-
Wątpie, że duże koncerny pukają do drzwi Pana Solskiego, żeby on zechciał nakleić swoje logo na ich produkt ;)
'Pan' Solski buduje własny koncern :) Będą zanęty, większe rozmiary waftersów, potem pójdzie za ciosem... Wątpisz, że będzie się dobrze sprzedawał? Ja nie :) Widzę za to, że będzie sporo znaczył w Polsce za jakiś czas. Jak piszesz, jest to monetyzacja popularności, co robią właśnie wyczynowcy. Nie każdy jednak ma taką moc aby mieć swoją firmę przynętowo-zanętową. W UK to głównie bracia Ringers.
Wątpię, aby jedna osoba kompletnie nie zajmująca się na co dzień technologią produkcji pasz dla ryb, właśnie teraz - wśród tysiąca produktów dostępnych na rynku - odkryła coś nowego, czego nie było do tej pory na rynku ;)
Arek, rzecz w tym, ze on jest wyczynowcem, który dostrzega, co jest lepsze :) Żaden fachowiec od pasz nie zrobi super pelletów, oni co najwyżej realizują życzenia takich wyczynowców, działających w imieniu firm. Jasne, że taki Skretting jest dobry sam w sobie, ale można go przecież podrasować, na przykład robiąc go słodszym, zmniejszając/zwiększając ilość białka, tłuszczu.
Mi samemu wydawało się to nieprawdopodobne do momentu jak Przemka poznałem. On robił własne kulki dawno temu, jak był karpiarzem, ma więc pewną wiedzę. Do tego jest maniakiem, spędza masę czasu nad wodą, łowiąc z najlepszymi. On wie kiedy ryba podnosi się od dna, kiedy do niego schodzi, jaki jest wpływ słońca, ciśnienia, wiatru. To jest wiedza, jaką bardzo chciałbym mieć. Żaden biotechnolog czy ichtiolog tego nie wie, on sprawdził to na rybach. Startuje regularnie na zawodach od dziesięciu lat, więc zauważa takie niuanse bardzo dobrze.
Nie oceniam jego pelletów póki co, bardziej mi chodzi o to, że to jest możliwe. Tak jak bracia Ringers wypuścili masę świetnych rzeczy na rynek, tak i on ma dokładnie taką wiedzę, i będzie potrafił zrobić coś swojego, o podobnej skuteczności. Pytanie, czy zdajemy sobie sprawę, że to tej klasy wędkarz co Steve :) To nie żaden Lucio, co ryb dobrze łowić nie umie, to fachowiec. Takim ludzie ufają, i trudno się dziwić. Nie myślcie, ze chcę tu słodzić, po prostu jestem pod wrażeniem jego wiedzy, nie miałem pojęcia o jego historii. Dla mnie on jest kimś takim jak Lewandowski. Jeszcze kilka lat temu Roberta opluwało wiele osób, nazywając go 'drewnem' czy 'dobijakiem', zapewne niejeden z was pamięta to z komentarzy pod artykułami. A tu się okazuje, że Poak jest wybrany najlepszym pikarzem roku. Nie jest to może idealna analogia, ale myślę że oddaje pewien obraz.
Żałuję, że wywiad z nim się jeszcze nie może ukazać, bo firma robiąca stronę nie może dopiąć projektu, ciągle coś tam nie działa >:O Ale obiecuję, że jak tylko to się wydarzy (oby jutro), będziecie mogli go przeczytać, bo się zaraz tam pojawi :)
-
Ale Lucjan ja nie neguję tych pelletów, skoro nawet na oczy ich nie widziałem. Tylko pragnę zwrócić uwagę na aspekty technologii produkcji pelletów i to że jedna osoba "spoza fabryki", to ma tu naprawdę mało do powiedzenia. I dziś dobrze wiesz, że na rynku jest sporo pelletów sygnowanych nazwiskiem angielskich zawodników pokroju A. Findleya, S.Ringera, D. Shippa. Dlatego jest tu miejsce i na kolejne nazwiska.
Poza tym chciałbym zauważyć, że szczególnie tu na SiG, powszechnie wręcz wyśmiewane były polskie zanęty pokroju tych B. Bruda. Wystarczy rozłożyć je na czynniki pierwsze, aby zobaczyć, że nie ma w nich żadnej magii. Nie było tu też na forum dyskusji o sukcesach zawodniczych ich autorów, a przecież zarówno chociażby Lorenc, jak i Brud "coś tam" osiągnęli w wędkarstwie. A dziś te tanie wyśmiewane zanęty polskich wyczynowców stosują zawodnicy w UK na zawodach wędkarskich, gdzie do wygrania jest całkiem spora ilość funtów. I co teraz już mamy tą magię w tych zanętach ? Mamy właściwe zbilansowanie poszczególnych składników, jak i właściwe proporcje B/T/W ? A Anglicy na zimowych zawodach, gdzie nie trzeba stosować pelletów i mączek, rozbijają ich skład na czynniki pierwsze, "rozkminiając" czego to one w sobie nie mają ? Inwestując kupę hajsu w zawody ostatecznie ryzykują niewygraniem kasy stosując np. takiego Bolanda ?
Uważam, że pellet może się sprawdzać lub nie w trakcie łowienia. Może się szybciej, bądź dłużej namaczać, mieć inną strukturę aniżeli pellet konkurencji, ale to jest tylko pellet. Magii w nim nie ma. Bilansować pellet można nawet mączką z piór i zawsze wyjdzie Ci odpowiednia ilość białka zgodna z ostatecznym opisem producenta na produkcie. Od lat tabuny specjalistów od żywienia ryb, producentów, hodowców ryb wiedzą czym i jak je karmić, aby z chęcią jadły i rosły zdrowo. Tu nic nowego się nie wymyśli.
-
Arek, co do Bruda, to nie słyszałem aby jego zanęty wygrywały zawody. Raczej jest to opcja, gdzie można sprzedawać coś w dużych ilościach po niskiej cenie. Wiesz, zamawiasz kilka palet i ci one schodzą. Masz jakieś info aby jego zanęty 'wygrywały' tu zawody? Zdziwiłbym się bardzo pozytywnie!
A co do Przemka, to on ma inne podejście, i jego pellet mi na przykład nie jest potrzebny aby osiągnąć wyniki. To jak z kijami, mając Red Range'a - matchówkę, więcej ryb nie złowię Acolytką, może szybciej. Ale nie zależy mi na czasie. Co innego zawody.
On ma nosa, i póki co zaoferował pellet pod zawody, do Metody. Ale znając życie wyjedzie z innymi rzeczami, które też się sprawdzą. O to mi chodzi. Po prostu to fachowiec, mający szósty zmysł. Do tego mam wrażenie, że sprzyja mu szczęście :) W życiu bym nie przypuszczał, że w UK jest taki Polak. Do tego on nie jest sponsorowany, on sam na wszystko zapracował, więc tym bardziej stanowi to o jego wyjątkowości.
Jakby co to Ringersi też nie mają swojej fabryki pelletów, ale to komuś zlecają. Skoro ich pellety są dobre, to Przemek może mieć równie dobre, i to chciałem przekazać.
-
......A dziś te tanie wyśmiewane zanęty polskich wyczynowców stosują zawodnicy w UK.....
Oglądając wiele filmów rosyjskich widzę, że na ich rynku również jest zapotrzebowanie na nasze wyroby- a zwłaszcza Traper i Jaxon jest często widoczny.
Tak: wśród "ludu" a nie wyczynowców- rynek jednak jest.
-
Wystarczy obejżeć kilka Przemka produkcji i wsłuchać się w to co nam przekazuje.
To mistrzostwo , przemyśleć spróbować zaadaptować pod swoje wody i próbować....
To nie producent z byle napisem na banerku oraz z naszywką na ubraniu..... , i pozerek ...
Jak dla mnie wzór do naśladowania.
-
Arek, co do Bruda, to nie słyszałem aby jego zanęty wygrywały zawody. Raczej jest to opcja, gdzie można sprzedawać coś w dużych ilościach po niskiej cenie. Wiesz, zamawiasz kilka palet i ci one schodzą. Masz jakieś info aby jego zanęty 'wygrywały' tu zawody? Zdziwiłbym się bardzo pozytywnie!
No, ale Lucjan wiesz też dobrze, że na wielu komercjach możesz jedynie łowić tym czym pozwala właściciel łowiska, czyli możesz łowić na jego "własne" pellety, a są to znane nam wszystkim pellety. I chyba jest znacznie więcej czynników świadczących o tym kto wygra zawody, niż to kto jakim pelletem łowi. A wybór pelletów w UK jest spory. Spotted fin ma ogólnie drogie pellety, co mogłoby świadczyć o ich super jakości, a jakoś nie wszyscy się na nie tam rzucają. Najśmieszniejszy to był Jammie Hughes, który po przejściu do Matrixa, na filmie promującym Spotted fin stwierdził, że on to rzadko używa ich przynęt, bo woli zwykłe pellety :) Chyba nie o taki film promujący chodziło autorom.
Oglądając wiele filmów rosyjskich widzę, że na ich rynku również jest zapotrzebowanie na nasze wyroby- a zwłaszcza Traper i Jaxon jest często widoczny.
Tak: wśród "ludu" a nie wyczynowców- rynek jednak jest.
https://swiatkarpia.com/news/oferta-feederowa-mikado-wygrywa-w-czechach/3868
-
Nie chciał bym się jakoś bardzo zachwycać, ale na waftersy Przemka żółte pięknie mi leszczyki brały na ostatnim wypadzie w grudniu.
-
Nie chciał bym się jakoś bardzo zachwycać, ale na waftersy Przemka żółte pięknie mi leszczyki brały na ostatnim wypadzie w grudniu.
Fajnie słyszeć :)
Kupiłem zółte i pomarańczowe :) testy na wiosnę jak się u mnie sprawdzą :)
-
Witam pytanie do posiadaczy zalewajki od Solbaits chodzi o sweet gold jaki to aromat?
-
Słodki owocowy
-
Ciekawe kiedy będą nowe waftersy 8 mm i mix do metody z tego co pisał Przemek to są już gotowe tylko przewieźć do Polski po brexit ciężko.
-
Ciekawe kiedy będą nowe waftersy 8 mm i mix do metody z tego co pisał Przemek to są już gotowe tylko przewieźć do Polski po brexit ciężko.
Z tego co wiem są już w Polsce i pod koniec przyszłego tyg powinny się pojawić w feedersklep-ie :)
-
A coś o sweet tuna wiadomo?
-
Czekamy więc na mix i kulki ciekawe co tam Przemek wykombinował. Kulki 6 mm bardzo dobre piękne kolory, miękkie o przyjemnym zapachu i nie stwardniały po zimie, bardzo dobre wafterrsy - towar prima sort. Ciekawe jakie będą 8 mm no i oczywiście mix
-
A coś o sweet tuna wiadomo?
Chyba też będzie ;)
-
Testowałem nowe kulki Przemka 8 mm Salmon - polecam wszystkim.
Trzy wypady pod rząd i szczerze powiem że na dwóch ostatnich nie było potrzebny wyciągać innych przynęt z torby , w połączeniu z dobrym miksem na prawdę są bardzo łowne. Miękkie pięknie pachną i dobrze wyważają hak 12 ,no i cena super 18 zł za paczkę, a nie ustępują przynętom Ringerrsa czy innym topowych producentów.
Myślę że warto pochwalić dobry produkt, na ostatnim wypadzie złowiłem karpia 8,5 kg i kilka mniejszych na Przemkowe kulki.
-
Potwierdzam salmon od Przemka robi robotę. Ostatnio na pzw otworzyły mi wodę takie małe Eldorado się zrobiło :P.
-
W sobotę salmon plus zalewajka słodki tuńczyk dały mi sporo ryb 💪💪w tym rekordowego jesiotra 120cm 💪💪
-
Chyba te różnokolorowe będą jedyna przynęta w tym roku którą kupię, jakoś mam przekonanie że pokryją mi zapotrzebowanie na kolory.
-
Chyba te różnokolorowe będą jedyna przynęta w tym roku którą kupię, jakoś mam przekonanie że pokryją mi zapotrzebowanie na kolory.
Myślę, że sprawdza się na większości łowisk 👍
-
Nadchodzi nowość
-
Na mojej ulubionej wodzie (łowisko licencyjne PZW) kolorowe waftersy 6mm od P. Solskiego. znakomicie robią swoją robotę. Także różowy wafters salmon 8mm jest bardzo skuteczny. Jak na razie Ringersy przesunąłem do rezerwy. To moja ocena po 5 wypadach nad tę samą wodę. :thumbup: Sweet tuna także używam i uważam, że to bardzo dobra zalewajka. Dziś dokupiłem Sweet Gold liquid pachnący w/g mnie kukurydzą. Zobaczę jak się spisze.
-
U mnie też sprawdzają się różowe salmony. Ostatnio łowiłem na nie karasie i o dziwo płocie. Pellet 2mm też jest świetnej jakości.
-
Ja wczoraj w upał połowiłem na Batorówce na waftersy Solskiego. Wyprany różowy mam z innej firmy też śmierdziuch i bardziej o to chodzi, że kulka Salmon jest łowna.
Ale ogólnie na plus, niestety ceny dotknięte Brexitem zostały. Ciekawe co z dostępnością na BF bo SB w tym roku chyba nie będzie w PL a przecież firma p. Przemka też z UK...
-
Zarejestrowana w UK a towar zapewne jest robiony w Holandii 😎.
-
Jak i SB ale idzie to przez granice tego głupiego UK z NL a potem z UK do EU i to powoduje zbędny koszt x2, za który płaci klient końcowy. Część firm powinno rozważyć rejestrację spółki z EU dla dobra swojego jak i głównie klienta, lojalnego klienta.
-
Jeśli aktualnie są dostawy od tego producenta do Europy to automatycznie nie może on być wysyłany z UK.
-
Znowu się zaczyna gdybanie i szukanie dziury w całym.
Jak ktoś prowadzi firmę, to robi tak, by mieć najmniejsze koszty. Skoro wygląda to tak, jak wygląda, to widocznie inaczej się nie da. Dlaczego? No dlatego, że wszystkie firmy postępują obecnie tak samo. Więc nie jest to przypadek jednego szefa, który jest głupi lub leniwy... lub ni umi.
Może proces "przejścia do innego trybu pracy" trochę trwa. Może nie wiadomo na razie do końca, czy w ogóle opłaca się coś zmieniać, bo przepisy są w trakcie tworzenia i nikt nic nie wie...
-
Pewnie o to chodzi że nie wiadomo co zmienić i czekają na ostateczną zmianę przepisów.
-
Jak dla mnie waftersy od pana Przemka są rewelacyjne, robią robote na 3 wyjazdy i każdy na inne łowisko dały bardzo dobre efekty zarówno w ilości ryb jak i różnorodności gatunków od karasi przez karpie, jazie aż po suma.
Zalewe też używam na pewno nie przeszkadza rybom .
A jak się pojawią nowe cukierki w sklepie na pewno zamowię.
-
Zarejestrowana w UK a towar zapewne jest robiony w Holandii 😎.
mylysz się akurat i nie wprowadzaj w błąd
-
W takim razie jeśli wiesz lepiej to się podziel ta informacją.
-
W takim razie jeśli wiesz lepiej to się podziel ta informacją.
Wiem lepiej niż Ci się wydaje.
Towar jest produkowany w UK
-
To bardzo dobrze, że masz takie informacje. W takim razie jeśli towar jest produkowany w UK to rozumiem, że i stamtąd wysyłany do naszego kraju? Ciekaw jestem tylko w jaki sposób przy aktualnej sytuacji i zakazie transportu spozywki. Chętnie się dowiem czegoś więcej.
-
Nie ma żadnego zakazu transportu spożywki. W jaki sposób zaopatrują sklepy? Zanęty są traktowane jako pasza dla zwierząt i ciężko uwierzyć że brakuje regulacji.
Pewnie się nie opłaca póki co.
-
Chodziło mi oczywiście o "spożywke" wędkarską bo to mnie i pewnie większość tutaj interesuje.
-
Nie rozumiem po co te dyskusje , gdzie ten towar jest produkowany. W przypadku waftersów do metody liczy się wyporność , kolor i aromat. I mało ważne gdzie są produkowane , grunt to by sprawdzały się nad wodą. To nie towar do długotrwałego nęcenia karpi , by rozwodzić się teraz gdzie i z jakich komponentów są zrobione
-
To bardzo dobrze, że masz takie informacje. W takim razie jeśli towar jest produkowany w UK to rozumiem, że i stamtąd wysyłany do naszego kraju? Ciekaw jestem tylko w jaki sposób przy aktualnej sytuacji i zakazie transportu spozywki. Chętnie się dowiem czegoś więcej.
czemu mam zdradzić 0w jaki sposób to się odbywa, żeby zaspokoić swoją ciekawość to się nie dowiesz
-
Rozmowa w stylu wiem ale nie powiem. Mi nic do tego gdzie to jest produkowane i tak naprawdę mnie to nie interesuje. Jedynie ciekawość nie daje mi spokoju tak jak już pisałem pod kątem aktualnej sytuacji. Jeśli taki Ccmoore, Nash, Sonubaits nie są wstanie ogarnąć transportu spozywki do EU a Pan Solski nie ma z tym problemów to trochę chyba dziwne?
-
Wie może ktoś, gdzie można zanabyć miks waftersów Solbaits (biały, różowy, pomarańczowy, żółty)? Niestety w internetach nie ma...
-
Tu zobacz, tydzien temu kupowalem, tyle, ze osobiście:
https://sklep-zajawka.pl/
-
Wie może ktoś, gdzie można zanabyć miks waftersów Solbaits (biały, różowy, pomarańczowy, żółty)? Niestety w internetach nie ma...
Odezwij się na priv, myślę że mogę pomóc i dać sensowną cenę ;)
-
Dzięki za info, ale to nie to.
Poszukuje miksu waftersów różnych kolorów (kiedyś były dostępne) w jednym pudełku, nie jednokolorowych waftersów w pudełku ;) Takie coś https://e-amur.pl/strona-glowna/7327-waftresy-solbaits-wafters-bialy.html
-
Dokładnie takie coś kupiłem. Nie wiem, czy było na stronie, ale w sklepie mieli.
-
Siemka.
Niebawem w sprzedaży mają się pojawić nowe przynęty od Przemka Solskiego. Ponoć 4 nowe ciekawe co ciekawego wymyślił :D ?
A może ktoś ma jakieś spy info ? :D
-
Siemka.
Niebawem w sprzedaży mają się pojawić nowe przynęty od Przemka Solskiego. Ponoć 4 nowe ciekawe co ciekawego wymyślił :D ?
A może ktoś ma jakieś spy info ? :D
Było na słodko w różnych gramaturach i kolorach, zatem obstawiam teraz śmierdziele w różnych kolorach.
-
Siemka.
Niebawem w sprzedaży mają się pojawić nowe przynęty od Przemka Solskiego. Ponoć 4 nowe ciekawe co ciekawego wymyślił :D ?
A może ktoś ma jakieś spy info ? :D
Było na słodko w różnych gramaturach i kolorach, zatem obstawiam teraz śmierdziele w różnych kolorach.
Bardzo możliwe, zobaczymy co to będzie.
-
Na pewno coś kupie jak do tej pory jego cukierki dobrze mi się sprawdzały.
-
Lepiej jakby Przemek coś pokombinował. Na filmikach nie było widać nowych kolorów ale brakuje mi wypranego zielonego o delikatnym zapachu typu green betaina spotted fin.
-
Jest nowość od Przemka
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=361596399299552&id=100063475844161
-
Jest nowość od Przemka
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=361596399299552&id=100063475844161
Ciekawe czy taka petarda będzie jak zapowiadają ?
-
Ja już zamówiłem na próbę 2 opakowania, będzie opcja kupić w moim temacie na giełdzie :)
edit: wersja zwykła, a także Duo spisywały się elegancko. Myślę, że Przemek by się pod byle czym nie podpisał ;)
-
Jest nowość od Przemka
https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=361596399299552&id=100063475844161
Ciekawe czy taka petarda będzie jak zapowiadają ?
Obroni się na 100%
-
Ja wiem, że rynek nie lubi próżni, ale troszkę kłóci się to z pierwotnymi założeniami-nieduży rozmiar, 4 kolory i rotacja nimi 8) wjeżdżają dziesiątki w 4 kolorach, zatem już jest rozmiarówka zróżnicowana, kolorów się domnożyło, ma być jeszcze więcej ???
-
Ja wiem, że rynek nie lubi próżni, ale troszkę kłóci się to z pierwotnymi założeniami-nieduży rozmiar, 4 kolory i rotacja nimi 8) wjeżdżają dziesiątki w 4 kolorach, zatem już jest rozmiarówka zróżnicowana, kolorów się domnożyło, ma być jeszcze więcej ???
Jeszcze 3 pudełeczka, a co w nich to sie okaże :)
-
Na pewno złowią wędkarzy, a czy ryby? :) Swoją drogą wiecie może dlaczego Solbaitsa nie ma w Drapieżniku?Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale na początku był?
-
Ja wiem, że rynek nie lubi próżni, ale troszkę kłóci się to z pierwotnymi założeniami-nieduży rozmiar, 4 kolory i rotacja nimi 8) wjeżdżają dziesiątki w 4 kolorach, zatem już jest rozmiarówka zróżnicowana, kolorów się domnożyło, ma być jeszcze więcej ???
Biznes 🙂 im więcej kolorów, rozmiarów, kształtów, zapachów tym większy pieniądz. Wystarczy w firmie zlecić wyprodukowanie nowego rozmiaru i cyk gotowe. Czyż to nie proste?
-
Proste to nigdy nie jest :) w przypadku Przemka-wyniki+dobre jakościowo dumble i poszło. Jak zasypie rynek to może zadziałać dwojako-zarobi więcej, lub w jednym roku zarobi więcej, ale wypuści miernoty na rynek i w kolejnym siądzie wszystko. Generalnie namiętnie korzystam z jego przynęt i dały mi sporo ryb w ub. sezonie, ale jak zrobi całą paletę, to imho może dojść do sytuacji, że wędkarze będą mocno rotować nimi=niewiele połapią i odstawią w kąt jak wiele innych. Czas pokaże.
-
Na pewno złowią wędkarzy, a czy ryby? :) Swoją drogą wiecie może dlaczego Solbaitsa nie ma w Drapieżniku?Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale na początku był?
W Drapieżniku nigdy nie było. Pierwsze sklepy to e-amur i zajawka, potem wszedł feedersklep.
-
Po cichu liczyłem, że wyjdzie jakąś seria waftersów o zapachu typu pikantna kiełbasa/halibut/kryl w mixie 3 czy 4 kolorów.
Nie wiedzieć czemu zarówno Ringers, jak i Sonubaits poszli tylko w słodkie zapachy. Podobnie Przemek zrobił.
-
Niby salmon jest rybny, ale fakt brakuje takiego smierdziucha w różnych kolorach. Zapowiadali jeszcze jakieś nowe cukierki, widocznie nie jest łatwo zrobić śmierdziela waftersa i jeszcze łowny ma być.
U mnie zdecydowanie sekret krolował różowy i salmon jakoś inne kolory słabiej.
-
Widać że produkty są (prawdopodobnie) z tej samej fabryki co ringers czy mainline a one nie mają za bardzo śmierdzieli.
Co do oferty to liczyłem na mix podobny do sonu w kwestii wyników rozrabiania ale nie ceny oczywiście. Jednak cena nowości pozwala dedukowac, że potencjalna zaneta mogłaby 30 pln kilo kosztować czyli cenowo tak sobie, a realnie za dużo.
A drapieżnik nie ma i prędko nie będzie bo to feedersklep to dystrybutor a takie dają warunki i minimum logistyczne, że sklepy typu trotka czy d nie widzą dobrego dealu bo patrząc realnie tyllo kulki Przemek ma. Liquid jest na glikolu który nie jest neutralny dla środowiska z tego co słyszałem, więc to nie taka petarda jak waftersy. Pellet jest też super ale podobnie jak Ringers wyprodukowany na zlecenie i wrzucony do mały paczek, więc spora konkurencja w tym aspekcie jest. Być może też feedersklep nie chce by Drapieżnik miał to w ofercie.
-
Mówcie co chcecie, ale porównywanie tych przynęt do Ringersa jest śmieszne bo te przynęty to skok na kasę.
Zawodnik wprowadza swoją markę tylko po to żeby zarabiać kasę i robić to co lubi , a do tego zarabiać. Zawszę znajdą się chętni na spróbowanie, naśladowcy i biznes się kręci.
Ale tak naprawdę próbuje wyważyć otwarte drzwi. Jest zatrzęsienie przynęt tego typu.
Co wyróżnia Solbaits ? Cena.
Słoiczki 50 ml w cenie ringersa 150 ml na promce.
Czyli 1:3
Te przynęty jak i wiele innych nie wnoszą nic nowego na rynek, nie są niczym innowacyjnym.
Spore grono użytkowników ma poprostu syndrom Sztokholmski.
To moja opinia.
Pozdrawiam
Adam
-
U mnie zdecydowanie sekret krolował różowy i salmon jakoś inne kolory słabiej.
To tak jak u mnie. Rafał, może w niedzielę? :P
-
Mówcie co chcecie, ale porównywanie tych przynęt do Ringersa jest śmieszne bo te przynęty to skok na kasę.
Zawodnik wprowadza swoją markę tylko po to żeby zarabiać kasę i robić to co lubi , a do tego zarabiać. Zawszę znajdą się chętni na spróbowanie, naśladowcy i biznes się kręci.
Ale tak naprawdę próbuje wyważyć otwarte drzwi. Jest zatrzęsienie przynęt tego typu.
Co wyróżnia Solbaits ? Cena.
Słoiczki 50 ml w cenie ringersa 150 ml na promce.
Czyli 1:3
Te przynęty jak i wiele innych nie wnoszą nic nowego na rynek, nie są niczym innowacyjnym.
Spore grono użytkowników ma poprostu syndrom Sztokholmski.
To moja opinia.
Pozdrawiam
Adam
Popieram te słowa.
Z ceną mocno przesadził. Ringers teraz w Drapieżniku po 23 zł, a jedno pudełko starcza spokojnie na 2 mega intensywne sezony, jeszcze możesz rozdać kumplom.
Mam salomona i jeszcze jakieś mini słodki Fusion, szału nie zrobiły. Lepiej brać sprawdzone produkty jak marosa skisłe masło czy dumbele drennana tutti frutti czy ananas.
Nowych przynęt Przemka nie kupię, bo mi szkoda kasy. A raczej wątpie, że będą się czymś różnić od obecnych co mam.
-
Liquid jest na glikolu który nie jest neutralny dla środowiska z tego co słyszałem, więc to nie taka petarda jak waftersy.
Glikol jest rozkładany przez bakterie które mają duże zapotrzebowanie na tlen i wylewany do wody w dużej ilości może powodować deficyty tlenowe. Nie wiem ile procentowo zawiera liquid ale nie będą to jakieś szalone ilości i szkodliwość dla środowiska nie będzie znacząca.
Większość, może nawet wszystkie, liquidy które nie rozpuszczają PVA będzie oparta na glikolu.
-
Mi akurat w por do Ringersa Solbaitsy dały radę, w tym wpadł PB moje po 4 latach czekania na 10+, więc może stąd sympatia do tej marki.
Kupowałem je jak były po 15 pln i na BF po jakieś 12 PLN więc wtedy się prezentowały cenowo ok. A teraz pojawiło się Osmo, które wymyśliło 22.5 i pewnie Solbaits też tak uplasowali by zbytnio Osmo nie stracił. Taka moja teoria jest :)
W por do Osmo Przemka towar lepszy na moich podwarszawskich czy koło Skierniewic.
Natomiast 29 PLN prawie za 75 ml vs Ringers 150 ml 29.99 to nie wiem jak u chłopaków z matmą ale przesadzili to racja. Tym bardziej, że koszt pudełka 75 ml to pewnie mniej niż 1 PLN (w por do tego 50 ml serri secret/ fusion/ salmon) a na sztuki 8 mm (realnie podobno 10) jest mniej niż 6 mm czyli towar wart mniej (sztuki 6mm secret a 75 ml nowość) a cena wyższa.
-
Liquid jest na glikolu który nie jest neutralny dla środowiska z tego co słyszałem, więc to nie taka petarda jak waftersy.
Glikol jest rozkładany przez bakterie które mają duże zapotrzebowanie na tlen i wylewany do wody w dużej ilości może powodować deficyty tlenowe. Nie wiem ile procentowo zawiera liquid ale nie będą to jakieś szalone ilości i szkodliwość dla środowiska nie będzie znacząca.
Większość, może nawet wszystkie, liquidy które nie rozpuszczają PVA będzie oparta na glikolu.
Z tego co pamiętam można użyć innego składnika. Sprawdziłem jakieś dipy mainline i go nie mają. Ale nie glikol kosztuje więcej i każdy chce cenę jak super eko a składniki tańsze. Wiadomo jak wszędzie. Biznes ma być biznes.
-
Czego używają zamiast glikolu?
-
Czego używają zamiast glikolu?
Glikol nie jest bazą w liquidach. Jaki bazę stosuje się gliceryne, syrop glukozo-fruktozowy. Glikol jedynie dodaje się do liquidów które bez jego dodatku by się zepsuły.
-
Pewnie gliceryny lub syropu glukozowo-fruktozowego.
Kozi był szybszy :)
-
Solbaits przynęty są miękkie w porównaniu do ringersa. Robiłem parę razy testy ringers vs solski i efekty zdecydowanie lepsze na solskiego. Maros i drennan na moich łowiskach średnio działają.
U mnie zdecydowanie sekret krolował różowy i salmon jakoś inne kolory słabiej.
To tak jak u mnie. Rafał, może w niedzielę? :P
Kusisz z tą niedzielą.
-
Czego używają zamiast glikolu?
Glikol nie jest bazą w liquidach. Jaki bazę stosuje się gliceryne, syrop glukozo-fruktozowy. Glikol jedynie dodaje się do liquidów które bez jego dodatku by się zepsuły.
Czyli nic szkodliwego, przynajmniej dla ludzi.
-
Solbaits przynęty są miękkie w porównaniu do ringersa. Robiłem parę razy testy ringers vs solski i efekty zdecydowanie lepsze na solskiego. Maros i drennan na moich łowiskach średnio działają.
U mnie też skisłe masło nie polowiło wcale, ogólnie biały kolor u mnie nie działa, tak samo jak drennany czy to ananas czy Tutti.
U mnie w zeszłym sezonie solbaits dał bardzo dużo ryb i zostanę przy nim ale ograniczę się do secretów, chyba że coś z tych nie wprowadzonych mnie zainteresuje 🙂
Nowości cenowo sporo wychodzą , a kulki ponoć zdecydowanie większe niż 8mm coś ok 10mm z tego co info dostałem.
-
Jak czytam co wypisujecie to trochę się dziwię tym wypowiedziom typu: Przemka wafters dał mi rybę, a OSMO nie, albo Ringersy są spoko, a Feederbaita nie ... dla mnie szczerze mówiąc wszystkie te przynęty są takie same i nie sądzę by np. trochę więcej mączki rybnej w 6mm kulce cokolwiek zmieniał. Na to czy ryba się złapie ma wpływ szereg innych czynników niż tylko rodzaj kulki na haku. Jeśli przynęta nie jest totalnym dziadostwem to moim zdaniem nie ma znaczenia z jakiej firmy pochodzi.
-
Na to czy ryba się złapie ma wpływ szereg innych czynników niż tylko rodzaj kulki na haku. Jeśli przynęta nie jest totalnym dziadostwem to moim zdaniem nie ma znaczenia z jakiej firmy pochodzi.
Zgadza się.
-
Doświadczenia nad wodą pokazują inaczej...
-
Ja bym powiedział, że najważniejszy jest kolor, kształt, rozmiar i prezentacja danej przynęty a nie z jakiej firmy ona jest. Bywały dni, że wyciągałem na komercji 15-20 karpi w 4h i nie miało wpływu co się założy na włos (działał wtedy ringers, feeder bait, maros czy osmo - jechałem po kolei każdą przynętę). Jeśli jednak mamy totalnie bezrybny dzień to te wszystkie walory przynęty o których wspomniałem miały znaczenie (np. pomarańczowy ringers działał a żółty nie, toxic osmo działał a maros/ringers nie). Ważniejsze od przynęty jest punktowe łowienie, gruntowanie, jakość pelletu i zanęty w podajniku (oraz ich ilości), częstotliwość rzucania. Taki karp przecież jak żeruje to wciąga całą zawartość podajnika za jednym podjazdem (akurat przy okazji w środku jest nasza przynęta).
-
Jak czytam co wypisujecie to trochę się dziwię tym wypowiedziom typu: Przemka wafters dał mi rybę, a OSMO nie, albo Ringersy są spoko, a Feederbaita nie ... dla mnie szczerze mówiąc wszystkie te przynęty są takie same i nie sądzę by np. trochę więcej mączki rybnej w 6mm kulce cokolwiek zmieniał. Na to czy ryba się złapie ma wpływ szereg innych czynników niż tylko rodzaj kulki na haku. Jeśli przynęta nie jest totalnym dziadostwem to moim zdaniem nie ma znaczenia z jakiej firmy pochodzi.
Nie chodzi o skład takiej kulki pod kątem składu żywieniowego, tylko odpowiednie zbalansowanie z hakiem, miękkość, kolor, wielkość-to główne parametry dla których jedne działają inne nie. Do tego dochodzi Twój komfort jako wędkarza-czy spadają z bagnetu, czy dobrze na nim się mocują, czy nie pękają w trakcie zakładania. Przy łowieniu waftersami to najważniejsze kwestie, które powodują, że częściej sięgamy i łowimy więcej ryb, czyli o skuteczności i jakości danej przynęty.
-
Co do cen przynęt Solbaits czy też innych firm trzeba mieć też na uwadze, że to sklep narzuca sobie marżę na dany towar. Feedersklep sprzedając hurtowo czy detalicznie chce jak najwięcej zarobić, inny sklep również. Solski czy inna marka nie bardzo jak mają możliwość narzucić daną cenę sklepowi.
Towar sam w sobie jest wporządku, waftersy nie pleśnieją, nawet jak trochę stwardnieje to i tak z zewnątrz a w środku dalej miękkie. Mam jeszcze ta pierwsze co były zanim ktokolwiek słyszał o sklepie Feedersklep.
-
Co do cen przynęt Solbaits czy też innych firm trzeba mieć też na uwadze, że to sklep narzuca sobie marżę na dany towar.
No nie wiem. Taki Feeder Bait - praktycznie wszystkie sklepy mają to co oni u siebie. Ciężko mówić o nienarzucaniu ceny sprzedaży brutto/ netto sklepom w takim wypadku. Niby po to by sklepy miały dobre marże i nie bankrutowały ale takie ustalanie cen nie do końca jest zgodne z przepisami jeśli dzieje się tak jak to wygląda na zewnątrz.
Taki Sonu też dziwnym trafem wszędzie jest sprzedawany na 54.99 PLN za 2 kg... Niby wszystkie sklepy nagle dokładnie taką samą marżę chcą mieć (bo cenę zakupu pewnie mają)?
-
Zobacz na cenę zanęt Sonubaits F1 w feedersklepie 64,99 - czy firma taką cenę narzuciła czy sklep ? Sprzedający bierze swoją cenę a sklep narzuca swoją. Każdy przedsiębiorca narzuca własną marżę stąd mamy różne ceny. To samo się dzieje nie tylko w wędkarstwie a każdym sklepie, stacji paliw itd.
Solski nie prowadzi swojego sklepu żeby miał te same ceny jak Feeder Bait. Odnośniej tej firmy są sklepy, które mają jeszcze niższe ceny. To główny handlujący narzuca konkretną cenę, producent owszem podnosi z różnych powodów, np. wyższa cena opakowania.
-
Co do cen przynęt Solbaits czy też innych firm trzeba mieć też na uwadze, że to sklep narzuca sobie marżę na dany towar. Feedersklep sprzedając hurtowo czy detalicznie chce jak najwięcej zarobić, inny sklep również. Solski czy inna marka nie bardzo jak mają możliwość narzucić daną cenę sklepowi.
Towar sam w sobie jest wporządku, waftersy nie pleśnieją, nawet jak trochę stwardnieje to i tak z zewnątrz a w środku dalej miękkie. Mam jeszcze ta pierwsze co były zanim ktokolwiek słyszał o sklepie Feedersklep.
Bzdury...
Producent musi dać cenę MSRP, czyli sugerowana cena. Ma to na celu ochronę interesu firmy, czyli zgodnie z ustawą o nieuczciwej konkurencji. Jak sobie wyobrażasz, że lider rynku kupuje 90% towaru z dużym rabatem, obniżając koszt transportu towaru, a później może stosować ceny dumpingowe, bo i tak kupił taniej niż konkurencja. Do tego producent ma mniejszą reklamę, bo mniej firm sprzedawać będzie towar. No ogólnie temat rzeka, ale napisałeś nieźle bzdury.
-
Gadasz głupoty, producent może co najwyżej zasugerować cenę towaru. Na każdym produkcie masz cenę sugerowaną ? Idziesz do sklepu i kupujesz ten sam produkt a cenę masz inną - czym to jest spowodowane ? Każdemu z osobna producent podaje cenę jaką ma mieć ? Nie cena jest podana powiedzmy 20 zł bierze producent a reszta to cena sklepu.
-
Dokładnie tak jest. Jako przykład mogę podać parasol Daiwy. Sugerowana cena detaliczna na stronie Daiwy to £120 a sklepy sprzedawały po około £80. Przecież nie dokładają do interesu.
-
Gadasz głupoty, producent może co najwyżej zasugerować cenę towaru.
Przecież napisał że producent daje cenę sugerowaną.
-
Gadasz głupoty, producent może co najwyżej zasugerować cenę towaru. Na każdym produkcie masz cenę sugerowaną ? Idziesz do sklepu i kupujesz ten sam produkt a cenę masz inną - czym to jest spowodowane ? Każdemu z osobna producent podaje cenę jaką ma mieć ? Nie cena jest podana powiedzmy 20 zł bierze producent a reszta to cena sklepu.
Mylisz się i to głęboko. Nie mam zamiaru Cię uświadamiać.
-
To po ile kupuje sklep hurtowo a po ile sprzedaje to inna sprawa. Jedno jest pewne wszystko drożeje niestety.
-
Nie musisz bo ty wiesz swoje a ja swoje. Nie mam zamiaru się spierać bo to nie o to chodzi. Jedno jest wiadome, że jest to za drogie.
-
Dokładnie tak jest. Jako przykład mogę podać parasol Daiwy. Sugerowana cena detaliczna na stronie Daiwy to £120 a sklepy sprzedawały po około £80. Przecież nie dokładają do interesu.
W handlu jest niepisana zasada, że opłacalność zaczyna się od 50% marży. Ja osobiście nie wyobrażam sobie mniejszych marz w handlu. Nie mylić z hurtowniami.
-
Handluje od lat i nie da się inaczej a kto nie wierzy niech spróbuje :) Gdzieś musisz znaleźć pieniądze na pokrycie kosztów.
-
W handlu jest niepisana zasada, że opłacalność zaczyna się od 50% marży. Ja osobiście nie wyobrażam sobie mniejszych marz w handlu. Nie mylić z hurtowniami.
Zależy to od tego ile sprzedajesz. SKlep też może sprzedawać tyle ile hurtownia, wiele hurtowni to sklepy zresztą :) Pracowałem w sklepie i hurtowni i nasza średnia marża wynosiła 30-40% w sklepie i około 15-20% w hurtowni. Polecam też zerknąć jeśli ktoś pracuje w sklepie, ile rabatu dostaje się od firm produkujących dane rzeczy. Jedni bazują na wysokiej marży i wysokich rabatach, inni przeciwnie, na niższych. I tak w przypadku jednej firmy produkującej grzejniki było to 80% rabatu (w efekcie dostawał sporo klient), podczas gdy firma produkująca wyposażenie łązienek udzielała sklepowi rabatu na poziomie 25-30%. Przy czym w tym drugim przypadku pilnowała cen katalogowych.
Dlatego z ta marżą może być różnie, Na pewno jeśli wzrastają podatki i opłaty, to musi rosnąć i marża, no chyba, ze ludzie kupują naprawdę dużo. Najgorsze są momenty gdy jest kiepsko na rynku, wtedy sklepy aby 'przeżyć' schodzą z marżami.
-
Nie w każdym handlu jest marża 50% zależy jakie są to produkty, w spożywczej branży nie raz jest np. 25%. Ja wiem że marża to nie jest całkowity zysk dla przedsiębiorcy bo od niej trzeba odliczyć też koszty.
Nie mniej jednak sam uważam, że cena nowości jest dość wysoka.
-
Druga spraw to wątek o przynętach a nie o marżach i cenach. Każdy kupuje co chce, na co go stać i co mu się sprawdza. Nikt nikomu nie zagląda w kieszeń.
-
Zależy to od tego ile sprzedajesz. SKlep też może sprzedawać tyle ile hurtownia, wiele hurtowni to sklepy zresztą :)
Efekt skali. Przy dużych obrotach można sprzedawać taniej i wyjść na swoje
-
Jak znowu sprzedajesz dużo to potrzebujesz dodatkowych pracowników do obsługi zamówień (pakowanie, magazynowanie, reklamacje itp) oraz musisz mieć nieco więcej miejsca na towar.
Wszystko ma konsekwencje.
Dokładnie tak jest. Jako przykład mogę podać parasol Daiwy. Sugerowana cena detaliczna na stronie Daiwy to £120 a sklepy sprzedawały po około £80. Przecież nie dokładają do interesu.
Możesz podać model? Jest on nadal w sprzedaży? Często końcówki są wyprzedawane po niższych cenach. Podam aktualny przykład echosondy Deeper Chirp. Była za sugerowaną cenę chyba 1499 zł, a że wszedł nowy model to obniżyli cenę na 1000-1200 zł.
Po prostu pozbywają się towaru do którego nie będą już produkowane podzespoły i nie ma sensu go trzymać. Aczkolwiek nowy towar, towar, który się sprzedaje zawsze będzie posiadał MSRP. Sprzedawca co może to jedynie dać rabat, ale nie może obniżyć ceny towaru od MSRP. A jak ktoś da wyższą cenę od MSRP to jego wola, ma do tego prawo, ale rynek szybko weryfikuje sprzedaż. Wyjątkiem oczywiście jest solidna marka jak np. Drapieżnik.
-
Proszę bardzo https://www.fishingmad.co.uk/198156-new-team-daiwa-level-pegger-m3-125cm-50-fishing-brolly-umbrella-tdl3.html
Sugerowana cena to £105 a nie £120 https://www.daiwasports.co.uk/product/team-daiwa-levelpegger
-
Panowie trochę dyskusja odbiegła od przynęt Solbaits,
Może Admin by trochę ogarnął wątek 😉
-
Myślę że podstawą jest to że producent zawsze zna cenę końcową. Nie wyobrażam sobie że puszczam produkt na rynek i nie wiem jaka będzie jego cena końcowa. Od tego zaczyna się cały projekt. Nie sądzę żeby Pan Przemek popełnił taki błąd, zawsze pomysł może obronić się jakością.
-
Myślę że podstawą jest to że producent zawsze zna cenę końcową. Nie wyobrażam sobie że puszczam produkt na rynek i nie wiem jaka będzie jego cena końcowa.
Powiedz to Nvidii lub AMD.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
-
(https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8f4c07fee92d.jpg) (https://naforum.zapodaj.net/8f4c07fee92d.jpg.html)
Kolejna nowość 2/4 wylgada ciekawie.
-
Do mnie dotarły dziś te truskawkowe kulki z Solbaitsa. Zapach dość intensywny, przyjemny i nie przesadnie słodki. Przynęty miękkie, bez problemu wejdzie w nie nawet bagnet ze skręconego drutu, nie musi to być ostra igła. Średnica 8mm, ale to kulka więc jest dość spora. Kolory są 4: czarny oraz sprany żółty, pomarańczowy i różowy. W opakowaniu 75ml jest 78-80 kulek w cenie prawie 29zł. Cena średnia, ale myślę że jakością sie obroni :)
Ten nowy salmon mocno nietypowy, odcień piłki do tenisa wydaje się nieco dziwny jeśli chodzi o przynęty?
-
Ten nowy salmon mocno nietypowy, odcień piłki do tenisa wydaje się nieco dziwny jeśli chodzi o przynęty?
Mi w 2021 zielona sprana kulka okazała się strzałem w 10. To jest podobne właśnie do spotted fin green betaina kolorem. Myślałem że ta zielona jako limonka wyjdzie ale kolor i tak ważniejszy niż smak. Mam nadzieję że reszta nowości wejdzie szybko bo kilka komercji koło mnie juz bez lodu i gotowe na nowy sezon, a może coś ciekawego wpadnie do kolekcji 😀
-
Miał już ktoś okazję łowić na nowości od Przemka ? wiem, że jeszcze wcześnie ale może już ktoś coś ?
-
Miał już ktoś okazję łowić na nowości od Przemka ? wiem, że jeszcze wcześnie ale może już ktoś coś ?
Ja kupiłem salmony duo na Shopee, jutro może zacznę używać jak nie zapomnę :) Dam znać
-
Ja dziś testowałem zielone Salmo i Salmo Duo : leszczyki były, ogólnie słaby dzień. Niemniej jednak do przynęt Solskiego mam duże zaufanie i wiem że będzie dobrze :) pozostałe nowości czekają już w paczkomacie, w tygodniu pójdą do wody
-
Ja dziś testowałem zielone Salmo i Salmo Duo : leszczyki były, ogólnie słaby dzień. Niemniej jednak do przynęt Solskiego mam duże zaufanie i wiem że będzie dobrze :) pozostałe nowości czekają już w paczkomacie, w tygodniu pójdą do wody
Ja jeszcze nie miałem okazji, może w przyszłym tyg się wybiorę i właśnie się zastanawiam co wybrać, cmna pewno Duo chce wziąć i jakieś jeszcze ale nie wiem czy te zielone salony czy truskawkowe sprane 😁
-
Miał już ktoś okazję łowić na nowości od Przemka ? wiem, że jeszcze wcześnie ale może już ktoś coś ?
Ja kupiłem salmony duo na Shopee, jutro może zacznę używać jak nie zapomnę :) Dam znać
.
Te nowe żółto czarne ? Podlinkujesz ?
-
Na shopee je znajdziesz, z kuponami wyjdzie fajna cena ;)
-
Żółto czarnych, nowych jeszcze nie ma na Shopee.
-
Na shopee je znajdziesz, z kuponami wyjdzie fajna cena ;)
No właśnie się przymierzam ale nie mogę namierzyć tych żółto czarnych, są te limonkowe i truskawkowe
-
Ja kupiłem tego zielonego salmona i jesiotry były chętne :)
-
Waftersy Fusion 6 mm są skuteczne, testuje od początku, natomiast salmony 8 mm te różowe są zajebiste, nie wiem co jest grane e to chyba moja najskuteczniejsza przynęta poprzedniego sezonu. Teraz testuję duło 8 mm żółto pomarańczowe ale jeszcze nic nie mogę napisać. Zielone zamówiłem będę pisał jak się sprawują.
-
U mnie dziś duo żółto pomarańczowe 2 karpie dały.
-
Dla poszukiwaczy na Shopee wskoczyły poszukiwane przynęty
Solbaits Salmon Duo 8mm Wafters 8mm - Black/Yellow
http://bit.ly/3NsAwrU
Reszta w sklepie :) Nie będę tu spamił ;)
-
Dla poszukiwaczy na Shopee wskoczyły poszukiwane przynęty
Solbaits Salmon Duo 8mm Wafters 8mm - Black/Yellow
http://bit.ly/3NsAwrU
Reszta w sklepie :) Nie będę tu spamił ;)
Dzięki 👍
-
Dziś przyszła do mnie pierwsza przynęta z solbaits, chodzi o Salmon w różowym kolorze.
Miłe w dotyku, spoko wielkość (choć przynęty innych firm w rozmiarze 6 mm są ciut mniejsze, tym na oko bliżej do standardowych 8 mm), fajny kolor.
Jest jedno ale... One śmierdzą jak trampki z targu za 10 złotych. Nie czuje tam żadnego łososia, ba, żadnego sensownego zapachu. Smród starych trampek to jedyne co czuje. Ale koledzy polecają, więc ufam że tak właśnie ma być. Sprawdzę je napewno, ale zapachowo jestem ciut rozczarowany.
-
Dziś przyszła do mnie pierwsza przynęta z solbaits, chodzi o Salmon w różowym kolorze.
Miłe w dotyku, spoko wielkość (choć przynęty innych firm w rozmiarze 6 mm są ciut mniejsze, tym na oko bliżej do standardowych 8 mm), fajny kolor.
Jest jedno ale... One śmierdzą jak trampki z targu za 10 złotych. Nie czuje tam żadnego łososia, ba, żadnego sensownego zapachu. Smród starych trampek to jedyne co czuje. Ale koledzy polecają, więc ufam że tak właśnie ma być. Sprawdzę je napewno, ale zapachowo jestem ciut rozczarowany.
Potwierdzam zarówno jeśli chodzi o wielkość: 6tki z Solbaitsa to jak 8ki innych firm, 8ki za to są jak 10tki, jak i o zapach wszystkich wersji Salmo: nie pachną rybą tylko czymś nieokreślonym. Mimo wszystko rybki dają więc jest ok 8) Fusiony za to pachną dużo lepiej i dużo intensywniej. Co ciekawe Fusion 3 jest większy rozmiarowo niż 1 i 2 mimo że teoretycznie to ta sama wielkość
-
Może i śmierdzą nie wiadomo czym ale łowne są 😀
-
Kupiłem w tamtym roku 6 i 8 mm i one pachną zajebiście rybą. Bardzo podobny zapach mają tuna z Mainline. Te nowe wersje dwukolorowe jak i z tego roku różowe pachną jak w chińskim sklepie jakąś gumą czy klejem zero zapachu ryby tylko jakaś chemia.
-
Kupiłem w tamtym roku 6 i 8 mm i one pachną zajebiście rybą. Bardzo podobny zapach mają tuna z Mainline. Te nowe wersje dwukolorowe jak i z tego roku różowe pachną jak w chińskim sklepie jakąś gumą czy klejem zero zapachu ryby tylko jakaś chemia.
Ja podejrzewam, że i Ringers i Mainline i Solbaits z 1 fabryki się wywodzą, więc trzymają właściwości waftersa i podobnie w wodzie się zachowują. Wg mnie Mainline Tuna ma trochę inny zapach. Zwykłe Salmony są mniej intensywne niż Duo lub Green i walą. Tuna ma bardziej delikatny zapach, przynajmniej 3 paczki, które miałem dotychczas.
-
One śmierdzą jak trampki z targu za 10 złotych.
Trochę więcej płaciłem, ale w ub. roku na te trampki łowiłem na komercjach w dni, gdzie ludziska siedzieli o kiju lub pojedyńcze ryby były, u mnie zawsze było ich więcej, zatem swoją rolę spełniają lepiej niż dobrze. Ogólnie całą ub. roczną serię Przemkowych waftersów uważam za udaną, chociaż na te małe co najładniej pachną najmniej złowiłem, pomimo kilkunastu szans.
Nowa seria to już ma łowić nasze kieszenie (choć nie powiem, dałem się złowić), jednak kłóci się to z filmami Przemka, tymi pierwszymi, gdzie mówił o kolorach. No ale wiadomo, chcesz sprzedawać, to musisz wędkarzom pod nos podsuwać a to duo, a to nowe smaki itd...taki rynek. Generalnie jakbym miał wybrać 2 pojemniczki spośród wszystkich przynęt na rynku na które będę łowił cały rok i nic innego nie mógłbym próbować, to wziąłbym właśnie Solskiego Secret Mix kolorów i 6mm Salmony.
-
Absolutnie nic nie chce im zarzucać p/k skuteczności, co wyraźnie podkreśliłem w pierwszym poście. :beer:
Chciałem, kupiłem i mam. Na pewno będą intensywnie używane przeze mnie. Podzieliłem się tylko swoimi doznaniami. W latach 90 były na targach trampki, takie czarne z białymi, gumowanymi czubkami. Kosztowały 10 zł za parę, jak wziąłem kilku kolegów i braliśmy w hurcie to zostawało każdemu na oranżadę. Właśnie taki zapach one miały. W domu się ich nie trzymało, tylko na balkonie albo na wycieraczce przed drzwiami. Śmierdziały i przynęty Przemka też śmierdzą, tylko innym smrodem niż się spodziewałem. I o ile smród halibuta, robin reda czy fishmeal jest dla mnie przyjemnym smrodem to ten Salmon pachnie trampkiem. Dla mnie zupełnie bezsensu zapach, ale ja nawet nie śmiem się porównywać z Przemkiem, którego bardzo szanuje, więc dam im szanse i spodziewam się dobrych efektów. :beer:
-
Ja też dałem się złowić i kupiłem z nowości salmony Duo te czarno żółte, pierwsze wrażenie to fajne miękkie zapach tak bardzo zbliżony do spranych różowych salmonów które w zeszłym roku otworzyły mi sezon i to grubo 🙂.
-
Jaki rozmiar haczyka prawidłowo zbalansuje Przemkowe waftersy 8 i 6mm?
Bohdan
-
Powinna 12 (np. Drennan WGS 12 z bagnetem Mikado balansuje poprawnie waftersy 6 mm).
-
U mnie 12 mikado ładnie balansowało, wstawiałem gdzieś filmik, poszukam. Na bagnecie solbaits 6 mm.
Edit: Gdzieś tak od 1:50.
-
U mnie 6 mm z 14,12 Kamasana t360 czy t911x bez problemu współpracują. Ponadto 16 Prestona (gotowiec na bagnecie).
8 mm 12,10 ww marek na pewno, 14 chyba też (teraz nie pamiętam ale na 80% działa jak powinno).
nowość kulki okrągłe truskawka musi być min. 12 Kamasan t360. 14 za mały.
-
Dzięki panowie :beer:mam wstępne rozeznanie.
-
U mnie 6 mm z 14,12 Kamasana t360 czy t911x bez problemu współpracują. Ponadto 16 Prestona (gotowiec na bagnecie).
8 mm 12,10 ww marek na pewno, 14 chyba też (teraz nie pamiętam ale na 80% działa jak powinno).
nowość kulki okrągłe truskawka musi być min. 12 Kamasan t360. 14 za mały.
A jak oceniasz te nowe kulki od Przemka ? Niby są 8mm ale chyba większe wypadają ?
-
A jak oceniasz te nowe kulki od Przemka ? Niby są 8mm ale chyba większe wypadają ?
Tu masz kolego porównanie kulki 8mm Solbaits (różowa) i 10mm Ringers Orange-Chocolate, może to Ci da wyobrażenie o wielkości. Generalnie nie są wielkie, na fotach w necie wyglądają na większe :)
(https://i.postimg.cc/wjgFyn3m/IMG-20220404-202540.jpg) (https://postimg.cc/9rgys8dm)
-
U mnie 6 mm z 14,12 Kamasana t360 czy t911x bez problemu współpracują. Ponadto 16 Prestona (gotowiec na bagnecie).
8 mm 12,10 ww marek na pewno, 14 chyba też (teraz nie pamiętam ale na 80% działa jak powinno).
nowość kulki okrągłe truskawka musi być min. 12 Kamasan t360. 14 za mały.
A jak oceniasz te nowe kulki od Przemka ? Niby są 8mm ale chyba większe wypadają ?
Jeszcze zbyt zimna woda i nie zakładałem ich. W zasadzie tylko raz i z 14 zrobił się pop up. Jak się nieco ociepli to potestuje je. Ładnie pachną i mam nadzieję liczne amury dadzą.
-
A jak oceniasz te nowe kulki od Przemka ? Niby są 8mm ale chyba większe wypadają ?
Tu masz kolego porównanie kulki 8mm Solbaits (różowa) i 10mm Ringers Orange-Chocolate, może to Ci da wyobrażenie o wielkości. Generalnie nie są wielkie, na fotach w necie wyglądają na większe :)
(https://i.postimg.cc/wjgFyn3m/IMG-20220404-202540.jpg) (https://postimg.cc/9rgys8dm)
Dziękuję bardzo 🙂
-
Jak ktoś się nie załapał na nowe kolory Solbaitsow na koniec tygodnia będą na Shopee :)
-
Świeża partia, cena co prawda standard, ale wysyłka darmowa :)
https://bit.ly/3qZYFfS
-
Od kiedy tylko pojawiły się na rynku nie stosuje praktycznie niczego innego, są świetnej jakości i bardzo łowne, a jeśli chodzi o zapach to wszystkie 4 podstawowe kolory tzn żółty, pomarańczowy, różowy i biały są w tym samym słodkim aromacie, posiadam też różowe washouty i dwu kolorowe salmony, wszystkie robią robotę, nie jednokrotnie dając mi świetne wyniki zarówno na zawodach jak i na rekreacji, z czystym sumieniem mogę polecić, jeśli się wachasz to kup sobie na próbę jeden słoiczek z mixem kolorów. Spotkałem się też z opinią że to to samo co Ringersy all soft, ale nie do końca się zgodzę bo niby nie duża ale jednak nie raz dość istotna jest różnica w kolorach, otóż ringersy mają kolory bardziej wpadające we fluo, a szczególnie widać to na kolorze żółtym, natomiast Solbaitsy mają bardziej stonowane kolory, również żywe ale nie aż tak jaskrawe
Wysłane z mojego M2004J19C przy użyciu Tapatalka
-
a u mnie się coś słabo Solbaitsy komponują z moimi zanętami ... tylko parę ryb złowionych na to w tym roku
-
a u mnie się coś słabo Solbaitsy komponują z moimi zanętami ... tylko parę ryb złowionych na to w tym roku
Każda woda inna, u mnie to top 3 marek. Ale z nowości na ten rok to akurat tak sobie póki co. Natomiast seria secret i stare salmony (6/8mm i duo żółto orange) dalej koszą.
-
U mnie salmony i ringersy dalej top. Ringersy trochę wyżej, ale przemki są naprawdę świetnia przynętą.
-
Tydzień temu będąc na rybkach wdałem się w dyskusję z obok wędkującym chłopakiem, który poczęstował mnie mixem 6mm oraz salomonami 8mm. Co zauważyłem to, to że dumbelsy 6 mm są większe od kulek 8mm Ringersa, a 8mm S. są praktyczne jak 10mm od Ringersa więc te rozmiary od Przemka nijak się mają z naszą Polską numeracją. Ale to nie pierwszy przypadek taki, bo przynęty od Dynamite też są większe niż sam opis. Co nie zmienia faktu że na przynęty od Przemka rybki się skusiły. Salomon 8mm wali łososiem i moim zdaniem jest to przynęta "krótko-terminowa" bo po 2 braniach dumbels był na tyle miękki że rozwalał się w palcach, więc na pewno podczas wędkowania przynęt Salomon więcej pójdzie niż mix 6 mm który jest bardziej zbity i twardszy. Jakość wykonania i łowność sprawiają że są to przynęty godne polecenia.
-
Sezon się rozkręca, jak wasze doświadczenia z nowościami solbaits? U mnie salmony duo jedne i drugie szału nie robią, reszty nie mam :(
Na fejsie widziałem, że lada chwila ma się pojawić nowa zalewajka przezroczysta od Przemką :)
-
Ja nie wierzę w jakieś nadzwyczajne przynęty , a trochę przerobiłem marek przez parę ładnych lat.Od Przemka mam łowią ale nie są nadzwyczajne jakieś mam ,feeder bait mc karp, ringersy, mainlainy,maros i wszystkie łowią.
-
Wiadomo nikt w kwestii przynęt Ameryki nie odkryje. Mi odpowiada ta marka, ale nowości na ten rok tak sobie szczerze powiem. Prawda taka jak ryba zeruje zje wszystko, ale przewagę na wafters.
Ja po akcji z mc karp niby wafters straciłem zaufanie do tej firmy. Napisanie wafters na paczce zobowiązuje do czegoś i nie obchodzi mnie czy to prosta technologia czy nie. Jakoś ringers, solbaits i parę innych firm może trzymać specyfikację, więc kwestia kontroli jakości się kłania. Przemek robi w UK a tam wszystko z masy i nie ma tam maczek, więc to proste. W pl często producenci wrzucają maczki, a to rodzi ryzyko problemów z balansem.
-
Wiecie może gdzie dostanę pellet Solbaits 2mm? Szukałem ale wszędzie niedostępny.
-
Waftersy Przemka są doskonale zrobionymi przynętami. Mają odpowiednią wyporność i bardzo długo zachowują swoje właściwości. Tego należy wymagać od przynęt. Nie ma cudownego zapachu, który otworzy wodę. Czasem na jedną przynętę biorą, innej nie tykają, fakt. Ale szukanie złotego graala mija się z celem, bo go nie ma.
-
Wiecie może gdzie dostanę pellet Solbaits 2mm? Szukałem ale wszędzie niedostępny.
Na fejsie mówił, że w ciągu mca. Ciekawe jaka cena, bo Skretting i Coppens poszły do góry a w jakimś stopniu i Micros i inne wtedy znacznie zmieniają ceny na niekorzyść. Jak zostanie 22.5 a Skretting zrówna się z Coppensem na 17.5 to w zasadzie nie będzie specjalnej różnicy w kupowaniu Przemkowych a bazówek. A Solbaits szybciej się namacza i klei w por do Skr/ Coppensa.
-
Wiecie może gdzie dostanę pellet Solbaits 2mm? Szukałem ale wszędzie niedostępny.
Na fejsie mówił, że w ciągu mca. Ciekawe jaka cena, bo Skretting i Coppens poszły do góry a w jakimś stopniu i Micros i inne wtedy znacznie zmieniają ceny na niekorzyść. Jak zostanie 22.5 a Skretting zrówna się z Coppensem na 17.5 to w zasadzie nie będzie specjalnej różnicy w kupowaniu Przemkowych a bazówek. A Solbaits szybciej się namacza i klei w por do Skr/ Coppensa.
Dzięki
-
Łowicie coś na nowości Przemkowe? U mnie ryby wpadały, ale w takie dni, że mogłem rotować na dowolną kulkę i wchodziły, jak kiepski dzień to tak sobie. W dodatku te truskawkowe to mistrzostwo marketingu 2-3 rzuty i spadają z bagnetu przy ściąganiu zestawu, także trzeba szybciej będzie sięgać po kolejną paczuszkę. Zielone salmony coś tam połowiły, tak jak i pomarańczowo-żółte, ale daleko im do salmonów różowych, które potrafią otwierać wodę, czy sekretów. Fusiony u mnie również nie zrobiły szału, jak potrzebuję małej przynęty zdecydowanie lepiej działa micron od FB, choć jestem sceptyczny do tej firmy co do innych produktów, to tu należy się pochwała.
Jest na rynku jakiś najbardziej zbliżony odpowiednik Spicy Sousage od SB, bo ta jest niedostępna?
-
Sekrety i różowy salmon dają radę. Fusion i zielone/kolorowe salmony jakby słabiej. Kolega mocno chwali truskawkę.
-
Łowicie coś na nowości Przemkowe? U mnie ryby wpadały, ale w takie dni, że mogłem rotować na dowolną kulkę i wchodziły, jak kiepski dzień to tak sobie. W dodatku te truskawkowe to mistrzostwo marketingu 2-3 rzuty i spadają z bagnetu przy ściąganiu zestawu, także trzeba szybciej będzie sięgać po kolejną paczuszkę. Zielone salmony coś tam połowiły, tak jak i pomarańczowo-żółte, ale daleko im do salmonów różowych, które potrafią otwierać wodę, czy sekretów. Fusiony u mnie również nie zrobiły szału, jak potrzebuję małej przynęty zdecydowanie lepiej działa micron od FB, choć jestem sceptyczny do tej firmy co do innych produktów, to tu należy się pochwała.
Jest na rynku jakiś najbardziej zbliżony odpowiednik Spicy Sousage od SB, bo ta jest niedostępna?
Myślałem, ze osmo sossy jest podobny, ale moja paczka na haku nr 10 kamasan t360 zachowuje się jak pop up i póki co ryby nie dała
-
Osmo to ma dobrą reklamę i mierne przynęty. Większość opinii wskazuje jednoznacznie, że produkt po prostu nie działa. Są wyjątki, gdzie ponoć ryba dobrze się odpala na ich widok, osobiście nie mogę tego potwierdzić. Przemki salmony rządzą :) Ogólnie ringersy plus solbaitsy i nic więcej na ten moment z waftersów nie trzeba.
Kiedyś jak Dawidowi zarzuciłem, że skuteczność przynęt osmo jest słaba to mi odpowiedział, że towar jest pierwszorzędny i wiele innych czynników wpływa na złowienie ryby, sugerując, że nie umiem po prostu łowić i chyba mi tak zostało, że na osmo łowić nie umiem :D
(https://i.ibb.co/GTjbrkG/6lwvsq.jpg) (https://ibb.co/9tjCd2B)
-
Mam przynęty od Przemka ale żeby były jakieś nadzwyczajne,to nie bardzo w to wierzę.Mam jeszcze od mainlainy tuna jakieś marosy, ringersy i wyniki podobne.
-
Wody też nie są sobie równe, mi z kolei marosy dają sporadyczne rybki, a mainline chyba nawet nie mam :) może za rok się pokuszę, bo słyszałem wiele dobrego. Nic i tak nie może się równać z pelletami, też w zeszłym roku wpadłem w waftersowy szał, natomiast pellety dają więcej ryb niż kolorowe kulki ostatnio.
-
Jest na rynku jakiś najbardziej zbliżony odpowiednik Spicy Sousage od SB, bo ta jest niedostępna?
Czytałem na forum, że w wersji zanętowej (https://allegro.pl/oferta/sonubaits-spicy-sausage-halibut-900g-10628785069) jest tak samo skuteczny. Minus: nie jest przewiercony.
-
Jest na rynku jakiś najbardziej zbliżony odpowiednik Spicy Sousage od SB, bo ta jest niedostępna?
Czytałem na forum, że w wersji zanętowej (https://allegro.pl/oferta/sonubaits-spicy-sausage-halibut-900g-10628785069) jest tak samo skuteczny. Minus: nie jest przewiercony.
Bardzo skuteczna jako zanęta i przynęta, u mnie daje masę ryb w upały jako 4mm dodatek do sandwicha w metodzie
-
Siemka.
Na otwarciu nowego sklepu moonfin Przemek zapowiedział, że jeszcze w tym roku pojawią się nowe zanęty a w przyszłym roku nowości przynęt.
-
Zakupiłem Solbaits Secret Mix 6 mm i w słoiczku są 42 dambelsy białe ,a w innych kolorach około 22-24 sztuki.
Czy to normalne ,czy ktoś w sklepie grzebał w słoiku?
-
Zakupiłem Solbaits Secret Mix 6 mm i w słoiczku są 42 dambelsy białe ,a w innych kolorach około 22-24 sztuki.
Czy to normalne ,czy ktoś w sklepie grzebał w słoiku?
Aby trup ścielał się gęsto... , aby krew lała się strumieniami ... podaj gdzie to i kiedy to kupiłeś ( w jakim sklepie )
Ciekawe ?
-
Kupiłem ze sklepu na allegro. Sprawa już wyjaśniona .Robię zwrot , bo w innych słoiczkach jest w miarę po równo.
-
Ostatnio kupowałem to wygląda jak by było po równo nie widać na oko przewagi jakiegoś koloru. Też kupowałem na allegro. Sklep wyczynomania najlepsza mieli cenę na salmony i Secret.
-
Koledzy pytanko, do tej pory miałem waftersy solbaits 8mm , wiadomo są powiększone wyglądają jak ringersy 10mm.Chce teraz zakupić 6mm zwłaszcza nowa serię czy 6mm też będzie powiększona przynęta? Nie ukrywam że na tym mi zależy
-
Dotychczas 6mm solbaits było mniejsze niz 6mm ringers. Dla mnie na plus. Zakładam, że ten sam Zakład i ta sama rozmiarówka nowości.
-
No to już nie wiem kogo słuchać.. Jedni piszą że solbaits 6mm to jak innych 8mm..
-
No nie do konca sekrety 6 sa wieksze niz salmony 6 ,stp1 jest wieksze niz stp2 .
Te nowe dopiero bede zamawiał 6 ananasa . Jak ci zalezy na wiekszych to wez sobie 8 zawsze mozesz przyciąć troche .
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3704_12_03_24_6_12_52.jpeg)
(https://splawikigrunt.pl/forum/gallery/3704_30_01_24_11_58_50.jpeg)
-
Faktycznie, dziękuję kolego... Potrzebuje większych selektywnych przynet zostanę jednak przy 8mm salmonie te nowe tez małe 6mm tylko.. Miałem brać właśnie ananasa z kwasem
-
I to jest mega słabe, że producenci nie potrafią zmierzyć prawidłowo rozmiaru. Raz 6mm to tak na prawdę 7 a raz 5... Raz mierzą grubość, innym razem długość. Powinni podawać 2 wymiary. Jeden wymiar to jest w przypadku kulki. Mam wrażenie, że to celowe zamieszanie, żeby trzeba było kupić i się przekonać osobiście.
-
Nowe przynęty Solbaits, jak by ktoś chciał zobaczyć wielkość.
-
Jest to trochę kłopotliwe, ale z większego zawsze da radę oskrobać żeby był mniejszy. Gorzej jest w drugą stronę.
-
Mam całą serię Solbaits i nie przeszkadza mi to w żaden sposób. Na rynku jest tego tyle, że każdy sobie coś wybierze.
-
Czy domyśla się ktoś z czego może składać się zanęta Solbaits Sweet Mix skoro do jednej miarki zanęty dajemy jedną miarkę wody? Nurtuje mnie to, czyżby to były pellety expander lub jakaś mączka intensywnie chłonąca wodę?
-
Mączka nie chłonie tyle wody, najwięcej pije mielony birdfood.
-
Ostatnio miałem okazję pomacać ten towar i bardziej puszysty po przetarciu był niż MMM. jakby nie przeestymowana cena to mógłby trochę Sonu zabrać rynku.
W składzie też jak sobie patrzyłem na białko ma więcej (zielony SB vs zielony solbaits).
-
Ciekawe, bardzo ciekawe co tam Przemek zastosował.
-
Zresztą skład musi być podany na opakowaniu 🙂.
-
Zresztą skład musi być podany na opakowaniu 🙂.
Jest i też sam Przemek tłumaczył każda zanete z osobna, co zawiera i z czego jest zbudowana.
-
Zresztą skład musi być podany na opakowaniu 🙂.
Jest i też sam Przemek tłumaczył każda zanete z osobna, co zawiera i z czego jest zbudowana.
A gdzie tłumaczył? Bo kojarzę ogólne stwierdzenia typu dużo mączek naepszej jakości, pellety wysokiej jakości etc
-
Zresztą skład musi być podany na opakowaniu 🙂.
Jest i też sam Przemek tłumaczył każda zanete z osobna, co zawiera i z czego jest zbudowana.
A gdzie tłumaczył? Bo kojarzę ogólne stwierdzenia typu dużo mączek naepszej jakości, pellety wysokiej jakości etc
W którymś Q&A lub przy tej rozmowie o zanetach, tłumaczył która do czego i z czego. Ta czarna bardziej służy do tworzenia chmur i jest ponoć dosyć mocno oleista. Też mówił co tam dominuje w tej zanecie.
-
O zanętach Solbaits jest w tym filmie na początku:
-
Sklad super mixa Maczka rybna, skondensowany extrat z ryb , olej, maczka z krylaMaczka z owadow, spirulina,przenica, maczka sojowa, koncentrat bialkowy sojowy, gluten paszowy, kukurydziany, koncentrat bialkowy z lucerny. produkty drozdzowe. Porownujac sklad ma lepszy od MM z tego co kiedyś sprawdzałem tam duzo produktów sojowych. Pierwszy raz łowiłem na SUper mixie zalany 1:1 wyszedł puszysty i taki delikatny ale ładnie nabijał podajnik i dość późno sie uwalniał w zimnej wodzie. Zostal mi fish ale nie wiem czy jego tez 1:1 w sumie skład podobny. Zato ostatnie lowienie z F1 od sonu to jakbym mial inny towar niz zwykle 3:1 i towar sie nie kleił.
-
Siema pisze bo zastanawiam sie nad kupnem pelletu 9 mm do strzelania.Czy nie uważacie,że 9 mm to bd za duże do wagllera lub sinking bomba?
-
Po co taki drogi pellet do strzelania?
Jeśli są normalnej wielkości ryby, to 11 mm jest spoko.
-
Do strzelania kup sobie allera 8 albo 11 to za worek 25 kilo wyjdzie ci poniżej 200 zł.
-
Czy nie uważacie,że 9 mm to bd za duże do wagllera lub sinking bomba?
Dwójką strzelaj, po 3 ziarenka. Paczka starczy Ci na rok :)
-
Czy ja pytałem dlaczego jest drogi??Denerwuje mnie troche na forum jak ludzie nie czytają pytań ze zrozumieniem.Apropo allera to nie jest rowny pellet
-
Do strzelania nie musi być równy, piękny i ładny. Najtańszy aller 8 i 11mm, czasem nawet 14 jak potrzeba zasięgu. Tu rozchodzi się TYLKO i wyłącznie o plusk czyli dźwięk wpadającego papu do wody, ryba nie ma czasu kontemplować co to wpadło tylko zasysa żeby inna ryba jej tego nie ukradła. Strzela się dużo, to i pellet możliwie najtańszy.
-
Z tą bylejakością pelletu to nie jest do końca tak.
Im równiejszy pellet tym lepsze skupienie, do tego pellety mają różny kształt, kolor, prędkość opadania. Pellet wpadający do wody również pozostawia swój aromat w wodzie. Gdyby nie miało to znaczenia to równie dobrze możnaby strzelać żwirem, wyjdzie najtaniej...
I żeby nie było, że jestem zwolennikiem pelletu za 30zl do pw lub komuś naganiam klientów. Po prostu pisanie, że pellet nie ma znaczenia jest ignorancją.
-
A widzisz. Na łowisku, gdzie ryby są nauczone PW, to owszem, mógłbyś strzelać żwirem i też by przypłynęły ;) Oczywiście po kilku "gryzach" by odpłynęły.
Ale wystarczy tani pellet. Możesz mieć coś bardziej aromatycznego na haku.
Oczywiście kto bogatemu zabroni strzelać jakimś pelletem hakowym za 100 za kg. ;)
-
Grzegorz, strzelam kukurydzą końskim zębem - ta to dopiero jest nieregularna, ciecierzycą, allerem i skrettingiem, na obydwu łowiskach gdzie łowię PW nie zuważyłem różnicy w braniach. Skupienie bardziej zależy od procy, niż samego pelletu - mam teraz porównanie drennana do guru. Jeśli brania siadają, prędzej ugram coś dopasowując przynętę - mam swoje waftersowe killery - niż strzelając idealnym pelletem.
-
A widzisz. Na łowisku, gdzie ryby są nauczone PW, to owszem, mógłbyś strzelać żwirem i też by przypłynęły ;) Oczywiście po kilku "gryzach" by odpłynęły.
Ale wystarczy tani pellet. Możesz mieć coś bardziej aromatycznego na haku.
Oczywiście kto bogatemu zabroni strzelać jakimś pelletem hakowym za 100 za kg. ;)
Wystarczy tani pellet żeby łowić ryby, ale jeśli chcesz selekcjonować ryby, lub wygrywać zawody pellet wagglerem to trzeba pogłówkować..
-
Możesz rozwinąć temat?🙂
-
Można sobie do pojemnika z pelletem dać trochę dobrej zalewajki. Potrząsnąć, poczekać... I masz smugę zapachową.
-
Odchodząc lekko od tematu, Przemek zajął wczoraj 3 miejsce w Golden Rod, jak widać trzyma formę.