Dokładnie tak. Flexo to dość mocny kij pozwalający na sporo. Windcast jest bardzo responsywny i daje mnóstwo frajdy. Mataray zaś to spore możliwości rzutowe, zapas mocy pozwalający na zabawę z bonusami (ale Flexo zdecydowanie mocniejszy), a jednocześnie dający możliwość dłubania drobnicy - ot, taki typowy kijek zawodniczy.
Wciąż mam i używam Mantaray, im dłużej tym chętniej. Mogę tylko potwierdzić opinię Patryka. Kijem ładnie i celnie się rzuca, bo to fajny, dość sztywny progres. Pomimo szczytówki startowej 12 mm ale za to oddalonej od kołowrotka o 625 mm, rzuty z kołowrotkiem 4000 na 50 m podajnikiem 30 g nie stanowią problemu większego problemu. Zapas mocy na większe ryby jest. Odwracanie drugiej sekcji przy składaniu mi nie przeszkadza. Tylko szklaną szczytówkę odłożyć na ewentualne części zamienne.
Cytat: Shreku82 w 14.09.2022, 17:09Dokładnie tak. Flexo to dość mocny kij pozwalający na sporo. Windcast jest bardzo responsywny i daje mnóstwo frajdy. Mataray zaś to spore możliwości rzutowe, zapas mocy pozwalający na zabawę z bonusami (ale Flexo zdecydowanie mocniejszy), a jednocześnie dający możliwość dłubania drobnicy - ot, taki typowy kijek zawodniczy.Dzięki za konkrety. Łapa poleciała. Mantaray zamówiony. Co do Windcasta-nie jest to lejący kijek? W sensie celności rzutowej nie sieje jak dubeltówka na kaczki szeroko śrutem?
Windcast pracuje na całej długości i pod karpiem 8-10kg przechodzi w pełną parabole. Co do celności rzutów to do 40 max 45m nie ma problemu - powyżej już jakiś rorzut jest ale bez przesady. Nie jest to stricte rzutowy kij i powiedzmy sobie szczerze mocy też niemaniewiadomo ile, ale żaden z posiadanych przeze mnie feederów nie dawał takiej radości z każdej rybki. Wysłane z mojego AGS2-L09 przy użyciu Tapatalka