Autor Wątek: Koledzy, jak wrażenia po konferencji Wody Polskie Nasze Łowiska?  (Przeczytany 43343 razy)

Offline cyprinus

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 74
  • Reputacja: 23
1 500 000 - 600 000(PZW)= 900 000
900 000 x 250=225 000 000 PLN

Wiem że to olbrzymi skrót myślowy, ale przy takiej kasie za 3 lata ryby będą same wyskakiwać z rzek. :P

To nie jest skrót myślowy - to jest błąd logiczny. Ci którzy łowią na rzekach i zaporówkach są teraz w PZW bo istnieje de facto PRZYMUS przynależności do PZW.
900 000 łowi częściowo w innych wodach, a częściowo są to dane przeszacowane.

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 369
  • Reputacja: 347
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
1 500 000 - 600 000(PZW)= 900 000
900 000 x 250=225 000 000 PLN

Wiem że to olbrzymi skrót myślowy, ale przy takiej kasie za 3 lata ryby będą same wyskakiwać z rzek. :P

Oby tylko te 900 000 wędkarzy pomieściło się nad ogromnymi akwenami Wód Polskich. Chyba że kolejki społeczne powstaną ;)
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Panowie jeśli ma ktoś z was jakieś złudzenie poprawy to ostudze was.
Wrzutka 5 000 000 to kupa kasy ale nie na zarybianie.
To tylko 500 000 szt karpia o wadze 1kg.
I w tym momeńcie uświadomcie sobie czy to warto...
W piewszych  latach pomysł porozumień to piękna sprawa szarańcze mięsorzerców będą wędrować między wodami.
Będą wyławiać to co tam jeszcze zostało.

Cały czas mówie kasa i tylko kasa interesuje wody .

Powtarzam panowie pytanie kto stoi za fundacją nasze wody. Kto ich upoważnił do reprezentowania wędkarzy.
Maciek

Offline wes73

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 148
  • Reputacja: 18
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice NDM
  • Ulubione metody: method feeder
1 500 000 - 600 000(PZW)= 900 000
900 000 x 250=225 000 000 PLN

Wiem że to olbrzymi skrót myślowy, ale przy takiej kasie za 3 lata ryby będą same wyskakiwać z rzek. :P

To nie jest skrót myślowy - to jest błąd logiczny. Ci którzy łowią na rzekach i zaporówkach są teraz w PZW bo istnieje de facto PRZYMUS przynależności do PZW.
900 000 łowi częściowo w innych wodach, a częściowo są to dane przeszacowane.




Przepraszam że mój sarkazm został błędnie odczytany.
Pozdrawiam Wiesław

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 369
  • Reputacja: 347
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Powtarzam panowie pytanie kto stoi za fundacją nasze wody. Kto ich upoważnił do reprezentowania wędkarzy.

To akurat proste: zaczęli działać, a inni nie.
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Powtarzam panowie pytanie kto stoi za fundacją nasze wody. Kto ich upoważnił do reprezentowania wędkarzy.

To akurat proste: zaczęli działać, a inni nie.

Ale kto to...
Maciek

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 369
  • Reputacja: 347
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Maćku, to jakieś pytanie z haczykiem? Przecież wiesz, że to Mateusz Dzierza.

https://rejestr.io/krs/784914/spoleczenstwo-wedkarzy-polskich-nasze-wody
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline Rebrith

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 608
  • Reputacja: 93
Jeżeli o rzeki chodzi, Wody Polskie reprezentowały dotychczas tendencje betoniarsko-prostowniczo-kanałowe, które hydrologicznym ani hydrobiologicznym okrzesaniem nie grzeszą.

Hydrologicznym i hydrobiologicznym może nie ale z punktu widzenia wędkarza prosty, stabilny, czysty brzeg to zaleta :P

Offline robson

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 369
  • Reputacja: 347
  • Płeć: Mężczyzna
  • przystawka, bolonka, trotting
  • Lokalizacja: Warszawa
Hydrologicznym i hydrobiologicznym może nie ale z punktu widzenia wędkarza prosty, stabilny, czysty brzeg to zaleta :P

Zwłaszcza bezrybny. Można się zrelaksować totalnie :P
Najpierw przekonamy wszystkich, że powinni mieć własne poglądy, a potem je im damy.

Offline mjmaciek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 15 050
  • Reputacja: 889
    • Galeria
  • Lokalizacja: Polska
  • Ulubione metody: feeder
Maćku, to jakieś pytanie z haczykiem? Przecież wiesz, że to Mateusz Dzierza.

https://rejestr.io/krs/784914/spoleczenstwo-wedkarzy-polskich-nasze-wody

Oki , ale oprócz niego są tam jakieś osoby... on jest związany w jakiś sposób z portalem wędkuje pl. , ?
Może nam ktoś opisze co to za osoby z fundacji nasze wody ....
Maciek

Offline Koper

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
  • Reputacja: 13
  • Lokalizacja: Gdańsk
250 PLN za cały kraj brzmi fajnie, tak medialnie.
Konferencja też fajna, no minister przemawia, więc lipy nie ma...
Tylko jak już ogłaszamy kolejny sukces i nowy ład, tym razem wędkarski, to fajnie by było chociaż jakąś ogólnopolską mapę wód przedstawić. Wymiary i okresy ochronne łatwo dostępne w internecie... hmm, ale RAPR PZW z odstępstwami w każdym okręgu czy jakieś inne źródła.
Mam wrażenie, że jak zwykle w tej pięknej krainie mlekiem i miodem płynącej, cała inicjatywa zaczyna i kończy się na konferencjach prasowych, ogłaszamy spektakularny sukces, kilka liczb z czapy i hurra. Zabrakło mi tylko winy Tuska, ale może będzie jeszcze jakiś suplement w TVP jak Donald strzela z niemieckiego karabinu do polskich szczupaków :)

Offline ObraFMI

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 272
  • Reputacja: 46
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mariusz
    • Próbnik
  • Lokalizacja: FMI
W tytule wątku jest o naszych wrażeniach, zastanawiam się jednak jakie wrażenia są w PZW.
Ciekawe czy po usłyszeniu tylko trzech wyrazów: "nastąpi weryfikacja umów" zagrzały się telefony w rozmowach typu: Janek i co robimy- przecież jak zrobią zaciąg kontrolny na XXXYYY to tam pustka jest.
Nie płacę Pazernym Zabójcom Wód.

Offline Jacek Stępień

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6
  • Reputacja: 6
Wody Polskie kojarzą mi się z budowaniem przegród, betonowaniem, regulacją rzek, pracami utrzymaniowymi, melioracją itp. - słowem z degradacją środowiska. Teraz zajmą się gospodarką wędkarską i rybacką, a także ochroną, rozumiem, że ryb i łowisk. Brzmi to irracjonalnie, a intuicja podpowiada, że to jest jakiś "wał". Bo jak to: Wody Polskie popłyną nagle pod prąd i będą działać wbrew dotychczasowym interesom urzędników? Wniosą kaganek oświaty (ekologii) do instytucji państwowych? Lasy są wycinane, dziki wybijane, a Wody Polskie od teraz będą chronić rzeki i jeziora? Trudno w to uwierzyć i moim zdaniem urzędnicy liczą wyłącznie na pozyskanie dodatkowych środków na dotychczasową działalność. Inaczej mówiąc - kolejne degradacje będą współfinansowane przez nas, wędkarzy.
Nie usłyszałem także nic o jednostkach terenowych Wód Polskich. Bo jak to ma działać? Jak Wody Polskie z pozycji centrali (w Warszawie?) będą reagować, gospodarzyć np. na Odrze w Szczecinie, Obrze w Międzyrzeczu, czy Wiśle w Krakowie? Logiczne wydaje się uczynienie jednostkami terenowymi oddziałów RZGW, ale dzisiaj to tak nie działa. Gdy zgłaszaliśmy niedawno potrzebę oczyszczenia przepławki na Odrze do wrocławskiego RZWG, usłyszeliśmy, że budowla nie jest w ich gestii, tylko właśnie Wód Polskich i nic nie mogą z tym zrobić.
I jaka będzie rola w tym projekcie PZW? Nie było o tym nawet słowa. Na konferencji nie pojawił się nikt z PZW. Jakby projekt nie dotyczył Związku. O ile o Zarządzie Głównym mam najgorsze zdanie, o tyle w wielu okręgach i przede wszystkim kołach wędkarze wykonują społecznie fenomenalną robotę. Są najbliżej wody i wędkarzy i nie wyobrażam sobie, aby ta siła, zapał, bezinteresowność i pasja stały się bezprzedmiotowe.
Mam poczucie, właśnie teraz - po ogłoszeniu tego projektu, że zostaliśmy sami. Jako środowisko wędkarskie nie mamy żadnej siły, mimo że pod względem liczebności jesteśmy chyba 2. największym związkiem w Polsce (po działkowcach). Źle to wygląda. Obym się mylił, ale w dłuższej perspektywie nie wyjdzie z tego nic dobrego. Odpukać w niemalowane...

Offline Lelak

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 13
  • Reputacja: 1
Miałem przyjemność wędkować na zbiornikach z zezwoleniem wykupionym w Wodach Polskich, w zeszłym sezonie.
https://bialystok.wody.gov.pl/lowiska-rzgw/zasady-sprzedazy-zezwolen

Po paru wizytach jestem baaardzo umiarkowanie nastawiony. Generalnie ciekawe miejsca na trolling prądnicą.  :D
Odniosłem wrażenie co do łowisk Wód Polskich na mazurach, że obecnie są to wody ,do których dzierżawy nikt się nie "zgłosił". Podsumowując: cisza, spokój nie zmącony braniami ryb.

Z drugiej strony mam pewne przemyślenia ,u teściów na wiosce jest niewielkie jeziorko ,nikt nie zastanawia się nawet kto jest właścicielem. Ja szukałem - trop prowadzi do  Lasów Państwowych. Zero kontroli, każdy łowi/ kłusuje jak chce i o dziwo co sezon jest tam sporo ryby.
W tamtym roku żona wyholowała lina 42 cm.
Zeszłoroczne  tarło karasia przyprawiło mnie o dreszcze, jakie ryby w nim brały udział.

Jestem bardzo ciekawy kto jest największym kormoranem? Rybacy, kłusownicy, a może wędkarze.



Wysłane z mojego moto g(30) przy użyciu Tapatalka


Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 32 337
  • Reputacja: 1968
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Wody Polskie kojarzą mi się z budowaniem przegród, betonowaniem, regulacją rzek, pracami utrzymaniowymi, melioracją itp. - słowem z degradacją środowiska. Teraz zajmą się gospodarką wędkarską i rybacką, a także ochroną, rozumiem, że ryb i łowisk. Brzmi to irracjonalnie, a intuicja podpowiada, że to jest jakiś "wał". Bo jak to: Wody Polskie popłyną nagle pod prąd i będą działać wbrew dotychczasowym interesom urzędników? Wniosą kaganek oświaty (ekologii) do instytucji państwowych? Lasy są wycinane, dziki wybijane, a Wody Polskie od teraz będą chronić rzeki i jeziora? Trudno w to uwierzyć i moim zdaniem urzędnicy liczą wyłącznie na pozyskanie dodatkowych środków na dotychczasową działalność. Inaczej mówiąc - kolejne degradacje będą współfinansowane przez nas, wędkarzy.
Nie usłyszałem także nic o jednostkach terenowych Wód Polskich. Bo jak to ma działać? Jak Wody Polskie z pozycji centrali (w Warszawie?) będą reagować, gospodarzyć np. na Odrze w Szczecinie, Obrze w Międzyrzeczu, czy Wiśle w Krakowie? Logiczne wydaje się uczynienie jednostkami terenowymi oddziałów RZGW, ale dzisiaj to tak nie działa. Gdy zgłaszaliśmy niedawno potrzebę oczyszczenia przepławki na Odrze do wrocławskiego RZWG, usłyszeliśmy, że budowla nie jest w ich gestii, tylko właśnie Wód Polskich i nic nie mogą z tym zrobić.
I jaka będzie rola w tym projekcie PZW? Nie było o tym nawet słowa. Na konferencji nie pojawił się nikt z PZW. Jakby projekt nie dotyczył Związku. O ile o Zarządzie Głównym mam najgorsze zdanie, o tyle w wielu okręgach i przede wszystkim kołach wędkarze wykonują społecznie fenomenalną robotę. Są najbliżej wody i wędkarzy i nie wyobrażam sobie, aby ta siła, zapał, bezinteresowność i pasja stały się bezprzedmiotowe.
Mam poczucie, właśnie teraz - po ogłoszeniu tego projektu, że zostaliśmy sami. Jako środowisko wędkarskie nie mamy żadnej siły, mimo że pod względem liczebności jesteśmy chyba 2. największym związkiem w Polsce (po działkowcach). Źle to wygląda. Obym się mylił, ale w dłuższej perspektywie nie wyjdzie z tego nic dobrego. Odpukać w niemalowane...

Nie chce mi się wywodów klepać, więc się tak ogólnie pod tym wpisem podpiszę :thumbup:
Krwawy Michał

Purple Life Matters