Wy serio wierzycie, że politruki będą wam pilnować wody? Że zwiększą PSR? Że będą Wam wody zarybiać za 250 zł składki?
Braki w policji, wojsku, SG, SP i nagle w PSR znajdą chętnych i będą czwórkami w dzień w dzień pilnować każdej wody.
A kto politycznemu prezesowi, dyrektorowi, zarządowi i nowym pracownikom zapłaci? Czy może te obowiązki będą dodatkowo robić szeregowi pracownicy co zrobili i robią WP wojnę, bo grosze zarabiają?? Myślicie, że będą zarządzać kompetentni ludzie czy żona, znajomek posła, polityka?
Jak koła, wędkarze zajmują się wodami, porządkiem, pilnowaniem łowisk to myślicie, że ktoś to za nas zrobi?
Popatrzcie co się dzieje w państwowych spółkach.